Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Osaczeni.
Autor Wiadomość
Avenker 
Mandarinki!



Dane w grze
Rasa: Pół-Elf
Miano: Sharin
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 1601
Skąd: się biorą dzieci? :P
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2009-03-08, 20:51   

Roman widział, że jest już przy brzego. W geście rozpaczy całymi siłami rzucił się na brzeg. Miał nadzieję, że nie zostanie z niego mokra plama...
 
 
 
REKLAMA 


Dane w grze
Rasa: Pół-Elf
Miano: Sharin
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 713
Wysłany: 2009-03-08, 20:56   

 
 
 
Carl 



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Natariel
Pełna KP

 
Wiek: 85
Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 713
Wysłany: 2009-03-08, 20:56   

Mateusz chwycił Romana za ramię, po czym ciągnąc go, biegł tym razem w kierunku wyspy, aczkolwiek nie w linii prostej, a po ukosie, aby powoli zsuwać się z lini wędrówki samolotu, na którego ominięcie z boku liczył.
_________________
Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2009-03-08, 20:57   

W dwóch wyciągnęli Romana na brzeg. Jednak gdy spojrzeli w kierunku wody zauważyli że samolot nadal się porusza. Zatrzymał się na mieliźnie a kawałek metalu przygniótł Romanowi nogę (nie cały samolot tylko złom z 60kg).
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Carl 



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Natariel
Pełna KP

 
Wiek: 85
Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 713
Wysłany: 2009-03-08, 21:03   

Nie mając nic innego ważniejszego do roboty, chwycił żelaztwo i zaczął je podnosić. Odrzciwszy je na bok pobiegł w stronę wody, aby wyciągać kolejnych cywili. Pozostawił ich samych, bo i tak nie znał się na medycynie.
_________________
Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2009-03-08, 21:16   

Może byś najpierw poczekał ;p
Gdy rozbitkowie weszli do samolotu dwaj pasażerowie kobieta i facet byli martwi. Jedno miejsce było puste... Prawdopodobnie jeden z mężczyzn wypadł. Po przeszukaniu samolotu znajdujecie przy mężczyzny strzelbę z 3 magazynkami w każdym po 15. Pełno rupieci i dwie skrzynki pierwszej pomocy (czy jak to się tam zwie). Mniejsza z tym była tam adrenalina, bandaże, kremy, mazidła itp. (tabletki też).

TERAZ MOŻECIE SIĘ ROZBIĆ NA PLAŻY... CZYLI ZROBIĆ OBÓZ OGARNĄĆ SIĘ, POMYŚLEĆ.


Macie teraz czas na poznanie KAWAŁKA dżungli i plaży. Możecie się rozbić nic wam nie grozi... Po chwili z wody wypłynęły trzy skrzynie... pewnie gościu w uniformie je uratował... Prawdopodobnie je otworzyliście ponieważ prąd morski płynie ku wyspie... ze strony z której spadł samolot. Parę walizek i skrzyń. Znaleźliście tam dwa rozkładane namioty, hamak, 2 maczety :) , zestaw garnków<---coś w podobie wraz z kubkami i paroma talerzami, lornetkę, parę desek i gwoździ, i pustą skrzynię, oraz worek świeżej żywności (z 5 jabłek i parę innych warzyw i owoców,znajdzie się tam także bochen chleba). W samolocie potłukło się okno i wygląda jak lustro. Jest południe, lecz jesteście zmęczeni. Do następnego ranka powinno być spokojnie. Samolot zatrzymał się na linii plaży z wodą. Plaża ma dziesięć metrów i zaczyna się gęsta dżungla. Po 7 metrach od wody rosną cztery palmy. W wodzie jest pełno skorupiaków. A kokosy mają porę dojrzewania za tydzień.

W samolocie jest dużo rupieci... wszędzie walają się kawałki samolotu (trupy pochowaliście ;p). Liczę na waszą umiejętność przetrwania w buszu... :mrgreen: powodzenia.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


Ostatnio zmieniony przez Altaris 2009-03-08, 21:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Matiddd 
No, ja też lubię dobrą zupę



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Ethiel Inglorion
Pełna KP

 
Pochwały: 3
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 966
Skąd: Sławno
Wysłany: 2009-03-08, 21:17   

Nick postanowił pomóc nieznajomemu zdjąć to żelastwo z nogi. Podciągnął rękawy i zrzucił ciężar z nogi towarzysza. Następnie postanowił sprawdzić samolot, czy ktoś jeszcze przeżył katastrofę i w poszukiwaniu czegoś, co by mogło sprowadzić pomoc.

EDIT:
nie zdradzaj nam takich rzeczy, będzie dla nas ciekawiej :P

Nick zaklął pod nosem, przeszukując skrzynię.
- Pięknie, k**wa, o je****ch namiotach to sukinkot pomyślał, ale o telefonie satelitarnym to musiał zapomnieć. Pięknie, k**wa. Dobra, pochowajmy pierw tych, którym się nie udało, a potem znajdźmy jakiś sposób, by się stąd wyrwać. - powiedział Nick. Wziął znalezioną strzelbę i maczetę, a odrzucił na plażę swój kij bejsbolowy, po czym zaczął się rozglądać po wyspie.
_________________
Pełne KP
 
 
 
Carl 



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Natariel
Pełna KP

 
Wiek: 85
Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 713
Wysłany: 2009-03-08, 21:37   

Gdy reszta przetrząsała samolot, Mateusz czekał na bagaże, które miały niebawem przypłynąć. Nie miał zamiaru stracić takiej okazji. Gdy tylko wszystko chociaż się zbliżyło do brzegu, wskoczył do wody brodząc w niej. Aby inni nie czepiali się, że bieże wszystko dla siebie, opróżnił jedną walizkę i worek wysypując ich zawartość na brzeg, po czym nawładowywał do nich potrzebne mu rzeczy: linę, bohen chleba, wszystkie jabłka, maczetę, hamak, młotek, kilkanaście gwoździ oraz lornetkę. Posiadając wszystkie potrzebne przedmioty udał się na plażę. Wszystko położył na piachu tuż obok krzaków, w których ukrył swoje własne bagaże. Wyciągnął je, oraz rzucił do tych, które znalazł w rupieciarni. Od teraz to wszystko było jego.
_________________
Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2009-03-09, 07:09   

Była trzynasta... zauważyliście że coś płynie niedaleko wyspy... Jakiś mały obiekt ale widocznie utrzymywał się na wodzie. Płynął wzdłuż brzegu... Płynął w kierunku rozbicia się samolotu...
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Carl 



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Natariel
Pełna KP

 
Wiek: 85
Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 713
Wysłany: 2009-03-09, 14:22   

Mateusz nie zauważył płynącego obiektu. Chwycił maczetę, oddalił się o kilka kroków od swojego legowiska i ściął pare bambusów, które zaniósł na miejsce obok bagaży. Wątpił w nadejście pomocy, a żyć jakoś trzeba. Całą akcję powtórzył kilkakrotnie. Następnie swoje mienie powiększył o sporą liczbę liści. Mając już wszystko gotowe, wykopał rękoma osiem dołów, które razem z już sterczącymi badylami stanowiły szkielet konstrukcji. Dalej zabrał się za robienie prowizorycznych ścian oraz dachu. Lina znaleziona w bagażach bardzo się mu do tego przydała. Gdy wreszcie skończy, rozpocznie w osłoniętej chałupce kopać niewielkiej głębokości dół.
_________________
Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
 
 
Matiddd 
No, ja też lubię dobrą zupę



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Ethiel Inglorion
Pełna KP

 
Pochwały: 3
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 966
Skąd: Sławno
Wysłany: 2009-03-09, 15:35   

A możesz opisać to, co widziałem? Poszedłem na zwiady, szukać odpowiedniego miejsca do rozbicia obozu...
_________________
Pełne KP
 
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2009-03-09, 16:28   

Nagle WSZYSCY usłyszeli głośne krzyki radości. Na drewnianej tratwie płynął jakiś inny rozbitek... Po chwili jednak zaczął przyglądać się wodzie i zamiast dopłynąć do wyspy (taki miał zamiar) prądy morskie niosły go na pełne morze... Po paru sekundach człowiek z jakimś przedmiotem wskoczył do wody i przywiązał nie do siebie lecz do przedmiotu chyba kamizelkę ratunkową?? Wszyscy pomyśleli że to szaleniec... Ten zaczął chaotycznie machać rękoma by dopłynąć do brzegu... Tracił oddech był coraz dalej. Nagle gdy był już dość daleko zaczął płynąć w bok... Parę minut przyglądaliście się dziwnemu człowiekowi. Ten zniknął pod wodą... lecz jego torba, chociaż nieszczelnie zamknięta płynęła w stronę plaży lecz gdy samolot uderzył o wodę z samolotu został kawałek drutu... torba zawiesiła się na nim jakieś pół metra nad taflą wody. Było płytko może 1.5m głębokości...

Nick poszedł na zwiady w głąb dżungli. Lecz bardzo ostrożnie, nie patrzył gdzie idzie.Zauważył... klasyczną dżunglę. Pod koronami drzew latało parę kolibrów i innych ptaków. Drzewa były wysokie... miały długie konary a korony drzew bardzo rozłożyste (większość). Do ziemi zwisało kilka lian. Gdy spojrzałeś w głąb dżungli po lewo swojego zasięgu niedaleko plaży było jakieś wzniesienie na 10m. Na wprost była rzeka a na prawo roślinność bez żadnych zniekształceń terenu. Kilkanaście metrów od plaży zauważyłeś polankę nie wielką ale do rozstawienia trzech namiotów i sporego ogniska na pewno. Za polanką była karłowata roślinność (ok.5m) a za nią rzeka. Wszystko wydało ci się "dogodne" lecz zza drzewa wyszedł tygrys idący w twoją stronę... lecz jeszcze cię nie widział był z 10m od ciebie.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Matiddd 
No, ja też lubię dobrą zupę



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Ethiel Inglorion
Pełna KP

 
Pochwały: 3
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 966
Skąd: Sławno
Wysłany: 2009-03-09, 18:29   

Nick, widząc zwierza, instynktownie wyciągnął przeładowaną strzelbę. Zaczął powoli się wycofywać, rozglądając się czasem w boki, by dzikie zwierzęta go nie otoczyły. Jeśli tygrys go zauważy i postanowi zaatakować, Nick zastrzeli go, lecz jeśli zwierz go ominie, to urzyn też da sobie na razie spokój....w każdym bądź razie, wróci do obozu i pogada z innymi rozbitkami, czy warto tu rozbić obóz...
_________________
Pełne KP
 
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2009-03-09, 18:48   

Tygrys nie był zwykły spojrzał na Nicka. Ten wycelował w niego... Zwierz popatrzył mu w oczy... jakby chciał mu coś powiedzieć. Po czym okrążając go parę razy wycofał się w kierunku wzniesienia... Znikając w chaszczy ostatni raz obrócił się w kierunku murzyna i cicho zawył lecz wszyscy trzej rozbitkowie usłyszeli to.
Po czym Nick postanowił wrócić i opowiedzieć o swojej przechadzce reszcie.
Gdy wracał pod drzewem znalazł wpół przytomnego Azjatę... miał duży zarost i był wychudzony. Był lekko pokaleczony jakby pazurami. Był on niski ok.30 lat. Murzyn spojrzał na chińczyka (przyjmijmy że to chińczyk). Gdy podszedłeś bliżej zauważyłeś dziwne znaki wokół jego ran... Ten otworzył oczy i błagająca patrzył na ciebie byś mu pomógł.


Nagle któryś z twoich przyjaciół krzyknął. W samolocie pod siedzeniami leżał gościu w uniformie. Macie dwóch NPC. Wpółżywy Azjata i wpółżywy gościu w uniformie.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,14 sekundy. Zapytań do SQL: 12