Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Gorąca paczka - Altaris
Autor Wiadomość
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-01-30, 08:36   Gorąca paczka - Altaris

Przechadzając się w okolicach między Rynkiem a dzielnicą Cartera Altaris dostrzegł niecodzienne zjawisko; mianowicie kobietę eskortowaną przez grupę uzbrojonych strażników. Jasne włosy, bogate, białawe szaty; władczość i pewność siebie utwierdziły go w przekonaniu, które już od kilku dni chodziło mu po głowie. Kobieta miała na sobie kaptur; co przechodniowi uniemożliwiałoby zidentyfikowanie tej osoby.

Elf nie był pewien; mógł mieć tylko przeczucia.

Strażników było pięciu, wszyscy z mieczami, dwóch oprócz tego miało przypięte na plecach kusze. Kobieta zdążała w kierunku północnych peryferiów miasta od wschodniej strony rzeki.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
REKLAMA 
Chrzest w ogniu

Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2013-01-31, 22:08   

_________________

 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2013-01-31, 22:08   

Wojownik stanął niczym spiżowy posąg, a jego żółtawe oczy spoglądały w kierunku kobiety. Nie patrzyły jednak na nią, lecz przez nią, świdrując zakapturzoną postać na wylot. Jego oko przymrużone teraz nie co zlustrowało całą obstawę. Podniósł lekko kołnierz, by zasłonić twarz i rozpoznając w tłumie przyjazną twarz skinął do Andariela. Uśmiechnął się lekko, przebiegł palcami niespokojnie po rękojeści miecza i ruszył spokojnym krokiem za tą małą grupką ludzi. Jeżeli się nie myli, to właśnie znalazł Cesarzową - ciemiężycielkę ludu elfów i dyktatorkę, renegata. Strażników było pięciu, w tym dwóch strzelców? Czy dadzą sobie radę? Jednooki skinął na Lucjusza, który w tej ludzkiej lawinie twarzy odpowiedział uśmiechem.

Czas zapolować...

Andariel szedł bokiem uliczki, obserwując równoległego do niego Lucjusza i podążającego bardziej z tyłu, za oddziałem Jednookiego. Ludzi było sporawo, więc bez przeszkód mógł lawirować między nimi niezauważony. Nie przypatrywał się też grupce. Po prostu nie chciał być zauważony. Spoglądał na tyle często, by ich nie zgubić z oczu. Zbliżali się do peryferii - jeszcze kilka kroków i sprawdzą, czy to Cesarzowa, czy nie.

Szli tak, by trzymać kobietę i jej eskortę w trójkącie, ale ich przeciwnicy mieli dwukrotną przewagę. Na razie wystarczało także czekać.


A Jednooki brnął dalej ze spuszczoną głową, czując wibracje od strony Lucjona, który śmiał się cicho pod nosem i cieszył na nadchodzącą bitkę. Dawało się też wyczuć, że Lucjusz wyraźnie poweselał na wieść o walce.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


Ostatnio zmieniony przez Altaris 2013-02-01, 17:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-02-01, 17:05   

Grupa kierowała się w kierunku pola namiotowego. Altaris, Lucjusz i Andariel trzymali grupę w trójkącie, starając się zręcznie manipulować między uliczkami dzielnicy do niedawna Dotrisa. Altaris wymienił się pozycją z Andarielem by spróbować spojrzeć kobiecie prosto w twarz. Spod kaptura zobaczył tylko warkocz jasnych włosów, oraz fakt że mężczyźnie idącemu z przodu wydała jakiś rozkaz. Nie usłyszał go - może za cicho, za duży szum od otoczenia, widać było jest autorytarny, nie znoszący sprzeciwu gest. Strażnik wymienił się błyskawicznie pozycją z innym.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2013-02-01, 18:07   

Oko elfa rozszerzyło się nieco, gdy dostrzegł jasny warkocz. To dawało jeszcze większe prawdopodobieństwo, że kobieta jest Cesarzową. Tak, Cesarzową niedawno upadłego przez Błysk państwa, które było najbardziej wpływową siłą w Eredanie. Do czasu...

Widząc zmianę pozycji całej grupy zmrużył oko. Czyżby odkryli, że są śledzeni? Pomimo tego, że patrzył ukradkiem, mogli go dostrzec, prawda? Tak czy inaczej musiał dosięgnąć sedna sprawy i dopiąć swego. Czy uda mu się w końcu dorwać i uwięzić kobietę? Nie tylko Carter, ale i Regent oraz Cesarzowa Nina byliby z niego dumni i zasypali go pochwałami, tytułami i bogactwem. Mógłby w końcu wynająć statek, kilkunastu zbirów i popłynąć... Ale czy to na pewno ona?

Jedyne, co było możliwe, to czekać. Skoro kierują się na Pole Namiotowe, to może chcą już opuścić miasto, albo skryć się wśród namiotów? Altaris niezauważalnie zwolnił kroku i zrównał się z Lucjuszem.

- Idź, biegnij do patrolów pomiędzy miastem a polem namiotowym. Zbierz koło sześciu ludzi, niech zajdą drogę cesarskiej eskorcie towarzyszącej kobiecie w białym płaszczu... Kryptonim Kajdany - dodał na końcu i wrócił na swoją pozycję. Jeżeli dobrze pójdzie, to Lucjusz oraz dwójka elfów zadbają o to, by Cesarzowa była w potrzasku.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-02-01, 21:38   

-Jasne - odrzekł, ruszając szybko. Chwilę potem znikł z pola widzenia Altarisa, klucząc znacznie zręczniej niż on sam byłby to w stanie zrobić. W dalszym ciągu wraz z Andarielem utrzymywali pozycję z tyłu, mając nadzieję że Lucjusz w końcu zajdzie z oddziałem.

Lucjuszowi zajęło to dłużej niż sądzili, Grupa zdążyła wejść już na pole namiotowe, gdy z naprzeciwka pojawił się Lucjusz z oddziałem straży.
-Dzień dobry - zaczął...
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2013-02-01, 23:10   

Jednooki stanął gdzieś na uboczu grupy. Spojrzał znacząco na Andariela, a potem na Lucjusza, wpatrując się w zakapturzoną postać. Rozejrzał się wokół siebie, czy gdzieś nie czają się cesarscy, lub inni wrogowie, jak magowie, plugawe psy Beliara i inne poczwary. Odczekawszy krótką chwilę zostawił Andariela z wyciągniętym łukiem i dobył Lucjona, zbliżając się do korowodu i stając równolegle do Cesarzowej, tuż obok jej eskorty.

- Dzień dobry, tutaj kapitan Straży Portowej Jednooki. Wobec nowych przepisów mamy sprawdzać każdą większą, podejrzaną grupę. A uzbrojeni Cesarscy są na tyle podejrzani, by ich zatrzymać - zaczął spokojnie elf. Jego dłonie nerwowo przebiegły po rękojeści. Nie wiedział, czy mu się uda, ale jeśli tak, to czeka go tak czy inaczej niezła bitka. Uśmiechnął się lekko i zaczął wytrenowanym, znudzonym i pełnym pożałowania głosem - Proszę się przedstawić, podać powód opuszczenia naszych skromnych progów i powód obnażonych mieczy - zaczął, gotowy do tego, aby uchronić się unikiem przed atakiem i wykonać parujące wytrącenie broni najbliższemu Cesarskiemu. Mieli ich wziąć żywcem.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-02-01, 23:44   

Strażnik stojący z przodu chciał się odezwać, jednak kobieta błyskawicznie go uciszyła.

-Proszę nas przepuścić i schować broń - dobiegł Altarisa władczy i nieznoszący sprzeciw głos - Nie chcemy wyciągać konsekwencji wobec Straży tego miasta. Nie macie prawa przetrzymywać tu nikogo wbrew jego woli.

Kobieta popatrzyła się głęboko w oczy elfowi. Czuł przez chwilę że spojrzenie jej błękitnych oczu świdruje go aż w tył czaszki. Zacisnęła nieco zęby, przybierając pogardliwy i władczy wyraz twarzy.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2013-02-02, 00:18   

Jednooki ściągnął kaptur, a jego oko zmieniło się w toksyczną, żółtą przestrzeń. Uśmiechnął się szyderczo i złowieszczo, a z jego gardła rozległ się bojowy okrzyk do oddziału Straży, który stał obok. Lucjusz powinien ich także poinstruować odpowiednio. Cesarscy nie powinni umrzeć - każdy może posiadać przydatne informacje.

- Żywcem brać! Wszystkich! - krzyknął i runął na najbliższego przeciwnika, z wykrokiem spadając na niego z uniesionym mieczem. Nie uderzył go jednak klingą, lecz końcem rękojeści uderzył z góry w hełm, by obracając się na drugiej nodze i skręcając się w tułowiu wybić mu zęby łokciem. Próbował dostać się do Cesarzowej, nie zabijając nikogo z grupy.

Andariel napiął łuk i zaklął, po czym zmienił broń na miecz i ruszył w wir walki, próbując zebrać na sobie uwagę tylnej straży eskorty i powytrącać im bronie z rąk. Wątpił jednak, że mu się to uda. Po prostu chciał jakkolwiek wspomóc działania Altarisa, któremu wyrwało się w rozgardiaszu:

- Zbić, nie zabić!
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-02-02, 00:24   

Altaris rzucił się w prawo na jednego ze strażników, tego stojącego obok. Ten błyskawicznie zasłonił się mieczem.
turlamy
Moment ten wykorzystała kobieta, wymierzając mu cios w bok z łokcia i ruszając pełnym pędem przed siebie. Tamta strona była obstawiona przez dwóch strażników, ominęła ich po łuku znajdując się teraz prostopadle do linii Straż-Cesarscy.

Andariel, osamotniony, rzucił się na wroga od tyłu. Nie byli oni przygotowani na taki cios, jeden z nich padł oszołomiony. Był to teraz kłopot, gdyż swoją broń wymierzył w niego inny, zaś pozycja elfa była odsłonięta.

Strażnicy dobyli broni na czele z Lucjuszem. Było ich czterech, łącznie pięciu. Ruszyli na wrogów, zamiarując się bardziej staranować aniżeli ranić ostrzem żelaza..
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2013-02-02, 00:55   

Altaris zaklął z bólu i rzucając za kobietą przekleństwem runął schylony do przodu, by po chwili się wyprostować i używając swojej szybkości uciec przed ostrzami Cesarskich, a dogonić uciekającą kobietę. Niewątpliwie miała po co uciekać, a on nie zamierzał puścić płazem krzywd, jakich Cesarstwo dopuściło się przez ostatnie stulecia względem elfów, po zakończeniu rządów króla Hereka. Jednooki zostawił wszystko za sobą i biegł z obnażonym Lucjonem za kobietą.

Andariel widząc, że jest odsłonięty spróbował zrobić unik, skacząc do przodu i lądując na ziemi chciał wykonać przewrót. Po owym akrobatycznym wyczynie próbował sparować prawdopodobnie nacierający cios i swoją taktyką wytrącić potężnym uderzeniem w jelce broń z dłoni Cesarskiego. Próbował ich rozbroić lub zająć uderzeniami, kierując plecami ku Strażnikom. Będąc jako takim szermierzem mógł także spróbować uderzyć mężczyznę płazem, by go skutecznie ogłuszyć.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-02-03, 00:33   

Altaris został puszczony przez strażnika. Teraz widząc przewagę, cesarscy zaczęli rzucać broń. Nie wiedział jeszcze o tym ten stojący tyłem, jednak szybko - tuż po tym jak kilkukrotnie wyprowadził cięcia które sparował Andariel - strzelono mu płazem przez łeb i osunął się na ziemię z widocznym krwawieniem.

Kobieta zostawiła resztę drużyny w tyle. Biegła zaskakująco szybko i zwinnie, klucząc między namiotami, przeskakując nad skrzyniami i śpiącymi na ziemi. Altaris miał znaczne problemy żeby ją dogonić, mało tego, noga poślizgnęła mu się w piachu, dzięki czemu stracił do niej kilkanaście metrów...
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Argon 
Plugawy nędznik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Argon
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 35
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 583
Wysłany: 2013-02-03, 01:10   

Zwabiony zamieszaniem ludzi w okolicy i zbiegowiskiem strażników Argon przybył w miejsce zdarzenia. Od razu dostrzegł tego przeklętego elfa, który wszędzie wsadza swój nos. Im dłużej przebywał w jego otoczeniu, tym bardziej drażniła Argona aura, którą wyczuwał od jego miecza. Ale może warto by spróbować wykorzystać zaangażowanie sługi dobrego boga i upiec dwie pieczenie na jednym ogniu? Argon nie wiedział, jakimi motywami kieruje się elf w stosunku do Cesarzowej. Możliwe, że to wyłącznie pragnienie zemsty, chęć zasłynięcia w świecie lub po prostu wzbogacenia się na tym. Zresztą nic nie stoi na przeszkodzie, by później zabić i Jednookiego.

Tak czy inaczej, Argon z odległości śledził wymianę zdań z zakapturzoną postacią. Dyskretnie wyciągnął gogle by zobaczyć, czy ma do czynienia z tą samą magiczną aurą, którą zobaczył u rudowłosej porucznik. Przez chwilę przez głowę Argona błysnęła myśl, że to może być zasadzka na jego osobę, zważywszy determinację tego półślepego elfa. W razie czego miał pomocnika w postaci doświadczonego maga. Rozmyślania przerwał mu nagle zwrot akcji, gdy kobieta zaczęła uciekać.

- Biegnij w stronę wyjścia i spróbuj zagrodzić jej drogę ucieczki. – mruknął do Sharina. Wiedział, że w zbroi płytowej będzie od maga wolniejszy, ale może mógł ją namierzyć dzięki goglom. Sam Argon ignorując straż ruszył w stronę pościgu za kobietą, wykorzystując ewentualny tłum do odwrócenia uwagi od siebie.
_________________
"All power demands sacrifice... and pain. The universe rewards those willing to spill their life's blood for the promise of power."
 
 
 
Avenker 
Mandarinki!



Dane w grze
Rasa: Pół-Elf
Miano: Sharin
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 1601
Skąd: się biorą dzieci? :P
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2013-02-03, 01:15   

Wędrując przez pole namiotowe półelf natknął się na Argona. Postanowił razem z nim ruszyć i zbadać zamieszanie w okolicy pola namiotowego, ciekawy co się dzieje. Po chwili wszystko było jasne. Znaleziono Cesarzową. No i za jednym razem jednookiego cwelfa. No cóż, takiej okazji nie można przepuścić. Sharin zgodnie z myślą Argona ruszył za kobietą starając przewidzieć jej drogę i zagrodzić ją.
 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-02-03, 01:33   

Do pościgu dołączyli się w ostatniej chwili, już za późno aby móc zastąpić drogę kobiecie. Teraz starali się odciąć jej drogę ucieczki na południe miasta. Zobaczyła wojownika w grafitowej szacie i jakiegoś zakapturzonego półelfa - to nieistotne - zobaczyła dwóch mężczyzn w biegu. To wystarczyło jej aby kluczyć po namiotach w stronę północną. Widząc Altarisa, najlepszą opcją będzie pościg chowając się na zachód od niego, za namiotami. Sam elf najpewniej ruszy najkrótszą drogą. Cesarzowa prędzej czy później się zmęczy..

Sharin, Altaris i Argon mijali mnóstwo ludzi. Większość była po prostu zdziwiona takimi biegami na przełaj, ale ich standardowe wyposażenie - ciężki pancerz apatii - dusił i mordował jakiekolwiek zainteresowanie, gdy znikali im z pola widzenia.

Argon, który w biegu dobył gogli, nie stwierdził aby z kobiety sączyła się jakakolwiek aura magiczna.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2013-02-03, 09:28   

Jednooki brnął z obnażonym Lucjonem za kobietą. Jeżeli to nie Cesarzowa, to mogła to być przecież Śnieżynka. Posiadając ją w więzieniu złapanie prawdziwej Cesarzowej będzie bardziej prawdopodobne. A jeżeli to Cesarzowa? Pragnąca ucieczki z Portu, nie posiadając dostatecznie dużo mocy by walczyć. Może też nie chcieć, aby ją rozpoznano, chowając swoje umiejętności magiczne. Śnieżynka, Cesarzowa, czy nie, była to Cesarska, która była bardzo ważna dla obowiązków kapłana Obaliana...

Elf widząc, jak gdzieś za nim przez tłum przedziera się osoba w ciemnym pancerzu zaklął szpetnie, przekleństwem godnym rubasznego krasnoluda i brnąc dalej przez zęby dodał - Jeszcze tego chuja brakowało - trzeba było przyznać. Bardzo irytował się biegami na przełaj i przeszkadzaniem mu w pracy, no ale cóż. Jeżeli kobieta zechce walczyć, będzie potrzebował wsparcia. Oczywiście, zabije go... Ale potem.

Spróbował pobiec wąską ścieżką pomiędzy rzędami namiotów, z dala od głównych dróg. Będzie miał mniej miejsca do biegu, ale jest tam także mniej osób i mógłby to nadrobić. Powinno tam także być bardziej ubite podłoże. Zauważył, że kobieta niedługo wbiegnie w dolinę, oddzielającą Port od dalekich pustyni. I co wtedy? Będzie jej szukał? Nie miał żadnego wsparcia...

Andariel rozejrzał się nerwowo i nie widząc nigdzie Altarisa pomógł z Cesarskimi, po czym chowając miecz ruszył na Pole namiotowe, próbując odnaleźć biegnących i pytać się po drodze ludzi, gdzie pobiegli. Kierował się automatycznie na zachód, w kierunku wyjścia z pola namiotowego...
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 13