-Dobrze więc. Poszukam trochę -rzekł.
Nie miał siły, aby pobiec, ale był już w stanie w miarę swobodnie iść. Chwiejąc się na nogach kroczył w stronę najbliższego większego budynku, który mógł pełnić rolę magazynu. Chwycił rękojeść, wyciągnął ostrze i następnie otworzył kopniakiem drzwi. Znając bogów zakpią sobie z niego i wewnątrz już nie niego cosik szykują.
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
Za pędzącymi żołnierzami na arenę wbiegł mały hobbit, trzymający oburącz błyszczący, zdobiony na drzewcu tasak kuchenny. Tak jak inni przybiegł tu, by przegnać orków z Telding. Spojrzał jednak na siebie i ludzi wokół - wszyscy mieli jakąś broń, tylko nie on. Jak mam pogromić orków, skoro nie mam porządnej broni? - Pomyślał sobie Nizioł. Zaczął więc rozglądać się wokół, szukając jakiejkolwiek broni. Gdy znajdzie coś wartego uwagi, zacznie szukać wroga, którego mógłby bezlitośnie wypatroszyć.
Hobbit znalazł... jeszcze większy tasak. Ale ładny, zdobiony złotem, platyną, uranem, unununium.. Nieważne. Teraz musiał jeszcze wypatrzyć kogoś do wypatroszenia...
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Hobbit chwycił cudo i popatrzył na nie z dumą. "Teraz to będę rzeźnik" - pomyślał sobie i zaczął marzyć o niezliczonych najazdach na orków.....Jednak, do rzeczy. Trzeba było teraz znaleźć jakiegoś niedobitka, za zabicie którego hobbit byłby opiewany w legendach. Z drugiej strony, mógł zabić jakąś dziką bestię, więc wesoły i pewny siebie ruszył do klatek potworów.
Elf widząc żołnierzy idąchych w stronę areny szybko ruszył za nimi.
- Lepiej trzymaj się z tyłu i uważaj na orków. - powiedział czarodziejce.
Następnie poszukał wzrokiem dowódcy oddziału.
- Przydałby ci się może mag? - spytał się.
Dłoń zacisnęła się mocniej na rękojeści, kiedy usłyszał głos za sobą. W tym samym czasie poczuł również ból w pięcie po wyważeniu drzwi. Odwrócił się.
-Mag? Hmm... ja ciebie chyba skądś znam. W każdym razie podtrzymaj mnie jeśli możesz. Raczej nie będę w stanie walczyć, jeśli w budynku coś jest.
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
Do Carla szybko podbiegł mały hobbit. Gdy człowiek spojrzał na niego, Nizioł wyprostował się i zaczął szybko mówić:
- Panie dowódco! Melduje się Munfi Kopacz, zawodowy szpieg i kucharz. Chcę służyć w Pańskiej jednostce. Obiecuję, że będę należycie się sprawował i nie ucieknę przed wrogiem. - po czym stanął wyprostowany i czekał na odpowiedź.
-Tiakiś przydatny? No to chodź z nami i pomóż szukać gorącego oleju dla rannego towarzysza, który uratował mi życie. Wydaje mi się, że tobie to pójdzie znacznie sprawniej -odpowiedział, w głosie mimo myśli nie dało się wyczuć nutki zirytowania tą sytuacją. Bogowie, dlaczego w tych jednostkach musi panować taka dyscyplina?
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
- Widzę, że za się tu nie dzieję. - powiedział elf do dowódcy. - Chyba bardziej przydam się w innych częściach miasta.
Powiedziawszy to Avenker oddalił się w stronę kuźni.
Po jakimś czasie elf wrócił na arene. Podszedł do dowódcy i powiedział.
- Niemal w całym Telding orkowie są już pokonani, tak więc mogę wam pomóc.
SEVanilla: Security Enhanced Vanilla denying too quick successive operations.
Kod błędu: Nie możesz tak szybko wykonywać operacji.
Czas liczony względem: wewnętrznego czasu gry (tzn. Carl stoi w miejscu a ty siepiesz orków) Avenker wróci dopiero za 2 posty zkaja w tym topicu Restrykcje do tego czasu: Nie możesz zmienić topicu
Ostatnio zmieniony przez Vanilla 2009-01-05, 00:02, w całości zmieniany 5 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach