Nieumarły chwilę leżał a następnie spróbował odczołgać się do korytarza (tego, który bliżej). Tam były mniejsze szanse, że kolejna bestia go zaatakuje oraz miał większe szanse na obronę. Gdy się tam doczołga, usiądzie, opierając się o ścianie i poczeka aż paraliż minie.
Avenker odczołgał się i usiadł w korytarzu. Po 5 minutach paraliż zupełnie ustąpił a maga nikt już nie atakował.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Elf doszedł do jaskiń po drodze dopytując się o drogę. Przed wejściem został zatrzymany przez strażnika i po krótkiej rozmowie, w czasie której dowiedział się na co uważać podczas drogi.
Thor ruszył w tunele, uprzednio sprawdzając, czy miecze bez żadnych oporów wychodzą z pochew.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Thor szedł jaskiniami. W końcu znalazł odnogę jeszcze nie uczęszczaną. Z resztą tutaj korytarze przemieszczają się samodzielnie. Wiele razy zauważył, że odchodzący korytarz ma inną strukturę niż pozostałe. Na przykład idąc kamiennym korytarzem nagle przechodził w ziemny bez żadnych fragmentów przejściowych. Po prostu, Podłoga z klepiska i nagle jak docięta nożem kamienna.
No ale długo na zajęcie czekać nie trzeba było. Nawet jeśli znalazł nieużywany korytarz, to w nim znalazł jednego nieumarłego. Nie miał charakterystycznego błysku inteligencji świadczącego o przynależności do Świadomych. Przypominał połączenie goryla z człowiek, tylko że w częściowej fazie rozkładu.
Nieumarły wyskoczył na Thora, jakby go wyczuł. Thor jedynie szybkiemu odruchu unikania oraz czułemu słuchowi nie został kompletne stratowany w tej zasadzce.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Elf w oststniej chwili uskoczył przed atakiem nieumarłego. Szybkim ruchem wyciągną swoje miecze i przybrał obronną postawę. Chciał wpierw przyjrzeć się przeciwnikowi, wyszukać słabych punktów. Smród rozkładu przebił sie przez zapach perfum i elf zmarszczył nos.
- Tragicznie śmierdzisz. Chyba nie jesteś jednym ze Świadomych. -
Thor wyczekał, aż przeciwnik zaatakuje, zablokował atak lewym ostrzem i sam wykonał swój atak prawym. Cią w głowe, chcąc jak nqjszybciej pozbyć się przeciwnika.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Bestia była spora. Miało się wrażenie, że została spleciona z samych mięśni. Pomimo rozkładu i smrodu całe ciało było żylaste i mocne.
Thor sparował cios. To był błąd. Goryl przebił obronę i grzmotnął elfa w mostek. Świadomy gwałtownie wypuścił powietrze. Normalnie by się zakrztusił, ale ciało Thora po inżynierskich przeróbkach było nad wyraz odporne. Jednakże coś pękło, chyba jedno z żeber.
No sytuacja była nieciekawa. Ciasny korytarz wypełniony ogromnym nieumarłym konstruktem. Może nie był za szybko, ale potrafił grzmotnąć, a jak się rozpędził, to jego szarża miotła z powierzchni.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
- Wygląda na to, że trzeba zmienić taktykę. Skoro jest wolny, to muszę być po prostu szybszy od niego. - Powiedział do siebie elf.
Thor zaczął atakować przeciwnika z doskoku. Doskok, atak, odskok. Jeżeli nieumarły przygotowywał się do szarży, elf zmniejszał odległość i ranił przeciwnika. Celował głównie w nogi lub ręce, w zależności co było bardziej wystawione na atak. Po parunastu doskokach konstrukt powinien mieć na tyle dużo ran, żeby nie był w stanie ani zaszarżować, ani zaatakować. Po pokonaniu nieumarłego, elf skoncentruje się, żeby wyczuć, czy konstrukt ma dusze.
Jeżeli tak
Elf zaczyna wysysać dusze z nieumarłego starając się stworzyć z niego odłamek dusz.
Jeśli nie
Elf podchodzi do nieumarłego i dobija go starając się odciąć mu głowe
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Taktyka przyniosła skutki. Thor przeszedłszy w defensywę nie był już łatwym celem, a jednoczesne utrzymywanie średniego dystansu nie pozwoliło stworowi szarżować. Bestia pod wpływem ciosów szybko się męczyła, ale jednakże miała w sobie dużo zapasów energii.
Walka dwoma mieczami nie wychodziła tutaj dobrze. Ciasny korytarz, niewiele miejsca, brak tarczy. Nawet jeśli atak podjazdowy odnosił pozytywne skutki, to były równoważone przez niskie umiejętności Thora do walki obiema rekami na raz. Ostatecznie Thor został uderzony masywna łapą w twarz. Dziwna, zielona substancja, prawdopodobnie płyn balsamujący, zalała mu oczy, z których jedno z nich spuchnęło od uderzenia. Stwór wykorzystał oszołomienie Świadomego i złapał go za nogi tłukąc nim jak szmacianą lalką o ściany. Zrobił to dwa razy po czym gwałtownie puścił tak, że Thor spadł boleśnie na krzyż. Dlaczego stwór go puścił?
Ano to była zasługa Kiro. Mały demon wskoczył olbrzymowi na twarz i starał się mu rozdrapać oczy.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Thor podniósł się z ziemi. Przez chwile jeszcze kręciło mu się w głowie i miał mroczki przed oczami, ale szybko się otrząsnął. Spojrzał na bestię i zauważył, że Kiro właśnie stara się wydrapać przeciwnikowi oczy
- Świetnie, Kiro. Rób tak dalej! -
Elf, widząc że jest za mało miejsca na walkę dwoma mieczami schował bratobójcę do pochwy. Thor ruszył do ataku, celując znów w ramiona potwora. Przy odrobinie szczęścia uda mu się go unieszkodliwić.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Ostrze gładko zagłębiło się w prawym ramieniu stwora, po czym wydało zgrzyt gdy utknęło w kości. Potwór wrzasnął, chwycił w drugą łapę impa i cisnął nim o ziemie. Malec pisnął i z lekkim syknięciem wrócił do swojego wymiaru.
Bestia była oślepiona. Zamiast oczy miał teraz jakąś krwawą sieczkę. Szarpnął i wyrwał Thorowi miecz z ręki. Teraz tkwił on w ręce stwora jak groteskowa drzazga. Nieumarły wrzasnął z bólu, gdy złapał za ostrze i próbował wyciągnąć je z kości. Thor nie patrzył bezczynnie. Wyciągnął Bratobójcę i przejechał nim po palcach bestii. Usłyszał serię plaśnięć, kiedy kawałki mięsa wcześniej będące palcami z mlaśnięciem upadły na podłogę.
Stwór wpadł w furię i zaczął biec przed siebie wymachując ramionami we wszystkie stwory krusząc ściany i sufit.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Kiedy elf zobaczł jak nieumarły chwyta impa i rzuca nim o podłogę, elf wzdrygną się
- Kiro! -
Konstrukt zaczął szaleć w alejce. Thor spróbował wypatrzeć jakiś moment do zadania śmiertelnego ciosu, ale jak nie było takiego elf rzucił się do ucieczki szukając miejsca, w którym można by ominąć potwora. Jeżeli udało mu się, atakuje bestie od tyłu i ubija ją.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Tellen zaczął uciekać. Bestia prawie go dopadła, ale udało mu się w ostatniej chwili wskoczyć w boczny zaułek, kolejny długi korytarz. Stwór miął jego kryjówkę, wtedy Thor wyskoczył i wbił miecz stworowi w plecy, jednak najwyraźniej nie sięgnął witalnych narządów. Potwór naprężył i ryknął gwałtownie się odwracając. Thor znowu nie miał kryjówki.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Tym razem elf nie dał się rozpędzić potworowi. Unikając ciosów potwora ciął mocno po nogach, aby ten nie mógł się rozpędzić.
Jeżeli mimo to bestia dalej szarżuje, Thor ucieka jak wcześniej.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Thor uciekał korytarzem co sił w nogach. Bestia była po prostu za silna. W końcu elf znalazł kolejne rozwidlenie i schował się w odchodzącym korytarzem. Potwór pobiegł dalej prosto. Przez chwile elf słyszał ryki i ciężki bieg stwora, lecz po chwili usłyszał metaliczny zgrzyt i nagły krzyk agonii który ucichł tak szybko jak rozbrzmiał. Teraz w uszach Thora dzwoniła niezręczna cisza...
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
To brzmiało jakby kupa mięsa zderzyła się z czymś twardszym...
Elf ostrożnie wyszedł z ukrycia i ostrożnie ruszył korytarzem, którym pobiegł nieumarły. Chciał zobaczyć co się z nim stało. Thor był gotowy w każdej chwili do ucieczki z powrotem.
Doszedłszy do konstruktu (albo tego, co z niego zostało) elf sprawdził czy nieumarły jeszcze dyszy, znacz się przejawia jakiekolwiek oznaki życia (lub nie-życia). Jeżeli żyje, Thor Upewnia się, że zombie już nie wstanie, przecinając ścięgna w jego nogach. Po tym sprawdzi, czy konstrukt ma dusze. Jeśli tak, elf skupi się w sobie i wyjdzie z ciała. Po tym elf skupi się na przeciwniku i wyssie jego energię życiową, tworząc nowy odłamek.
Jeśli nie da się zrobić z niego odłamka, Thor dobije go i przeszuka jego ciało w poszukiwaniu czegoś przydatnego.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach