[Vanilla]

W podziemiach znajdują się połączone skromnymi tunelami trzy pracownie alchemiczne. Kręci się tam także duża ilość uczniów, jednak dalece mniej niż w bibliotece. Czasami prowadzone są tutaj dziwne, jednak ciekawe eksperymenty. W każdym razie zawsze można tu coś uwarzyć. Humor niezmiernie poprawia tabliczka, głosząca:

za szkody na zdrowiu i mieniu Gildia Magów nie odpowiada!

Na salach kręcą się nauczyciele Katedry Alchemii, którzy zawsze są skłonni pomóc...

[REKLAMA]

[Avenker]

Avenker wszedł do pracowni alchemicznej i rozejrzał sie. Następnie podszedł do jednego z nauczycieli.
- Witaj. Czy mógłbym pożyczyć czerwony proszek alchemiczny, 5 świec rytualnych, odrobinę sproszkowanej czarnej perły, oraz ekstrakt z czarnego lotosu? - spytał się uprzejmie elf.

[Vanilla]

Na twarzy nauczyciela wymalowało się szczerze zdziwienie.
-Na co? - zapytał się dziwnym tonem.

[Avenker]

- Do pewnego eksperymetku. - powiedział elf. - Albo jak kto woli do doświadczenia.

[Vanilla]

-Mówisz? Odpowiedział młody adept niedaleko - od dawna poszukuję informacji o jakimś ciekawym doświadczeniu lub eksperymencie. W skrócie nudzę się. Pan profesor da mu te rzeczy, chęŧnie mu potowarzyszę...
-No dobrze - odrzekł tamten - Zgadzasz się, elfie?

[Avenker]

- Wygląda na to, że nie mam wyboru. - odparł elf.

[Vanilla]

-No, to w porządku - ucieszył się nauczyciel i wręczył Avenkerowi zapasy
Nagle usłyszeli głośną wiadomość:
-Drużyna 2 grupy 2 dywizji 3 meldować się przy wyjściu! Wychodzimy do dzielnicy Rzemieślników! Ruszać się.

Kilka osób wybiegło z pracowni.
-No to co? Idziemy? - spytał się czarodziej spoglądając na towarzyszkę Avenkera.

[Avenker]

- Dobra, idziemy. - powiedział elf i ruszył w stronę wyjścia.

[Avenker]

Elf wszedł do pracowni alchemicznej. Od razu jego nozdrza wypełnił zapach przeróżnych substancji. Po chwili przezwyczaił się. Poszukał wzrokiem jakiegoś Mistrza. Następnie podszedł do niego i powiedział:
- Witaj Mistrzu. Chciałbym kupić komponenty do czarów. Dostane je tutaj? - Jeśli tak to mówie mu jakie potrzebuje do czarów i pytam się ile kosztują.

[Faust272]

- Tak... - powiedział niedbale - Potrzebujesz prostych komponentów. Nie martw się, zaraz coś na to poradzimy.

Alchemik pogrzebał w szufladach i powyciągał parę przedmiotów. Wszystko włożył do bardzo dużej sakiewki pełnej przegródek i mniejszych kieszonek.

- Trzymaj - podał Avenkerowi wypchaną komponentami sakiewkę ważącą około 1,5 kilograma - Ten zapas powinien starczyć Ci na jakiś czas. Nie zapomnij regularnie uzupełniać zapas komponentów. Całość kosztuje 5 sztuk złota.

Elf wyciągnął żądaną kwotę i podał ją magowi.

- Te komponenty pozwolą Ci korzystać z prostszych czarów, ale do niektórych musisz dokupić osobno inne komponenty. Hmmm.

Niewidzialność
kwarc - 5 sztuk złota

Identyfikacja
kalcyt - 5 sztuk złota

Fala
kryształ górski - 15 sztuk złota

Ognista korona
bursztyn - 2 sztuk złota

Zdecyduj się ile chcesz kupić i daj mi znać.

[Avenker]

Cholernie drogie te badziewia

Elf zapłacił za sawkę. Następnie spojrzał na komonenty do reszty czarów.
- Poproszę pięć kwarcytów, jeden kalcyt, jeden bursztyn i cztery kryształy górskie. Razem to będzie 92 sztuki złota. Proszę. - powiedział Avenker i wręczył magowi pieniądze. Następnie wziął komponenty i schował je do sakwy.

Po każdym rzuconym czarze komponent się niszczy? Jak nie to biorę po jednej sztuce każdego.

[Vanilla]

- Proszę - odrzekł alchemik, zabierając elfowi pieniądze.

Tak, po każdym rzuconym się niszczy

[Avenker]

Zadowolony elf wyszedł z pracowni alchemicznej i skierował się do swojej kwatery.

[Vanilla]

Wszystkie pracownie alchemii zostały zamknięte, a przed wejściami do nich stali żołnierze.

[Vanilla]

Wejście do pracowni nie było już zamknięte, co z powodzeniem wykorzystywali uczniowie, dokształcając się i przeprowadzając swoje badania.