Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Tawerna
Autor Wiadomość
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-01-10, 22:39   Tawerna

Strudzeni żeglarze po wielodniowych, wielomiesięcznych, a nawet wieloletnich rejsach, albo nawet w ich trakcie muszą znaleźć miejsce w porcie, w którym szybko mogliby odzyskać utracone siły i nabrać energii do kolejnej podróży.

Dlatego powstały tawerny portowe. W nich strudzeni marynarze mogą znaleźć łóżko i coś do picia, albo do jedzenia. Tawerna oferuje dwa rodzaje pokoi. Biedne - najtańsze, ale o najgorszym standardzie, zwykłe - niewiele droższe, ale już z kocem, poduszką wypchaną słomą oraz mniejsza ilością szczurów oraz kupieckie, gdzie już śpi się w miarę czystej pościeli na stabilnym łóżku, a wokół nie grasują szczury ani pchły.

Dodatkowo sprzedawca oferuje trunki, napitki, jedzenie, a nawet informacje. Reklamują się tutaj też portowe dziwki mające nadzieje na darmowy nocleg i posiłek oraz napiwek w zamian za swoje usługi.

Jako luksus dostępna jest nawet kąpiel w ciepłej wodzie w blaszanej wannie!
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
REKLAMA 
Chrzest w ogniu

Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2010-02-06, 22:21   

_________________

 
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2010-02-06, 22:21   

Parys wiedział gdzie szukać jego starego przyjaciela, który zazwyczaj przesiadywał w tej oto Tawernie. Wszedł do niej szybkim krokiem rozglądając się po boki. Z początku go nie dostrzegł więc usiadł przy byle jakim, pustym stoliku rozglądając się na boki z dziwnym grymasem czując ten nowy przypływ sił. Rzucił kątem oka na jeden z rogów pomieszczenia. Siedział tam ktoś w zielonawym, ciemnym kapturze podrzucając jabłko. Spod kaptura widać tylko było uśmiech... Tak, to Orean... Elf uśmiechnął się i wstał podchodząc do przyjaciela i ściskając mu dłoń w geście powitania...
-No cóż Parysie... Widzę, że za dobrze Ci się nie wiedzie... - powiedział śmiejąc się lekko Orean. Po chwili człowiek zdjął kaptur. Na samej głowie nie miał prawie nic włosów. Miał kompletną łysinę, jednak na podbródku i pod nosem widoczne były brązowe, krótkie wąsy i bródka.
-Wiesz jak to jest w Tym zawodzie... - powiedział odwzajemniając uśmiech elf - jednak na jakiś czas z tym skończyłem... Ostatnio mnie okradli...
-Okradli... Slumsów się zachciało? - zapytał z ironią w głosie Orean - Ty i Twoje ambicje... No ale cóż... Co Cię do mnie sprowadza?
-W zasadzie nie tylko odwiedziny... Ale szukałbym u Ciebie pomocy... Wiem, że masz tutaj paru kompanów. Niedaleko stolicy jest taka wioska Ambean...
-Tak... Znam to miejsce. Uczyłem się tam polować... Sołtysem nadal jest ten no...
-Konrad...
-Tak! To on... Pamiętam jakim był sknerą gdy tam przybyłem...
-Cóż, właśnie dlatego do Ciebie przyszedłem... - dodał elf po czym spojrzał na brązowe oczy Oreana - Potrzebuję Twojej pomocy abyś poszedł ze mną w tamte okolice... Jest tam dziwna sprawa do wyjaśnienia... Zapewne będzie ostro i bez walki się nie obędzie...
-Heh... - Orean uśmiechnął się zamawiając piwo, które oboje po chwili zaczęli popijać - Człowiek czy jakaś bestia?
-Szczerze to nie wiem... Dlatego tutaj do Ciebie przyszedłem...
-Zawsze pakowałeś się w kłopoty... Ale uratowałeś mnie kiedyś... Pamiętasz? - teraz elf przytaknął i przypomniało mu się jak to schwytali Oreana a jemu udało się wykiwać strażników udając kogoś kim nie był, co mu ostatnio nie wychodziło. Tak zaczęła się ich wspólna przygoda...
-Możesz na mnie liczyć Parysie... - powiedział przyjaźnie ściskając po męsku dłoń Parysa na gest zgody na wyprawę.
-Jak to dobrze wrócić do starych znajomych... - powiedział uśmiechnięty Parys, po chwili wychodząc z Oreanem na zewnątrz.
-A tak a pro po, nie masz jakiegoś paska i pochwy na zbyciu, jak widzisz dostałem ostatnio łomot... - Orean zaśmiał się lekko... Ruszyli w kierunku Wioski Ambean.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 13