Avenker rozpoczął inkantację zaklęcia. Włożył manę w swoje palce i powoli kształtował ją.
Target acquired!
Wymierzył zaklęcie w Carla i z najwyższym skupieniem skondensował całą moc na przedzie.
Fire!
Potężna fala przemknęła przez tunel. Carl ku zaskoczeniu wystrzelił w kierunku trupa, którego automatycznie rozwalił. To nie był koniec, Carl leciał dalej. Poczuł że uderza w coś miękkiego i usłyszał chrzęst łamanych kości. Po chwili coś, w co uderzył, uderzyło w coś twardego i Carl stracił przytomność.
-Co tam się dzieje - krzyknął Retar, słyszac potężny huk.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
- Wszystko opanowane. - Krzyknął elf do Retara. - Właśnie unieszkodliwiłem Carla. Możecie wbijać do kanału.
Powiedziawszy to Avenker chwycił świecący kryształ Retara i ostrożnie ruszył tunelem wentylacyjnym.
Avenker szybko przepełzł przez tunel. Za sobą slyszał głosy towarzyszczy wchodzących do tunelu.
Galahad też wszedł
Gdy wychodził z tunelu, zauważył że nieprzytomna leży dwójka ludzi, wśród sterty kości szkieleta. Kiedy wyszedł, obejrzał dokładnie sytuację. Jednym z ludzi był niewątpliwie Carl, drugi odziany był w dziwne, czarne szaty. Elf szybko rozpoznał nekromantę...
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Elf zadowolony z siebie podszedł do ludzi. W przypływie nagłego impulsu złości przywalił nekromancie z buta w brzuch. Gdy już się trochę opanował przeszukał ich. Następnie poczekał na resztę drużyny. W międzyczasie rozejrzał się po pomieszczeniu w którym się znajdował.
Pomieszczenie było komnatą łączącą. Z obu stron znajdowały się przejścia dalej. Przejście w lewo załamywało się po jakichś dwóch metrach, a przejście w prawo po kilkunastu. Drużyna w końcu wygramoliła się.
-Gratuluję - odrzekł Retar - jesteś świetnym... strzelcem. W każdym razie, musimy wziąść tego Carla, dobrze byłoby go przesłuchać, dlaczego dołączył do tych dwóch i co mu powiedzieli. Nekromantę można zostawić...
W tym momencie czarodziejka zaczęła przeszukiwać Carla. Po chwili wydobyła dwa diamenty i rzuciła je Retarowi, który zapakował je w przepastne kieszenie.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
- Dobra, możemy go wziąść. - powiedział elf. Jego spojrzenie powędrowało w stronę nekromanty. - Jak chcesz możemy go tu zostawić (nekro), mi nie zależy na jego śmierci. To którędy powinniśmy iść? Na moje to w lewo.
-W porządku, pójdźmy w lewo - odrzekł Retar, biorąc Carla na plecy. Avenkerowi coś zaszumiało z prawej strony. Poświecił sobie klejnotem. Na prawo mignął szkielet.
whatcha gonna do?
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Arghhhhhhhh!!!!!!!
No rzesz *&^$%*&%$ Masz przerąbane Avenkerze!!! Użyje swojej mocy MG i Cię zniszczę!!!
No kurde, zupełnie nie spodziewałem się takiego obrotu spraw. Szacuneczek.
***
To.... Kiedy mogę odzyskać przytomność?
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Galahad podszedł do nieprzytomnego Carla i poklepał go po policzku.
No, no!-uśmiechając się dogryzał-teraz już taki skoczny nie jesteś-tu zawiesił głos-Kiedyś jeszcze znajdziemy się na wspólnym polu walki.
Drużyna przyśpieszyła. W końcu znalazła się w dużej komnacie, w tej samej w której poprzednio zaatakował ich nekromanta. Szkielety już odpuściły sobie.
Avenker niestety usłyszał ciche warkoty, dochodzące z wielu stron.
Byli na podłodze. Przypominali sobie sytuacje, wyjście prowadziło przez schody.
Wszystko fajnie. Tylko z przejścia na pięterku właśnie wyszedł dwumetrowy zasuszony czarny potwór.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
- No pięknie. - mruknął elf widząc czarną bestię. - Ma ktoś jakieś pomysły jak to coś pokonać? Albo obejść?
Avenker mocniej chwycił kostur i się trochę cofnął do tyłu rozglądając się uważnie po komnacie.
Galahad chwycił pewniej Zweihandera który teraz zalśnił w tych ciemnościach. Elf stanął w rozkroku myśląc że bestia zaraz skoczy (to ta komnata z kolumnami??). Wojownik podszedł trochę do kolumny i nie tracąc wzroku z bestii powiedział-Silne to draństwo miałem z nim chyba do czynienia jeśli to to... A przynajmniej z jego rodzinką-zaśmiał się elf-... Być może jest tak samo ciężki-Galahad przypomniał sobie ciężar tego bydlaka-... wojownik oddychał mocno (przypominało mu to regenerację, lepiej mu się walczyło).
Z tyłu tunelu dobiegł rumor. Bestia odwróciła ryj i oberwała kulą ognistą z takim impetem, że przeleciała przez balustradę. Z tunelu wyszły trzy postacie obładowane jakimiś przedmiotami z dziwnie udekorowanymi półmetrowymi kijami.
-Widzę ich! - krzyknął jeden z nich do tyłu.
-W porządku - zwrócił się inny do drużyny - spieprzajcie stąd, będziemy was kryć!
Z dwóch stron ogromnej komnaty, spowitych w ciemnościach, zaczęły dochodzić pomrukiwania i skowyty, coraz bardziej zbliżające się...
sfx: umc umc umc umc umc
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Galahad krzyknął po elficku do Avenkera-Rei Rath! Ogglinn zhah doer!! Wun doer!! Ulu l' sreen'aur!-po czym zakrzyknął do reszty-Szybciej wycofujemy się-wojownik cofnął się w kierunku magów (przypuszczam ziomy Retara ) wyjął łuk i napiął go w ciemności ponaglając resztę- Dalej!-elf trzymał łuk napięty i gdy coś poruszyło się w ciemnościach wystrzelił i strzelał w ciemność... jednak gdy nic się nie poruszy pomoże nieść Carla... który nie pachniał zbyt przyjemnie-Przynajmniej ja tak myślę po jego wyglądzie-pomyślał elf.
Rei Rath! Ogglinn zhah doer!! Wun doer!! Ulu l' sreen'aur! - Wycofujemy się! Wróg nadchodzi! Niebezpieczeństwo! Odwrót! (plątanina słów).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach