Wysłany: 2013-03-04, 15:13 Gandzialand - Sesja tak for fun.
Witajcie.
Otóż w sumie wiecie kim jestem. To będzie pierwsza jakakolwiek sesja prowadzona przezemnie (W CAŁYM ŻYCIU!!!). W każdym razie sądze że jeśli mam się bawić w te klocki to to najlepiej zacząć tutaj gdyż mi się nie oberwie (Za bardzo). Jeśli mi się nie uda.
Sesja będzie miałą charakter bardziej humorystyczny i powiem wręcz abstrakcyjny. Poprostu upust dla najbardziej skrytej części naszej wyobraźni. W tej sesji pewnie będą przeważać durne pomysły. Ale co tam. Przynajmniej będzie można się pośmiać, sesja postacie czy sytuacje mają być z jajem (poprostu śmieszne i "Głupie").
No to jadym
ZARYS OGÓLNY
Witaj w Gandzialandzie.
Świat jest dość dziwny. Otóż wszystkie technologie poza zbrojeniową są na czasy naszego dwudziestego pierwszego wieku. Natomiast technologia zbrojeniowa nadal czasy średniowiecza.
Głównymi bóstwami są:
Mordekaiser - Bóg bólu, cierpienia, Muzyki metalowej oraz metalu nie muzycznego (Żelazo, stal itp.). Zarządza duszami zmarłych. To on jest odpowiedzialny za to, że agonia jest bolesna że ja p*******. Wyznają go metalowcy oraz wojownicy typu "puszka" (Chociaż, często na jedno i to samo wychodzi), oraz krasnoludy.
Pani z dziekanatu - Strażniczka wszechświata. Istota wiekuista. Opiekunka wiedzy. Najpotężniejsze bóstwo w panteonie Gandzialandu. Jednak bardzo leniwe to bóstwo jest. Często mówi, że nie może pomóc, pomimo że może. Panią z dziekanatu wyznają studenci.
Arceus - Najpotężniejszy pokemon jaki istnieje. Pomimo że ma boską moc, jednak nikt go nie czci. Jedynie trenerzy pokemonów kombinują jak go pochwycić do pokeballa, najpierw pozostaje kwestia, jak go spotkać. Bo Arceusowi jest zbyt wygodnie tam gdzie siedzi więc sam nie wyjdzie. Trzeba go znaleźć.
Gracjan Roztocki - Bóstwo kucyków, Justina Biebera, różowego koloru. Patron metroseksualnych mężczyzn. Gracjan oraz Mordekaiser są na siebie nawzajem wrogo nastawieni. Gracjana Roztockiego wyznają metroseksualni meżczyźni, gimbusy, większość elfów oraz fani Justina Biebera .
(oczywiście gracz może wprowadzić inne bóstwo, jednak ono musi być z jajem)
Gandzialand jest światem abstrakcyjnym. Zdominowanym przez ludzi. W tym świecie panuje chaos.
Zamiast trawy rośnie konopia indyjska. Natomiast na wierzbie rosną gruszki a na sośnie rosną śliwki. Krzaki, jaskinie oraz opuszczone budowle są naturalnym środowiskiem dzikich pokemonów (Do 4 generacji). Poza pokemonami są te same stworzenia co zamieszkują Eredan (Grongi orkowie, driady, trolle itp.).
Gandzialand jest także nieprzewidywalnym światem. I także można spotkać poza wyżej wymienioną fauną, naprawdę dziwaczne stworzenia. Poprostu spodziewaj się wszystkiego (Tak nawet ataku zmutowanych króliczków wielkanocnych żywiących się mięsem czarnych kotów i zabijających swoje ofiary tańcem pogo.). W sumie lepiej nie wyszukuj się logiki.
Ludzkie miasta są regularnie napadane przez kosmitów. Całę szczęście, że to są kurwinoxy. Więc poprostu sami się zabijali zanim cokolwiek zgrabili. Potem ludzie mieli dosyć zmywania krwi z ulic, więc poprostu raz co rok jak przyjadą kosmici to ktoś tam (sołtys lub wójt, ni ma znaczenia) da im jednogroszówke wciskając kit że to jest warte majątek a kosmici wtedy odlatują nie wiedząc że są robieni w konia, tępe ch**e.
CO do ras to istnieją klasycznie elfy, ludzie, krasnoludy, hobbity itp.
No i są różne zgrupowania zależne od subkultury lub fachu. Studenci, metalowcy, najemnicy, wojownicy, magowie, łotrzyki, menele itp. Jeśli zamierzasz stworzyć postać należącą do danego zgrupowania to tutaj są warunki, i korzyści i wady jakie są w danym zgrupowaniu. Gracz może to potraktować jako szablon do postaci.
- Student
Dodatkowewa cecha
Wykształcenie
Twarda głowa
Ekonomiczny organizm - Student musi jeść tylko połowe tego co normalny człowiek je.
Dodatkowe umiejętności
Tworzenie rzeczy "Z niczego" - adept
Dodatkowa wada
Sesja - Student co pół roku ma sesje. Czas trwania zależny jest od tego jak ma zaliczone przedmioty. ALe nie więcej niż 4 tygodnie. Mg rzuca kością by określi ile sesja będzie trwać, lub czy w w ogóle takowa będzie (Bo na przykłąd student zaliczył przed sesją). Podczas sesji student jest zestresowany i nierozgarnięty przez co wszystkie czynności poza nauką słabiej mu wychodzą.
Specjalne
Każdy student wyznaje Panią z dziekanatu.
- Menel
Dodatkowe cechy
Twarda głowa
Filozofowanie
Promil powered - Jak menel posiada 2 pomile alkoholu we krwi to czuje się szczęśliwy zwiększając swoje morale.
Dodatkowe umiejętności
Żebranie - Mistrzowski
Dodatkowe wady
Need for promil - Menel by prawidłowo funkcjonować musi mieć we krwi około 1,5-2 promile alkoholu.
- Metalowiec
Dodatkowe cechy
Silny
Wytrzymały organizm
Wytrwały
Heavy metal powered - Umiejętności postaci są zwiększone gdy słucha heavy metalu (dlatego często metalowcy pod pancerzem posiadają odtwarzacze muzyki grające heavy metal)
Dodatkowe umiejętności
DO wyboru
******
Walka bronią (Dowolna broń wykonana z metalu) - Zaawansowany
Kowalstwo lub Płatnerstwo - adept
Walka bez broni (Glanowanie) - adept
****** (LUB)
Walka bronią (dowolna broń wykonana z metalu) - adept
Oburęczność lub walka orężem i tarczą - adept
Kowalstwo lub płatnerstwo - adept
Walka bez broni (Glanowanie) - adept
******
Dodatkowe wady
Need for heavy metal - Jeśli postać nie będzie słuchać heavy metalu przez 2 dni. To zaczyna odczuwać metalowy głód, przez co ma kary do czynności, które będą większe wraz z kolejnymi dniami, dopóki postań nie zacznie słuchać heavy metalu conajmniej przez 20 minut + 5 minut za każdy dzień zwlekania.
Specjalne
Każdy metalowiec wyznaje Mordekaisera
-Trener pokemonów
Dodatkowe atuty
Trener pokemonów - Jest trenerem pokemonów, jako jedyna ma prawo łapać i trenować pokemony.
Wady
Za mnie walczą pokemony - ze względu na to że postać w walce polega tylko na swojej menażerii. Dostaje automatycznie kary w walce, i to dość spore.
Bonusy do ekwipunku
- 5 pokeballi
- pokedex
Specjalne
Postać dostaje na start pokemona. DO wyboru.
Trawiaste
* Bulbasaur
* Chikorita
* Trecko
* Turtwig
Dodatkowe umiejętności
Walka bez broni (Dresiarski Wpierdol) - specjalista
Wady
Dres only - Dresiarz może nosić tylko dres. Nie może nosić zbroi. Tylko dres. Dres będzie traktowany jako przeszywanica.
Rola graczy.
Aktualnie znajdujecie się w mieście zwanym zadupie. Jest to zapadła dziura gdyż tutejszym burmistrzem tego miasta jest Donald Tusk. 99% Przebywających tutaj nie ma meldunku w tym mieście gdyż musieliby płacić kolosalne podatki za wszystko.
Pomimo tego że to zapadłą dziura to tutaj odbywa się koncertowy maraton zespołów heavy metalowych w miejskim teatrze. I jakimś cudem jest tu bardzo dobry stadion piłkarski, w którym aktualnie trenerzy pokemonów biorą udział w miejskim turnieju walk pokemonów.
Centrum tego miasta jest wielka hala, gdzie wszyscy przybyli wy też tam siedzicie i nieźle się bawicie. Do momentu... no cóż, dalej to będzie podczas sesji.
Karty postaci robimy te same co na klasycznym EODZIE. Nie ma ograniczeń co do expa i cech. Warunek jest jeden, postać musi być zabawna lub poprostu "dziwna". Jednak mogę nie przyjąć jeśli postać będzie, aż za bardzo potężna. ŻADNYCH CHUCKÓW NORRISÓW.
Imię: Johnny
Nazwisko: Sins
Ksywa: "Łysy z Brazzers"
Fryzura: "ŁYSA PAŁA"
Obwód bicepsu: 40 cm
Wiek: 35 lat
Wygląd:
Każdy wie, jak wygląda Łysy z Brazzers. Nosi on przeważnie... nic. Jednak z razji tego, że nie wszyscy gracze są pełnoletni (i są kobiety!) to Łysy został odziany w... dres! Stylowy, szary, bawełniany, cieplutki, przytulny dres.
Historia:
Johnny od małego chciał grać w filmach. Jego marzenie spełniło się, gdy pierwszy raz nagrał filmik Sony Ericssonem K310i wraz ze swoim pluszowym misiem. Od tamtego czasu poszło z górki. Coraz lepsze role, coraz lepsze laski. Niestety, szczęście nie może trwać wiecznie. Podczas gangbangu w pewnej orkowej wiosce, tamtejszy szaman, nie mogąc znieść widoku Johnnego z jego najlepszymi niewolnikami rzucił na niego klątwę. Straszną klątwę. Przywołał pradawnego ducha Z(ioło)++, który opętał ciało biednego Johnnego, a jego duszę wysłał w świat, skazując na wieczne błąkanie się po burdelach, nie mogąc zaliczyć już żadnej dziury.
Jednak ciało Sinsa ciągle było przy życiu. Pradawny duch Zpp bardzo przywiązał się do umięśnionego i bogatego ciała Johnnego. Chcąc żyć dalej wśród śmiertelników przyjął imię i nazwisko swojej ofiary. Od tamtego czasu tułał się po świecie, oddając się już tylko jednej kobiecie - Marii, jego jedynej i największej miłości.
Charakter:
Johnny (bo sam siebie nazywa demon Z++) ma tylko jedno marzenie. Jarać. Z lufki, butli, wiadra, żarówki, blanta, jabłka czy sishy; bez różnicy. Ważna jest faza. Tak więc bardzo rzadko można spotkać Johhnego trzeźwego. Zawsze nosi ze sobą zestaw żelków, cukierków, czekolad i soków - nigdy nie wiadomo, kiedy może dopaść go jego odwieczny wróg - PACMAN. Jednak niezależnie od sytuacji, Johhny, zawsze gotowy, miażdży go swoim arsenałem słodkości. Dodatkowo, będąc zjarany, musk Johnnego jest otwarty i mimo jego niewielkiej aktywności posiada niesamowity talent magiczny. A Johnny potrafi z tego bardzo dobrze korzystać. Jeden warunek. Faza.
Umiejętności:
- Dresiarska siła - pozostałości po poprzednim właścicielu. Sins jest bardzo dobrze zbudowany i sprawny fizycznie. Oczywiście, jeśli mu się chce. A jak jest spizgany - to mu się nie chce.
- Walka kijem od baseballa (Dresiarski wpierdol)
- Magia C++ - duch, który opętał Johnnego posiada ogromną wiedzę i umiejętności władania magią tego języka. Od ręki tworzy zmienne, funkcje i klasy.
- Faza - będąc cały czas najarany Johnny nie umie nie myśleć pozytywnie i być smutny. Nawet z dziurą w brzuchu.
Wady:
- Pacman - odwieczny wróg Johneggo. Przybiera przeróżne postacie, a pokonać go można wszystkim do zjedzenia.
Zerowa czarna dziura - Łysy wpisuje do programu w danej maszynie komende "a=1/0;" Powodując że urządzenie próbuje podzielić przez 0. Przez co powstaje mała czarna dziura niszcząca wszystkie podzespoły urządzenia.
Ogłupienie (Wymagane komponenty, kartka oraz długopis) - Łysy szybko wypisuje na kartce program, celowo nie usprawniając kodu by był jak najprostszy, czyli wychodzi taki pogmatwaniec. Potem rzuca w wybranego osobnika. Gdy ten próbuje odszyfrować co jest napisane, głupieje.
Strumień wyjścia - Łysy wyrzuca z siebie ogromną ilość bitów, które atakują przeciwnika niczym deszcze kamyków.
stuff.smoke() (wymagane komponenty: jarające się zioło) - Łysy wypuszcza ogromną ilość dymu, który uniemożliwia widzenie i powoduje haj.
Ostatnio zmieniony przez Avenker 2013-03-04, 17:28, w całości zmieniany 2 razy
Avenker
Czary ze szkoły c++ dla ciebie. Dopisz do kp.
Zerowa czarna dziura - Łysy wpisuje do programu w danej maszynie komende "a=1/0;" Powodując że urządzenie próbuje podzielić przez 0. Przez co powstaje mała czarna dziura niszcząca wszystkie podzespoły urządzenia.
Ogłupienie (Wymagane komponenty, kartka oraz długopis) - Łysy szybko wypisuje na kartce program, celowo nie usprawniając kodu by był jak najprostszy, czyli wychodzi taki pogmatwaniec. Potem rzuca w wybranego osobnika. Gdy ten próbuje odszyfrować co jest napisane, głupieje.
Miano: Szymon "Przejebane" Rudy
Wiek : ???
Pochodzenie : Wywalony z domu dziecka.
Fryzura : Nieważne, jest rudy.
Obwód bicepsa : Przeszedł koło siłowni i dostał zakwasów.
Wzrost : Nieważne, jest rudy.
Wygląd: JEST RUDY K**A
Historia - nie pamięta od czasu wpierdolu od dresów.
Atuty
*Siła South Parka - niczym Kenny wciąż odradza się po głupiej śmierci.
*JESTEM RUDY - przeciwnicy wprost uciekają!
*JESTEM RUDY - zwraca uwagę przeciwników, może robić za tankera
*Zgól ten koper synu - postać zgoliła koper. Może od czasu do czasu wzbudzić wśród innych zdezorientowanie tymże faktem
*Wyzwolenie aury obrzydzenia http://i1.kwejk.pl/site_m....jpg?1362390269
WADY:
*Ginie od byle czego.
*JESTEM RUDY - odejmuje 50% zdolności charyzmy.
*DOTKNĄŁ PAPIEROSA, DOSTAŁ RAKA PŁUC - postać jest podatna na wszelkie ataki
*PRZESZEDŁ KOŁO SIŁOWNI, DOSTAŁ ZAKWASÓW - postać szybko się męczy
_________________ "Gospoda robi się ciekawa. Czy Adam nawróci mieszkańców Bolgorii? Czy Ivi pokona przeciwnika który rzucił mu wyzwanie? Tego dowiecie się już w najbliższym odcinku pod tytułem "Faust odpisał w Gospodzie". " ~ Kalkstein
Miano: Stalowy Azor
Pseudonim: Steppenwolf
Wiek: Pomiędzy 30 a 40
Rasa: Pół-wilkołak
Klasa postaci: Metalowiec
Opis postaci:
Azor jest równocześnie nikim i szeroką gamą osobistości. Jest metalem, filozofem, metalem, pacyfistą, punkiem, hipisem, irokezem, Indianinem, wyznawcą Mordekaisera, anarchistą oraz człowiekiem Wolnym.
Umiejętności:
Silny - Nie po prostu silny. Dzięki byciu pół-wilkołakiem jest kurewsko silny i kurewsko wytrzymały. Potrafi znieść grad strzał, potrafi siłować się z trąbą słonia i udusić niedźwiedzia jedną ręką. I o wiele więcej. Biega po ścianach, szybciej, niż galopujący koń. Skacze daleko, walczy jak wilk - zaciekle i mężnie.
Wytrzymały organizm
Wytrwały
- Heavy metal powered - Umiejętności postaci są zwiększone gdy słucha heavy metalu (dlatego często metalowcy pod pancerzem posiadają odtwarzacze muzyki grające heavy metal)
- Need for heavy metal - Jeśli postać nie będzie słuchać heavy metalu przez 2 dni. To zaczyna odczuwać metalowy głód, przez co ma kary do czynności, które będą większe wraz z kolejnymi dniami, dopóki postań nie zacznie słuchać heavy metalu conajmniej przez 20 minut + 5 minut za każdy dzień zwlekania.
- Walka bronią obuchową - (Mistrz) - Ogromna chochla - Azor walczy ogromną, drewnianą chochlą wielkością większą niż spory, dwuręczny młot bojowy. Jest ciężka, drewniana, a jej łyżkowata część jest owinięta ogromną pieszczochą z zaostrzonymi ćwiekami, przyozdobioną drutem kolczastym.
- Walka bez broni (Glanowanie) - adept
- Wieczny metal - w jego głowie nie potrzeba muzyki. W ciele Stalowego Azora w wyniku laboratoryjnej wpadki zamontowany jest głośnik, działający na jego układ nerwowy. Reksio może puścić dowolny utwór metalowy, jaki kiedykolwiek został zagrany i przyciszać go, podgłaszać i zmieniać do woli utwory. Przy maksymalnej głośności słychać go z odległości kilometra, albo i więcej przy dobrym pogłosie. Jednakże wtedy boli go trochę serce i wibruje klatka piersiowa.
- Mordercze pogo - Zaczynając tańczyć Stalowy Azor wyzwala wokół siebie, na przestrzeni kilkunastu, a nawet kilkuset (przy odpowiednim natężeniu muzyki, jednak wtedy jest wyczerpany) potężne wyładowanie magiczne. Z nieba spadają pioruny, ogniste kule, spod ziemi wyskakują płonące pierścienie lawy. Wszystko wybucha, a na niebie pojawia się płonący pentagram. Wszystko przygłuszane jest muzyką rockową lub metalową.
Wygląd:
Raczej normalnego wzrostu i wagi, dobrze zbudowany, o bujnych, długich włosach, sięgających łopatek i o sporym, dwutygodniowym zaroście. Nosi na sobie Skórzane, czarne spodnie za kilka tysięcy, oraz oczywiście wysokie, długie glany. Na spodniach pobrzękuje długi łańcuch, a na szyi zwisa kilkanaście wisiorów z zespołami, takimi jak AC/DC, Iron Maiden, Guns N Roses, Tenacious D i inne. Jego ręce od nadgarstków po łokcie pokryte są dziesiątkami bransoletek, pieszczoch, rzemyków i innych. Jego ciało jest koloru normalnego, a na plecach widnieje ogromny tatuaż przedstawiający Białego Orła, wydzierającego się ze szponów czarnych wron i kruków, a pod nim widnieje napis "Born to be wild". Okulary amerykańskich pilotów, okulary pacyfistyczne "Lennonki", oraz spory, kowbojski kapelusz, koloru czarnego.
Historia:
Stalowy Azor, jak nazwał się po ucieczce z sierocińca "Nie kładź gruszki na... Niedźwiedziu", został tam oddany gdy miał dwa lata. Wychowywany w złej atmosferze był bity i poniżany przez tamtejszych opiekunów. W piwnicy znalazł jednak stare coś do grania muzyki, którego nazwać nie potrafił i wsadził tam czarny dysk z napisem "Steppenwolf". Słuchając muzyki grał na chochli, udając, że to on gra (pracował w kuchni). Potęga jego udawanej muzyki i uczucia, jakie wpajał w przedmiot sprawiły, że chochla urosła do ogromnych rozmiarach i napłynęła w nią dusza metalu. Mając wtedy już kilkanaście lat Azor rozpieprzył cały sierociniec i ruszył w świat, jeżdżąc na skradzionym harleyu i ciesząc się z życia, wydając spore oszczędności pieniędzy z walizki, którą znalazł przy drodze. Mijały kolejne lata, Steppenwolf pił, palił, ćpał, bawił się i napieprzał wszystkich wrogów metalu, punka i rocka. Był Sędzią Mordekaisera. I tak to sobie mijało, aż po prostu trafił na Zadupie.
Ekwipunek:
- Wielka Chochla
- Skórzane spodnie
- Wisiory
- Bransolety
- Glany
- No, to, co w wyglądzie
- Cztery Amareny o różnych smakach, dwie butelki starej, pamiętającej bitwy z Indianami whisky z rumem, trunek o wartości sentymentalnej, od chrzestnego Azora, wujka Czesława, mieszkającego w Piekarach (wieś, pomiędzy Piotrkowem a Bełchatowem) - "Kaptur Mnicha"
- Nieprzepalająca się lufka
- Cztery paczki fajek
- Spory Harley wykonany jakby w całości ze srebra, przypominający trochę szkielet. Z przodu czaszka, silnik obudowany żebrami.
- Torba, w której jest wszystko i zarówno nic tam nie ma
Miano: Pancur Eugeniusz. Dla znajomych Geni, Genek, Brud, Pancur
Wiek: 23 lata
Rasa: Cholera wie, zabyt duża warstwa brudu uniemożliwia rozpoznanie, a sam genek nie pamięta i w ogóle ma to w dupie.
Klasa: Pancur
Wiara: Niekończący się jabol
Wygląd:
Fryzura: 10 centymetrowy pancurowy grzebień. Kiedyś Genek używał różnych maści i tego typu spraw, ale od kiedy użył super usztywniacza ultra mega 2000 nie musi się martwić o fryzurę. Zgodnie z etykietą grzebień jest odporny na ostrzał z łuku, kuszy i balisty, walenie młotem, ogień, kwas, wodę, detergenty, ostre przedmioty i może być używany jako taran, co genek kilka razy testował z pozytywnym skutkiem. (dla fryzury, jego łeb lekko na tym ucierpiał.
Twarz: Morda Genka nie wyróżnia się zbytnio. Ot po prostu morda pancura. Kilka "zadrapań", brak paru zębów itp, itd.
Reszta ciała: Lekko wychudzony, ale dość silny, szybki i zwinny.
Genek urodził się w dość biednej rodzinie, w młodości mu się nie przelewało. Dostawał tak mało jabola, że nijak nie był w stanie przelać go wlewając go do szklanki. Rodzice byli starymi pancurami, więc tą ideologię miał we krwi. Urodził się już z zalążkiem grzebienia i tylko taka fryzura mu rosła.
Pierwsze kilkanaście lat swojego życia spędził ucząc się grać na wiośle i chlejąc jabola za jabolem. Przez tą mieszankę zna on tylko kilka chwytów, za to napierdala je z taką szybkością, że jeszcze żaden perkusista za nim nie nadążył. Genek nie pamięta, kiedy mył się ostatnio, przez co jego ciało zamieszkują inteligentne, choć prymitywne, kultury bakterii, które już nawet nie śmierdzą i można je uważać za naturalną zbroję Genka. Po nieudanych próbach dołączenia lub stworzenia zespołu, genek zaczął jeździć po świecie i zwiedzać go ze swoim wiosłem w ręku.
Gdy dorwał w swoje ręce super usztywniacz ultra mega 2000, pokrył nim od razu swój łeb i gitarę, przez co obie te rzeczy nabrały całkiem przyjemnych właściwości. Od tego czasu gienio nie musiał już po każdym występie reperować gitary, ale za to płacił za uszkodzoną scenę.
W końcu pancur znudził się jeżdżeniem i teraz na nowo szuka ludzi do zespołu. Nauczył się kolejnych dwóch chwytów i zwolnił trochę grę. Choć skill do szarpania strun mu pozostał.
Umiejętności:
Napierdalanie w struny: Eugeniusz potrafi tak szybko napierdalać w struny swojej gitary, że ta wysyła infra, utlra i hiper dźwięki wraz z normalnymi, skierowane w stożku centralnie naprzeciw Genka. nikt i nic jeszcze nie wytrzymało dłużej niż kilka pikosekund w centrum tego hałasu. po wszystkim potrzebna jest wymiana strun.
Walka bronią ręczną (zaawansowany): Lata wymachiwania gitarą na koncertach nauczyły Genka posługiwania się nią.
Natural Armor: Bakterie żyjące na Genku wyewoluowały w naturalną zbroję. Są twarde niczym skóra słonia, jednocześnie nie utrudniają ruchów. I nie śmierdzą. Do tego lata pogowania w najcięższych warunkach spowodowały, że Genek prawie nie czuje bólu, o ile jego nasilenie nie przekracza progu bólu np urwania ręki. Próg ten przesuwa się dalej w zależności od ilości spożytych health potionów, czyli jaboli.
Dieta jabolowa: Genek nie musi jeść. Znaczy się, je, ale tylko jabole. Jego organizm utrzymuje się przy życiu tylko za pomocą jaboli i substancji w nim zawartych.
Daj pan złotówkę: Genek mając choćby 1 grosz, potrafi się najebać w trzy dupska legalnie kupując jabole. Nikt nie wie, jak on to robi, zwłaszcza on sam. Po prostu tak ma i tyle.
Kontrolowanie brazylijczyków - Postać używa wspaniałości mordekaisera by kontrolować brazylijczyków (Mordekaiser es numero uno. HUE HUE HUE HUE).
Wady:
Must have jabol: Genek żywi się jabolami. Tylko i wyłącznie jabolami z małą ilością innych procentowych trunków. Dlatego też jeśli nie pije jabolów, odczuwa taki sam głód, jak normalny człowiek.
Coś tam jeszcze wymyśl
Ubranie:
Skórzane spodnie, skórzana kamizela. I niemal rozpadające się glany.
Ekwipunek:
- Gitara Genka o wdzięcznej nawie Brzeczysław, w skrócie Brzdęk (od odgłosu, jaki wydaje po przywaleniu w cokolwiek)
- Pusta puszka po super usztywniaczu ultra mega 2000
- kilka pieszczoch (po 2 na ręce, jedna na szyje)
- kilka paczek fajek.
- Modny jak chuj nieśmiertelny plecak typu kostka a w nim
- 4 Amareny, 10 Leśnych Dzbanów i rarytas, 2 komandosy.
- 10 paczek zapasowych strun ( z czego 4 są składane z resztek)
- Wszystko, co kiedyś Genek wrzucił do kostki i czego później nei mógł znaleźć. (Jak wiadomo, w plecaku typu kostka nic nie ginie, tylko znajduje się po 5 latach.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Ostatnio zmieniony przez kastyl 2013-03-04, 23:59, w całości zmieniany 2 razy
Imie i nazwisko: Bożydar Kuśka
Pseudonim: Człowiek-wpierdol
Wiek: 30
Rasa: Bezrobotny
Klasa: Trener pokemonów
Wygląd: przeciętny hipster lub jak na obrazku
http://www.turborotfl.com...d/batman_01.jpg
Historia:
Bożydar urodził się w przeciętnej polskiej rodzinie. Ojciec był zawodowym bezrobotnym na zasiłku, z którego utrzymywał 15-osobową rodzinę. Ponieważ miał bardzo napięty harmonogram dnia często nie bywał w domu. Matka jakiś czas pracowała na plebanii jako sprzątaczka, gdzie obrabiała co grubsze koperty z tacy i kolędy, jednak siostra przełożona, która nie chciała się dzielić i na kablowała do do taty proboszcza. Matka miała nawet wykształcenie wyższe, jednak była tępą pizdą, chodziła na techno tłuki i zaszła w młodym wieku, niszcząc swoją błyskotliwą karierę na zmywaku w Nowym Jorku. Tak więc nasz biedny Bożo nie miał wesołej przeszłości, chociaż towarzystwa nigdy mu nie brakowało, ponieważ miał dużo rodzeństwa, których imion nie warto przytaczać gdyż większość skończyła w beczkach.
Kiedy skończył 18 lat i wszedł pełną gębą w dorosłość udało mu się w końcu ukończyć gimnazjum, niespodziewanie również z wyróżnieniem. Wyróżnienie polegało na dostaniu wpierdol za dobieranie się do koleżanki z klasy, po którym wszyscy go od tej pory kojarzyli. Po burzliwym okresie nauki Bożo nie wiedział co ze sobą zrobić. Miał wiele pomysłów na życie, sporo perspektyw w jego utopijnym pięknym bogatym kraju, mnóstwo drzwi, które teraz, po zdobyciu upragnionej wiedzy stały przed nim otworem. Niestety, jedyne drzwi które otworzył, bo były drzwi od celi paki, do której trafił za kradzież. I tak nasz bohater, z głową pełną pomysłów wkroczył w średni wiek i wyszedł na wolność, zahartowany w więziennym trybie życia z murzynem z celi.
Pewnego dnia, gdy wracał najebany z codziennych obrad sklepowych zaczepiła go tajemnicza osoba w dziwnej sutannie. Wyznała mu, że jest on powiernikiem pozaziemskiej mocy i szuka wybrańca na tej planecie. Kogoś, kto będzie zdolny być strażnikiem sprawiedliwości w tym regionie kosmosu. Podarował mu więc podstawowe wyposażenie wybrańca. Tak, wiem, brzmi to nieco naciąganie ale podobno jest prawdziwe. Tak więc dostał swoją boską moc, nałożył kostium i ruszył ratować świat przed Tuskiem.
Atuty:
Szczęśliwy obywatel IV RP – umiejętność wygrzebania ze śmietnika przydatnych itemów.
Wyższe wykształcenie – lata spędzone na nauce nie idą w las jak to ktoś mówi. Postać spędziła więcej czasu w jednej klasie niż inni na całej życiowej nauce.
Smród – Przeciwnicy w bliskiej odległości mają mniejsze atrybuty
Ze mną się nie napijesz? – Bożo jest niestety uzależniony od trunków wysokooktanowych, co gorsza ma dar namawiania innych do libacji
To je aliuminium - przez lata Bożo wypracował sobie mocny żoądek i wątrobe
Trener pokemonów - Jest trenerem pokemonów, jako jedyna ma prawo łapać i trenować pokemony.
Wady:
Smród – panienki w bliskiej odległości mają mniejsze atrybuty
Ze mną się nie napijesz? – Bożo jest niestety uzależniony od trunków wysokooktanowych, co gorsza ma dar namawiania innych do libacji
Za mnie walczą pokemony - ze względu na to że postać w walce polega tylko na swojej menażerii. Dostaje automatycznie kary w walce, i to dość spore.
Itemy:
- Kostur „Laska ministranta” – doskonałej roboty stalowy kostur, którym dostał od ojca wpierdol milion razy. Jego znak rozpoznawczy
- 5 pokeballi
- pokedex
- strój batmana
- czarna skórzana kurtka
- Żoądkowa gorzka
- 2 jabole "Sperma Szatana"
- Torba a w niej: dużo dobrego żarcia ze śmietnika za MC Donaldem, słoik z deszczówką, przenośny karton do spania.
Pokemony:
- Charmander
_________________ "All power demands sacrifice... and pain. The universe rewards those willing to spill their life's blood for the promise of power."
Ostatnio zmieniony przez Argon 2013-03-04, 23:07, w całości zmieniany 1 raz
Imię: Endekuś Keltus Wolksdojdż
Wiek: 40
Rasa: Homo Superior alias Übermensch
Klasa: Supersoldat
Wygląd:
Wysoki blondyn o niebieskich oczach, idealnej, aryjskiej sylwetce oraz łysinie, gdyż blondynem był zanim się ogolił. Ma także wydatne wąsy w stylu Nietzschego, oraz perfekcyjne zdrowie.
Historia:
Endekuś Keltus Wolksdojdż urodził się w rodzinie Wolksdojdżów w Mieście Żelaza. Od urodzenia bardzo lubił oglądać wojskowe parady, golić się na łyso i czcić Wodza. Jednakże, był zbyt aktywny na tych paradach i dopadł go doktor Mengele. Tam wstrzykiwał mu różne substancje(między innymi liście konopi indyjskiej, musztardę, butapren oraz ketonal-lek), zamrażał mu ręce, potem znowu odmrażał, kazał mu jeść zimne ziemniaki oraz poił go tylko czarną kawą. W końcu, nauczywszy go obsługiwać ciągnik rolniczy, kamaza oraz wszelkeigo rodzaju Panzerkampfwageny, dr. Mengele zapakował Endekuśa w pancerz Supersoldata, zamontował mu na plecach dwie minibalisty, dał mu w rękę swojego członka, po czym wypuścił go z laboratorium gdzieś po dwóch godzinach(członek dr. Mengele został w laabolatorium przy właścicielu).
Opuściwszy X-Lab III Endekuś ruszył w świat. Gdy pojawiał się w wioskach, rozchodziły się plotki o włamywaczu, który okrada mężczyzn z ich cnoty. Zwierzęta opuszczały las czując jego woń. A mężczyźni w wioskach, którymi przeszedł Endekuś musieli przez długi czas chodzić jakby byli piratami, lub bardzo długo jeździli na koniu.
Umiejętności:
- Przerażanie mężczyzn: Endekuś wzbudza w normalnych facetach ogromny strach, zmuszając ich do ucieczki
- Hymn RNO: Odnawia wytryzmałość Endekuśa i powoduje wzrost obrażen o 100% + 10% dmg od umysłu
- Blokada wnętrza czaszki: Endekuś niepodatny jest na żadne perswazje, próby wymuszenie, logiczne argumenty i moralność. Ma swoją propagandę.
- Mokre sny o żołnie... znaczy się, żołnierskiej śmierci: Endekuś nie wacha się zginąc na polu walki, nawet jeśli jest to bez sensu.
OGIEŃ Z DUPY - Dupa Endekusia zieje ogniem piekielnym
Wady:
- Głupota: Endekuś jest głupi
- Brak możliwości posiadania zwierząt
- Wieczne hemoroidy
najwyżej coś jeszcze podpowiedz, Dębowy
Ekwipunek:
- Pancerz Supersoldata
- Transporter Opancerzony Sd.Kfz 250(bez broni)
- Miecz RNO z kunsztowną i gustowną rękojeścią
- Sztandar RNO zamontowany na pancerzu
- Dwie balisty .20 mm
- Worek gwożdzi
- Lasso z linki hamulcowej
- Racje żywnościowe z V Rzeszy
_________________ Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
Ostatnio zmieniony przez Lowcakur 2013-03-04, 23:24, w całości zmieniany 1 raz
Co do łowcy to dodaj do umiejek.
OGIEŃ Z DUPY - Dupa Endekusia zieje ogniem piekielnym
Kastyl i altaris
Dodajcie do umiejętności
Kontrolowanie brazylijczyków - Postać używa wspaniałości mordekaisera by kontrolować brazylijczyków (Mordekaiser es numero uno. HUE HUE HUE HUE).
Messiah
Dodaj ceche
Brak duszy - ze względu na to że rudy jest rudy to i nie posiada duszy. Co za tym idzie jest odporny na czary oddziałowujące na dusze.
Miano: Harjatugon Stalowych Kohort, Pontifex Maximus Janusz Korwin August I Mikke
Wiek: Korwin nie ma początku ani końca
Rasa: Atlas
Klasa: Ostateczny miażdżyciel lewackiego ścierwa
Wygląd: Nikt nie może opisać jego wyglądu, gdyż wspaniałe jego lico jaśnieje niesamowitym blaskiem zamieniając w kamień każdego, kto odważy się spojrzeć w jego oczy. Istnieją tylko niezbyt pewne doniesienia o zniewalającym epickością wąsie, wzmianka taka znajduje się w 62 tomie Historyi o wyprawie Korwina do Hadesu po Prawicowe Prawdy.
Historia: Nikt nie zna całej historii Wodza. Znane są tylko nieliczne wzmianki o jego dokonaniach takich jak destrukcja Atlantydy, powstrzymanie ataku Godzilii na Tokio, pokonanie armii Ottona von Jungingena w bitwie pod Grunwaldem czy zdobycie ponad 1% poparcia w ostatnich wyborach. Chodzą słuchy, że dokonał tego wszystkiego posługując się jedynie kawałkiem opieczonego schabu z kością i spinaczem do papieru.
Umiejętności:
-Chwała Korwina - Janusz stale otoczony jest przez niepokonaną aurę chwały budzącą grozę w najtwardszych nawet sercach młodych socjaldemokratów.
- Potrafi latać
- Odporność na lewicowe argumenty - Korwin potrafi zdruzgotać każdy lewicowy argument zmuszając oponenta do panicznej ucieczki
- Atak chmary rurkowców prosto z dna Rowu Mariańskiego
- Niezrównana moc prawicowej riposty
- Niezrównana siła
- Niezrównana szybkość
- Niezrównany spryt
- Nastroszenie wąsa- Korwin porusza wąsem po czym otrzymuje bonus +milion do wszystkich atrybutów.
- Przemiana w Korwinzorda
- Porównanie do Hitlera
Wady:
Brak
Ekwipunek:
- Miecz Excalibur
- Garnitur Korwina- anielski pancerz wykonany z magicznej rudy z Khorinis. Absolutnie niezniszczalny
- Skrzydlate Buty Hermesa
- Jaśniejąca Egida Prawicy (tarcza)
- Mucha Mocy
- Chustka do nosa
- Spinki do mankietów przekute z odłamków zniszczonego Narsila po walce z Sauronem
Główni wrogowie
Donald Tusk - Ucieleśnienie lewactwa, złodziej i kłamca. Przeznaczeniem Korwina jest ostateczna walka z Tuskiem, gdzie będzie epickie starcie prawicy i lewicy.
Ostatnio zmieniony przez Jogurt 2013-03-05, 15:52, w całości zmieniany 1 raz
Główni wrogowie
DOnald tusk - Ucieleśnienie lewactwa. J******y złodziej i kłamca. Okrada naród którym włada. Przeznaczeniem korwina jestostateczna walka z Tuskiem. Gdzie będzie epickie starcie prawicy i lewicy.
Imię, nazwisko i ksywa: Kelthuz
Fryzura: Klasyczne, nieskrępowane lewactwem włosy
Wygląd: Umięśniony, aczkolwiek chudy trzydziestolatek, z lekką kozią bródką i bystrym, niebieskookim spojrzeniem (niebieski to symbol liberalizmu)
Ubiera się w koszulki z nazwami zespołów które założył.
Klasa postaci – Bard-Wojownik Wolnego Rynku
Wiara – wierzy w starych słowiańskich bogów i Niewidzialną Rękę Wolnego Rynku
Historia:
Kelthuz urodził się… wróć!
Kelthuz został zrodzony, a nie stworzony, z Ognia i Żelaza. Jest Awatarem boga Wolnego Rynku, prawą ręką samego Korwina Krula. Głosi on od tysięcy lat potęgę liberalizmu.
Jest naczelnym bardem libertarian a jego struny głoszą gniew i nienawiść wobec zakłamanego i totalitarnego lewactwa.
Założył on jedne z najbardziej znanych zespołów, takie jak: Sorcerer, Warraha, Liberatyrat, Kelthuzzar, Biała Pięść czy Saluth.. Jest również wielkim publicystą oraz gwiazdą radia (które sam założył) o nazwie Radio ŻELAZA!
Wziąwszy swoją elektryczną gitarę, która nie potrzebuje prądu czy wzmacniacza wyruszył za swoim wodzem podbić świat.
Umiejętności:
- Zew Liberalizmu – Kelthuz wydziera się na wrogów, wywołując u nich przerażenie
- Ważna wiadomość - http://www.youtube.com/watch?v=N1D41FCSuOo
- Ballada Libertarian – zwiększa wybraną statystykę drużyny
- (pasyw) Uczony idiota – zna frazesy z książek Milesa czy Smitha, jednakże cały czas jest zjeżane
- (pasyw) Nieskrępowany – nigdy nie daje się pokonać lewackim argumentom i nie przestrzega ŻADNYCH zasad
- (pasyw) Chwała Korwina Krula – Gdy jest niedaleko swojego pana i władcy – jego statystyki się zwiększają, a sam potrafi samym spojrzeniem niszczyć lewactwo i populistów
- (pasyw) Neopoganin – katolstwo zostanie zniszczone
- (pasyw) Głos Kelthuza – jest niski i charyzmatyczny. Kobietom od niego miękną cipki.
- (ultimata) Korwinzord – wraz z Krulem potrafi połączyć się w potężną istotę, tępiącą WSZYSTKO.
Wady:
- Uparty
- Jego pogląd ma rację. Zawsze. Cytat z Adama Smitha w trakcie rozmowy o kopulacji wielbłądów jest również trafny. Nawet jeśli ten cytat dotyczy fabryk
Ekwipunek:
- Gitara Kelthuzza – jest niezniszczalna, zabrał ją samemu Mordekaiserowi i pokonał Boga nawet na solówki (dlatego go nie czcił). Jest ona jednocześnie basem, kontrabasem, gitarą elektryczną, toporem, akustykiem, wiolonczelą i fletem. Ciska ona również piorunami Zeusa
- Koszulka z nazwą zespołu – jest niezniszczalna, nierozerwalna i powstrzymuje ataki każdej broni. Nazwa zespołu generuje się losowo.
- Spodnie. Zwykłe. Czarne. I glany z mithrillu.
- Butelka z „mózgozwęglaczem” – w trakcie swych podróży zszedł na najniższe piętro Hadesu, gdzie stacjonowały bractwa rycerskie. Wiecznie pijane. Ciągle się napierdalały. Opuścić to miejsce pomógł Kelthuzowi niejaki Sciopa, który zaopatrzył go w butelkę 90% bimbru, który nigdy się nie kończy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
| 
| 