Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Wioska Ambean
Autor Wiadomość
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2010-02-11, 19:52   

-No cóż... Moja rola tutaj spełniona... Teraz powracam z pytaniem, czy za odrobinę pieniędzy mógłbym przeszkolić Was... - myśląc na jednym pomysłem - i być może utworzyć milicję... - skomentował Parsifal wiedząc jaka duża jest ta wioska. Usiadł na jakimś stołku pilnując zdobyczy z wyprawy... Utworzenie milicji dałoby późniejsze korzyści. Łatwiej można by było zabezpieczyć się przed plagą bądź szukać tutaj pomocy, a dodatkowo milicja przydałaby się w przyszłości... Może nawet uda mu się zostać tutaj sołtysem... Przekształciłby wtedy tą wioskę w osadę... Zbudowałby nieliczne wartownie, regularne pole treningowe oraz lepszą palisadę... Elf szedł oczyma wyobraźni wznosząc także w wiosce budowle jak kuźnia, warsztaty i posterunek... Uśmiechnął się w duszy i czując Zweihandera przy boku poczuł się znowu pewniej i bezpieczniej. Wpatrywał się w twarz sołtysa, może jego sława tutaj jeszcze wzrośnie i zostanie owym sołtysem? To jednak były tylko myśli które wyprzedzałyby bycie paladynem...
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
REKLAMA 
Namiestnik


Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Wysłany: 2010-02-13, 11:46   

_________________

 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-02-13, 11:46   

- No, pewnie Twoje umiejętności mogły okazać się przydatne, ale mamy już wystar5czającą liczbę milicjantów. Nie możemy mieć więcej, bo kto by pracował na polu. Posługujemy się też inną bronią niż Ty. Nie mamy broni palnej, a sam używasz miecza dwuręcznego. My mamy włócznie, piki, tarcze, kosy, rzadko krótkie miecze. Nie wiem czy nam pomożesz.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2010-02-13, 11:55   

Elf przytaknął parę razy...
-No cóż, a może ktoś chce się nauczyć gry na gitarze, albo innym instrumencie strunowym? - zapytał wojownik pilnując przy sobie swoich zdobyczy i rozmyślając nad ową osadą, czy wszystko załatwione zostało z cieniostworem. Jednakże jego uwagę przykuwał sam fakt o owym potworze...
-Albo chociażby nie macie jakiegoś poręcznego plecaka na zbyciu abym mógł to przetransportować do miasta... - pokazując "pamiątki" po zabitej bestii i lekko się uśmiechając. Plecak mu się należał, i to mało powiedziane. Udało mu się pokonać... Zabić... Ową bestię. A mogła ona być poważnym problemem. Jednakże, czy na pewno była tam jedna sztuka? Korciło to elfa i musiał to jeszcze sprawdzić. Postanowił później tam wrócić... Jednak teraz chciał pozbyć się owego balastu i uzyskać plecak.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-02-13, 12:04   

- Żeby grać na gitarze, to wpierw trzeba ją mieć, a aktualnie jest trochę za droga. Ale plecak, jak najbardziej, przyjmij więc plecak w ramach podziękowania za trud.

Otrzymano plecak.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2010-02-13, 12:38   

-No dobrze, dziękuję... Teraz więc wracam do miasta, jednakże za najpóźniej parę dni tutaj wrócę, aby sprawdzić czy wszystko tutaj w porządku... Niech Wasi tropiciele i łowcy nie tracą czujności... Może być tutaj więcej... - tutaj ściszając lekko głos i robiąc pauzę, podczas której schował do plecaka róg i wepchnął futro.
-... bestii... - skończył wstając z założonym plecakiem i z mieczem u boku.
-No dobrze Konradzie, ja więc idę... Do widzenia... - powiedział ściskając rękę sołtysowi i wyszedł idąc przez ścieżkę luźnym krokiem, kierując się do wyjścia z wioski. Wychodząc rzucił na nią tylko okiem i skierował się do miasta... Miał nadzieję, że za róg i futro odkupi sobie chociaż pistolet i jakiś dobry pancerz aby wrócić tutaj i sprawdzić ową jaskinię jeszcze raz. Teraz jednak szedł w przeciwną stronę, w kierunku stolicy.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2010-03-18, 19:34   

Cóż, jest to mój wielki test... Wypadałoby wziąć kogoś do pomocy... Nie. Parysie, nie możesz cały czas liczyć i polegać na innych. To jest Twój dzień sprawdzenia i masz szansę, aby pokazać innym, na co Cię tak na prawdę stać. Na co NAS... Tak na prawdę stać... Elf uśmiechnął się mijając różne alejki i lasy, łąki i pola, z pistoletem schowanym za pas. Jego oczy sięgały za horyzont, gdy nagle wśród drzew w lesie zauważył zarysy Wioski Ambean. Przeszedł przez nią ze swoim dwuręcznym Zweihanderem w dłoni śledząc twarze mieszkańców swoim wzrokiem. Cóż, chciał się trochę jakoś ukazać z dobrej strony. Ruszył przez las cicho idąc i skradając się od tyłu w stronę jaskini... Gdy był przy jej głównym wejściu wychylił nieco głowę zza skały patrząc oczami elfa w ciemność...
-Jakie zło może się tam czaić... Czuję je... - szepnął bardzo cicho, ledwo sam siebie słysząc, po czym wszedł w ciemność z wyjętym mieczem, który trzymał przed sobą gotowy do uskoku bądź obrony. Czuł lekki strach, ale przeważało go podekscytowanie i adrenalina w jego ciele. Na twarzy pojawił się lekki uśmiech, który pojawił się na siłę. Przez jego głowę przebiegło parę myśli... Lecz jego zmysły podążały za ciemnością i dźwiękach w niej zawartych.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-03-19, 00:05   

Jaskinie wypełniał odór śmierci i zgnilizny. Żadne zwierzęta oprócz ton owadów nie ośmieliły się tutaj zajrzeć. Jama na szczęście była bezpieczna.

Pod ścianą Parys zauważył stos zwłok. Wszystkie były rozbebeszone i poobgryzane. W ich wnętrzach dosłownie kipiało od robaków.

Elf nie namyślając się długo przeszukał to wszystko z trudem powstrzymując wymioty. Ale po jakimś czasie się przyzwyczaił.

Wśród zabitych znajdowało się wiele wieśniaków, ale kilka trupów było dziwnych. W stercie można było znaleźć dorosłego mężczyznę, którego nadgarstek kajdanem był przyczepiony do kajdan na szyi trzech innych zwłok, zwłok dzieci. Oprócz wszelkiego rodzaju śmieci i żelastwa elf natknął się na zniszczoną notkę. Udało się z niej odczytać tylko kilka słów.

"...zna...rozpoz...czer...szarf....krąg....północny trakt....czterdz....met od piętęgo ....kilom trakt... na wsch...."
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2010-03-19, 16:40   

Elf pełny obrzydzenia spojrzał na trupy i wszechobecne robaki. Denerwował go również dźwięk latających w głuchej ciemności owadów. Słyszał ich brzęczenie... Brzęczenie całych hord owadów i odgłosy robaków. Robiło mu się nie dobrze nie tylko z widoku na trupy ale również na zapach w tym miejscu. Masa stęchlizny ogarniającej cało to miejsce i powietrze... Przyjrzał się dokładnie trupom. Cóż , cieniostwór by ich tak tutaj nie zostawił... Ktoś musiał ich tu najpierw albo przyprowadzić... Albo przytaszczyć... Humanoid... Oczy Parysa wędrowały po trupach. Widząc człowieka z kajdanami, które zakończenia miały na szyjach trzech dzieci trochę się przeląkł... Czy to jakiś demon w ludzkiej postaci wymyślał sobie takie chore zabawy?! To zapewne dzieło sługów Beliara... Ale czy materialnych... Oby tak, nie mam zamiaru walczyć z cala horda pozaziemskich duchów, potworów, zjaw i Bóg wie czego jeszcze... Wojownik zastanowił się... Czy to jakieś chore zabawy dające satysfakcje mordercy? Po chwili podniósł zbutwiały już trochę kawałek papieru...
"...zna...rozpoz...czer...szarf....krąg....północny trakt....czterdz....met od piętęgo ....kilom trakt... na wsch...."
Co to może być... Może płaszczyzna? Nie... To nie to... Dobra, dajmy dalej. Rozpoz... Rozpoznawalny? Czer... Czerwony, szarf, szarfa? Krąg... Krąg... Północny Trakt... Czterdzieści kilometrów od piątego traktu na wschód...? Piętęgo... To pewnie jeden z tych chłopów... Co za bestia musiała coś takiego zrobić... Chłopak przez chwile rozmyślał nad ciałami... O czym może być ta notka... Może to jest ulokowane gdzieś miejsce? Parys na chwile odpuścił sobie przemyślenia, po czym obejrzał jeszcze raz dokładniej zwłoki z kajdanami, oglądając same kajdany.


PS: Nie wiecie, dlaczego nie można pisać Polskich znaków na necie przy użyciu alt? (Na gg to działa).
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-03-19, 17:19   

Elf nie znalazł już nic ciekawego. Sama rdza, śmiecie i bezwartościowe rupiecie.

Zaraz! O! Jest złoto.

+ 5 sztuk złota

Oprócz tego nic nie można było już znaleźć. Kajdany były pordzewiałe i był bardzo, bardzo zwykłe.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2010-03-20, 07:08   

-Czyli to odpada... - elf wstał i wyprostował się strzepując z jednej ręki robaka, chowając czystą w miarę notkę delikatnie do jednej z pustych przegród plecaka. Poprawił trochę ubranie i wziął złoto do ręki oglądając je przez chwilę...
-No, przynajmniej jakaś nagroda pocieszenia... - Parys uśmiechnął się, wiedział, że szukał jakiegoś szczegółu, czegoś, co pomogłoby mu pomóc w tej misji. Jeżeli nie znalazł tego w trupach ani w kajdanach... To w złocie? Niee... Z pewnością nie. Trzeba będzie albo zwiedzić całe okolice i tereny nawet te zamieszkane wokół Akilli... Albo... Albo poczekać...



Wpatrywał się dłuższą chwilę niemo w stos trupów... Po czym wstał i szedł przy ścianach jaskini badając jej resztę, być może przeoczył coś ważnego, jakąś dziurę, wyrwę, dalszą część jaskini... Wyjął wtedy Zweihandera do poczucia bezpieczeństwa, po czym wyszedł przed jaskinię zamykając lekko oczy przed ciętym światłem dnia, rozglądając się wokół. Schował Zweihandera gładko prosto w pochwę i westchnął głęboko...



Co może znaczyć ta notka... Musi być to jakieś miejsce... Inna jaskinia? Cóż, możliwe, że tak... Ale dlaczego szarf? Czerwona Szarfa, Okrąg... Cóż, ktoś musiał być pomysłowy, ale szkoda, że pismo się nie zachowało. Pięćdziesiąt kilometrów od traktu, to jednak trochę dużo. Ale jak będzie trzeba, to i tam pójdę... Nie spieszy mi się... Parsifal wdrapał się na szczyt jaskini rozglądając po terenach wokół i szukał jakiegoś dobrego, zdrowego drzewa, z rozłożystymi gałęziami gdzieś w pobliżu. Gdyby takie znalazł to wyruszy w poszukiwaniu strumienia nieopodal tej jaskini. Postanowił trochę odpocząć i pomyśleć nad ową notką. Gdy znajdzie takowe drzewo, i jak się uda też strumień, to przemyje sobie w nim dłonie i twarz dla zachowania higieny po wyjściu z takiego miejsca. Dokuczało mu również pragnienie. Miał trochę sucho w gardle i potrzebował zimnej wody w swoich ustach. Gdy strumień wyda się w miarę czysty zanurzy w nim swoje dłonie aby wyciągnąć w nich trochę wody formując dłonie na kształt miski.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-03-20, 11:42   

Parys napił się i orzeźwił.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2010-03-20, 19:09   

Elf pochylił się nad taflą wody zastanawiając się dłuższą chwilę nad czymś... Dumał nad swoim odbiciem, które po chwili zmącił delikatnym dotykiem dłoni. Westchnął głęboko przypominając sobie ową kartkę i jaskinię. Przypomniał sobie jak zabił cieniostwora... Ktoś musiał go tam zostawić, jak te ciała. Ale skąd... Skąd ten ktoś tu przyszedł...


Północny trakt... 50 kilometrów? Może to tam? Cóż, jeżeli ktoś tam przynosił te wszystkie ciała, to musi to zrobić ponownie... Cieniostwór mógł wydać się temu komuś tylko łupem Łowcy Przygód albo jakiegoś Obieżyświata. Jedno jest pewne, ten ktoś, wie, że jaskinia została odkryta. Ale nie wie, że jej wnętrze też... To poważny dylemat...


Elf uśmiechnął się szeroko i wstał znad strumienia biegnąc oczami w stronę jaskini... Otrzepał się z piachu i drobnych kamyków, które leżały na brzegach owego strumienia. Zaczął po prostu iść z powrotem. Idąc po trafie nie słyszał swojego chodu, więc nasłuchiwał dookoła i szedł nad jaskinię. Po drodze idąc przez wyższą trawę, która rosła na łące jechał po nią dłońmi. Dawało mu to poczucie spokoju i bezpieczeństwa... Zaczął głęboko rozmyślać. Po chwili dotarł na miejsce i znalazł jakieś dogodne miejsce nad jaskinią, jakąś wyrwę, która osłaniałaby go od tyłu, a dawała widok na "dziedziniec" jaskini. Gdyby takiej nie było, znajdzie w pobliżu rozłożyste drzewo, na które się wdrapie. Gdyby i drzewa nie było, usiądzie pośród skał na górze jaskini.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-03-20, 21:20   

Parys czaił się, lecz nikt nie odwiedzał jaskini. Nabawił się jedynie kataru i stał się bardzo głodny oraz spragniony.

- 50 EXP
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2010-03-20, 21:38   

Parsifal postanowił jeszcze trochę poczekać. Burczało mu trochę w brzuchu... Co prawda to prawda. Ucztował ostatnio rzadko, a dzisiaj jadł w karczmie tylko śniadanie, a już pora na kolację. Dodatkowo czuł dziwne uczucie nadchodzącego kataru. Kręciło mu się w nosie. Jedyne co mógł zrobić to wtulił się bardziej w jakieś suchsze miejsce gdzieś obok nie wiem gdzie dokładnie jestem.



Chwilę pooddychał... Przełknął trochę nerwowo ślinę, ale również z powodu narastającego pragnienia i głodu. Burczenie w brzuchu było wiadome i spowodowane właściwymi powodami. Ale pragnienie jakiegoś płynu aby zaspokoić potrzebę organizmu? Dziwiło Parsifala to, że mimo wypicia dużej ilości wody ze strumienia odczuwa lekkie suszenie i pragnienie.


Wytrzymaj Parysie... Nie raz walczyłeś o pustym żołądku. Zrobisz to jeszcze raz... Nie można ryzykować taką klęską. Ja pójdę na polowanie coś przekąsić, a Ty mi tutaj wejdziesz zbirze jeden i spierdolisz do swojej kryjówki... Zapłacisz za te mordowania! Ty dziadu marmurowy Ty!


Wojownik oddychał ciężko i poruszał się lekko aby jego mięśnie pracowały. Wtedy podwyższy się temperatura jego organizmu i nie powinno mu być aż tak zimno. Gdyby zawiał zimniejszy wiatr napnie wszystkie mięśnie. Gwarantuje mu to dużą ochronę przed wiatrem i zimnem. Oczywiście, do chwili kiedy przestanie napinać swoje mięśnie i ścięgna. Dłonie złożył w lekkim geście modlitwy, na początku trąc sobie jedną o drugą, dla przywrócenia dodatniej temperatury jego elfiego ciała. Po czym zatrzymał je i skupił się lekko, czuwając nadal i wpatrując się w teren przed jaskinią...



Angroghu i Obalianie... Panie Światłości i jego najwierniejszy sługo... Tak, do Ciebie wznoszę swe modły Obalianie. Najwspanialszy Paladynie chodzący po świecie... Chcę, aby to przez Ciebie moje modlitwy rozpatrzone dochodziły do samego Stwórcy. Proszę Cię mój Panie... Abyś dał mi moc... Moc, jaką posiadasz Ty... Wytrwałość, siłę i odporność. Abym wytrzymał fizycznie i psychicznie jak najdłużej. Abym schwytał tego mordercę... Ciebie proszę Obalianie...
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-03-20, 22:49   

Parys długo siedział w swojej kryjówce. Minęły godziny, minęła noc, a przy jaskini nikt się nie kręcił. Za to jego żołądek burczał niemiłosiernie, z nosa lał się strumień smarków, a zmarznięte ciało było obolałe i zdrętwiałe. No i jeszcze coś musiało go pokąsać. Najwyraźniej przemarzł, przemókł i przewiało go na raz. Cały czas chciało mu się pić.

- 50 EXP
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 12