Jechaliście całą noc zdziwieni że nie mogliście dogonić karawany. gdy zbliżał się ranek dostrzegliście ciemne zarysy na ziemi podjechaliście i waszym oczom ukazały się ciała orków, wargów i waszych towarzyszy. Ciał był: 16 orków, 9 wargów i 3 ludzi, 5 krasnoludów i 2 elfów. ze śladów jakie pozostawili mogliście się domyślić że wasi przyjaciele staczyli bitwę z pogonią,
REKLAMA
Wysłany: 2008-06-13, 16:25
Dragon [Usunięty]
Wysłany: 2008-06-13, 16:25
- O, widać coś się tu stało niedobrego - mruknął Thart. Zsiadł z konia i przyjrzał się ciałom. Szedł w tą stronę za którą ciągnęły się trupy. Jeśli zauważył coś cennego sprawdzał co to jest.
Jarema [Usunięty]
Wysłany: 2008-06-13, 16:38
Morgin nie zszedł z konia i powoli jechał wraz z śladami potyczki.
Argon [Usunięty]
Wysłany: 2008-06-13, 18:09
Argothas z siadł z konia i próbował wykorzystać swoje elfie zdolności w tropieniu. Chciał się dowiedzieć, ile czasu minęło od bitwy.
polak93 [Usunięty]
Wysłany: 2008-06-13, 18:34
Po krótkich oględzinach byli pewni że karawana uciekała szydząc do orków z łuków a wargi pojedynczo ,,wyrywały,, ludzi z karawany. Po chwili weszliście na pagórek i tam ukazał wam się orginalny widok:
- Reszta karawany leżała wyrżnięta na środku polany, towary i ciała walały się po całej polanie. Na niej całej są liczne i małe grupy orków które świętują zwycięstwo.
Co do polany jest duża 3x3 km i z wszystkich stron jest otoczona lasami.
stoicie chwilę wstrząśnięci widokiem.
Jarema [Usunięty]
Wysłany: 2008-06-13, 18:39
Morgin stał chwilę patrząc na polanę i orków którzy bestrześcili ciała towarzyszy. Wyjął miecz i mruknął:
- Atakujemy, gdy otrząsną się z szoku odwrót w las.
czekał gotów na odpowiedz towarzyszy.
Dareth natychmiast schował się za pagórkiem i szepnął do towarzyszy:
- Co robimy? Wrócic nie możemy bo tam jest spalony most i orki. Iśc do przodu też nie możemy bo tam są orki. Karawany chornic już też nie możemy bo już jej nie ma. Więc co robimy?
Jarema [Usunięty]
Wysłany: 2008-06-13, 19:04
- NA KOŃ I DO ATAKU - ryknął Morgin który chciał zabić tylu orków ilu będzie się da a potem uciec w las.
Dragon [Usunięty]
Wysłany: 2008-06-14, 00:19
- Ech ciągle w ruchu. Gdy zobaczył co Jarema chciał zrobić, mruknął tylko - idiota! - po czym dodał - nie lepiej by było poczekać trochę, aby ich zaskoczyć?...
polak93 [Usunięty]
Wysłany: 2008-06-14, 12:56
są niesmaki więc sprecyzuję sytuację:
jest polana na której orki spiły się po rozbiciu karawany i ni huhu nie spodziewają się ataku z waszej strony. po za tym na przeciwległym skraju są dymy może ognisko może spalona wieś. Orki biegają w pijackiej gorączce i łażą pojedyńczo bez celu.
- Z tego co widzę ci orkowie są nieźle podpici. Pewnie jak wejdziemy między nich i tak nic nam nie zrobią. Tak więc proponuje zaatakowac.
Dragon [Usunięty]
Wysłany: 2008-06-15, 09:06
Thart się nie odzywał. Niektórzy na pewno nie byli podpici i ci by coś zrobili. On był za tym, aby zaatakować w nocy. Ale jak reszta chce zaatakować, to proszę bardzo:
- Więc atakujemy - zadecydował dowódca.
polak93 [Usunięty]
Wysłany: 2008-06-15, 13:42
Już mieliście szarżować na orki gdy usłyszeliście ciche nawoływanie z krzaków. Od razu zwróciliście się w tym kierunku i zauważyliście małą głowę z siwymi włosami i pomarszczoną
skórą. Po chwili karłowaty starzec pojawił się i radośnie z nieukrywanym podnieceniem zagadną do was:
- czekajcie zaraz zobaczycie prawdziwy pokaz!
Jarema [Usunięty]
Wysłany: 2008-06-15, 13:51
Morgin stał chwilę zaskoczony tak niespodziewanym spotkaniem ale już po chwili opanował zdziwienie i zapytał:
- kim jesteś i jaki masz pokaz na myśli?
polak93 [Usunięty]
Wysłany: 2008-06-15, 15:20
Starzec spojrzał nadal dziwnie podniecony:
- Nasza wioska uciekła w las i zostawiła sporo alkoholi. HEHEHE. Orki spiły się i zaraz zacznie się widowisko.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach