Dhobar mieszkał w murowanej, kwadratowej, wysokiej na 30 metrów wieży. Budowla była zrobiona z białego marmuru i odpowiednio wzmocniona zgodnie z rzemiosłem krasnoludów. Do środka prowadziły drzwi o wysokości półtora metra i szerokości jednego metra. Drzwi były zrobione ze wzmocnionego i elegancko obrobionego drewna kasztanowego. Framugi i zawiasy były dodatkowo wzmocnione stalą i przyozdobione złotem. Drzwi były dodatkowe wyposażone w stalowe guzy i blachy. Na mosiężnej tabliczce wiszącej nad drzwiami widniał napis: Dhobar - inżynier wojenny. Po prawej stronie od drzwi wisiała tablica z czerwonego marmuru, na której był wyryty cennik:
CENNIK
- katapulta lekka - 550 sztuk złota
- katapulta ciężka - 800 sztuk złota
- balista - 500 sztuk złota
- taran - 2000 sztuk złota
- wieża oblężnicza - 1000 sztuk złota
Na szczycie wierzy zauważyłeś podróżniku balistę. Aby złożyć zamówienie lub porozmawiać z krasnoludem trzeba było zadzwonić dzwonkiem wiszącym po lewej stronie od drzwi.
W południe, mniej więcej wtedy, gdy największy był ruch, pewien hobbit przyglądał się imponującej budowli. Przyglądal się to za dużo powiedziane, bowiem Niziołek znał mentalność krasnoludów i wiedział, że istoty te są niezwykle czujne i dbają o swój dobytek. Hobbit więc przechodził często w tłumie obok wieży, obserwując ją i Dhobara, którego widział na szczycie wieży. Hobbit miał zamiar poznać dobrze wieże, oraz dowiedzieć się nieco o właścicielu i zabezpieczeniach. Był niezwykle ostrożny, bo niezwykle łatwo jest wzbudzić podejrzliwość krasnoludów. Ostrożnie więc obserwował, by w nocy zaatakować. Wiedział, że niedawno wynaleziono proch. Taki inżynier na pewno coś budował, coś, co by można było sprzedać......
Czyli staram się zorientować, ustalić sobie plan działania itd. Czy MG mogliby mi przybliżyć mniej więcej szczegóły, czy krasnolud mieszka w wieży, kiedy idzie spać, kiedy wychodzi itd?
Dhobar pracuje całe dnie w swojej wieży. Słychać z wnętrza głównie odgłosy rysowania planów i ostrzenia narzędzi. Ostatnio jednak krasnolud wraca do swojej wieży tylko na noc. Większości czasu przesiaduje w magazynach znajdujących się w Dzielnicy Rzemieślników i buduje w nich machiny mające bronic miasto. Dhobar wraca do wieży zwykle o zachodzie słońca, a wychodzi o wschodzie. Czasem siedzi cały dzień w wieży rysując plany, ale to bardzo rzadko. Sporadycznie odwiedza Gospodę i najczęściej spędza w niej noc.
Wychodząc zamyka drzwi na ciężką kłódkę, a także przekręca klucz w zamku. Klucz jest misternej roboty i zamek w drzwiach ciężko będzie otworzyć wytrychem. Kłódka za to wygląda na prostą...
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Hobbit, dokładnie wiedząc już, jak Dhobar spędza czas, postanowił działać. Kiedy krasnolud będzie w magazynach, hobbit, w czasie, gdy ludzie będą w pracy albo na targu (odpowiedni dzień, oni też mają jakieś określone dni handlowe?), hobbit postanowił sprawdzić zamki. Uewniając się, że nikt go nie obserwuje, podszedł do drzwi i udawał, że ogląda cennik. Ukradkiem jednak wyjął wytrych i zaczął cicho grzebać w zamku. Wszystko trwało sekundkę, hobbit nie miał zamiaru otworzyć drzwi, tylko za pomocą wytrychów zbadać mechanizm zamka. Szybko miał zamiar odejść, zachowując się jak normalny przechodzień.
Hobbit znał się na swoim fachu i już po chwili był przy zamku. Wytrych obijał się o wewnętrzne mechanizmy, ale nie odblokowywał ich. Dziura od klucza była bardzo duża, tak że hobbit mógł zajrzeć przez nią. Nie można było zobaczyć wnętrza wieży, ale dostrzegłeś, że mechanizm otwierający drzwi jest bardzo skomplikowany. Bez klucza nie da rady tego otworzyć. Kłódka za to została otworzona już po kilku sekundach. Niziołek założył ją z powrotem na miejsce.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Na drugi dzień, przed wchodem słońca hobbit znów przybył pod wieżę, Tym razem miał ze sobą kostkę wosku. Czekał spokojnie na krasnoluda, aż wyjdzie. Miał zamiar podążyć za krasnoludem aż do magazynów, by tam podwędzić klucz, odbić go i odłożyć.
Dhobar obudził się o wchodzie słońca. Z okna w wieży po chwili buchała para wodna i dosłyszeć można było odgłosy jedzenia. Krasnolud pracował dzisiaj cały dzień w wieży. Rysował plany i konstruował skomplikowane, drobne mechanizmy w zaciszu swojego warsztatu. Pod koniec dnia wyszedł ze swojego domu. Ubrany był w lnianą koszule, spodnie i skórzany kaftan i fartuch roboczy. Dhobar przeciągnął się i udał się w kierunku Gospody "Zachodzącego Słońca".
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Hobbit, widząc, że krasnolud wychodzi, cicho za nim podążył. Nie podchodził jednak zbyt blisko. Gdy byli blisko gospody, hobbit zbliżył się i pokierował ku Gospodzie, patrząc ukradkiem na krasnoluda, by zobaczyć, gdzie trzyma klucz.
Avenker podszedł do drzwi i zadzwonił dzwonkiem wiszącym po lewej stronie. Gdy tylko drzwi otworzył Dhobar elf powiedział:
- Witam pana. Zauważyłem ogłoszenie. Podobno poszukuje pan "śmiałków" do pomocy. Co to za praca?
Nikt nie odpowiedział na pukanie przybysza. Jakiś przechodzień powiedział:
- Nie znajdziesz tutaj Dhobara, aktualnie odsypia swoje w Gospodzie i radziłbym go nie budzić.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Pod wieżę Dhobara przywędrował brodaty niziołek, z dużą torbą na ramieniu, obładowany różnorakimi narzędziami. Sprawiał wrażenie, jakby na kogoś czekał.
Krasnolud po jakimś czasie przyszedł pod swoją wieżę. Taszczył ze sobą niewielki tobołek.
- Aaa, jesteś już. No dobrze niziołku, może wejdziesz na chwilę do mnie? Powiem Ci, co będziesz robił.
Dhobar wszedł do wieży zostawiając drzwi za sobą do połowy otwarte.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Pomieszczenie przypominało mały, przytulny salonik. Komnata była zbudowana na planie kwadratu. W pomieszczeniu znajdowały się dwa obite czerwoną wykładziną fotele, szkarłatny dywan na posadzce i mahoniowy stolik stojący na środku. Poza tym na ścianie wisiały obrazy, pochodnie, lustra i gobeliny. W komnacie znajdował się taż jeden oszklony regał. Dhobar czekał na niziołka siedząc na fotelu przed stołem i przeglądając papiery.
- Siądź proszę, pogadamy
Jan zajął wskazane miejsce
- A więc... Jak zapewne słyszałeś, do Telding mają zamiar zawitać orkowie. Ponieważ obrońców jest zdecydowanie mniej od orków, trzeba zainwestować w machiny, które będą bronic murów. Zobacz na plany.
Plany przedstawiały konstrukcję trebuszy, małych katapult, machiny zwanej "Jeżem", opuszczanych krat w bramie, wilczych dołów mających powstać przed palisadą i zasiek przeznaczonych na wypełnienie pobliskich polan.
- Jak widzisz roboty jest od cholery. Dlatego na gwałt potrzebuje inżyniera. Trebusze muszą stanąc na wieżach, katapulty staną wewnątrz miasta. Mury zostaną zapełnione małymi balistami i mangonelami. Tutaj zobacz mam plany.
***
- A więc widzisz, roboty jest sporo i potrzebuje pomocnika. Wchodzisz w to? Gwarantuje, że zapłacę Ci za robotę dużo pieniędzy.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach