Grupa po wejściu od razu została zaprowadzona w podziemia, na pierwsze piętro podziemne. Na dole stał duży drewniany stół, przy którym siedziało kilku podobnie ubranych, z mniej lub bardziej kompletnym wyposażeniem. Kilku z nich wyraźnie odróżniało się -byli znacznie nizsi, z kobiecymi rysami twarzy. Jednak uwagę grupy przykuło nie to, a miski - z jedzeniem.
Drzwi otworzyły się z hukiem, a stanęła w nich kobieta w dobrze skrojonych szarych szatach.
-Witam w Velenie. Zjedzcie nieco - powiedziała.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
-Dziękujemy za... miłe powitanie.
Wreszcie znajdowała się w jakimś cywilizowanym miejscu. No cóż, w stosunku do warunków podróży to miejsce wydawało się wyjątkowo ekskluzywnym. Wiedziała jednak, że musi być ostrożna pod względem zaufania obcym, bo przecież nie wiadomo jakie są ich prawdziwe zamiary. Miała nadzieję, że nie zostanie obiektem jakichś chorych badań. To jednak tylko czcze rozważania. Wiedzę na temat tego kim są mieszkańcy Velenu może otrzymać jedynie wraz z upływem czasu. Póki co powinna cieszyć się z tego co ma. Z jedzenia. Wiedziała, iż w swojej sytuacji nie powinna wybrzydzać, lecz mimo to coś jej nie pasowało. Brud.
Zanim usiądzie rozejrzy się, czy na stole znajdzie miski z wodą, w którym mogłaby umyć ręce. To jednak raczej luksus trochę wyższych sfer, więc nie spodziewała się tego. Jeśli takowe znajdzie, umyje sobie dłonie, natomiast jeśli nie, zapyta witającą ich kobietę.
-Ehm... czy można by przed posiłkiem umyć gdzieś ręce?
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
-Nie ma na to najmniejszych szans. Tutaj woda to luksus - odrzekła, lekko marszcząc brwi, po czym kontynuowała - W jakim celu wybieraliście się do Telding?
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Argon widząc miski z jedzeniem przypomniał sobie o głodzie i szybko zasiadł do stołu. Przed posiłkiem złożył ręce i odmówił po cichu krótką modlitwę dziękczynną. Jadł powoli i nie wybrzydzał. To lepsze niż suche racje, na które był skazany przez ostatnie kilka dni. Po posiłku podziękował gościom. Przynajmniej było teraz wiadomo, że nie mają złych zamiarów.
- Nie mieliśmy zamiaru iść do Telding. - wtrącił się kapłan - Naszym celem była pewna anomalia, na polanie, na której nas znaleźliście. Razem z grupką magów mieliśmy ją zbadać. Widocznie była to przynęta, bo zostaliśmy zaatakowani przez hordę nieumarłych.
Wiek: 29 Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 84 Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-03-23, 08:56
Miski z jedzeniem kusiły, jednak Cerdic zdołał się jeszcze na tyle opanować by w miarę grzecznie się powitać.
Gdy kobieta zaprosiła ich do stołu, stał jeszcze chwilę i wahał się. W końcu jednak głód zwyciężył i pospiesznie zasiadł przy stole. Nie dbał o czystą wodę, tak jak Laura, w swojej rodzinnej wiosce nie było zwyczaju mycia rąk przed posiłkiem, toteż nie wydawało mu się to konieczne. W milczeniu opróżnił pierwszą miskę z jedzeniem.
- Dzięki pomocy Angrogha roznieśliśmy ją w pył, po czym...
Argon nagle zatrzymał się i zamyślił. No tak. Już wiedział o co im chodziło. Nawiązanie kontaktu ze Świadomymi na pewno interesowało magów. Pytanie, czy są po ich stronie, i w jaki sposób chcą wykorzystać tą wiedzę. Zrezygnował z dalszej wypowiedzi.
. - Jak długo nas śledziliście?
_________________ "All power demands sacrifice... and pain. The universe rewards those willing to spill their life's blood for the promise of power."
Kiedy wszyscy już zasiedli do stołu, Natariel nie zwlekała dłużej. Była zbyt głodna, tak więc z pośpiechem zajęła miejsce obok kapłana i rozpoczęła konsumpcję. Na szczęście tym razem Argon nie wygłupił się zdradzając wszystkie szczegóły. Elfka była przekonana, że da sobie na razie radę w rozmowie. Dzięki temu mogła w spokoju jeść nie martwiąc się zbytnio o słowa mężczyzny.
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
- Pozwól, ze teraz ja zadam pytanie. Mam swoje rozkazy i sprawy w Akili. Jestem tu nie z własnej woli, więc można to uznać za porwanie. Po co tutaj jesteśmy? - zapytał, wpatrując się w chama z nogami na stole.
_________________ "All power demands sacrifice... and pain. The universe rewards those willing to spill their life's blood for the promise of power."
Wiek: 29 Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 84 Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-03-24, 18:51
Cerdic spiął się, widząc jak jeden z żołnierzy wywalił nogi na stół, ale kontynuował jedzenie. Nie interesował się zbytnio rozmową kapłana. W gruncie rzeczy, co to miało go obchodzić? Trupy z Telding, trupy z portalu. Dla niego nie miało to znaczenia. Wszystkie są paskudne, wszystkie trzeba zabić. Dopiero gdy Argon zapytał o motyw "porwania" popatrzył wyczekująco na kobietę, jednocześnie żując zacięcie stwardniały kawałek mięsa. Przyszła mu do głowy pewna myśl, ale postanowił podzielić się tym z towarzyszami... to znaczy z Argonem dopiero gdy znajdą się na osobności.
Gdy Cerdic zje swoją porcję, poprosi od dokładkę, unosząc w górę opróżnioną miskę.
Natariel uśmiechnęła się szeroko widząc reakcję Argona. Mimo, że groziły jej z tego powodu przykre konsekwencje, nie widziała powodów, aby jej radość miała zniknąć z twarzy. Miast przejmować się tym, zaczęła się rozglądać za czymś do picia. Gdy tylko znajdzie, napije się, a następnie sprawdzi, czy na stole nie ma nigdzie czystej wody. Jeśli znajdzie ją -lub w przeciwnym razie jakąś jak najbardziej rozcieńczoną ciecz- odezwie się.
-Mogę napełnić kilka fiolek?
Miała nadzieję, że kobieta wyrazi zgodę, a zanieczyszczenia komponentu nie wpłyną za bardzo na zaistnienie ewentualnych skutków ubocznych.
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
Ostatnio zmieniony przez Carl 2010-03-26, 18:57, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach