Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Faust272
2013-02-19, 00:16
Ruiny tawerny
Autor Wiadomość
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-02-19, 13:29   

<Albrecht opuścił kuszę, przestając celować w inżyniera. Spojrzał się na wylęgające się robactwo, wzdrygnął z lekka i powidział>

- Niech jednak tylko zobaczę, że masz zamiar coś wysadzić... Ale powiedzmy iż ci zaufam. A co do tego syfu co się wylęgło, cóż... Trzeba ro rozwalić. Najlepiej ogniem. Bierz pan alkohol czy inien łatwopalny płyn, lej w to ochydztwo!

<po czym rozładował kuszę, schował bełt a kuszę zawiesił na plecach. W ręce za to uchwycił swojego schmeidera>
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
 
 
 
REKLAMA 
Władca Puszek


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 535
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2013-02-19, 13:42   

 
 
 
Debowy_Mocny 
Władca Puszek



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Enderus
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 535
Skąd: Słupsk
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2013-02-19, 13:42   

ENderus szybko podbiegł do barmana. Wstawia na lade 1 sztabę żelaza.
Dawaj pan szybko dużo halunówki. Czy czegoś łatwopalnego.

Gdy Enderus wziął łatwopalne płyny. Przekalkulował na oko siłe, kąt oraz dokładnie wycelował punkt na suficie, nad dziwnymi istotami.
CZAS NA PRYSZNIC SKURWYSYNY!!!!
Rzuca wszystkie butelki z alkoholem w to miejsce, gdy butelki się rozbiją o sufit, to ich zawartość powinna rozlecieć się i pięknie pokryć stworzonka łatwopalnym płynem, Albrech i ENderus są zbyt daleko by spadający płyn ich dosięgł (tak przynajmniej obliczył Enderus).
_________________
Słowa Enderusa
Myśli Enderusa

HIT MUZYCZNY XXI WIEKU!!!!!!!!
 
 
 
Jogurt



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Marwyn Crane
Pełna KP

 
Dołączył: 06 Lut 2013
Posty: 83
Wysłany: 2013-02-19, 14:05   

Marwyn był niesiony przez tłum w stronę bliżej niesprecyzowanego wyjścia. Z jednej strony miał szczęście, że maź dzięki temu go nie zachlapała. Z drugiej strony w tłumie znajdowali się zachlapani przed chwilą ludzie, którzy rozsmarowywali owy kisiel na wszystkich dookoła. Crane więc bez zbędnych subtelności rozepchnął ludzi łokciami i kopniakami, by wydostać się z grupy uciekających, tak by nie wpaść na zarażonych od strony zewnętrznej.
Zaraz jednak zorientował się jaki plan mają jego towarzysze i ten dziwny gość rzucający w sufit butelkami. -Stójcie! Wybuch i dym rozniesie zarazę po całej okolicy!- krzyknął, gdy zaraz zobaczył wylęgające się z pleśni stworzenia. -O cholera- powiedział i wyciągnął miecz. -Mam pomysł, rzućmy w tą pleśń paroma stołami albo innym gównem żeby chociaż te badziewie nie miało jak się wylęgać. Potem można je pozabijać, ale na zewnątrz do cholery, przecież wszystko tu jest upieprzone tą mazią!
Pomyślał, że gdyby miał trochę oleju w głowie, to już by go tu nie było. Nie mógł jednak zostawić swojej drużyny. Zwłaszcza, że już mu zapłacono. Nie wyszli jeszcze z miasta ale słowo jest już dane, zadanie już trwa.
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-02-19, 16:50   

Karczmarz upaćkany od stóp do głów wziął lagę i runął do miejsca eksplozji.

- JA WAM DAM! NIKT NIE RUSZY MOJEJ BUDY.

Karczmarz wściekle walił w stworzenia swoją pałką. Istoty pękały jak przebite balony rozchlapując więcej żółci. Ale udało się tak zabić 3 sztuki.

Pozostałe skoczyły szybko i osiadły na właścicielu Tawerny. Z wnętrza dziury wyskakiwało ich więcej, coraz więcej, były ich dziesiątki. Jak plaga szarańczy.

Potępieńczy krzyk rozległ się w izbie gdy karczmarz był żywcem pożerany przez żyjątka. Trzask łamanych kości, kaskady zmieszanej z żółcią krwi. Po sekundzie połamały się nogi oberżysty, który potem upadł w kupę wielonóżek, gdzie został prawie natychmiast przez nie zasypany i ślad po nim zaginął.

Nie można było dostać się do szynkwasu. Między wejściem do tawerny a beczkami z alkoholem znajdowała się właśnie ta nieszczęsna była arena psów.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-02-19, 17:36   

<Albrecht przypomniał sobie sytuację w porcie. Oraz słowa tego wybuchowego maniaka. Ogień... Ogień oczyszcza duszę i ciało. A to ciało wyjątkowo nadawało się, aby je oczyścić. Tak, tutaj nadawało się tylko jedno... Exterminatus, tak zwano to w uniwersyteckim języku. Ostateczne rozwiązanie. Pożoga i zniszczenie. Wyciągnął cały swój zapas halunówki, łącznie 3 butelki. Po kolei odrywał z każdej górę, po czym rzucał butelkami w te stwory, tka aby objąć płynem jak największy obszar. Po czym zamoczył lekko swoją szmatę w oliwię i popalił ją. Rzucił potem tym pociskiem na skąpane w łatwopalnym płynie stworzonka. >
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
 
 
 
Debowy_Mocny 
Władca Puszek



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Enderus
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 535
Skąd: Słupsk
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2013-02-19, 17:44   

Jebany hipokryta. Nie pozwolił mi rozwalić tego dynamitem, a on sfajczy to wpiździec.
Enderus odsunął się bardziej do wyjścia. Szukował się do dobijania niedobitych stworów które by chciały opuścić lokal. Wyszedł bardziej z lokalu i stał przy wejściu, będąc w pozycji obronnej podziwiając "arcydzieło" gościa co wcześnie celował w niego kuszą.
_________________
Słowa Enderusa
Myśli Enderusa

HIT MUZYCZNY XXI WIEKU!!!!!!!!
 
 
 
Jogurt



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Marwyn Crane
Pełna KP

 
Dołączył: 06 Lut 2013
Posty: 83
Wysłany: 2013-02-19, 18:29   

-Mówiłem przecież do jasnej cholery!- Powiedział tylko Marwyn, który właśnie niósł najbliższy stolik. Postarał się cisnąć nim w dziurę, by zatkać wyjście robalom. Dla pewności na odchodnym rzucił jeszcze z jednym krzesłem. -Dobra, trzeba spieprzać, niech się fajczy.- powiedział i wyszedł przez dziurę w ścianie. Sprawdził wiatr i ustawił się tak, by dym nie leciał w jego stronę. Z mieczem w ręku patrząc przez szczeliny w ścianach obserwował co dzieje się wewnątrz tawerny. Miał teraz chwilę czasu, by sprawdzić, czy ktoś nie usmarował go mazią, jeśli tak, postarał się wytrzeć to o ścianę budynku.
 
 
Rollin Dices
y = 1 / sqrt[1 - (c^2/v^2)]



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Salomon z Dali/Salomon Wędrowiec
Pełna KP

 
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 89
Wysłany: 2013-02-19, 18:51   

Wszystko działa się zbyt szybko, ale ciężkie życie przystosowało Iviego, że czasem trzeba dać, pochłonąć się wirowi zdarzeń, patrząc tylko na tu i teraz. Szybko sprawdził czy nie jest pochlapany mazią, jeśli tak szybko jakąś szmatą starał się to usunąć z siebie na tyle, na ile się dało, by nie tracić czasu.

Karczmarz padł, Albrecht podpalał bestie, chaos. Jedyna na co mógł się teraz zdać Vinci po oczyszczeniu się to zabijanie tych małych skur... i uważanie na tą pasukną maź
 
 
kastyl 
Administrator
Kastyl EoD Police



Dane w grze
Rasa: Nieumarły
Miano: Thor (Tellan Varjo)
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 34
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 735
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-02-19, 20:07   

Po wyjściu od Regenta, Thor ruszył w stronę Tawerny. Być może tam znajdzie jakąś osobę, która wie gdzie można znaleźć jakiegoś kapłana. W miarę jak pokonywał drogę, widział coraz więcej uciekających z tamtego kierunku ludzi.
- Co jest, ktoś rozpętał jakąś bójkę, czy co. Chyba że... Beliar! -
Elf ruszył biegiem w stronę Tawerny.

Gdy Thor dobiegł do karczmy zobaczył widok, jakiego się obawiał. Skażenie sięgnęło też tu.
- Kurwa, tu też? -
Elf rozejrzał się dokładniej po wnętrzu karczmy. Niemal wszystkie stoły były poprzewracane, ludzie albo starali się uciec, albo próbowali ostrożnie podejść do... czegoś, co wypełza z dziury w podłodze.
W końcu elf znalazł wzrokiem postać Albrechta, z którym miał nadzieję się tu spotkać.
- Kapitanie, co tu się do cholery dzieje? -
Thor przezornie wyciągnął zwykły miecz, żeby mieć drugą rękę wolną.
_________________
"Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-02-19, 20:07   

Meble i alkohol wylądowały w dziurze. Po chwili na szczycie jak wisienka na torcie wylądowała płonąca szmata.

Obszar błyskawicznie zajął się niebieskim ogniem, który zamienił się w ciemny szkarłat pomieszany z żółtym. Rozległ się nieprzyjemny pisk i skwierczenie małych ciałek. Powietrze wypełnił kwaśny, metaliczny zapach. Swąd palonych chemikaliów był paraliżujący dla nozdrzy.

Wszyscy uciekli z tawerny.

Ogień błyskawicznie się rozszalał. Wiele spoi w deskach było uszczelnianych smołą, na stołach stało wiele świec. Zajęły się jakieś szmaty.

Nagle doszło do głuchej eksplozji, która rozerwała ścianę budynku. To prawdopodobnie był składzik z alkoholem.

Ciepło i eksplozja nadwyrężyły i tak kiepsko zbudowaną konstrukcję z blach i gruzu. Nie paliła się, no bo jak? Ale Uciekinierzy powyginali blachy w ścianach, pootwierali wszystkie przejścia robiąc przeciąg, a na końcu ta eksplozja. Wszyscy okoliczni przechodnie oglądali co się dzieje. Wszędzie unosił się metaliczny, kwaśny zapach.

Ogień z alkoholu dogasał i nie rozprzestrzeniał się. W końcu Tawerna była z blachy i gruzu.

Niestety to nie koniec. Wielonóżki nadal wychodziły z dziury w podłodze.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Rollin Dices
y = 1 / sqrt[1 - (c^2/v^2)]



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Salomon z Dali/Salomon Wędrowiec
Pełna KP

 
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 89
Wysłany: 2013-02-19, 20:59   

Adam. Gdzie on jest? Myśl wzdrygnęła Ivim, ciało przeszły mu dreszcze. Nagle zapomniał o zagrożeniu. Gdzie brat? Znów zadał sobie to pytanie. Ostatnio chyba widział go wychodzącego z karczmy, gdzie on mógł pójść? Od razu nasunęła się myśl, by poszukać go w domu.

Wtedy Ivi wrócił do "świata żywych", jednakże nie miał zamiaru pomagać innym, gdy nie wiedział co dzieje się z bratem. Rzucił tylko szybkie spojrzenie na sytuację i pobiegł co sił w nogach do swej rezydencji. Przed drogą jeszcze raz sprawdził czy nigdzie nie ma na nim plam mazi, których usilnie starał się pozbyć przez szmaty.

Po drodze Ivi coś poczuł, coś niesamowitego. Poczuł uczucie do brata. Uczucie miłości braterskiej. Pierwsze uczucie od wielu lat, odkąd uczucia zostały w nim wypaczone. Nie rozmyślał jednak nad tym, teraz szukał brata.
 
 
Debowy_Mocny 
Władca Puszek



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Enderus
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 535
Skąd: Słupsk
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2013-02-20, 17:47   

Enderus spojrzał na tą całą sytuacje.
No cóż, piromańskie maniactwo zakutego łba nie dało rezultatu


Panowie. Trzeba się naradzić. Moja propozycja jest taka by wrzucić do dziury z wielonóżkami kilka lasek dynamitu i wyjebać to w pizdu.

Jeśli wszyscy ustali na jego propozycje to Inżynier wyciąga parę lasek dynamitu, na szybko kalkuluje sytuacje wpływające na tor lotu rzucanego dynamitu. Odpala dynamit a potem celnie rzuca w dziurę. Przepiękny wybuch powinien wybić to paskudztwo i ich siedlisko od środka i zasypać dziurę kamieniami.
_________________
Słowa Enderusa
Myśli Enderusa

HIT MUZYCZNY XXI WIEKU!!!!!!!!
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-02-21, 08:47   

BUUUUUM

Eksplozja podrzuciła dachem w górę roztrzaskując go, co przypominało efekt niwielkiego wulkanu, gdzie magmą jest blacha pomieszana z gruzem. Gdy zabrakło dachu, ściany osunęły się do wewnątrz przykrywając całą izbę. W powietrze wbił się ogromny tuman kurzu i piasku, który zasypał wszystkich i wszystko w okolicy.

Gdy piach opadł, na miejscu Tawerny pozostały tylko gruzy.
 
 
 
Debowy_Mocny 
Władca Puszek



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Enderus
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 535
Skąd: Słupsk
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2013-02-21, 09:17   

Enderus podziwiał jego widowisko. Owszem tawerna poszła, chociaż po tym co uciekający ludzie i Albrecht narobili to prędzej czy później ten budynek i tak by się zawalił.

Nie ma wielonóżek, nie ma problemu.
No i problem robactwa rozwiązany raz a porządnie. W sumie i tak tawerna była zniszczona od ognia.

Enderus otrzepał się z ostatków mazii. I poszedł do swojej rezydencji.
_________________
Słowa Enderusa
Myśli Enderusa

HIT MUZYCZNY XXI WIEKU!!!!!!!!
 
 
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-02-21, 11:09   

<Albrecht ze smutkiem patrzył się na zgliszcza tawerny i niewidoczne już zwłoki karczmarza. Biedaczysko, w końcu chciał tylko uratować swoje mienie... Jednak nie było czasu na marnowanie cennych sekund, trzeba było wyruszyć jak najszybciej. Albrecht zauważył jego Świadomego towarzysza i rzekł>

- Witam, mości Thorze. Jak sam widzisz, jakieś pomioty Beliara zaczęły wychodzić w tej przeklętej jamy, więc na Tawernę był już nałożony wyrok. Trzeba było to oczyścić ogniem i eksplozją. Dobrze że się pojawiłeś, planuję jak najszybciej ruszyć na tą wyprawę, zanim to cholerstwo się rozprzestrzeni. Jesteś gotowy? Ja muszę tylko wezwać najemników, ich przybycie nie powinno zając dużo czasu.
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 13