Mistrz przez chwilę zadumał się, po czym rzekł.
-Przed chwilą wydarzyła się właśnie dość dziwna rzecz. Zejdź szybko do sali 102. Może tam się przydasz.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Avenker dotarł do drzwi Mistrza Gildii. Zawahał się przez chwilę. Jednak chwycił pewnie klamkę i wszedł do pokoju gabinetu.
- Witaj Mistrzu. - przywitał się elf. - Jestem gotowy do wezwania dżina. Nie udało mi się jednak znaleźć żadnych poszukiwaczy przygód, którzy podjęliby się misji.
Mistrz wziął Księgę Życzeń i zdobyty wcześniej przez Avenkera inkluz.
- No to... do dzieła. - I włożył inkluz do zamka.
Obydwaj czarodzieje cofnęli się zapobiegawczo.
Księga otworzyła się uderzając z niesamowitą siłą okładkami o biurko aż mebel popękał. Z otwartych stron wystrzelił kłąb gęstego, fioletowego dymu, który wypełnił pomieszczenie. Z dymu uformowały się ręce, kropus oraz upiorna głowa z olbrzymimi kłami. Duch wyglądał jak doskonale umięśniony atleta rasy wschodniej (podobnej do współczesnego turka). Miał fioletowe oczy, łysą głowę nie licząc pojedynczego, długiego kosmka na samym jej czubku opadającego na szyję i zakończoną złotym koralikiem oraz spiczaste uszy ze złotymi kolczykami. Na nadgarstkach umięśnionych dłoni miał platynowe, okute złotem bransolety. Dżin nie miał nóg. Zamiast tego w okolicach pasa od fioletowego, umięśnionego brzucha odchodziła kształtna smuga fioletowego dymu łącząca korpus dżina z księgą.
Duch obrócił się w stronę Avenkera i pochylił z pokorą głową.
- Rozkazuj, Panie.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Elf patrzył oniemiały. Gdy uświadomił sobie, że dżin wpatruje się w niego pytająco spojrzał na Mistrza Gidlii.
- Eeee... Ile... życzeń możesz spełnić? - spytał się niepewnie dżina.
Dżin wyprostował się i skrzyżował ręce na piersi spoglądając wyniośle na swego pana.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Elf zastanowił się. Nagle do głowy wpadł mu szalony pomysł. Wiedział, że na pewno jest niemożliwy ale nie mógł się powstrzymać. Jeszcze raz spojrzał na Mistrza i wypowiedział życzenie.
- Spełnij kolejne 100 moich życzeń.
Dżin uśmiechnął się. Spojrzał z pogardliwym uśmieszkiem na Avenkera. Wyprostował ręce trzymając je pod kątem 45 stopni od tułowia.
- Wiedziałem.
W jego prawej dłoni pojawił się srebny, wysadzany klejnotami sejmitar.
- Wiedziałem.
W jego lewej dłoni pojawiło się identyczne ostrze.
- Wiedziałem, że elfy są jak ludzie, pazerni i nic nie warci.
Dżin świsnął dwoma mieczami. Avenker tylko dzięki swoim umiejętnościom zdołał uniknąć śmiertelnego ciosu, jednak poczuł, jak jedno ostrze rozcina mu korpus od prawej strony naruszając płuco, a drugie ostrze rozpruwa brzuch wraz z nerką i jelitami.
Ciemność.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
- Co? Tylko dwoje? Na pewno dacie radę? Wiecie, żeby go zniszczyć potrzebuje dużej ilości czasu, czy we dwójkę starczy wam sił?
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
- Dobra, przygotujcie się. Kiedy będziecie gotowi, dajcie znać.
Napisz do Val, żeby poprowadziła postać czarodziejki, chyba że już prowadzi.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
-Czekaj chwilę - poprawiła sobie fryzurę i przygotowała różdżkę oraz wykonała parę skłonów i innych cwiczeń na rozciąganie.
-Dawaj mi tu go - odrzekła.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Mistrz zdjął z biurka obrus i położył księgę na meblu. Teraz zauważyliście szeregi run i wzorów pokrywających biurko. Wszystkie były ułożone w kręgu, a księga znajdowała się w ich centrum. Wyglądało na to, że na biurku jest nakreślony glif odegnania. Zadaniem adeptów będzie więc powstrzymanie dżina przed demolką dopóki mistrz nie odegna go w zaświaty.
Mistrz Gildii otworzył księgę, z której wyłoniła się strużka filetowego dymu. Dym kłębił się, zwiększał swoje rozmiary aż uformował się w postać dżina.
Geniusz wyciągnął ręce, w których momentalnie zmaterializowały się dwa sejmitary. Spojrzał na adeptów i uśmiechnął się kpiąco.
- Co się stało elfie? Jesteś taki słaby, że potrzebujesz pomocy kobiety? A może specjalnie dobrałeś ja za towarzyszkę, gdyż więcej w Tobie niewiasty niż mężczyzny? Zabawne. Elf szukający pomocy u kobiety. Warto było czekać, żeby przynajmniej zobaczyć takie poniżenie elfiej rasy. Żałosne. Zacznijcie pierwsi, zobaczymy, czy kobieta przypadkiem nie przewyższa Cię siłą...
Mistrz zza biurka kiwnął głową w stronę adeptów i skomplikowaną gestykulacją zaczął uruchamiać kolejne kręgi runiczne glifu.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach