Ciosy szybkie, nie znaczy celne. Ork wpadł w szał i tną wszystko co leżało koło niego. Zabił przynajmniej dwóch obrońców którzy desperacko starali się powstrzymać bestię. Elf, przeturlał się na bezpieczną odelgłość od wrogiego orka, choć nie można powiedzieć że gdziekolwiek było bezpiecznie. Elf wyprowadził cios bardzo precyzyjnie i z niesamowitą prędkością. Ork, padł na ziemię, martwy...
Elf szybko znalazł się w drógiej lini obrony...
Elf schował miecz, wyciągnął łuk i puścił dwie strzały w stronę orków. Następnie znowu wyciągnął miecz i przecisnął się do pierwszego szeregu.
- Equita - krzyknął z ręką wycelowaną w stronę tłumu orków. Następnie spróbował podejść do samego skraju muru, kucając lub podskakujac zależnie od sytuacji na każdy wycelowany w niego cios.
- Equita - ponownie krzyknął Eirik i wycofał się do drugiego szeregu obrony.
joker [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-22, 12:27
Syriusz wykorzystał sytuację i zadał potężny cios ukrytym sztyletem i nie czekając na wynik chwycił orka za ręce i zawiesił się na murach.
polak93 [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-22, 12:28
Longinus nie myśląc wiele rzucił się na orka chcąc pokonać go w walce wręcz.
SEVILIANOS:
Obie strzaly trafily biegnacych wojowników. Ci jednak, zignorowali je...
Kula ognia eksplodowala podpalajac trzech orków, a przy okazji przypalila lekko wieze. Ogien sie rozprzestrzenial.
Elf stracil nagle sily i nie mógl utworzyc drógiej kuli. Poczól oslabienie.
joker, nie kapuje. Zedytuj posta. Jak sie wieszasz? Na czym?
POLAK:
Mezczyzna wyprowadzil ciecie z dolu które wyprowadzilo orka z równowagi. Nastepnie, zadal atak z góry nadcinajac kark besti. Ta, padla na ziemie bezwladnie.
Nagle cos uderzylo mezczyzne z tylu. Poczól on potworny ból i zrobilo mu sie ciemno przed oczyma. Czlowiek padl na ziemie, bezwladnie...
Knock-out. wracasz do stanu normalnego kiedy na to pozwole
Elf z wilkiem u boku przyszedł na mury.
- Trzymaj się blisko mnie. - powiedział do Argo a następnie ruszył w stronę wschodniego muru. Gdy do niego doszedł jeśli nie było tam żadnych orków wycelował ręką w wieżę oblężniczą, która była najbliżej i wystrzelił kulę ogistą. Jeśli jednak były tam orki adept wystrzeli w najbliższego falę magicznej energii. Spróbuje ją wycelowac tak by przeciwnik spadł z murów. Następnie wystrzeli błyskawicę w kolejnego orka.
Sevilanios [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-22, 16:06
Elf zaczął wycofywać się, chciał odzyskać siły. Nie miał zamiaru walczyć, kiedy jest osłabiony. Napisz mi, kiedy będę mógł walczyć normalnie i odzyskam siły
husarz [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-22, 16:41
Aron spokojnie wyjął 1 porcje narkotyku i spokojnie wciągnął ją nosem. Przez ten czas stał nieruchomo nie zwracając uwagi na otaczający go świat. Po 10 minutach spojrzał na mury.
Po tej chwili sytuacja nie wyglądała ciekawie ale odurzony narkotykiem wyjął szablę i z furią i dzikim krzykiem runął na 3 orków którzy byli najbliżej.
Jarema [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-22, 16:45
Jarema wyciągnął błyskawicznym ruchem pistolet i wypalił z bliskiej odległości do najbliższego orka. Pistolet wytworzył wielką chmurę ognia więc Jarema cofnął się by ponownie załadować. Po tej czynności zauważył Longinusa nad którym stał potężny ork. Nie myśląc wiele rzucił się w tym kierunku i prawie przykładając orkowi lufę do brzucha wypalił i nie ładując dobił/rozpoczął walkę po czym chwycił Longinusa by odciągnąć go od orków.
joker [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-23, 00:12
Syriusz w ostatnim akcie rozpaczy wyciąga momentalnie sztylet i tnie orka po szyi po czym rzuca się na mury chcąc się ich przytrzymać w razie czego używa sztyletu jako haka.
Adept wszedł na mury. Właśnie do blanków zbliżała się ogromna wieża oblężnicza. Avenker zawiązał czar kuli ognia i wystrzelił ją w stronę wieży. Pocisk uderzył w blachy, którymi byłą pokryta wieża i nie zrobiła jej większej krzywdy. Po chwili wieża uderzyła z impetem w mur tak mocno, że adept zatrząsł się i upadł. Po chwili opancerzona w blachy klapa uderzyła na mury i z wieży wysypało się mrowie orków. Było ich tak dużo i tak bardzo rwali się do walki, że niektóre orki spadły z murów lub zostali stratowani przez kompanów. Adept szybko wystrzelił w stronę orków falę energii. Zielonoskórzy byli jednak tak ciężcy i masywni, że nie dało się ich przesunąć dalej niż o centymetr.
Do walki dołączyli się wojownicy strzegący murów. Strażnicy, paladyni i kapłani wysypali się ze strażnic i skrzyżowali broń z orkami. Adept został siłą odciągnięty na tyły. Teraz w pierwszym szeregi walczyli strażnicy i paladyni, w drugim kapłani, a w trzecim szeregu halabardnicy i pikinierzy. Z dachów domów w orków szyli z łuków wyborowi strzelcy.
Adept wycofany w czwarty szereg odwrócił się w stronę zewnętrzną murów zauważył kolejną wieże ciągnącą wprost na niego, jednak ktoś z tyłu krzyknął:
- Co Ty tutaj robisz do cholery? - był to paladyn - Biegnij i sprowadź magów, gdzie oni są? Gdzie są magowie? Natychmiast mają tutaj przyjść!
Sevilanios
Nie wiem kiedy będziesz w stanie włączyć. Prawdopodobnie kiedy odpoczniesz gdzieś u lekarza, weźmiesz jakieś leki, lub ktoś Cię uzdrowi.
Elf wycofał się do najbliższej strażnicy.
husarz
Narkotyk wyłączył logiczne myślenie i teraz Aron skoczył do walki. Jedyne co w nim działało były instynkty walki i jego wyszkolenie.
Aron skoczył do walki z wolnym orkiem i zasypał go gradem ciosów. Większość odbijała się od blachy, w którą zapięty był zielonoskóry. Na razie ork się bronił czekając na odpowiednią okazję.
Liczę na barwny opis ciosów i walki, inaczej może być z Tobą krucho.
Jerema
Ork wrzasnął przeraźliwie i spadł z murów zostawiając za sobą smugę krwi i różowej tkanki mózgowej. Ładowanie pistoletu jest długie i trudne. Wydawałoby się, że Longinus przepadł, jednak na mury wkroczyły elitarne oddziały straży miejskiej i paladynów. Kapłani tworzyli 3 szereg i wspomagali walczących. Na dachy domów Telding wdrapali się łucznicy i zasypywali orków strzałami.
polak93
Jeden z kapłanów pochylił się nad rannym strażnikiem i wypowiedział zawiłą inkantacje. Rany goiły się a świadomość powracała do normalności. Dodatkowo kapłan obłożył strażnika jakimś zaklęciem. gdy Longinus wstawał usłyszał takie słowa:
- Wstawaj szybko i ruszaj do walki. Nie mamy czasu. Nałożyłem na Ciebie zaklęcie regeneracji, jednak mimo tego oszczędzaj się bo nawet będąc obłożony takim potężnym zaklęciem możesz szybko zginać.
To samo. Liczę na barwny opis ciosów i walki, inaczej może być z Tobą krucho. Za takie krótkie posty będę zabijał, dosłownie.
joker
Suriusz trafił orka w blachę chroniącą tors. Teraz wycofał się i uniknął ciosu orka. Walka trwa.
Nie lubie czytac że coś zrobiłeś bez interwencji MG. Wolałbym widziec tekst w stylu: "spróbuje zabić orka ciosem w szyje (tutaj barwny opis walki i wyprowadzania ciosu)" i w ogóle. Będę zabijał!
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Elf ze zdziwieniem zobaczył, że jego czary nie odniosły skutku. Na murach na razie się nie przydam, pomyślał. Usłuchał więc paladyna i ruszył w stronę gildii magów.
husarz [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-24, 18:57
Aron niezwykle szybkim ruchem poderwał się z miejsca i z całej siły starał się kopnąć orka obiema nogami w tors. od razu podnosi się i z dziką furią stara się dobić orka po czym szuka kolejnych przeciwników.
Sevilanios [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-24, 20:39
Z tego co wiem, jeżeli człowiek się zmęczy, to chyba nie musi brać lekarstw, iść do uzdrowiciela itd. Dlatego proszę powiedz, czy muszę wykonać jakąś z czynności, które wymieniłeś
Jarema [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-27, 12:21
Jarema zorientowawszy się w sytuacje z szablą i pistoletem w dłoniach ruszył klucząc i unikając walki do kapitana który wkroczył na mury w chęci zorientowania się w sytuacji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach