Hobbit podszedł do straganu, rozglądając się po towarach. Gdy podszedł do niego kupiec, Niziołek powiedział:
- Witam! interesuje mnie płócienny worek, byleby był bardzo wytrzymały. Niech będzie takich rozmiarów, bym mógł przenieść go napełnionego kartoflami. - powiedział. Kupiec zaraz wyciągnął taki worek. Hobbit, widząc to, odezwał się:
- O taki mi właśnie chodziło! Proszę, oto zapłata* - powiedział hobbit, po czym dał kasę kupcowi i poszedł z workiem.
Ponieważ będzie śmiesznie tani, od razu chcąc zaoszczędzić czas wziąłem go. Ile by nie kosztował, biorę
- Jak sobie życzysz - powiedział Crold i za cenę 4 sztuk złota dał hobbitowi worek z płótna lnianego.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Na targ przyszedł Hobbit. Długo szukał odpowiedniego stoisku, lecz w końcu natrafił na stoisko Velta. Spojrzał na towary. Widząc to, co potrzebuje, powiedział:
- biorę to płótno, poproszę takie o 2 metrach długości i szerokości. Koszt nie ma znaczenia. Poproszę też 2 liny po pięć metrów. I te tykwie, ale o długości 2 metrów. To wszystko - Powiedział po czym zapłacił
Nie będzie to tyle kosztowało, żeby mnie nie było stać
Matiddd używa zapłać odrazu xD Nie wiem czy na to zezwalasz, ale jeśli tak, to nie ma problemu. Dodaj mu do eq
Ostatnio zmieniony przez zkajo 2008-07-09, 20:26, w całości zmieniany 1 raz
Arboris [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-09, 20:31
- Witaj... Widzę, że stragan powoli staje na nogi. mam interes, chciałbyś może kupić ten oto miecz?
Mag okazał broń.
- Nie jest on jakoś specjalnie wspaniały, czy wymyślny. Chciałbym go po prostu spieniężyć. Dogadamy się?
- Niestety nie wiem gdzie ty widzisz jakieś płótno, bo ja nie widzę. Linę sprzedaje tylko po 15 metrów i mam tylko linę skręconą z konopi. Kosztuje ona 1 sztukę złota. I co to do cholery są te tykwie?
***
- Pokaż mi ten miecz! - kupiec zmierzył broń wzrokiem i wyważył ją w ręce - Strasznie kiepska robota, ale teraz w czasach wojny każda broń się przyda. Dam Ci za nią 25 sztuk srebra.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Chodzi mi o dwa długie kije, o długości dwóch metrów. Nie masz Pan czegoś takiego? A po za tym gdzie kupię płótno? To może być nawet z lnu, byleby to było trwałe i można było to czymś zakryć. - powiedział hobbit.
- Jeśli chcesz kije, to idź do lasu i je sobie weź. Płótno lniane możesz kupić w Składzie Handlowym. I co z tymi linami? Chcesz je, czy nie?
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
- Myślę, że się dogadamy.
Rzekł elf uśmiechając się do sprzedawcy.
- Umowa stoi, jak mam nadzieję. (czyli targ dobity, przecież nie będę się targował o jakiś kawał metalu...)
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Witam, po proszę dwa gliniane dzbany, oraz futerał na mapy, dwie pochodnie, pióro, atrament oraz worek... -powiedział uśmiechnięty elf- Czy mógłby pan szybko mnie obsłużyć chciałem trochę szybciej... a jeśli chodzi o tą flaszkę. To ona to napoju życia napełniona?? Jak tak to poproszę 3sztuki. I jakby pan miał papier to poproszę z dwie, trzy kartki -Galahad po odbiorze zapłacił i wyruszył o karczmy.
- Już podaje. Dwa dzbany, futerał, pochodnie, pióro, atrament, worek, 3 arkusze papieru... A może Pan powtórzyć, o co chodziło z tą flaszką, bo nie zrozumiałem. Na razie wszystko wyniesie...
Sprzedawca machnął kilka kolumn liczb na kartce.
- 10 sztuk złota, 4 sztuki srebra i 6 sztuk miedzi.
Crold odebrał monety.
- To jak z ta flaszką było?
Papier (arkusz) - 4 sztuki srebra
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Dziękuję- elf zakłopotał się trochę- Chodziło mi o to, czy te flaszki są napełnione alkoholem. Zawsze wolę się upewnić... -Galahad zabrał produkty i po otrzymaniu piwa, jeśli nim jest idzie do gospody. Jak nie jest piwem to też idzie do gospody ale go NIE kupuje...
Przechadzając się po rynku Argon zawitał na stoisko Crolda.
- Poproszę 4 pochodnie. Tylko jakieś porządne a nie jakieś moczykije...aha jeszcze jakąś mocną line, hak do niej, hubkę i krzesiwo proszę.
_________________ "All power demands sacrifice... and pain. The universe rewards those willing to spill their life's blood for the promise of power."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach