Drugim z budynków w Instytucie były laboratoria. Przeprowadzano tam różne próby i doświadczenia. Budynek stał za drzewami, przysłonięty z ulicy placówką uczelnianą. W środku panowała względna cisza, jednak przechadzali się tamtędy adepci dyskutując o różnych zaletach energii klasy A czy klasy K.
Czasem można było również zobaczyć podejrzanie wyglądających osobników. Wszyscy wiedzieli że to o wojsko się rozchodzi.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Czarodziej wszedł do gmachu labolatoriów. Od razu rozejrzał się dookoła w poszukiwaniu jakiegoś profesora. Gdy owego znalazł podszedł do niego.
- Witam. Nazywam się Sharin. Nie ma pan może dla mnie jakiejś roboty? - spytał się.
- A, tak, bardzo chętne - odrzekł profesor w długiej niebieskiej szacie, z dużą dziurą na lewym ramieniu. Zabarwienie wskazywało na odparzenie jakąś substancję.
- Mamy tu taki fajny eksperyment i takie fajne proszki.
W tym momencie popatrzył się uśmiechnięty od ucha do ucha na kilku osobników, wśród których byli dwaj młodzi ludzie z nie mniej zniszczonymi szatami oraz elfka z dużą kolbą srebrzystego płynu.
- Spróbujesz?
Na stole stał duży aparat do destylacji, zestaw u-rurek i innego rodzaju alchemicznego tałatajstwa.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Półelf był co najmniej zdziwiony. Co, u diabła, jest jakimś królikiem doświadczalnym? Już chciał niezbyt grzecznie odmówić i wyjść, jednak ciekawość zwyciężyła.
- Co to za prochy? - spytał się. - Jakie mają być ich efekty i ewentualne skutki uboczne?
Uczniacy zaśmiali sie cicho, a profesor z poważną miną odrzekł:
-Spodziewamy się zmniejszonego odczucia bólu i polepszenia słuchu, jednak wydaje się to pozostawać kwestią otwartą. To jak - to uśmiechnął się znacznie - wchodzisz w to?
Sharin kątem oka złapał studenta przykręcającego jakiś zatrzask i elfkę dolewającą nieco substancji z kolby do aparatu.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
-Słyszeli - odrzekł do swoich podopiecznych. W ręku jednego z pomocników pojawiła się flaszka. Drugi spuścił nieco płynu, mniej więcej do połowy wysokości, po czym podał ją elfowi. Miała niebieskawy kolor, była pozbawiona zapachu.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Sharin zdecydowanie chwycił flaszkę i podejrzliwie przyjrzał się jej zawartości. Następnie otworzył usta i wlał sobie jej zawartość do ust. Szybko przełknął płyn i poczekał na efekt.
- Może ona po prostu zaczyna działać z czasem? - spytał się mag, jednak przyjął kolejną flaszkę. Szybkim łykiem posłał zawartość do żołądka. Tym razem miał nadzieję na jakieś efekty.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach