Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Główna Sala
Autor Wiadomość
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-12-10, 18:59   

Gdy Argon wszedł do knajpy, atmosfera w sali zgęstniała. Wszyscy od razu zauważyli szarfę Straży i wielu gości ucichło. Teraz w karczmie ponował głośny szmer, a nie kanonada wrzasków i przekleństw, jak było kilka sekund temu.

Strażnik Miejski podszedł do krasnoluda i poprosił o piwo. Krasnolud zachowywał się obojętnie, najwyraźniej dla niego Argon był po prostu zwyczajnym gościem. Kaplan wypił piwo. O dziwo, nie smakowało tak źle. No w sumie logiczne, krasnoludy z natury są dosyć solidną rasą. Co prawda Argon będąc nowicjuszem w piciu piwa nie mógł pozytywnie okreslić jakości trunku, ale z pewnością było to czyste, prawdziwe, nierozwodnione, jasne piwo.

Argon zapłacił za piwo sztuką złota. Oczy krasnoluda zaświeciły się i zdaję się, że zaczął cieplej patrzeć na gościa. Kapłan nie chcąc reszty rozmawiał z karczmarzem.

- 1 sztuka złota


- Nie strażniku. Żaden z gości nie dokucza mi AŻ tak bardzo, by sprawiał mi kłopot. W sumie wszelkie sprzeczki bywalców rozwiązują się same poza karczmą i bez mojego czy innych udziału. Czasami trafi się jednak jakiś kretyn, który wypił za duży albo ma nasrane w łbie. Takiemu nic innego jak przetrącenie nóg ciężką legą nie pomoże. Ale ile razy mogę pacyfikować awanturników, a potem truć sobie dupę tym, czy ktoś przypadkiem w tym czasie nie załachmyci moich pieniędzy spod lady. Dlatego szukam jakieś rębajło, który na stałe będzie tu pracował i w razie będzie w stanie przypieprzyć jednemu, czy drugiemu potrzebującym pomocy w ogarnięciu się.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
REKLAMA 
Plugawy nędznik

Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 583
Wysłany: 2009-12-10, 21:25   

 
 
 
Argon 
Plugawy nędznik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Argon
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 35
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 583
Wysłany: 2009-12-10, 21:25   

Wszystko fajnie, tylko że jak opuszczałem koszary WYRAŹNIE napisałem, że chowam szarfę...

Dzięki mojej zajebistości cudownie Ci ją zmaterializowałem na grzbiecie.


Whatever

- Rozumiem. Jeśli znajdę kogoś odpowiedniego, dam znać.- odparł Argon.
Czując na sobie coraz więcej dziwnych spojrzeń, postanowił, że odpocznie lepiej gdzie indziej. Szybkim haustem dopił piwo. Skinął głową do karczmarza na pożegnanie i opuścił budynek.
_________________
"All power demands sacrifice... and pain. The universe rewards those willing to spill their life's blood for the promise of power."
Ostatnio zmieniony przez Faust272 2009-12-10, 21:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Carl 



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Natariel
Pełna KP

 
Wiek: 85
Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 713
Wysłany: 2010-01-01, 23:18   

Trochę dziwnie się czuła wchodząc ponownie to tego przybytku z takim samym towarzystwem - Cerdiciem u boku. Dziwnie, chociaż to przecież najnormalniejsza rzecz na świecie. W przeciwieństwie do czegoś, co wykonała natychmiast po przybyciu. Gdy tylko znalazła się w izbie, ruszyła w kierunku tablicy ogłoszeń poszukując jakiejś pracy dla ich dwojga. Jej wzrok błyskawicznie zauważył ofertę Instytutu, do którego udali się po porozumiewawczej wymianie spojrzeń.
_________________
Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
 
 
Vasilie 



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 57
Wysłany: 2010-01-10, 19:56   

Flavius wszedł do sporego budynku jakim była Tawerna „Pod Wściekłym Wilkiem”. Kiedy tylko postawił stopę na głównej sali, jego nozdrza zostały zaatakowane przez odór alkoholu, potu oraz różnego rodzaju nieprzyjemnych ludzkiego węchu zapachy.
- Obrzydlistwo… - powiedział do siebie unosząc trochę głos i krzywiąc się po czym powąchał raz jeszcze. Zapach uderzył go ponownie po czym Flavius pomachał swoją dłonią przed twarzą w celu rozdmuchania okropnej woni, choć wiedział że nie przyniesie to długotrwałego efektu; Cóż, zrobił to, gdyż była to jego naturalna reakcja do tego typu zapachów.
- Co za niewychowana banda wieśniaków i barbarzyńców! – powiedział to dość cicho i dyskretnie, by nie zwrócić na siebie niepotrzebnej uwagi, lecz po prostu jego osobowość nie pozwalała mu pozostawić tej sytuacji bez komentarza.

Flavius rozejrzał się po sporej sali która pełna była pijaków, nieudaczników, rzezimieszków i prawdopodobnie buntowników o których sporo słyszał. Stał dość majestatycznie, wystarczająco majestatycznie by wzbudzić uwagę, lecz nie wystarczająco by budzić czyjś niepokój czy poważne zainteresowanie. Pobyt w tej tawernie miał oczywiście cel. Flavius szukał kogoś, kto wyglądał na tępaka - tępaka z mięśniami. Tak naprawdę, potrzebował kilku, nie tylko jednego. Nie obchodził go czy to człowiek, elf, krasnolud… ważne by jego głowa słaba była na alkohol i miał sporo krzepy w ramionach.

Podchodząc do karczmarza, powiedział:
- Witam szlachetny panie - mówił choć gdyby nie jego wrodzona, fałszywa uprzejmość powiedział by zupełnie co innego - szukam kilku ludzi którzy nie cechują się inteligencją ale którzy są zaufanymi... najemnikami, i to dość silnymi. Wie pan, mam problemy z sąsiadami i muszę się z nimi uporać. - powiedział po czym położył sztukę srebra na ladzie jako znak tego że oczekuje dobrej i wierzytelnej informacji.
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-01-10, 22:30   

Krasnolud burknął coś, ale nie wyrażał niezadowolenia. Zgrabnie zgarnął stebnik do swojej sakiewki i wskazał na kąt gospody, gdzie ustawiono kilka stolików. Siedziało tam kilka osób, od drabów z klatką piersiową wielką ja drzwi od stodoły, po łotrzyków o zręcznych dłoniach i bystrych oczach.

- Podejdź do tamtego stolika - krasnolud wskazał na stolik, przy którym przy piwie siedziało dwóch umięśnionych rzezimieszków o łysych głowach - powiedz, że przysłał Cię Ralf, a oni Ci pomogą.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Vasilie 



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 57
Wysłany: 2010-01-10, 22:39   

Flavius skłonił się lekko jako znak podziękowania po czym uśmiechnął się szyderczo. Odwróciwszy się, zmierzył do stolika wskazanego przez krasnoluda gdzie siedziało dwóch nie grzeszących inteligencją (a przynajmniej taką miał nadzieję) łotrów. Choć stolik znajdował się tylko kilka metrów od miejsca konwersacji z oberżystą, przejście tych kilku metrów wydawało się niemożliwe bez patrzenia pod nogi. Albo ktoś leżał pobity na podłodze i można by się o niego potknąć i rozwalić sobie łeb o ostre kanty drewnianych stołów, albo wdepnąć w zbite szkło, świeże rzygowiny czy inne cholerstwo.

Kiedy tylko młody Flavius doszedł do stolika, stanął majestatycznie by dać do zrozumienia pustym głowom że do czynienia mają z kimś bogatym co mogłoby ich zachęcić do współpracy. Następnie wyjął dwie złote monety po czym "pstryczkiem" wręczył je po jednej do każdego z mężczyzn.

- Przysyła mnie Ralf. Potrzebuję waszej pomocy w pewnej brudnej sprawie. To złoto możecie sobie zatrzymać, lecz zrozumcie, będzie tego więcej. O wiele więcej. Robota którą dla was mam jest brudna, i to bardzo. Raczej nie obędzie się bez krwi. Panowie, gwarantuję wam świetną zabawę, i dużo, ale to dużo złota... Co wy na to?
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-01-10, 22:43   

Bandyci byli łysi i ubrani w ćwiekowane zbroje skórzane. Do pasów przywiązane mieli pałki z kolcami. Sprawiali wrażenie łatwowiernych, o tak...

Bandyci spojrzeli na siebie oglądając sztuki złota. Uśmiechnęli się złośliwe i zwrócili się do Flaviusa.

- Jasna sprawa szefuniu. Powiedz nam kogo trzeba sprać, a my się zajmiemy resztą.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Vasilie 



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 57
Wysłany: 2010-01-10, 22:50   

- Po pierwsze, mówcie mi "Szabla" - powiedział nadając sobie przydomek i nie zdradzając swojej prawdziwej tożsamości -

Zrobimy tak. Teraz udamy się na rynek by kupić potrzebny sprzęt. Następnie złożymy wizytę pewnej osobie. Wypatrzyłem sobie pewien sklep. Idąc tu zauważyłem że Strażnicy zaczęli patrolować mosty. Od dziś ty - powiedział do pierwszego - nazywasz się Kosa, a ty - zwrócił się do drugiego - Morgan. Jesteście z Gildii najemników, i to powinno wystarczyć. Kiedy dotrzemy na rynek, ty Morganie kupisz sprzęt, ale o tym później. Wyjaśnię wam więcej po drodze, za dużo tutaj słuchaczy. Wszyscy zrozumieli?

Kiedy mężczyźni przytaknęli wszyscy udali się na rynek...
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2010-01-17, 01:35   

Parsifal wszedł pewnie do karczmy wchodząc przez znane mu... Chociaż mimo tego że dawno tu nie bywał tereny. Ostatnio rzadko zapuszczał się do Starego Miasta. Jednak teraz przyszedł tutaj w celu znalezienia sobie jakiejś roboty bo ośmieszył się przed najemnikami w Gildii. Teraz podszedł do tablicy z ogłoszeniami aby sprawdzić aktualne Ogłoszenia na temat jakiejś roboty związanej z walką bądź ochroną. Szukał dokładnie czegoś, co zapewni mu pieniądze oraz czegoś na zabicie czasu. Teraz kiedy został tylko sam... Nie ma nikogo w jego głowie ani w duszy może się zająć zemstą.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-01-17, 13:14   

Na szczęście było kilka ogłoszeń roboty. Szczególnie jedno było dosyć osobliwe.

***

Poszukuję poborcy podatków do zebrania pieniędzy w niesfornej wsi.

***
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2010-01-23, 15:28   

-Podatki... Pewnie znowu się ośmieszę... Ale cóż... Jakoś muszę dojść do Farkona by spełnić dalszą część obietnicy. On nawet nie ma murowanego zamku, więc zabicie takowego lorda będzie prostsze... Dobra, idziemy... - Parsifal chwycił za rękojeść swojego miecza której ostrze w pochwie zabłysnęło tysiącem istnień i powierników Zweihandera... Lecz teraz coś dziwnego się stało... Miecz zaczął znowu mówić? Cóż to?! Elf słyszał w głowie trzy słowa... Koori Saezuru Mokuteki... Co to może znaczyć? Miecz jednak został otoczony dziwną, niewidoczną dla innych aurą a oczy elfa na chwilę pokryła czarna mgła chęci zabijania... W krwi zaczęła mu pulsować czarna krew a dusza przypominała ciemną chmurę popiołu dopiero co spaloną w ogniach Beliara... Zobaczył kolejne straszne wizje o tematyce innej niż wcześniej... Złapał się jednak za czoło odmawiając owemu zdarzeniu i próbując dzięki swej woli pokonać owe uczucie. Po chwili spojrzał swoimi zwykłymi, elfimi oczyma na ogłoszenie jeszcze raz, zanim ruszył w kierunku gdzie jest pracodawca zadania. Przyjmie zlecenie omawiając zapłatę oraz dokładną lokację wsi, po czym ruszy w tamtym kierunku jak dawniej... Jako kolejny, błędny wędrowiec... Jako kolejny powiernik owej broni...
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-01-23, 23:06   

- Rzygać mi się chcę gdy cię słyszę. - Głos zabrzmiał w uszach Parsifala. To był Zweihander.

- Do jasnej cholery czaszka mi pęknie jak będę musiał słychać twojego biadolenia. Do kurwy nędzy dlaczego dzierży mnie taka łajza jak ty? Czym ja sobie na to zasłużyłem? Powiedzmy sobie szczerze? Planujesz coś z tym zrobić? Całe życie będziesz odbytem na usługach jakiegoś szychy z dupą i brzuchem większymi niż stodoła? Mdli mnie od tego.

- No, to skoro już to z siebie wyrzuciłem, to teraz posłuchaj mnie uważnie. Liczyłem, że z czasem sam staniesz się silniejszy, lecz najwyraźniej oszukiwałem sam siebie. Słuchaj, pomogę Ci zdobyć potęgę, ale najpierw zdecyduj, komu chcesz służyć.

Parsifal wiedział, że teraz ma do wyboru kilka dróg. I znał ich częściowe konsekwencje.

Beliarowi: kosa z pozostałymi bogami
Angroghowi: kosa z Beliarem, pomoc od Denagogha
Denagoghowi: kosa z Beliarem, pomoc od Angrogha, moc Denagogha prawie na wyłączność
Sobie: obojętność ze strony innych bogów, chyba że ich do siebie zrazisz
Olać to co mówi miecz.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2010-01-23, 23:29   

-Cóż, to początkowy sposób by znaleźć jakieś źródło pieniędzy... - powiedział robiąc grymas Parsifal. Spojrzał bystro na swój miecz myśląc przez chwilę a do głowy nachodziło mu parę myśli. Złapał Zweihandera za rękojeść cicho mówiąc:
-Cóż, ostatnio służyłem Obalianowi... Denagogh raczej do mnie nie pasuje a Angrogh nie pomógł mi gdy go wezwałem... Chyba zdecyduję się na Beliara... Nie, nie... Tak nie może być... Obalian, tak. Na pewno Obalian... - powiedział stanowczo mówiąc z pauzami Parys. Teraz gdy drzwi się otworzyły i do środka wpadło trochę wiatru jego płaszcz lekko skierował się w bok a odrobiny wiatru muskały owy materiał. Spojrzał na miecz, co było rzadko spotykane i oczekiwał odpowiedzi.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-01-24, 00:05   

- Tak jak myślałem. Wiedziałem, że na mądrą decyzje nie ma co liczyć. Skąd żeś Ty tego Obaliana wytrzasnął? Teraz już za późno.

- A więc Obalian... Proces już się zaczął, będziesz miał przeciwko sobie wszystkich bogów, ale kto wie, może to jest najlepszy sposób na zdobycie nieograniczonej potęgi...

Miecz milczał przez minutę.

- Idź na nabożeństwo do jakieś świątyni Angrogha.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2010-01-24, 00:09   

-Nie wiem, jak ma to mi pomóc, ale dobra... - powiedział Parys idąc szybkim marszem w kierunku wyjścia. Idąc po kamiennej ulicy rozmyślał dużo, zanim nie dotarł do Nowego Miasta. Tam udał się do najbliższej Świątyni Angrogha.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 14