Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Gospoda
Autor Wiadomość
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-05-07, 23:37   

- Sporo osób już tutaj mnie zna, jednakże jeśli tego wymagają formalności pokaże wam te dokumenty. Już za chwilę...wyciągam...proszę, oto one.

<powiedział szlachcic wyciągając swój glejt ambasadorski i podając go starcowi, patrząc mu jeszcze dumniej w oczy niż on uczynił to w stosunku do niego. >

- Mam nadzieję że wszystko się zgadza, jeśli macie jeszcze jakieś wątpliwości zapraszam do mojego przełożonego, Regenta Morphiusa. Co do informacji, możemy przejść się gdzieś poza karczmę, nawet do tego waszego obozu. Z chęcią dowiem się kto jest aż tak groźnym osobnikiem, iż Port wysyła za nim praktycznie armię.
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
 
 
 
REKLAMA 
Banish your fear


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-05-08, 00:31   

 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-05-08, 00:31   

Dowódca rzucił bacznie okiem na list.
-Faktycznie. Prosiłby tylko poczekać chwilę, aż moi podkomendni wykonają swoje zadania.

Strażnikom najwyraźniej znudziło się proszenie o papiery, których i tak prawie nikt nie miał. Spoglądali tylko na ludzi, ruszając dalej, po czym przeszli piętro wyżej.
Jeśli Albrecht nie oponował
Strażnicy w końcu wykonali swoje zadania i wyszli z gospody.
-Do zobaczenia - rzucił dowódca do Albrechta.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-05-08, 00:57   

<Albrecht pozwolił już tym strażnikom wykonać robotę, zbyt zżerała go ciekawość aby chciał jeszcze spierać się o szczegóły. Po wyjściu strażników posiedział jeszcze trochę po czym udał się do obozu Portu.>
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
 
 
 
Messiah 
Kapłan Muz


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Adam vi Vinci/Teherij
Pełna KP

 
Wiek: 27
Dołączył: 04 Lut 2013
Posty: 109
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2013-05-11, 22:26   

Teherij naturalnie wmieszał się w tłum pijaków, przez co strażnicy nawet nie zauważyli Kapłana. Gdy wylegitymowano Albrechta, i najemnikom znudziła się robota przy legitymowaniu reszty, Teherij podziękował krasnoludowi za rozmowę. Dał Słowikowi znak. Miała iść za nim.

Teherij wyszedł na ulicę. Postanowił poszukać. Iść za dźwiękiem, i za swoim awanturniczym zmysłem do problemów. Naturalnie, szukał znajomych.
_________________
"Gospoda robi się ciekawa. Czy Adam nawróci mieszkańców Bolgorii? Czy Ivi pokona przeciwnika który rzucił mu wyzwanie? Tego dowiecie się już w najbliższym odcinku pod tytułem "Faust odpisał w Gospodzie". " ~ Kalkstein
 
 
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-05-15, 23:27   

<do Gospody wkroczył znany wszystkim rycerz. Rozejrzał się po ludziach i rzekł>

- Jam jest Albrecht von Hackfleish i podobno są tutaj dawni towarzysze Baldwina. Jeśli tu są, niech się zgłoszą, bo mam robotę dla ich ostrzy.

<po czym stał i czekał na reakcję ewentualnych żołnierzy Baldwina>
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-05-16, 00:11   

Jeden z nich podszedł od razu gdy zasłyszał imię swojego dawnego dowódcy.
-Bogusław. Szukasz nas, panie Albrechcie. Tam - pokazał gestem kciuka - jest reszta załogi. Pozostajemy do twej dyspozycji.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-05-16, 00:21   

- A więc, pozwólcie mi was obejrzeć. <rzekł kapitan podchodząc we wskazanym kierunku. > - Ilu was jest na stanie, panowie? Bo będę potrzebował was wszystkich. Zarówno zwiadowców i partyzantów, oraz liniowych wojowników. Jaki jest wasz stan uzbrojenia? Kto z was potrafi musztrować rekrutów?

Przepraszam za tyle pytań i taką oschłość mej wypowiedźi, ale nie ma czasu do stracenia.


<wojownicy zostali zasypani gradem pytań, niezbędnych jednakże do zaprowadzenia względnego porządku, tak potrzebnego przy organizacji>
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-05-16, 10:26   

-Zwiadowcy, liniowi - co tylko jest potrzebne, to zrobimy. Jest wśród nas też medyk i bard. Ja mogę zająć się musztrą - rzucił Bogusław.

Opowieść chwilę się ciągnęła. Albrechtowi wydało się że przynajmniej tych wojowników nie będzie musiał uczyć. Było ich piętnastu. Potrzebowali jednak broni i naprawy pancerzy, rzecz która powinna być załatwialna od ręki.

_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-05-16, 10:48   

- Dobrze, postaram się załatwić dla was naprawy i dozbrojenie. Bolgoria na pewno wspomoże tak doświadczonych wojowników jakimi wy jesteście. Chodźcie wszyscy za mną, zaprowadzę was do kuźni. Tam na pewno uda mi się utargować naprawy. <Albrecht rozkazał najemnikom ruszyć za sobą, po czym wraz z nimi udał się w stronę kuźni. >
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
 
 
 
Rollin Dices
y = 1 / sqrt[1 - (c^2/v^2)]



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Salomon z Dali/Salomon Wędrowiec
Pełna KP

 
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 89
Wysłany: 2013-05-26, 19:31   

Ivi, po długim czasie bezczynności postanowił zadziałać i wziąć w obroty politykę Bolgorii.
Pomyślał, że idealnym miejscem do rozpoczęcia swej działalności będzie Gospoda, tam też się udał.

Nie mógł tam oczywiście pójść od tak, mógłby wypaść niewiarygodnie, postanowił uprzednio się przygotować. Ubrał gorsze ubrania oraz lekko się pobrudził, tak by wyglądać nie biedaka, a jednocześnie nie wypaść na pijaka, szukającego darmowego napitku.

Wszedł do karczmy spokojnym krokiem, podszedł do oberżysty.
- Podajcie trunku, karczmarzu - rzucił strudzonym głosem, specjalnie nie przespał poprzedniej nocy, by zmęczenie pomogło mu grać swą rolę. - Piekielna wojna.

- Wszystko było tak dobrze, niby nie idealnie, ale wszystko szło swoim torem - przemówił nieco głośniej - Teraz już nic nie jest dobrze, straciłem żonę i dwoje dzieci. - To powiedział na tyle głośno by usłyszeli wszyscy goście gospody, dalej mówił nieco ciszej, ale nadal w uniesieniu - Pan, panie karczmarzu, czy pana już wojna dotknęła? Czy pan już coś stracił? Ludzie, a czy was wojna też tak dotknęła. czy na razie nie padło na was? - Podjął łyka piwa, olbrzymiego łyka, wypijając większą część kufla. - Na co komu ta cholera wojna, ludzie? Po co nam wojna?
 
 
Messiah 
Kapłan Muz


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Adam vi Vinci/Teherij
Pełna KP

 
Wiek: 27
Dołączył: 04 Lut 2013
Posty: 109
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2013-05-26, 19:41   

Nie znalazłszy okazji dla siebie, Teherij wrócił do Gospody. Uwagę jego przykuł Ivi, który widocznie coś planował. Kapłan przesunął się delikatnie w stronę lady, by słyszeć brata. Nie dawał po sobie jednak znaku ze go zna - zważywszy na to w co się ubrał i co mówił, to nie był Ivim Vi Vincim, lecz człowiekiem zmarnowanym przez wojnę. Adam czekał na dalszy rozwój wypadków.
_________________
"Gospoda robi się ciekawa. Czy Adam nawróci mieszkańców Bolgorii? Czy Ivi pokona przeciwnika który rzucił mu wyzwanie? Tego dowiecie się już w najbliższym odcinku pod tytułem "Faust odpisał w Gospodzie". " ~ Kalkstein
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-05-26, 20:05   

Ludzie popatrzyli po sobie. "Wariat jakiś" myśleli. Ale problem był świeży i było tutaj pełno ludzi, którzy chcieli wyrazić swoje zdanie na ten temat.

Karczmarz

- Mnie tam nic nie zrobili, ale dochody spadły, od co. Nie ma handlarzy z Portu, nie ma wolnych sklepikarzy, brakuje mi gości. Niedobrze, że tak się stało. Było dobrze, a potem Port przyszedł i zaczął mącić. Co za czasy...

Klienci

- Zamordowali regenta i struli naszą wodę. To wszystko ich wina.
- Przecież tej wody i tak nie dało się pić!
- Jak to nie? W kopalni mają źródła najlepszej wody!
- No! Regent nie pija naszej ze studni.
- A tak w ogóle to co się z nią stało?
- Z czym?
- Ze studnią, do cholery!
- Nie wiem. Była dobra, a tu nagle ludzie chorować zaczęli jak się ją piło.
- Tak, nie wiedziałem.
- Bo Ty tu siedzisz i piwsko żłopiesz, wody czystej nie widziałeś nigdy.
- Dobra dobra... No i co z tą wodą?
- Mówili, żeby pójść przez nią do źródła, bo wiesz, studnia sięga dna akieś jaskini, z której woda jest.
- To można tam zejść?
- Niom. Zejść, przejść i sprawdzić.
- I ktoś poszedł?
- Nie, każdy się boi, a wodę jeszcze mamy.
- To na pewno wina Portowców. Przez nich umarły dzieci.
- Prawda, parszywe psy!]
- Po co tu przeleźli, co?
- Szukali jakiegoś nekromanty.
- A psie gówno! Jak oni tutaj z powodu nekromanty, to ja jestem mag.
- A wiesz, że podobno jest w pobliżu mag?
- Co? Gdzie?
- W nocy widziano, jak w górach coś się świeci jak latarnia morska. Mówią że wieża maga.
- Ktoś tam był?
- Nie, ale świeciła się!
- A w dzień ją widać.
- Nie, znika jak dzień nadejdzie by nie spalili jej.
- A tam, naciągane to.

Potem rozmowa zatonęła w ogólnym gwarze Gospody.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Messiah 
Kapłan Muz


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Adam vi Vinci/Teherij
Pełna KP

 
Wiek: 27
Dołączył: 04 Lut 2013
Posty: 109
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2013-05-27, 18:48   

Teherij siadł obok Iviego. Strząsnął kapłańską peleryną, po czym odpiął Heerem. Trzymając go w lewej ręce, w prawej dłoni ścisnął lekko naszyjnik kapłański.

-Muzy, tu zaczyna się misja waszego Powiernika. Udzielcie mi części swej mocy, bym mógł nakierować tych ludzi na drogę szczęścia.

Wziął oddech. Puścił naszyjnik.

Muzy, niech wasza moc spłynie na Heerem. Duchy Opiekuńcze, pomóżcie mym palcom być dosyć zwinnym.

Przyłożył Heerem do ust. Skoncentrował się.

Na potęgę Siedmiu Pań, pięknej ich sztuki i miłości ich do ludzi! Kierujcie ich uczucia i myśli!

Zaczął grać. Z Heeremu popłynęła modlitwa, tym razem nie dziękczynna ni radosna. Głęboka, w tonacji molowej, melodia. Niosła skargę, niosła gniew i smutek. Krzyki bitewne i jęki matek które straciły dzieci. Pretensje i złość, na przemian z płaczem. Gdyby muzyka miała kolor, ta byłaby krwistoczerwoną. Adam przelał w dźwięk wszystko, co sam przeżył. Smutek po stracie brata i własne sumienie, dręczące go od czasu gdy honor rodziny upadł. Przez niego.

Empatyczne tchnienie. Teherij wzbudzał smutek. Muzyka ściskała serca i gardła. Dźwięk wyciskał łzy. Muzy dały swą moc, a duchy opiekuńcze krążyły wśród ludu gospody. Kapłan czuł ich obecność. Słyszał je, gdyż ujrzeć się ich nie da.
Cierpienie ludzi niech wyjdzie na zewnątrz.
Niech oczyszczą swoje dusze.
Katharsis. Najtwardsi zapłaczą.
A potem przyjdzie ból i rozpacz.
A z dna wyciągnie ich On.
Który przybył z ich Mocą.
I jego Panie przybyły Ich pocieszyć.
I nakierować na nową drogę.

Przybył kolejny powiernik. Teraz, kiedy wasze sługi zniknęły z powierzchni ziemi, Najdroższe Muzy! Teraz, w czasach niepokoju i grozy, proszę was o najwyższą łaskę. Przysięgam odbudować wasz Kult. Dajcie mi wystarczającą moc, taką którą dawałyście każdemu przede mną, gdy wasi słudzy znikali na przestrzeni dziejów. Dałyście mi łaskę Kapłana, wypraszam u was moce Onira*, tego który w śnie prowadził wasz lud.


Teherij przestał grać. Zasiał ziarno. Czekał na słowa. I czyny.


*Onirami byli wybitni Kapłani, którzy rozpoczynali kolejne epoki w dziejach Kultu Muz. Co kilkaset lat Kult Muz upadał, a Kapłani ukrywali się bez pracy i bez natchnienia. Pojawianie się kolejnych Onirów sprawiało, że przybywała wena, inspiracja i ludzkość odzyskiwała kult Muz liczniejszy niż przedtem. Nazwa Onira została nadana przez umiejętności takiego kapłana. Potrafił on oddać się muzyce jak w transie, a nawet walczyć za pomocą mocy Muz.[/b]
_________________
"Gospoda robi się ciekawa. Czy Adam nawróci mieszkańców Bolgorii? Czy Ivi pokona przeciwnika który rzucił mu wyzwanie? Tego dowiecie się już w najbliższym odcinku pod tytułem "Faust odpisał w Gospodzie". " ~ Kalkstein
 
 
 
Rollin Dices
y = 1 / sqrt[1 - (c^2/v^2)]



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Salomon z Dali/Salomon Wędrowiec
Pełna KP

 
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 89
Wysłany: 2013-05-27, 19:25   

Jak widać Adam od razu zrozumiał, w co gra Ivi i przyłączył się do rozgrywki. Ładnie, na to właśnie liczył. Wszystko szło po myśli, do tego Adam, był mistrzem poruszania tłumów. To nie mogło się nie udać.

Adam, świetnie poruszył. Bezdyskusyjnie, nawet Iviemu, który udzielił się nastrój smutku.
- Dosyć krzywd na nas spada ludzie. - Rzekł to smutno, wpasowując się w atmosferę, zaznaczył też gorycz w głosie. Musiał pomóc Adamowi poruszyć tłumy. - Czyż nie dosyć krzywd na nas spada? - Dodał jeszcze na koniec, teraz czekając na reakcję w gospodzie.
 
 
Słowik 


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Natalia "Słowik"
Pełna KP

 
Dołączyła: 11 Lut 2013
Posty: 58
Wysłany: 2013-05-29, 21:15   

Słowik cały czas trzymała się Adama. Stała przy nim kiedy grał. Jego gra była niezwykła, poruszyła najgłębiej skrywane w niej uczucia. Cały żal jaki w niej był przez wszystkie lata teraz wypłynął. Poczuła, że jej oczy robią się wilgotne. Kiedy kapłan grał jednocześnie czuła jego emocje. Tylko człowieka o sercu z kamienia ni poruszyłaby gra kapłana. Dziewczyna podeszła do niego i położyła rękę ja jego ramieniu. Nigdy nie wierzyła w żadnego boga. Wiedziała, że istnieją, ale nigdy żadnemu nie oddawała czci. Teraz stojąc z Adamem i Ivim czuła, że mogłaby pokochać muzy i im służyć. Miała nadzieję, że gra kapłana obudzi w ludziach coś co o tej pory było zamknięte,że tłum posłucha jego słów i podąży za nimi.
_________________
"Strzyg, wiwern, endriad i wilkołaków wkrótce nie będzie na świecie. A skurwysyny będą zawsze."
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 12