Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Główna Sala
Autor Wiadomość
Kelpie 


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Cerdic
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 84
Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-11-22, 10:01   

Cerdic patrzył ze zdziwieniem jak panna wygodnie rozsiada się na krześle. Pozycja nie pasowała do niej zupełnie, nie mógł uwierzyć że kobieta jest jedną z tych... feministek Ale jaka inna dziewczyna odważyła by się przyjść do tej karczmy? Uśmiechnął się z lekką wzgardą.
Obserwował ją przez chwilę, jak wydaje polecenia karczmarzowi. Zastanawiając się po co to robi. W chwili gdy obracała się do karczmarza zauważył także jedną rzecz. Kobieta była elfką. Nigdy nie mógł zrozumieć tej rasy, większość z nich, przewyższając wiekiem najstarszych ludzi zachowywała się jakby miała co najmniej dwadzieścia. Miał swoje przekonanie że elf powinien zachowywać się śmiertelnie poważnie. Ciekawiło go ile lat miała nieznajoma, może była właśnie młoda, wtedy jej zachowanie było by wytłumaczalne. Perspektywa, że siedzi przed stu letnią staruszką nie pocieszała go.

Gdy ostrze znalazło się tuż przed jego nosem, oniemiał. W dodatku umiała czarować!

- Teraz mogę ci uwierzyć. - odparł nie kryjąc zdumnienia - Ciekawi mnie jednak, dlaczego pomogłaś mi, a nie jemu? Razem mogli byście tworzyć zgraną parę - przyznał.
-Tak czy inaczej, dziękuję ci... - przerwał wyczekując że w odpowiedzi nieznana elfka poda swoje imię. Co prawda nie był do końca przekonany że to ona mu pomogła, ale użyła dość... niepodważalnych argumentów.
 
 
 
REKLAMA 


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Cerdic
Pełna KP

 
Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 713
Wysłany: 2009-11-22, 13:41   

 
 
 
Carl 



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Natariel
Pełna KP

 
Wiek: 85
Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 713
Wysłany: 2009-11-22, 13:41   

Tym razem miast się uśmiechnąć, zagryzła zęby jednocześnie robiąc minę lekko oburzonej postawą Cerdica, który lustrował ją wzrokiem w tym samym czasie o czymś myśląc. Cóż, o to jej w zasadzie chodziło, mimo to czuła się lekko nieswojo. By jednak przełamać lody, uśmiechnęła się ponownie. Należy być uprzejmym, prawda? Chyba.
Kiedy miała już odpowiedzieć człowiekowi, zauważyła krasnoludzkiego karczmarza, któremu nie chciało się pofatygować, aby przynieść jej zamówienie. Zirytowana wstała, chwyciła flaszeczki, schowała je do torebki, a następnie chwyciła kufel piwa i wróciła na miejsce przyjmując ponownie wygodną pozycję w postaci rozwalenia się na krześle z nogami na blacie.

-Bo paradoksalnie nie lubię szulerstwa, a ten koleś odpowiednio wyważył swoje kości - rzekła w końcu w ramach odpowiedzi. - Tak poza tym-jestem Lauranrel. Możesz mówić Laura. A ty, panie? I czy można wiedzieć, co cię sprowadza do tego przybytku?
_________________
Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
 
 
Kelpie 


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Cerdic
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 84
Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-11-22, 15:34   

Cerdic roześmiał się szczerze.

- Skąd mogłaś wiedzieć, że wyważył kości? - zapytał patrząc przenikliwie w twarz elfki. - Ale w porządku, nie będę się kłócił. - dodał patrząc na leżący na stole nóż. Pociągnął łyk piwa. Jego twarz spoważniała nieco.
- Nazywam się Cerdic, ale ludzie często mówią mi Cedric - Żachnął się. - Takie mi imię niepopularne dali.
- Co do mojego tutaj celu... - teraz jego mina naprawdę spoważniała. - Nie chcę o tym rozmawiać. Powiedzmy, że chcę się troszeczkę zabawić. - dodał z rozbawioną miną.

- A tobie, Lauro, jak podoba się to piękne miasto? - spytał ze złośliwym uśmiechem.
Nużyła go trochę ta rozmowa, toteż bez reszty zajął się opróżnianiem drewnianego kufla ze złotego płynu.
 
 
 
Carl 



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Natariel
Pełna KP

 
Wiek: 85
Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 713
Wysłany: 2009-11-22, 17:08   

-Łapanki, pełno straży i ogólny syf. Miasto jak każde inne, tylko większe - odrzekła upijając łyk piwa.

Co tu dużo mówić? Akila była daleka od ideału. Wszędzie kryli się buntownicy, którzy byli wyłapywani przez strażnicze bandy razem z niewinnymi obywatelami. Zwykła osoba wręcz nie mogła się tu czuć radośnie.

-Wolałabym odrobinę spokoju, stabilizacji politycznej. Konflikty na linii buntownicy-cesarzowa zaczynają być męczące. Ta sprawa powinna zostać rozwiązania jak najszybciej.
_________________
Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
 
 
Kelpie 


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Cerdic
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 84
Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-11-22, 17:16   

- To miasto, jak sama zresztą stwierdziłaś, stanowczo nie jest dla tych którzy szukają spokoju Lauro. - uśmiechnął się. - Coś musiało cię zmusić do przybycia tutaj ale jeśli nie chcesz nie będziemy o tym rozmawiać. Tak będzie bezpieczniej dla nas obu. - Cerdic naprawdę zaczynał się nudzić.
- Widzę że jesteś tutaj obeznana, może wiesz czy działo się tu ostatnio coś ciekawego? - spytał obojętnie pociągając łyk piwa - Może słyszałaś jakieś nowinki z kraju?

Chciał się w końcu czegoś dowiedzieć albo o buntownikach albo o tym przeklętym mieście. Nie spodziewał się że będzie wiedzieć zwłaszcza o tym drugim, a w prost nie chciał jej się zwierzać. Pomimo wszystko nadal pozostawał nieufny wobec niej. Jej nogi zaczęły go już lekko irytować, siłą powstrzymał się od złośliwego komentarza na ich temat.
 
 
 
Carl 



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Natariel
Pełna KP

 
Wiek: 85
Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 713
Wysłany: 2009-11-23, 13:16   

Ją również zaczynała trochę nużyć ta rozmowa. Hazardzista nie był osobą zbyt rozmowną, a szkoda. Zamiast natychmiast odpowiedzieć Cerdicowi, wpierw upiła trochę niezbyt szlachetnego trunku i zdjęła nogi ze stołu. Nie dlatego, by przestać irytować rozmówcę, a dlatego, że po prostu miała takowy kaprys. Kaprys, jedna z wielu rzeczy, które pojawiały się u niej niezywkle często. Była osobą nie raz robiącą coś od tak, bez żadnego powodu. Jak chociażby zagadanie tego kolesia. Przecież nie jest nawet urokliwy, a mimo to, to właśnie zrobiła.
-Nic nowego, potyczki między buntownikami a żołnierzami to jedne co się ostatnio dzieje. Moim zdaniem buntownicy się wręcz wygłupiają swoimi działaniami. Jeśli nie przyłączy się do nich więcej ludzi, armia ich po prostu zmiażdży. Przewaga ilościowa i jakościowa.
_________________
Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-11-24, 11:44   

Krasnolud spojrzał na kobietę zadzierając głowę. Oczy nieludzia przetasowały całą sylwetkę wojowniczki. Grymas wykrzywił jego usta. Taki wyrażający niezadowolenie. Może nie lubił, jak się kuca rozmawiając z nim? A może nie spodobało mu się delikatne pochlebstwo? Tak czy siak nieufność aż biła z jego całej postawy.

- Niech... - zastanowił się ponownie oglądając Tygrysicę - panienka zaczeka przy szynkwasie. Zaraz podejdę.

Wojowniczka uczyniła to siadając na krześle przed barem. Krasnolud nie wracał przez jakiś czas więc zaczęła oglądać tawernę.

- W czym mogę pomóc? - Gruby, krasnoludzki głos stylizowany na uprzyjmy ton obudził ją z zamyślenia. Tygrysica odwróciła się. Krasnolud również siedział na krześle, więc ich oczy były w miarę na tym samym poziomie.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Kelpie 


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Cerdic
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 84
Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-11-24, 17:15   

Cerdic chwycił kufel i wylał całą jego zawartość do gardła. Po dwóch piwach lekko szumiało mu w głowie. Może już wystarczy? Myślał chwilę przyglądając się suchemu dna naczynia. Stwierdził że pytanie ludzi o buntowników to jak rozmawianie o pogodzie. Każdy odpowie to samo.
Zadowolony z braku butów Laury na stole, wrócił do porzuconego wcześniej tematu. Drażniła go wciąż żekoma bezinteresowność elfki. Nie mógł zrozumieć dlaczego ktoś taki jak ona robi coś bez patrzenia na własną korzyść. Spojrzał na elfkę. A może ona tylko się z nim droczy?

- Nadal nie mogę zrozumieć, że pomogłaś mi i nie oczekujesz nic w zamian. - zaczął - może źle cię oceniam, ale nie wierzę, że zrobiłaś to bo po prostu nie lubisz szulerstwa. To zbyt naiwne - pokręcił głową - nie w tym mieście.

Mam prośbę Faust. Nudzi się trochę i chyba nie tylko mi. a wydaje mi się, że już się napatrzyłeś :-P Może jakiś quest? Wiecznie nie będziemy rozmawiać a jest okazja, bo jest nas dwóch.
 
 
 
Carl 



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Natariel
Pełna KP

 
Wiek: 85
Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 713
Wysłany: 2009-11-24, 18:15   

-Jeśli tak bardzo ci na tym zależy, zawsze możesz się ze mną podzielić forsą. Nie odmówię - oburzyła się elfka. Ten kretyn zaczynał ją denerwować. Tego typu insytuacje się wręcz nie do przyjęcia! Prawa dłoń zacisnęła się w pięść, ale mimo wszystko była zwykłą kobietą i wolałaby nie ryzykować tego, iż facet mógłby oddać. Mimo, że skończyłby dwadzieścia metrów nad ziemią, ona miałaby nieprzyjemnego sińca na swym licu. W końcu rozluźniła ścisk i wypuściła zaczerpnięte chwilę wcześniej powietrze.
_________________
Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-11-24, 23:40   

Carl, Kelpie, jeśli chcecie, wyjdźcie przed gospodę, ktoś tam na was czeka.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Kelpie 


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Cerdic
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 84
Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-11-25, 18:19   

Cerdic tylko burknął coś w odpowiedzi. Najwyraźniej nie był zadowolony z odpowiedzi elfki. Poprawił się na krześle i przestał oglądać dno kufla. Stwierdził, że Laura to bardzo kapryśna osoba. Może to dobrze, może to lepiej, że nie zażądała od niego pieniędzy. Może elfy właśnie takie są. Jednak Cerdic nie był elfem i w żadnym wypadku nie zamierzał dzielić się wygraną - tak mówił mu rozsądek. W każdym razie rozmowa z elfką nie wnosiła nic nowego. Należało ją zakończyć. Przesiedział w tawernie niemal pół godziny i zagęszczone powietrze, jak i szum w głowie zaczynały mu dokuczać. Miał nadzieję na zbadanie przedmiejskich lasów przed końcem dnia. Może udało by mu się też coś upolować.

Wzruszył ramionami i poprawił łuk na plecach.
- Skoro nie chcesz nic w zamian nie będę nalegał. - odparł z lekkim, ledwo zauważalnym uśmieszkiem. Wstał.
- Mam nadzieję, że rozstajemy się w przyjaźni, Lauro. - zarzucił torbę na plecy i skierował ku wyjściu
- Miłego dnia.

Cerdic przeszedł przez drzwi i potknął na progu, tak że strzały prawie wysypały się z kołczanu. Zawsze był straszną niezdarą. Powtarzali mu to wszyscy w wiosce. Uśmiechnął się do swoich wspomnień i ruszył w stronę bram.
 
 
 
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2009-11-26, 18:11   

- Liczyłam na drobną pomoc. Dopiero co przybyłam do miasta i potrzebowałabym kilku wskazówek, aby się tu nie pogubić... Nie jestem najlepsza w znajdowaniu drogi w wielkich skupiskach budynków. Jeśli byłby pan łaskaw naprowadzić mnie na Instytut Magiczny... i może Urząd Miasta, kto wie, jakie interesy mogą mnie tam zaciągnąć.
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-11-27, 00:00   

Krasnolud nadal był nieufny wobec gościa. Lecz najwyraźniej uznał, że nie powinien odmawiać informacji:

- Zaraz panience powiem, wezmę tylko mapę.

Krasnolud zeskoczył ze stołka, pogrzebał chwilę pod ladą i wyciągnął mapę miasta. Trochę już zużytą i poplamioną piwem, ale dobrą.

- Jesteśmy tutaj - nieludź wskazał palcem - musi panienka iść tędy - palec krasnoluda krążył po mapie - tutaj znajduje się Instytut Magii. Znajduje się w Nowym Mieście tuż obok Centrum. A Urząd Miejski znajduje się właśnie tutaj, w Centrum.

Krasnolud podał kobiecie mapę, żeby mogła sobie ją w spokoju przestudiować, potem Tygrysica oddała nieludziowi papier.

- Czy coś jeszcze panienka sobie życzy. Jeśli nic zamierza panienka zamówić, to muszę poprosić o nie przeszkadzanie mi, gdyż mam sporo pracy.

***

Cerdic wyszedł z karczmy i szedł w stronę bramy. Przeszedł kilkanaście metrów, gdy nagle usłyszał za sobą głos:

- Nie ruszaj się krętaczu! Obróć się powoli, bez sztuczek!

Cerdic odwrócił się. Przed nim stał w cieniu hazardzista w kapturze i z wielką kuszą opartą na biodrze. Ostry grot był wycelowany w korpus Cerdica.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2009-11-27, 02:04   

- Jeszcze jedno drobne pytanie - rzuciła jakby nagle sobie o tym przypomniała. Nie byłaby sobą, gdyby nie podjęła wyzwania, jakie sama sobie rzuciła chwilę temu. A zdobyte informacje mogły być naprawdę przydatne. - Mieszkałam jakiś czas temu w Telding, a podczas ewakuacji musiałam zostawić parę... cennych rzeczy. Słyszałam jednak, że wyprawy w tamte rejony zostały ostatnio całkowicie odwołane? A może to tylko głupie plotki, niepotrzebnie zawracam głowę komuś tak... - ugryzła się w język przed wypowiedzeniem słów "wysoko postawionemu". - ...ważnemu - dokończyła troszkę niezręcznie i wstała, choć bez specjalnego pośpiechu, dając krasnoludowi długą chwilę na postanowienie, że jednak warto odpowiedzieć.
 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2009-11-27, 04:01   

Krasnolud mrugnął, jakby w lekkim tiku nerwowym.
-Nic na ten temat nie wiem, panienka pójdzie do Instytutu i się dowie. Bo jestem BARDZO zajęty - bardziej zaakcentować się już chyba nie dało. Nieludź chwycił tacę, na której stały dwa pełne kufle i ruszył w kierunku stolików...
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 12