oj, mylisz się....jest o wiele gorszych rzeczy niż kołyska.
Co powiesz na torturę dźwiękiem, który powodował, że bolało cię absolutnie wszystko? A co powiesz o wywiercaniu zębów wiertarką? I proszę mi nie mówić, że jestem chorym sadystą czy coś w tym stylu, bo tak ludzie do dziś w wielu krajach robią... np. policja ChRL do dziś ma tajne wykłady, jak skutecznie wydusić (często dosłownie) z delikwenta informacje....
Z tym, że kołyska zapewniała ci jedynie bólu fizycznego. Najgorszą torturą w średniowieczu był pal: skazany mógł się męczyć na nim całymi dniami, zadawało mu to ogromnych cierpień, a teraz dodaj do tego poniżenia przed ludźmi....
Nie parę dni nie wytrzymywał. pal miał to do siebie że po pewnym czasie się wykrwawiasz.
Gorsze było stosowane niezwykle rzadko w europie ale często w Azji pakowanie linie umazaną w czymś oleistym kliejentowi do ust tak głęboko by wyszła z drugiej strony, potem zakopywano w gnoju lub w ziemi po szyję i sznur podpalano. Ogień od razu gasł ale sznur się tlił przez paręnaście dni gotując człowieka od środka.
_________________ Obalić zkaja. Pierwszym aktem będzie pisanie jego nicku z małej litery.
Bycie robotem jest świetne, ale my nie odczuwamy emocji i czasami jest mi przez to bardzo smutno...
Pewien Chińczyk odkrył romans swojej żony.
Kochankowi postawił ultimatum: Jeśli nie zerwie tego związku, ześle na niego klątwę trzech chińskich tortur. Kochanek tylko się uśmiechnął i jeszcze tej samej nocy odwiedził żonę Chińczyka w jej sypialni na drugim piętrze.
Rano obudził go silny ból w piersiach. Otwiera oczy i widzi, że leży na nim wielki głaz. Coraz trudniej mu oddychać. Na głazie jest napisane:
"Chińska tortura nr.1". Mężczyzna tylko się uśmiechnął. Ponieważ był silny, uniósł głaz i wyrzucił go przez okno.
Wypuszczając kamień z rąk zauważył napis po jego drugiej stronie:
"Chińska tortura nr.2 - prawe jądro przymocowane jest do głazu".
Mężczyzna był bystry, więc natychmiast - chcąc uniknąć dramatycznych spustoszeń w swoim organiźmie - wyskoczył przez okno za głazem.
Mijając futrynę zauważył napis:
"Chińska tortura nr 3 - lewe jądro przywiązane jest do nogi łóżka".
rokosz nie wywyższaj się, ja już zaprzestałem a ty znowu... ja bym rokosza (To spam a Carla nienawidzi tylko moja postać... więc teoretycznie mnie tu nie ma) wziął... hmm gdyby je miał to bym powiesił za nie rokosza... na beli. Na haku... a pod spodem w około zamknąłbym sforę głodnych psów (nie da się wyjść...)
Albo... w pasie zabetonował. Z góry bym rozpalił ognisko... pod stopami także. A lepiej rozżarzyłbym pod jego stopami porozrzucane szkło... do jego odbytu przywiązał wiadro... w dupie by miał kawałek mięsa... a w wiadrze byłby wściekły szczur. A do członka drugie wiadro... z kaimanem. A pod pachami związałbym go liną tak by miał złączone z tyłu ręce, że prawie dotykał głową ziemi. W tym miejscu wybudowałbym mrowisko... Zaś do palców wbił pod paznokcie u rąk po dwie igły. I puściłbym mu piosenki Gracka Prostackiego. A w dodatku zatrudniłbym tajlandzką mistrzynię w Muay-Thai by mu skopała dupę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach