Chodząc po rynku wpada ci w oko napis: 'Plac wymian'.
Podchodzisz bliżej i widzisz rozstawione stoły, a przy nich osoby wymieniające się przedmiotami.
Osobami tymi byli najczęściej podróżnicy i poszukiwacze przygód. Ekskluzywne towary i rzadkie przedmioty były obecne na nim bez przerwy.
Gracze mogą tutaj wymieniać się przedmiotami lub sami przeprowadzać transakcję. Możesz także napisać, że np. "szukasz trucizn", a ja wtedy opowiem Ci, co znalazłeś.
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica Pełna KP
Pochwały: 7
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 493
Wysłany: 2009-12-10, 16:46
Mając na uwadze instrukcje maga odnośnie zakupu wszelkiego niezbędnego wyposażenia, Tygrysica z Instytutu udała się na "zakupy", obiecując sobie, że potem znajdzie czas, aby zajrzeć do Urzędu Miasta. Na rynek trafiła o dziwo dość szybko, najzwyczajniej idąc w tym samym kierunku, co większość ludzi.
Szeroki plac zapełniony był po brzegi straganami, w większości jednak oferującymi produkty tak tandetne lub przyziemne, że na chwilę zwątpiła ona, czy był sens tu w ogóle przychodzić. Skoro jednak już tu trafiła, postanowiła przejrzeć z grubsza chociaż rynkową ofertę dóbr wszelakich, szukając kogokolwiek posiadającego w ofercie produkty zabezpieczające przed zgubnymi skutkami działania magii, po cichu licząc, że nie będzie on wyglądał jak ostatni zbir. Nie miała szczęścia do kupców, a tak delikatna kwestia, jak ochrona przed magią wymagała znania się na rzeczy...
Tygrysica była wiele razy zaczepiana przez różnych sprzedawców. Oferowali garnki, wstążki, chusteczki, sztućce, przybory toaletowe. Wszystko, tylko nie tego, co potrzebowała. Doszła na plac wymian. Tam kręciło się wiele dziwnych typów. Byli tu myśliwi, którzy niezadowoleni z cen oferowanych przez regularnych kupców postanowili sprzedać futra na własną rekę, łotrzycy oferujący swoje usługi, najemnicy, nawet szamani i szarlatani nazywający sebie lekarzami, choć więcej widzieli wina niż pacjentów. Jednak było też wielu podrózników i poszukiwaczy przygód, którzy sprzedawali swoje znaleziska, trofea i sprzęt innym łowcom przygód. Tygrysica pogadała z nimi trochę zaznaczając, czego potrzebuje. W końcu po godzinnym błądzeniu znalazła kogoś interesującego.
Był to mężczyzna około 35 - 40 lat. Ubrany był w ćwiekowany, skórzany pancerz, pod którym nosił przeszywanicę. Na romionach miał granatową pelerynę sięgającą aż do ziemi, a na plecach miał strannie ułożony, oliwkowy kaptur. Na nogach miał skórzane buty z wysokimi cholewami szyte grubą dratwą. Na nogach miał wełniane nogawice ze skórą naszytą na kolanach. Był wysoki, około 185 centymetrów i całkiem przystojny. Jego twarz była pryjacielska, chociaż jego gorzki uśmiech, granatowe oczy oraz rozczochrane, czarne włosy mówiły, że był też bardzo zmęczony i nieszczęśliwy.
Mimo to uśmiechnał się do Tygrysicy i wyciągnął z torby przypiętej do pasa złoty medalion. Był to złoty amulet o owalnym kształcie zawieszony na srebnym łańcuszku. Nie było żadnych run czy kamieni, po prostu złoty owal na łańcuszku.
- To jest Amulet Tłumienia. Tłumi on każdą magię wokół czy też skierowaną w posiadacza. Chroni przed atakami magicznymi, a także przez żywiołami stworzonymi z magii. Jednak nie jest doskonały. Nie ochroni przed naprawdę potężnymi zaklęciami sfery żywiołów jak deszcz meteorów, wybuch wulkanów, czy inne. Ale świetnie się sprawdza przeciwko magii energii, psychicznej, iluzji. Ochroni przed implozją, oślepieniem, magicznym pociskiem, piorunem kulistym i innymi, a także przed mniejszymi czarami elementarnymi jak kula ognia, burza ognia, lodowy pocisk, głazami zrodzonymi z magii. Świetnie chroni przed pułapkami magicznymi. Chciałbym go sprzedać za 350 sztuk złota.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica Pełna KP
Pochwały: 7
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 493
Wysłany: 2009-12-10, 21:13
'Straszne... jakby dokładnie znał zawartość mojej kiesy,' uśmiechnęła się, rozbawiona tą myślą.
- Brzmi zachęcająco... Powiedzmy, że jestem w stanie dać za niego 300 złociszy. O ile będziesz w stanie udowodnić jego użyteczność - odparła, ciekawa reakcji rozmówcy. Wprawdzie, jeśli ukuł tak dobry opis, to mógł równie dobrze mieć pokerową twarz, ale nie zaszkodziło skorzystać z nadarzającej się szansy.
Łowca zamyślił się wydając charakterystyczne "Hmmmm". Przedmiot który miał, na pewno był wart swojej ceny, ale żaden kupiec nie da za niego więcej niż 200 sztuk złota. Taki los, zmowy kartelowe wśród kupców były dosyć powszednie. W końcu powiedział:
- Zgoda, tyle że nie jestem magiem, nie wiem, jak udowodnić jego działanie. Mogę jednak zapewnić, że ten amulet jest prawdziwy.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica Pełna KP
Pochwały: 7
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 493
Wysłany: 2009-12-10, 21:49
- Nie wątpię, że wśród tak... - zawahała się, nie chcąc urazić potencjalnego sprzedawcy - barwnej zbiorowości podróżników, poszukiwaczy i oportunistów znajdzie się ktoś wystarczająco zdolny i pomocny, aby zgodzić się rzucić na ciebie jakiś czar. Taka prezentacja nie powinna być dla doświadczonego maga niczym trudnym...
To rzekłszy, usiłowała przypomnieć sobie, czy gdzieś po drodze nie napotkała kogoś pasującego do tych kilku prostych - no, może z wyjątkiem bycia magiem - warunków. Rozejrzała się też dokoła, świadoma, że szukanie ludzi, którzy przez minioną godzinę mogli się ulotnić jest co najmniej nieco naiwne.
Do głowy przyszli jej magowie, którzy ją zatrudnili, ale odrzuciła ten pomysł, wiedząc, że mogłaby w ten sposób narazić tajność wyprawy... A tego zrobić dosłownie nie mogła.
Pomimo usilnych prób przypomnienia sobie kogokolwiek, kto pasowałby do jej wyobrażenia maga, nie potrafiła przypomnieć sobie nikogo. Poza tym osoby szybko mijały plac wymien i teraz na placu większość ludzi była już zupełnie inna niż 10 minut temu.
- Pewnie masz rację, ale żaden wolny mag nie afiszuje się ze swoją mocą. Magowie nie są lubiani przez Jej Cesarzową. Są silni i wiele potrafią, więc ukrywają się przed jej wzrokiem. Co prawda pozwala ona na istnienie Instytutu, ale jak sama nazwa wskazuje, nawet nie jest to oficjalna Gildia. Naprawdę, uwierz, to jest prawdziwy amulet.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica Pełna KP
Pochwały: 7
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 493
Wysłany: 2009-12-10, 22:07
Z ciężkim westchnieniem, wojowniczka spojrzała na pozycję słońca. Jeśli chciała zdążyć jeszcze do Urzędu Miasta przed wyjazdem, należało się zbierać... Mężczyźnie zaś dobrze z oczu patrzyło, wydawał się dobrze wiedzieć, jak amulet działa...
Przez chwilę przez głowę Tygrysicy przemknął pomysł o wypróbowaniu zyskanej w Telding umiejętności wzmocnienia ataku mocą Ki, odrzuciła go jednak, wspominając słowa Bajarza: "nawet istota odporna na magię może ulec tej mocy, nie jest to bowiem czysta magia, a siła woli"...
'Nie mam więcej czasu, aby szukać. Nie dbam o pieniądze, za to każda chwila zwłoki może przybliżyć zgubę Sonyi... A na to nie pozwolę. Ta myśl ostatecznie przekonała ją do działania.
- Niech będzie, uwierzę ci na słowo. Cóż innego mi pozostaje? Mam tylko nadzieję, że poczucie winy nie da ci spać po nocach, jeśli kłamiesz - dodała pół-żartem, sięgając do sakwy po pieniądze.
- Zapewniam Cię droga Pani, że nie zawiedziesz się.
Łowca podał amulet i wystawił rekę czekając na zapłatę. Kiedy dostał niewielką sakiewkę, na jego twarzy poajwił się niepokój i gniew, ale gdy do nie zajrzał, zobaczył... PLATYNĘ! Trzydzieści sztuk platyny! Jego oczy zaświeciły i ze zdziwieniem spojrzał na Tygrysicę, ale szybko się opanował.
- 30 sztuk platyny
otrzymano: Amulet Tłumienia
- Dziękuje, dziękuje, że zjawiłaś się akurat wtedy, kiedy potrzebowalem pieniędzy. Mam u Ciebie dług za Twoją wiarę. Zwą mnie Dunkard, może się jeszcze spotkamy kiedyś. Bywaj.
Łowca przygód zniknał w tłumie. Tygrysica stała na placu wymian tryzmając w garści kupiony amulet.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica Pełna KP
Pochwały: 7
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 493
Wysłany: 2009-12-10, 22:26
'Gdyby nie naglący czas, chyba oddałabym się w tym mieście przez jakiś czas antropologii... Jakie działanie ma malutki krążek metalu na zachowanie dorosłego człowieka!'
Czas jednak naglił. Biorąc pod uwagę jej zdolności poruszania się po mieście, będzie się mogła uważać za szczęśliwą, jeśli Urząd Miasta będzie jeszcze otwarty, gdy tam dotrze...
Targany ciekawością sprawdzenia jeszcze jakież to ciekawe buble sprzedaje się teraz na rynku, Argon postanowił zawitać na Plac. Ponieważ kapitan był śmiertelnie poważny co do trudności misji, na którą go wysłał, Argon postanowił jednak zrobić jakieś zakupy.
Przechadzając się wśród straganów, szukał czegoś ciekawego, co mogło się przydać na misji na której "zdarzyć się może wszystko". No cóż. Priorytetem były racje żywnościowe, które na pewno Argon zakupi. Ponadto, rozglądał się za ciekawymi błyskotkami o nieprzeciętnych właściwościach.
_________________ "All power demands sacrifice... and pain. The universe rewards those willing to spill their life's blood for the promise of power."
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica Pełna KP
Pochwały: 7
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 493
Wysłany: 2009-12-11, 15:15
Po wyjściu z Urzędu w głowie Tygrysicy pojawiła się fioletowa myśl... Jej trafność zaś odwiodła wojowniczkę od rozmyślania nad jej nietypowym kolorem. Zdecydowanie potrzebowała racji żywieniowych na drogę, a zupełnie wypadło jej to z głowy podczas wizyty na Placu Wymian. Mamrocząc więc coś pod nosem, powróciła na plac targowy, szukając dobrej jakości suszonego mięsa, sucharów i tym podobnych długoterminowych, odpornych na pogodę pokarmów.
Argon znalazł wiele magicznych przedmiotów, które przydałyby mu się w wyprawie. Od pierścieni ochronnych, poprzez magiczne klejnoty, które można było wtopić w pancerz lub broń ulepszając jego właściwości, aż do samych magicznych broni czy artefaktów.
Innymi słowy, pogięło Cię?! Mam Ci wymieniać wsyzstkie magiczne przedmioty? Wiesz ile tutaj tego jest? Zrób jak Tygrysica: "szukam czcegoś chroniącego przed magią" i wtedy będę wiedział co Ci zaoferować.
"Rozglądał się za błyskotkami o nieprzeciętnych właściwościach" lub "za czymś co mogło się przydać na misji". Do diaska nie wiem co CI się przyda, albo inaczej, Ty tego nie wiesz, więc mnie nie denerwuj i zawęź trochę zakres poszukiwań.
Argon i Tygrysica spotkali się przy straganie z żywnością, gdzie racje kosztowały 5 sztuk miedzi za racje na cały dzień.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Widząc, że jakaś kobieta (do tego solidnie uzbrojona. Może kij nie jest szczególnie groźną bronią, ale bez powodu się go nie nosi) również chce tu coś kupić, oddał jej z uśmiechem pierwszeństwo. W tym czasie chwilę pokalkulował w myślach, ile żywności mu wystarczy. Praktycznie nic nie wie o tym zadaniu i ile czasu na nim spędzi. W końcu ustalił, że najlepiej będzie zakupić żywności na cały tydzień. Zawsze lubił zjeść więcej. Gdy kupiec obsłużył już klientkę, Argon zgłosił swoje zamówienie.
Po kupnie żywności, Argon powrócił do szukania interesującej biżuterii. O ile wcześniej TYLKO SIĘ ROZGLĄDAŁ, teraz zainteresował się przede wszystkim pierścieniami. Kapitan wspominał coś o magach. Phi - parsknął człowiek. Takim to nigdy nie wiadomo co strzeli do głowy. Ubzdura sobie jeden z drugim, że chce zawładnąć światem i spali pół miasta. Argon nigdy im nie ufał. Może to jeszcze uraz z przeszłości, gdy walczyli z Gildią. Tak, czy siak, przydała by się przeciw nim jakaś ochrona. Inną właściwością, jaka interesowała Argona było widzenie w ciemności. Mężczyzna dobrze pamiętał, jak bardzo takie amulety przydały się na wyprawie do Kopalni.
_________________ "All power demands sacrifice... and pain. The universe rewards those willing to spill their life's blood for the promise of power."
Argon kupił zapas jedzenia na tydzień. Zapłacił za nie 3 i pół sztuki srebra.
Kapłan zaczął rozgladać się po placu wypytując przechodniów. Po jakimś czasie znalazł kogoś. Był nim krasnolud sławiący się profesją tropiciela.
- Mam coś, co Ciebie zaciekawi. Posiadam specjalne gogle pozwalające widzieć w ciemności, a nawet rozpoznawać iluzje i wykrywać istoty niewidzialne. Bierzesz? Jedyne 200 sztuk złota.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach