Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Karczma
Autor Wiadomość
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2013-01-09, 15:16   

Dwie, owinięte w ciemne płaszcze postacie wkroczyły najzwyczajniej i cicho pomiędzy gwarem. Przeciskając się przez tłum Altaris wraz ze swoim towarzyszem Andarielem szybko znaleźli się obok lady, znajdując sobie jakieś miejsce na uboczu, nie rzucające się w oczy, aczkolwiek nie kryjówkę. Mimo tego, że byli wspaniałą rasą elfów, to widział po drodze kilku osobników tej rasy. Nie mogą więc sprowadzać na siebie tak ogromnego zainteresowania, by się kryć po kątach.

- Szkoda, że nie zabrałeś ze sobą tego miodu pitnego, bo będziemy musieli pić te sikacze... A tak w ogóle, to co z nim zrobiłeś? Wypiłeś? - zapytał łucznik, bawiąc się połami wspaniale wyszytego płaszcza. Ambasador upominał go, żeby nie zakładać niczego bogato wyglądającego i dostojnego, ponieważ Andariel miał zamiar zakładać purpurową pelerynę z futrzanymi obszyciami w postaci bielutkiego puchu.

- Trochę wypiłem, a resztę schowałem na kiedy indziej... - skłamał Ambasador, po czym spoglądając przez dłuższą chwilę na barmana spróbował wychwycić jego spojrzenie i zaprosił go gestem w ich kierunku.

-Nie wiem jak Ty, ale ja się napiję... Dobrze, że chociaż Ty masz żelazo... - dodał szeptem, po czym oboje zamówili po kuflu piwa, zatracając się w wielce ciekawej i zajmującej rozmowie na temat elfów i ich ziem, które teraz przeżywają pewien kryzys. Jest coś nieprawidłowego w obecnych czasach. Ludzie potrzebują kogoś, kto poprowadzi ich ku lepszemu porankowi, który zapoczątkuje dzień wolności od strachu przed Beliarem.

Ughh... Piekielne pomioty... Dodał jedynie Lucjon słysząc o wojnie domowej na Istorach.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
REKLAMA 
Banish your fear


Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-01-09, 17:12   

 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-01-09, 17:12   

Zapadał zmrok. Przed karczmą zbierało się sporo ludzi. Prawie wszyscy byli uzbrojeni. Niektórzy zamawiali trunki, inni po prostu siedzieli i gawędzili. Z tego co słyszano, głównie rozprawiano o ataku Beliara na pole namiotowe, o przyszłości Portu, a gdzieniegdzie przewijał się wątek nekromanty atakującego transporty do Bolgorii i z powrotem. W pewnej chwili do karczmy wpadł dobrze ubrany kupiec i rzucił
- LUDZIE! WIEMY KTO ZA TYM STOI!
Wszedł już do karczmy, za nim wprowadzono trójkę ludzi obwiązanych sznurami, w czarnych szatach zdobionych runami i rycinami. Altaris i Sharin zidentyfikowali je jako znaki Beliara.

Za nimi do karczmy weszło dwóch uzbrojonych strażników. Jeden z nich potraktował kopniakiem ostatniego kultystę, który aż przyklęknął. Wszystkie oczy w karczmie zwróciły się ku nim, zapanowała grobowa cisza.
-Kto kazał wam to zrobić? Kto jest waszym mistrzem? - krzyknął jeden z mężczyzn z tyłów lokalu.
Związani nie odpowiedzieli. Sharin kończył sączyć kufel piwa.
-KTO? Zabiję jak psa! - strażnik zdzielił człowieka pięścią
-D.. Dotris.
Sharin spluł się piwem.
-Niemożliwe! - krzyknął krasnolud przy ladzie
-Wiedziałem! - dodał mężczyzna obok okna
-Daleko poszło spaczenie - dodał elf, siedzący obok Sharina.

-Jest tylko jeden sposób żeby to sprawdzić! - krzyknął kupiec - Panowie, za mną!
-Sranie... - rzucił zdegustowany krasnolud. Po chwili jednak większość osób wstała i ruszyli mniej zorganizowanym szykiem w stronę drzwi, zabierając ze sobą związanych kultystów.

-W tym ataku zginęła moja żona, typ zapłaci za to! - powiedział bliżej nieokreślony człowiek w tłumie
- Mojego syna zabili nieumarli w drodze handlowej - dodał inny.
- ŚMIERĆ - skandowali inni.
- Może Dotris jest niewinny? - zapytał się inny
- Ktoś na pewno jest za to winny!

Altaris, Sharin i Endrigus ruszyli z nimi.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Debowy_Mocny 
Władca Puszek



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Enderus
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 535
Skąd: Słupsk
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2013-01-11, 22:16   

Endrigus ponownie odwiedził karczmę. Rzucił karczmarzowi 2 sztuki żelaza i powiedział
- Kufel piwa poproszę
Gdy Endrigus wziął piwo to postanowił usiąść koło wolnego stolika, i delektując się piwem postanowił posłuchać rozmów ludzi dookoła, może coś uda mu się ciekawego usłyszeć.
_________________
Słowa Enderusa
Myśli Enderusa

HIT MUZYCZNY XXI WIEKU!!!!!!!!
 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-01-11, 22:19   

W karczmie było aż gwarno
-Masakra, ale go utłukli..
-Widziałeś tą elfkę?
-Ciekawe co będzie teraz?
-Należało mu się, oszwabił mnie na 3 szyny żelaza.. - narzekał jakiś kupiec
-Ponoć miał cały ołtarz w domu!
-I księgi nekromanckie! On był czarodziejem!
-Ale jeden elf zrobił niezłą burę u Dotrisa, chciał sądu..
-Śmieszny facet, ale zrobiłby karierę w polityce - gadali zawzięcie dwaj najemnicy
-No to chyba teraz Carter rządzi..

Karczmarz miał mnóstwo pracy i żadnego czasu na pogaduchy. Przesunął w stronę Endrigusa kufel z piwem i zaraz zabrał się za nalewanie drugiego.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Debowy_Mocny 
Władca Puszek



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Enderus
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 535
Skąd: Słupsk
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2013-01-11, 22:25   

No cóż, najemnik postanowił udać się do bolgorii, jedynym znanym mu sposobem, miał na myśli możliwą karawanę do obstawienia, ma trochę żelaza, a ceny w porcie go nie zadowalają. Tak więc najemnik postanowił zapytać się dozorcy czy nie ma zlecenia związanego z transportem do bolgori.
_________________
Słowa Enderusa
Myśli Enderusa

HIT MUZYCZNY XXI WIEKU!!!!!!!!
 
 
 
Argon 
Plugawy nędznik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Argon
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 35
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 583
Wysłany: 2013-01-12, 00:15   

Po nieco marnym widowisku Argon postanowił zawitać do karczmy. Chociaż nie przepadał za tłumami karczemnych pijaków postanowił zrobić sobie przerwę. Poza tym, dawno nie pił dobrego piwa, a że była promocja... To jedyna wada emisariuszy, nie pijają alkoholu. Nie wiedzą, co tracą.

Zaprzysiężony wszedł i rozejrzał się po karczemnej izbie. Przysłowiowo było „ludziów jak mrówków”, a języki łamały się od plotek. Przysiadł na wolnym koło lady karczmarza stołku i uniósł rękę.
- Piwo poproszę. I chwilę czasu jeśli można. – bąknął jeszcze raz rozglądając się za siebie. Chciał poczekać, aż ubędzie gości a gospodarz będzie miał chwilę czasu na pogawędkę.
_________________
"All power demands sacrifice... and pain. The universe rewards those willing to spill their life's blood for the promise of power."
 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-01-12, 00:19   

Rozróby ciągnęły się do późnej nocy - i tak samo było z klientami karczmy. Późno w nocy zaczęli powoli opuszczać lokal. Karczmarz i kilka innych osób, w tym dwie kobiety, krzątali się po karczmie ze szmatami i wiadrem wody, ścierając rozlany płyn. Karczmarz zerknął na Argona, dopijającego już trzecie piwo - wszakże czas leci.
-Czy mogę w czymś pomóc? - zapytał się, przyglądając się kapłanowi.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Debowy_Mocny 
Władca Puszek



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Enderus
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 535
Skąd: Słupsk
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2013-01-12, 00:24   

DO karczmy wszedł endrigus. Jeśli go nie wyprosili to Poprosił o kufel piwa, usiadł przy wolnym stole i postanowił odpocząć sobie po ciężkim dniu wypijając piwo, i być głównie sam na sam z własnymi myślami.
_________________
Słowa Enderusa
Myśli Enderusa

HIT MUZYCZNY XXI WIEKU!!!!!!!!
 
 
 
Argon 
Plugawy nędznik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Argon
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 35
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 583
Wysłany: 2013-01-12, 00:36   

Argon wychylił kufel do dna. Poczuł, że póki co mu starczy, chociaż to było lepsze niż sikawce, które pijał swego czasu w Akili.

- Właściwie to chodzi mi o krążące plotki. Po Błysku wiele się zmieniło. Szczerze mówiąc nie wiem jak wyglądała tutaj sytuacja z tym całym konfliktem na tle objęcia tronu, ale podejrzewam, że nie ma to teraz większego znaczenia bo nie wiadomo co z Cesarzową. Słyszał Pan może o jakichś ruchach buntowników tutaj lub w Bolgorii?
_________________
"All power demands sacrifice... and pain. The universe rewards those willing to spill their life's blood for the promise of power."
 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-01-12, 00:44   

-Buntowników.. nie ma tutaj ani lojalistów, ani buntowników. Jeśli ktoś paraduje w cesarskim mundurze, to znaczy że nie ma innego ubrania. Nikt nie politykuje, poza tymi co zrobili tą zabawę - odrzekł karczmarz - każdy orze jak może, najlepiej na swoim. Wydaje mi się że ten cały bajzel zginął wraz z wybuchem. Jeśli coś zostało, to wyjdzie prędzej czy później. Oby później.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Argon 
Plugawy nędznik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Argon
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 35
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 583
Wysłany: 2013-01-12, 00:56   

- No tak, może to i dobrze, że nie ma ani jednych ani drugich. Ale chyba Cesarzowa niezbyt dbała o ten region, ważna była tylko ruda. Załóżmy, że tego ranka by się wszystko zmieniło, a Cesarzowa się odnajdzie. Komu by to się nie spodobało? Musiał Pan słyszeć o takich ludziach.
_________________
"All power demands sacrifice... and pain. The universe rewards those willing to spill their life's blood for the promise of power."
 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-01-12, 01:34   

-Sam nie wiem... Sporo osób tutaj chciałoby ją przetrącić, ale nikt nie miałby do tego jaj. Jaką dziwką by nie była, w Akili za jej rządów ponoć działo się dobrze. Myślę że najbardziej nie spodobałoby się to regentowi w Bolgorii, pozostawienie kopalni samopas nie spodobało mu się w ogóle.
Tak czy inaczej, gdyby się tutaj zjawiła z jakąś armią czy innym badziewiem pewnie by się posłuchali. Większość ma gdzieś kto rządzi, byle by mieli co do gęby włożyć i żeby potwory ich nie podgryzały.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2013-01-12, 08:16   

Nie udało mu się. Sąd nad Dotrisem został wykonany, a on zabity. Było to dla niego małą porażką, ponieważ nie wiedział, jak teraz będzie wyglądała sytuacja w Porcie. Prawdopodobnie Carter sięgnie też po kolejnego oligarchę i podrzuci mu ołtarz do sypialni. Szkoda, że mu się nie udało, ale przynajmniej próbował, a to też się liczyło, prawda?

Skinieniem głowy dał znak łucznikowi, który szybko zeskoczył z dachu, a ciemny, wyróżniający się na tle nieba kontur zniknął w mrokach nocy. Czas dać sobie spokój z Carterem. Teraz czas jeszcze trochę powęszyć, porobić sobie tutaj znajomości i...

- Kapłan Beliara, co? - zapytał samego siebie i Lucjona Altaris, idąc cicho z głową lekko spuszczoną w zamyśle, brnąc obok tłumu wraz z Andarielem, który po chwili do niego dołączył.

Zdziwił się, że jego towarzysz znowu ze sobą rozmawia, ale zaczął powoli już rozumieć całe to zajście. Wszystko kręciło się wokół Świętego Oręża Obaliana, który Altaris dzierżył.

- Jak to kapłan Beliara? Może miał coś wspólnego z wrabianiem Dotrisa? - spytał zdziwiony.

- Wątpię... Jest tu z innego powodu. Na pewno znacznie ważniejszego, niż życie oligarchy... Musimy się dowiedzieć, co to za jeden... - rzucił w odpowiedzi, przypominając sobie tą chłodną aurę tego mężczyzny. Rozważał wiele opcji i różne rozwiązania tego problemu.

Postaram się, aby Twoja klinga rozorała mu flaki i zrobiła z nich koszyk wiklinowy... Ale pamiętaj, że nie przybyliśmy tutaj zabijać sługusów Beliara, chociaż jest to wielce kuszące. Jeżeli będę miał pewność, że nie zaszkodzi to powodzeniu misji, to pokażemy, że w tym mieście jest miejsce tylko dla Obaliana.

Udał się najzwyczajniej do karczmy, gdzie powinien zasłyszeć jeszcze trochę plotek. Oczy miał otwarte, lustrujące sylwetki zebranych, a uszy kilkakrotnie strzygły w powietrzu, gdy wysłuchiwał o Dotrisie, kultystach i rządach Cartera.

Zbiera się już niezły raport, pomyślał.

Nagle usłyszał owe słowo Cesarzowa... Rozejrzał się, aczkolwiek nikogo nie spostrzegł. Bolgoria... Regent... Cesarzowa... Coś ewidentnie było nie tak, jak powinno być. Ludzie rozmawiają o Kopalni i o Cesarzowej, ale nigdy w tym samym zdaniu. No, chyba, że ktoś podobny jemu strzyga uszami i robi komuś za ogon. Być może przybył jakiś inny szpieg - Todorii, z krain ludzi Południa. Być może nawet inny szpieg Kopalni. Albo cesarski. Takiego to by chętnie "zapoznał" ze swoją pięścią.

Udał się po chwili do karczmarza, widząc, że zwolniło się tam kilka miejsc i miejsca zwalniają się prędko. Usiadł obok jednego z chyba typowych bywalców, obok którego co chwila pojawiał się pełny, a potem pusty kufel.

Jako swoisty bogacz w tej drużynie, oraz jedyny z elfów, który posiadał żelazo, Andariel wziął na siebie obowiązek płacenia i zakupił u karczmarza po dwa kufle piwa - dla siebie i Altarisa. Gdy siadał po prawicy szermierza, poczuł dziwne ukłucie niepokoju. Takie dziwne mrowienie w środku, które psuje Ci humor i uwiera niczym drzazga pod paznokciem. Spojrzał się w swoje prawo - tylko dwóch pijaków. Spojrzał w lewo i lekko rozszerzył oczy, po czym odwrócił wzrok i siedział tak nad kuflem piwa niczym spetryfikowany i wpatrywał się w ścianę przed sobą. Jego palce przebiegły po rękojeści miecza.

Ambasador podążył za jego wzrokiem i utkwił swoje jedno oko w boku głowy siedzącego obok niego jegomościa, którego minął na schodach. Kapłan Beliara, tak? Hm. Ciekawe...

Zabij! Ubij jak psa! Wkręć mnie w jego bebechy! Słyszał cały czas w głowie.
Nie teraz. Uciął groźnie Altaris, po czym rzucił ukradkowe spojrzenie Andarielowi i położył mu na sekundę dłoń na ramieniu, co dodało łucznikowi otuchy.

Tajny agent i zarówno ambasador spojrzał się przelotnie na owego "kapłana", gdy coś go lekko zabolało w środku. Jednakże nie fizycznym bólem, tylko takim dziwnie ukrytym, zakamuflowanym na planie pozamaterialnym. Na razie słuchał tylko, podsłuchując o wiadomościach, które również jemu się przydadzą.

- Wybaczcie, że przerwę Wasze dysputy... - odrzekł znad swojego kufla piwa, z którego pociągnął spory haust, zanim kontynuował monolog, nie patrząc ani na karczmarza, ani na tego drugiego, ciemnego typa.

- Cesarzowa podobno przeżyła i jest w tym mieście. Dlaczego więc jeszcze nie próbuje walczyć? - zapytał zaciekawiony odpowiedzią obydwojga. Usłyszał, jak Andariel wypuszcza z ust powietrze. Altaris zaś zapamiętał, że rękojeść Lucjona jest na plecach, nie przy boku. A w razie problemów to po niego powinien sięgnąć.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Debowy_Mocny 
Władca Puszek



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Enderus
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 535
Skąd: Słupsk
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2013-01-12, 09:15   

Endrigus został zaciekawiony rozmową, w końcu towarzystwo jakie teraz było, było nieco inne niż motłoch jaki spotykał. W sumie to poprosił o kolejny kufel piwa, i usiadł sobie nasłuchując rozmowę. Po chwili gdy padło pytanie elfa o cesarzowej to najemnik postanowił dołączyć się do rozmowy odpowiadając na pytanie elfa.

- Przeżyć świt to jedno, zachować swoją potęgę jaką się miało przed świtem to drugie, nawet jeśli cesarzowa przeżyła to może nie mieć wystarczającej ilości ludzi by tak po prostu wywalczyć władzę, albo ona już wie że nic nie odzyska albo jeszcze zbiera siły.
_________________
Słowa Enderusa
Myśli Enderusa

HIT MUZYCZNY XXI WIEKU!!!!!!!!
 
 
 
Argon 
Plugawy nędznik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Argon
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 35
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 583
Wysłany: 2013-01-12, 11:15   

„Cesarzowa podobno przeżyła i jest w tym mieście.”

Argon zachłysnął się lekko piwem. Możliwe, ze ktoś wie o niej więcej niż on sam. Wcześniej nie zwracał na przybysza większej uwagi, jednak teraz zaintrygował go jednooki elf. Wyglądał raczej na weterana niż jakiegoś byle najemnika. I ten dziwny miecz…

- Ach tak? – odparł spod kufla – Ktoś ją może widział, czy to tylko ploty chodzą po ludziach? Według mnie taka Cesarzowa prędzej będzie się ukrywać jak szczur pośród swoich aż nie nabędzie siły wystarczającej jej do objęcia tutaj tronu. Nie wiem co zamierza ten cały Regent, ale na jego miejscu już myślałbym nad jakimś planem wobec niej. Taka nagroda za jej głowę byłaby kusząca.

- Może coś tam o byłej królowej słyszałem… Ale ciężko tu znaleźć kogoś, kto ma kontakty u Regenta.
_________________
"All power demands sacrifice... and pain. The universe rewards those willing to spill their life's blood for the promise of power."
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 12