Oj rokosz, przestarzały jesteś. Teraz się takie metody stosuje.
Cytat:
Al Arabiya (a za nią The International Gay and Lesbian Human Rights Commission) zacytowała iracką działaczkę praw człowieka, która poinformowała o nowym sposobie walki z homoseksualistami w Iraku.
Według Yiny Mohammad szyickie milicje zaczęły stosować obrzydliwą formę tortur polegającą na zaklejaniu anusów homoseksualistom. Do tego celu stosują super silny klej produkowany w Iranie, który w swoim działaniu przypomina kleje typu Super Glue (tj. wymaga interwencji chirurgicznej w przypadku np. sklejenia skóry). Kiedy anus jest już zatkany, ofierze podaje się do wypicia płyn wywołujący biegunkę. Naturalną koleją rzeczy zanieczyszczenia nie mają jak opuścić ciała, więc homoseksualista umiera w strasznych męczarniach. Istnieją także nagrane komórkami klipy video na których widać właśnie tego typu zbrodnie
Ale gotowanie się od środka przez parę dni też nie jest przyjemne.
Chińska pieczeń polega na umoczeniu sznura grubego w czymś oleistym i wsadzeniu kliejentowi tak głęboko by mu z drugiej strony wystawał. Po czym nieszczęśnika zakopywano po szyję w gnoju lub ziemi i sznur podpalano. On prawie natychmiast gasł ale wciąż się tlił dochodząc do organów wewnętrznych.
_________________ Obalić zkaja. Pierwszym aktem będzie pisanie jego nicku z małej litery.
Bycie robotem jest świetne, ale my nie odczuwamy emocji i czasami jest mi przez to bardzo smutno...
Jak sobie czasem czytam stare fora... W psychiatryku spokojnie znaleźli by dla was jakieś miejsca...
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
No dobra, dla mnie też by się miejsce znalazło i to spokojnie.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Łohohohooo.
Dyskusja zaczęła się od definicji słowa 'spam', a zakończyła iście średniowiecznymi opisami śmierci analnej...Boli na samą myśl, toteż nawet nie chcę wiedzieć co było po drodze
Ja z kolei słyszałem o opcji torturowania bambusem. Rośnie to cholerstwo i metr na dzień, a stożek wzrostu ma bardzo ostro zakończony. Taki patyczek po prostu przebijał powolutku skazanego aż ten wygadał wszystkie tajemnice włącznie z peselem i numerem buta ciotki z siódmej linii od strony matki. Potem przebijał dalej.
Ale w sumie i tak chyba gaypułapka jest gorsza. Zatrucie organizmu, rozerwane wnętrzności... Od tego nie umiera się od razu czy w godziny. Czasami pewnie trzeba dni...
_________________ Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
Według mnie najskuteczniejszą metodą tortury jaką wynalazł człowiek są łaskotki.
Przesłuchanego się unieruchamia (dyby, czy inne narzędzie unieruchamiające). Potem wywołuje się łaskotki u ofiary (w średniowieczu najpopularniejzą metodą było posypywanie stóp ofiary solą, a potem podstawiano pod nie kozy który zlizywały tą sól.
Łaskotki prędzej czy później przełamią nawet najbardziej upartych. Jednocześnie nie okaleczają lub nie zabijają ofiary (Niezaleźnie jak cherlawa by była)
Można również robić torturę kropli wody. Unieruchamiano gościa, blokowano mu twarz tak aby patrzyła w sufit, a na czoło w równych odstępach spadała mu kropla wody. Po jakiś czasie torturowany miał halucynacje, a każdą kroplę odczuwał jakby dostawał w to miejsce młotkiem. W sumie też nie niszcząca. Nie ciało w każdym razie.
_________________ Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
Zamknąć w pojemniku z solanką, mającą taką samą gęstość jak ciało człowieka. Odcinasz gościa od jakichkolwiek bodźców. Solanka nabiera temperatury ciała, a raczej temperatura pomiędzy nimi się wyrównuje, do tego do człowieka nie dochodzą żadne inne bodźce, czy to słuchowe, czy wzrokowe.
Po kilku dniach otwierasz pudełko i jesteś całowany po nogach za uwolnienie. Choć Ty go tam zamknąłeś.
O co chodzi? Mózg człowieka nie mając żadnych sensownych bodźców zaczyna sam sobie je tworzyć. Efekt jest taki, jakby się było na mocnych dragach, ale zachowujesz pełnię świadomości. Po jakimś czasie człowiek świruje.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Stary dobry palnik, krzesło z kajdankami, kilka gwoździ, różne rodzaje młotków... A wy o jakiś pedałówach. Albo wbicie na pal i agonia przez trzy dni. To jest piękny rodzaj sztuki. Albo chińczycy wynaleźli fajną rzecz. Wkładasz ziemię nasiono bambusa. Zakopujesz. Na tej ziemi kładziesz skazańca do góry brzuchem i uwiązujesz go tak, by nie mógł się ruszać. Bambus rośnie, rośnie i po jakimś czasie przebija się przez ciało. A facet cały czas żyje i umiera po dwóch tygodniach. Genialne, nie?
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Marwyn Crane Pełna KP
Dołączył: 06 Lut 2013 Posty: 83
Wysłany: 2013-06-06, 22:46
Tradycyjnie muszę obalić kilka mitów
Wbicie na pal powodowało śmierć w dość krótkim czasie, te kilka dni to taki dzisiejszy owoc fantazji pisarzy ;p
Co do tego bambusa to nie wiem ale raczej wątpię by takie nasionko wyrosło bez żadnego dostępu do światła, zresztą jeśli nawet by to zrobiło to słabiutka roślinka wygięłaby się w dół i tyle. Ale kij tam wie jak bambus rośnie.
Zresztą zapewne są różne rodzaje tortur zapewne, te którymi się zmiękcza delikwenta, te by wyciągnąć informacje albo dokonać odpowiedniej kary albo te, by gościa po prostu zlikwidować w efektowny sposób.
Ale Kastyl fajną kwestię poruszył. Nie pamiętam już nazwy tego zjawiska ale czytałem kiedyś artykuł o doświadczeniach tego typu wykonywanych na studentach w USA. Sposoby mieli różne, np. zamykano ludzi w "miękkich pokoikach" i ubierano w ciuchy przez które nie było czuć dotyku albo zawieszano nurka pod wodą w basenie. Efekty były też ciekawe, jeden widział wycieczkę króliczków w tornistrach
A słyszeliście o "białym szumie"? To ponoć najnowsza metoda tortur w więzieniach CIA.
Bambus- to cholerstwo stożek wzrostu ma jak na roślinę niesamowicie ostro zakończony. Po prostu naturalna włócznia. Przebija ciało bardzo szybko. Dodatkowo jak każą sadzonkę- wystarczy że podlejesz i dasz jej niecoś światła, a ta wybije. Metr na dzień to sporo.
A odcięcie od bodźców jest o wiele skuteczniejszą metodą jak tradycyjne tortury. Za pomocą wpływania na umysł możemy bez problemu wywołać fizyczny ból.
Słyszałem jeszcze o metodzie ładowania człowieka do wyciszonych pokoi, aby nawet szum krwi był dla niego za głośny. Ktoś może wie jakie po tym są fazy?
_________________ Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
Jogurt - z tego co czytałem i oglądałem to jednak kilkunastu palowników na przestrzeni dziejów udało się przeprowadzić pal w ciele tak < w dodatku cienki pal> że ludzie umierali bardzo długo, a nie kilka godzin. Przeprowadzano również eksperymenty "wirtualnie" i one potwierdzały to.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach