Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Peryferia północne
Autor Wiadomość
Debowy_Mocny 
Władca Puszek



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Enderus
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 535
Skąd: Słupsk
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2013-01-24, 07:33   

Endrigus słysząc jak Jednooki wygraża Albrechtowi dybami, postanowił wstać, podejść do rycerza i elfa i przygotować się do potencjalnej interwencji jeśli topornik nagle się rzuci.
Ten jednooki elfi idiota prowokuje rycerza, lepiej się przygotować żeby elf sam nie stracił ręki i nogi, bo potem sam będzie musiał sobie załatwić łajbę i papugę. Zresztą ciężko będzie takiego gościa po prostu pochwycić i zamknąć w dybach, zwłaszcza jeśli facet naprawdę ceni swoją dume
_________________
Słowa Enderusa
Myśli Enderusa

HIT MUZYCZNY XXI WIEKU!!!!!!!!
 
 
 
REKLAMA 
Banish your fear


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Enderus
Pełna KP

 
Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-01-24, 09:32   

 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-01-24, 09:32   

-Kurwa - rzucił już nieco zrezygnowany Sharin - Jeśli to o niego ci chodziło to masz jakieś problemy z formułowaniem myśli. Byłem z nim kiedyś na statku, jeszcze za Cesarstwa.. To paladyn, jeśli od tego czasu nie zmienił fachu. Nie powiedział ci? Najważniejsze, zadowolony z odpowiedzi? Możesz mnie w końcu.. puścić?

Sharin słyszał kłótnię, próbując przewidzieć jak się potoczy i czy da się radę jeszcze z tego jakoś wykaraskać...

Lucjusz ruszył w stronę maga, stojąc tuż obok Altarisa. Czarownik miał związane ręce więc wiele nie mógł zrobić - oprócz myślenia. Popatrzył się chwilę Albrechtowi prosto w oczy i czekał na dalsze polecenia.

Endrigus również przyłączył się do grupy osób stojących za magiem. Driada była tuż za nim, a widząc że ból głowy mu przeszedł nie zajęła się dalej tematem. Choć mogła.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Debowy_Mocny 
Władca Puszek



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Enderus
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 535
Skąd: Słupsk
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2013-01-24, 09:53   

Endrigus usłyszał wypowiedź sharima.
O kurwa. Słyszałem kilka rzeczy o paladynach który oddali się złu. Jeśli mag to co mówi to prawda.... to nie będziemy mieli do czynienia ze zwykłym kapłanem beliara tylko z rycerzem śmierci, upadłym paladynem. Tacy to są jeszcze gorsi, przydałoby się namówić do pomocy tego gościa z toporem oraz ewentualnie maga.

Zwrócił się do jednookiego półgłosem upewniając się że nikt inny nie słyszy.
Jeśli to co mówi ten mag jest prawdą to mamy do czynienia z upadłym paladynem. Trochę o takich słyszałem ale jeśli choć połowa tego co słyszałem to jest prawda to jest to Jeszcze mocniejsze skurwysyństwo niż zwykły kapłan beliara. Powinniśmy namówić chociaż tego z toporem do pomocy
Endrigus tutaj zrobił pauze przez chwilę
maga też można wziąć pod warunkiem, że nie będzie czarował do naszych
_________________
Słowa Enderusa
Myśli Enderusa

HIT MUZYCZNY XXI WIEKU!!!!!!!!
 
 
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-01-24, 12:04   

<Albrecht usłyszał to, co powiedział Sharin. O paladynie renegacie. To byli najwięksi niegodziwcy i szubrawcy znani światu. Po odrzuceniu dawnej cnoty i lojalności ich miejsce zajmowała nieskończona żądza, rozpusta i ogólny upadek moralności, zupełnie tak jakby chcieli sobie "odbić" lata stracone na cnocie.

Po chwili namysłu doszedł do wniosku, iż taki upadły człowiek stanowi ogromne zagrożenie dla całej społeczności i na pewno może okazać się małym kamykiem w trybach odbudowy Cesarstwa. Musiał go zniszczyć, albo chociaż doprowadzić do jego upadku>

- Panowie(i Ty, Pani), po wysłuchaniu tego całego sprawozdania niejakiego Sharina, jak słyszę maga, postanowiłem odrzucić uprzednie wątpliwości i wspomóc was mym zbrojnym ramieniem. Ten renegat stanowi zagrożenie równie wielkie jak halunówka, trzeba się go pozbyć.
Jednak, ja pomogę wam, ale i wy pomożecie mi i mojemu śledztwu. Po pokonaniu tego paladyna trzeba będzie zająć się handlem narkotykowym w Porcie. Uzyskałem nazwiska osób w to zamieszanych, więc znalezienie ich i ich likwidacja nie powinna być trudna.
Jestem kapitan Albrecht von Hackfleish, syn Albrechta który był synem Albrechta. Co do was, mości elfie, uważajcie na słowa, abyście przypadkiem tego języka nie połkneli.
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
 
 
 
Debowy_Mocny 
Władca Puszek



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Enderus
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 535
Skąd: Słupsk
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2013-01-24, 12:15   

Endrigus usłyszawszy monolog Albrechta. Postanowił się przedstawić nieznajomemu skoro ten się przedstawił.

Podając dłoń albrechtowi na męski uścisk dłoni powiedział.
Nazywam się Endrigus, miło mi pana poznać. A ta przemiła pani obok mnie nazywa się Szeyheatl
_________________
Słowa Enderusa
Myśli Enderusa

HIT MUZYCZNY XXI WIEKU!!!!!!!!
 
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2013-01-24, 17:08   

- Musiałem wypytywać... - odpowiedział Altaris kucając przed pojmanym, gdy ten zaczął monolog i z grymasem ciągłego poirytowania i zdenerwowania z powodu pewnej dozy bezczelności ze strony maga przysłuchiwał się jego słowom.

Znali się za czasów Cesarstwa... Niewiele to znaczy, ale...

Tutaj nagle otworzył szerzej oczy i wpatrywał się w osłupieniu w twarz pół-elfa. Jego żółtawe oczy wpatrywały się w maga, świdrując go, patrząc jakby przez niego, a nie na niego. Jego wzrok był położony gdzieś za spętanym, pełny nieobecnego i nieodgadnionego wyrazu. Jednooki czuł, jak jego puls przyspiesza, a w członkach buzuje krew. Powieka dziwnie skakała, dziwnym, straszącym ruchem. Czuć było, jak wojownik mocno oddycha. A oddychał coraz ciężej. Nagle jego twarz przybrała bardziej wyrazistego i chłodnego wyrazu. Patrząc złowrogo w bezkresna przestrzeń wstał i rozejrzał się wokół siebie, przechadzając.

Sztylet w kilka sekund zamienił się w długi, jednoręczny miecz, który został kilkakrotnie obrócony w dłoni, dla powrócenia pełnej czułości do palców.

Kolejny powód, dlaczego skurwysyństwo utłuc... Zabij! I maga i renegata! - usłyszał, po czym patrząc na maga stanął za nim i podniósł miecz nad ramię, mierząc się do odcięcia głowy, po czym opuścił powoli miecz i koniec ostrza lekko wbił w ziemię, opierając się delikatnie.

Mag niby nie zawinił, a nawet był pomocny... Oszczędźmy go, tego przecież by chciał Obalian. Oddam go Carterowi, może mu się przyda. Albo też pomyślimy nad czymś innym - odpowiedział i usłyszał jedynie niepewne westchnięcie myślowe.

Co zaś tyczyło się renegata... Czekała go śmierć. To mógł sobie obiecać - prędzej czy później zabije tego przeklętego psa, który zdradził Obaliana i Angrogha, przyłączając się do Plugawego! Jeżeli nie w Porcie, to gdzie indziej. Na Istorach, w Kopalni, w Akilii. Nieważne gdzie. Byle by go zabić.

Elfem wstrząsnęła chęć zemsty. Ale uświadomił sobie, że ten człowiek musiał być kiedyś dobrym, honorowym mężem, skoro był paladynem.

Może uda się go nawrócić? Zapytał siebie, chociaż gniew nadal w nim pałał ogromny.

- Mimo, że byłeś pomocny, to Cię puścić nie mogę... Zapewne będziesz pragnął zemsty. Zabiorę Cię najprawdopodobniej do Cartera - spojrzawszy na każdego z obecnych po kolei podniósł za sznur maga, w czym pomógł mu Andariel i upewniając się, że jest dobrze skrępowany popchnął go w kierunku Dzielnicy Cartera, idąc z obnażonym na wszelki wypadek mieczem.

Po chwili zrównał się z Albrechtem, pozwalając, by to Andariel prowadził nową zdobycz i patrząc, czy nikt ich nie podsłuchuje zaczął półszeptem, spoglądając rycerzowi prosto w oczy:

- Cięty waść jest w języku i znacie moje imię... Mów, ktoś jest, bo sprawdzimy, czyj miecz jest lepszy - powiedział, a Lucjon, którego trzymał w ręku drwiąco zachichotał - Skoro wiecie, że jam jest Altaris, to albo jesteście zza gór i przybyliście mnie zabić, albo waść z Czarnej Kompanii lub od Regenta - tutaj ściszył głos i spojrzał hardo na mężczyznę.

- Pierwsza opcja raczej nie wypali... - dodał.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-01-24, 17:26   

<Albrecht uścisnął dłoń podaną mu przez Endrigusa i ponownie skłonił się przed Szeyheatl. Po czym odwrócił się w stronę elfa i rzekł>

- Od Regenta jestem i nie tylko, jeśli wiesz o czym mówię. Skoroście Altaris, tom dobrze trafił. Jak mówiłem, potrzebuję waszej pomocy w zniszczeniu handlu halunówką, a wasza pozycja w tej Straży tylko nam pomorze w zadaniu.

Lecz, jest parę podstawowych problemów.
<tutaj Albrecht rozpoczął wyliczać>

- Jak dowiedziałem się od Karola, część straży zamieszana jest w ten niecny handel. Po drugie, na szczycie(lub wysoko) drabiny halunówkowej stoi dwóch kupców, którzy na pewno lekko się zaniepokoili niedawnym spaleniem ich punktu magazynowania(jedynego lub jednego z kilku). Dodatkowo, jestem tutaj bez żadnego wsparcia wojskowego, pełnie jedynie misję wywiadowczo-dywersyjną.

Najgorsze jest to, ze ci kupcy działają z ramienia samego Cartera, więc nie możemy liczyć na pomoc Twojego mocodawcy. Imiona kupców to, hm, Thanis i Madok.


<po zakończeniu sprawozdania Albrecht założył rękę na rękę, okrakiem usiadł na stercie cegieł i czekał na reakcję Altarisa.
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
 
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2013-01-24, 17:32   

- To dobrze, że Regent pomyślał, żeby Cię do mnie z tym skierować - zaczął Altaris, wpatrując się z zamyśleniem gdzieś w horyzont, po czym rzucił z ukosa okiem na Albrechta i wykrzywił twarz w niemiłym i pełnym odrazy grymasie.

- Chyba wiem, którzy to... Działają oni z ramienia samego Cartera, czyli handlują dla niego halunówką, czy są po prostu jego kupcami?
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-01-24, 17:38   

- Ciężko coś jasno powiedzieć w tej sprawie, Karol stwierdził tylko iż dogaduje się z kupcami Cartera. A czy za jego wiedzą czy bez niej... Tego już nie wiem. Ale w każdym razie poszukiwanie pomocy byłoby ryzykowne. Ale, patrząc na was... <tutaj Albrecht ogarnął wzrokiem całą drużynę>
- mogę dojść do wniosku iż poradzimy sobie sami. Mamy łuczników w osobach szlachetnej Szeyheatl i Twojego towarzysza, Altarisie, mamy wojowników w Twojej osobie, pana Endrigusa i mnie.
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
 
 
 
Debowy_Mocny 
Władca Puszek



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Enderus
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 535
Skąd: Słupsk
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2013-01-24, 17:50   

Nooo, ekipa niesamowita. Miejmy nadzieję że ci kupcy nie mają niewiadomo ilu strażników od cartera. Ale zresztą, to pewnie poprostu motłoch który nie zna ani dyscypliny, ani nie ma doświadczenia w boju. A znaleźć jakiegoś strażnika w zbroi lepszej od skórzanej to rzadko sie to zdarza. Powinniśmy dać radę odpowiedział półszeptem do albrechta będąc pewnym że nikt inny nei usłyszy

Po chwili namysłu Endrigus wyciąga miecz podnosząc do góry.
Zresztą ja jestem jednym z nielicznych co są w stanie posługiwać się takim ostrzem tylko jedną ręką. Powinniśmy dać radę i bez dodatkowych ludzi
_________________
Słowa Enderusa
Myśli Enderusa

HIT MUZYCZNY XXI WIEKU!!!!!!!!
Ostatnio zmieniony przez Debowy_Mocny 2013-01-24, 18:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2013-01-24, 17:53   

- Lucjusz też powinien być pomocny, jak mu się dopłaci. Masz waść fundusze? Bo ja po kilku eskapadach jestem goły niczym człowiek - porównał zręcznie elf, uśmiechając się delikatnie.

- Nie otrzymuję dofinansowania i za niedługo pewnie będę musiał wracać do Kopalni - powiedział bardzo cichym szeptem, nachylając się w stronę Albrechta, cały czas idąc do przodu z pojmanym.

- Damy radę... Wiesz waść gdzie ich szukać? Poza tym moglibyśmy wpaść po drodze do karczmy. Oczywiście, jak odstawimy maga - powiedział szeptem kontynuując elf.

Widząc jednak, że są podsłuchiwani zrobił gniewny grymas do Endrigusa i spojrzał porozumiewawczo do Albrechta, że nie mogą teraz porozmawiać:

- Przesłyszałeś się, nie rozmawialiśmy o żadnych kupcach, jeno o zakupie zbroi, ponieważ mości Albrecht jest kuzynem wspaniałego kowala, a mi potrzeba nowego pancerza - odpowiedział zmyślając elf.

Przeklęty, podsłuchujący człowiek...

- A jeszcze waść jedno słowo złe powiesz o Straży, to jako jej kapitan zakuję Cię w dyby... Nie zrobiłem tego, ponieważ byłeś pomocny, a teraz odsuń się i nie podsłuchuj, jak inni rozmawiają! - syknął z gniewem, po czym powiedział Albrechtowi prawie, że do ucha.

-On jest niestabilny... Lucjusz może też nas przejrzeć przez tego idiotę... Życie kapitana Straży jest trudne, jak trzeba trzymać wszystkich w ryzach - dodał ostatnie zdanie trochę głośniej, szeptem mówiąc o przejrzeniu przez Lucjusza. Wolał nie mieć Cartera przeciwko sobie.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Debowy_Mocny 
Władca Puszek



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Enderus
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 535
Skąd: Słupsk
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2013-01-24, 18:00   

A jak uważacie, skoro chcecie by to była tylko wasza sprawa to niech będzie, ja się wmieszał nie będę Endrigus odpowiedział po czy odsunął się troche od altarisa i albrechta. Driada też się odsunęła na prośbę najemnika.

Ja pierdole, ten facet jest pojebany. By wszystko w dyby zakuł. Taka prawda jest ze jedynie kto w straży umie walczyć to przywódcy, reszta to motłoch który pomacha pałką potem pensje przepija na alkochol Pomyślał najemnik
_________________
Słowa Enderusa
Myśli Enderusa

HIT MUZYCZNY XXI WIEKU!!!!!!!!
 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-01-24, 18:35   

Ciąg dalszy przygody tu.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Argon 
Plugawy nędznik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Argon
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 35
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 583
Wysłany: 2013-01-27, 19:43   

Argon wraz z Sharinem szli brudnymi uliczkami mijając kolejne walące się lepianki. To było bodajże jedne z najgorszych miejsc w tym przeklętym mieście. Argon nie wiedział dokładnie po co szedł razem z półelfem, była to raczej chęć zabicia czasu.

- Więc zamierzasz w jakiś sposób zemścić się na straży? Na twoim miejscu trzymałbym się od nich z daleka. Swoją drogą nawet ja jestem u niego najemnikiem. Wszędzie mają swoich ludzi, bo przyjmują prawie każdego. Poza tym, szukam jakichś informacji o cesarzowej.
_________________
"All power demands sacrifice... and pain. The universe rewards those willing to spill their life's blood for the promise of power."
 
 
 
Avenker 
Mandarinki!



Dane w grze
Rasa: Pół-Elf
Miano: Sharin
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 1601
Skąd: się biorą dzieci? :P
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2013-01-27, 19:51   

- Nie mam pojęcia co mam teraz robić. - rzucił Sharin. - Wolę się na razie nie rzucać w oczy, zwłaszcza strażnikom. A ty? - spytał się półelf spoglądając na wojownika. - Ciebie też szukają. Między innymi ten jednooki elf, który walczył z mulakami w porcie. Wypytywał o ciebie.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 12