Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Faust272
2009-03-24, 20:52
Pokoje
Autor Wiadomość
zkajo 
Administrator
Pan i Władca


Wiek: 30
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1245
Wysłany: 2008-04-11, 10:12   Pokoje

Każda szanująca się tawerna oprócz napitków i jadła oferowała podróżnym, jak i mieszkańcom, ciepłe i miłe schronienie prze nocą, zimnem, czy deszczem. "Pod zachodzącym słońcem" nie było wyjątkiem. Oferowała ludziom, czy też innym rasom pokoje od najtańszego, gdzie łóżkiem było futro przed kominkiem lub siano w komórce pod schodami, do najdroższych, gdzie porządne drewniane łóżka z baldachimem były wyposażone w lniane prześcieradła oraz ciepłe kołdry i poduszki.

Idziesz na górę tawerny i twym oczom ukazuje się kilkanaście drzwi. Na każdej widnieje jakaś tablica. Większość jest pusta. Idziesz korytarzem i czytasz wywieszone na różnych drzwiach tabliczki:

'Simar'
'Oliwier'

A może i Ty potrzebujesz schronienia?
Ostatnio zmieniony przez Faust272 2009-03-24, 20:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
REKLAMA 
Mandarinki!

Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 1601
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2008-04-20, 23:19   

Ostatnio zmieniony przez Faust272 2009-03-24, 20:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Avenker 
Mandarinki!



Dane w grze
Rasa: Pół-Elf
Miano: Sharin
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 1601
Skąd: się biorą dzieci? :P
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2008-04-20, 23:19   

Avenker wszedł do swojego pokoju i zaczekał na jedzenie. Po około 15 minutach kelner przyniósł elfowi kolacje. Avenker zjadł ją i położył się spac.
 
 
 
Avenker 
Mandarinki!



Dane w grze
Rasa: Pół-Elf
Miano: Sharin
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 1601
Skąd: się biorą dzieci? :P
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2008-04-21, 12:41   

Avenker obudził się dośc późno. Nie chciało mu się wstac. Chwilę poleżał a następnie sturlał się z łóżka i wstał. Następnie wyszedł z pokoju i zszedł po schdach do głównej sali.
 
 
 
Avenker 
Mandarinki!



Dane w grze
Rasa: Pół-Elf
Miano: Sharin
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 1601
Skąd: się biorą dzieci? :P
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2008-04-27, 15:50   

Elf wszedł do pokoju i od razu położył na podłodze wilka. Włożył do szafki (czy czegos podobnego) prosty sztylet i zioła, wziął wilka i mięso i wyszedł z pokoju zamykając za sobą drzwi.
 
 
 
Avenker 
Mandarinki!



Dane w grze
Rasa: Pół-Elf
Miano: Sharin
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 1601
Skąd: się biorą dzieci? :P
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2008-05-03, 14:38   

Avenker wszedł do swojego pokoju. Wilka zostawił przed gospodą. Podszedł do szafki i wyciągnął rośliny a następnie wyszedł z pokoju zamykając go za sobą i skierował się w strone rynku.
 
 
 
Matiddd 
No, ja też lubię dobrą zupę



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Ethiel Inglorion
Pełna KP

 
Pochwały: 3
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 966
Skąd: Sławno
Wysłany: 2008-05-04, 10:22   

Hobbit wszedł powoli z krasnoludem po schodach. W myślach dziękował wszystkim bóstwom, jakie znał za taką okazję. Lewą rękę krasnoluda trzymał na swoich barkach, trzymając ją swoją lewą ręką. Druga ręka była ukryta pod płaszczem, szukając kluczy. Hobbit wchodząc z krasnoludem, chcąc mieć pewność że go nie przyłapie, zagadywał go o różnych bzdetach. Hobbit w prawej kieszonce miał dobrzę ukrytą kostkę wosku. Jeśli znajdzie klucze, szybko odbije jedną stronę, a potem drugą. Oczywiście nie przy drzwiach, gdyż krasnolud może mieć pęk kluczy. Pierw zobaczy, gdzie one są, a później upewni się, który to ten do wieży.
_________________
Pełne KP
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2008-05-04, 15:08   

Krasnolud niesiony przez niziołka nie zwracał na nic uwagi. W odpowiedzi na zagadywania hobbita bełkotał coś niezrozumiale. Wreszcie obydwie istoty znalazły się w pokoju. Borgas ułożył Dhobara na łóżku wcześniej odbijając w wosku misternej roboty klucz do wieży.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Matiddd 
No, ja też lubię dobrą zupę



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Ethiel Inglorion
Pełna KP

 
Pochwały: 3
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 966
Skąd: Sławno
Wysłany: 2008-05-04, 18:13   

Hobbit, gdy odbił już klucz, wsunął go z powrotem do kieszeni krasnoluda i cicho wyszedł. Wosk schował w kieszeń, uważając, by forma się nie zniszczyła. Ruszył ku dzielnicy biedaków.
_________________
Pełne KP
 
 
 
Norbin
[Usunięty]

Wysłany: 2008-06-22, 20:44   

Norbin wszedł na górę i skierował się do swojego pokoju. Było już po zachodzie, lecz nadal było na tyle jasno by nie musieć używać świec. Rozłożył na swoim łóżku podrdzewiałą kolczugę i zaczął rozglądać się za drucianą szczotką. W pokojach z reguły takowe się znajdują - przynajmniej tak mniemał. Jak znajdzie to nią właśnie pracował będzie; jak nie to trochę paznokciem, a trochę srebrną monetą podrapie, by rdza zaczęła schodzić. Praca była w toku, gdy zrobiło się całkiem ciemno. By zaoszczędzić na świecach odłożył stalowe wdzianko na bok i sam poszedł spać.


- /Dzień 1 -
 
 
Norbin
[Usunięty]

Wysłany: 2008-06-24, 09:53   

- Dzień 2 -
Norbin wstał dosyć wcześnie. Wyspał się i nie widział żadnego powodu by nie zacząć już dnia. Obmył się w miednicy po czym wylał jej zawartość pięknym zwyczajem na ulice. Przywdział ubranko - jedyne jakie miał - na nie zaś lekko już oczyszczoną kolczugę; do pasa przytroczył rapier... innymi słowy calutki swój majątek ruchomy nie będący wyposażeniem pokoju zabrał ze sąbą gdy wychodził. Zamknął drzwi na klucz i udał się na dół.
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-04-03, 17:12   

Dziadek niosąc ze sobą dwa kufle pełne miodu zaprowadził Tygrysicę do pokoju nr 7. Pokój był niewielki i znajdowało się w nim tylko proste łóżko oraz koc. Bajarz postawił kufle na łóżku.

- No to możemy zaczynać. Jestem już za stary, by przekazać cię wiedzę bezpośredniej walki, ale przekaże Ci sekret kontroli ducha i wykorzystania jego mocy do wzmocnienia własnych ciosów.

- "Droga duszy" jest sztuką przede wszystkim obronną. Polega ona na wykorzystaniu siły i pędu przeciwnika przeciwko jemu samemu. Także wyznaje zasadę pierwszego uderzenia. Według niej jeżeli czujesz niebezpieczeństwo, nie możesz czekać na ruch przeciwnika, bo może być za późno. Kiedy widzisz nacierającego przeciwnika, nie pozwól mu zaatakować i sama uderz pierwsza powalając go. Nie uderzaj pięściami. Łatwo wtedy o kontuzje, uderzaj tą stroną. - Bajarz wskazał na spód dłoni. - Układasz palce na kształt pazuró, czy szponów, jak uważasz i uderzasz dolną częścią dłoni. Jest słabo unerwiona, dlatego nie będziesz czułą wielkiego bólu, a ta część jest prawie tak samo twarda i nie ulega tak częstym kontuzjom.

Staruszek przekazywał swoją wiedzę Tygrysicy ucząc ją wykorzystać pęd przeciwnika przeciwko jemu samemu. Także udoskonalał jej techniki Wushu i objaśniał jak walczyć w ciasnych pomieszczeniach. Na koniec opowiedział o kontroli ducha, która na mistrzowskim poziomie pozwala oddzielić duszę od ciała.

+ 200 EXP

Na tym skończyła się teoria, teraz trzeba było przejść do praktyki.

- Według "Drogi Ki" Ki, czyli dusza, ma swoje miejsce w brzuchu. Czyli tam, gdzie powstaje nowe życie. Miednica jest też środkiem ciężkości człowieka. Sprawne operowanie biodrami podczas walki pozwala zyskać dodatkowy pęd. Podczas walki ustawiaj ręce tak, żeby chronić przede wszystkim brzuch. Wyobraź sobie teraz, że Ki znajduje się w twoim brzuchu, że jest źródłem życia i mocy, możesz wyobrazić ją sobie jako ognistą kulę wirującą wewnątrz Ciebie. Przy pomocy intensywnych ćwiczeń oddechowych, których Cię nauczyłem i przy długotrwałej kontroli twojej woli i koncentracji będziesz w stanie wydobyć Ki na zewnątrz i skupić ją na przykład w dłoniach. Atak wtedy zyska dodatkowe właściwości.

- Jeśli jesteś odpowiednio doświadczona, mogę Cię nauczyć paru sztuczek już teraz.

Dostępne nowe atuty:

- Uderzenie Ki - ataki zyskują charakter magiczny; dzięki temu można zadawać rany istotom odpornym na ataki fizyczne oraz bezcielesnym, a nawet istotom odpornym na magie, ponieważ Ki nie jest czystą magią a wolą; użytkownik może "wyłączać i włączać" ten atut kiedy tylko zechce, atut ten jest niewykrywalny przez wykrycie magii ani inne czary poznawcze - 1000 EXP

- Oddzielenie duszy od ciała - osoba potrafi oddzielić duszę od ciała, dzięki czemu zyskuje całkowitą odporność na ból, a ciało przestaje być krępowane przez odruchy warunkowe; pozwala to zmusić mięśnie do nadludzkiego wysiłku i wykonania niesamowitych czynności, ponieważ są posłuszne całkowicie woli użytkownika, kontroli użytkownika podlegają nawet nerwy, mięśnie gładkie, nawet serce może zatrzymać swoją pracę, jeśli osoba mająca ten atut sobie tego zażyczy; uwaga, użytkownik nie czuje ran, więc może się wykrwawić nie będąc tego świadomym; także samo przeciążanie mięśni może doprowadzić do ich zniszczenia; nieumiejętne wykorzystywanie tego atutu dłużej niż kilka minut może doprowadzić do śmierci - 1200 EXP
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




Ostatnio zmieniony przez Faust272 2009-04-04, 13:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2009-04-04, 10:49   

No, no, ktoś się tu sporo uczył ;D

Dziewczyna przez cały czas słuchała uważnie wywodów staruszka, w pełnym skupieniu często nieświadomie powtarzając prezentowane ruchy. Gdy skończył mówić, pokłoniła mu się nisko, uderzając prawą pięścią o lewą, wyprostowaną dłoń.

- Mistrzu, jestem pełna podziwu dla twej wiedzy i umiejętności, nie śmiem odmówić tak szczodrej propozycji. Jeśli zezwolisz, chciałabym spróbować dotrzeć wgłąb siebie, aby wzmocnić swe ataki potęgą - w moim przypadku właściwie ledwie siłą - ducha...

Jeśli uzyskała zgodę, stanęła na środku pokoju, zgodnie z poleceniami z wykładu po przyjęciu wysokiej pozycji bojowej przeszła do niskiej gardy, charakterystycznej, przypomniała sobie nagle, dla stylu małpy, który pokazywał jej kiedyś Mistrz... Spróbowała sięgnąć wgłąb siebie, odnaleźć Ki, pozyskać zeń moc... Coś jej jednak przeszkadzało, nie umiała zlokalizować swojej duszy, co dopiero ekstraktować z niej siły. Nienawidziła sytuacji, kiedy coś jej nie wychodziło, pohamowała jednak gniew i ze wstydem spojrzała na starca. Wiedziała, że nie potrzeba słów...
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-04-04, 13:26   

- Nie martw się dziecko. Mi też za pierwszym razem nie wychodziło. Hmmmmm... Pomyślmy...

Bajarz kazał Tygrysicy przyjąć postawę obronną, a sam oglądał ją ze wszystkich stron. Przy okazji skorygował odrobinę jej postawę.

- Hmmm... To nie jest problem z ciałem, jesteś wysportowana, trzymasz równowag i jesteś gotowa do natychmiastowej obronny najbardziej witalnych punktów. Powinnaś już być gotowa do wykorzystywania Ki.

Dziadek namówił Tygrysicę na prosty sparing. Bajarz atakował pokazując najczęstsze ciosy, a Tygrysica parowała i kontratakowała. Staruszek nagle zaatakował wojowniczkę w brzuch, ta sparowała i odpowiedziała kopniakiem, który został zablokowany przez Bajarza. Runy pod wpływem tego ataku uległy aktywacji.

- STOP!

Tygrysica zatrzymała się

- Ciekawe rękawice...

Wojowniczka opowiedziała o swoim ekwipunku wyjaśniając jego działanie.

- Wspaniale! A więc te rękawice wykorzystują Twoje Ki, Twój talent do walki. Nie próbuj odnaleźć Ki, od razu spraw, by energia przepłynęła do kończyn. tak jak w przypadku rękawic, niech energia płynie.

Dziadek zdjął rękawice wojowniczce i kazał je wykonać to, co polecił. Przy okazji wyciągnął spod łóżka drewniany drąg. Okazało się, że to była różdżka, ponieważ zakreślając krąg w powietrzu wyczarował unoszące się w powietrzu lustro sferyczne.

- Uderz w lustro, jeśli uda Ci się wykonać przepływ energii, to zniszczysz lustro i posiądziesz stut uderzenia Ki.

To więc jak Ci się uda to mam Ci wpisać atut Uderzenie KI?
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2009-04-04, 14:08   

Bardzo proszę :)

Dopiero słowa starego mistrza zmusiły ją do przemyślenia sprawy rękawic. Nigdy wcześniej nie zastanawiała się nad tym jak działają ani czemu... A kiedy się aktywowały? Hmm. Po jakimś czasie trwania potyczki. Musiała poczuć ducha walki. Poczuć ducha walki... Nagle uderzyło ją to.

- Zawsze trzymaj swój temperament na wodzy - mówił Mistrz. Nawet przez grubą barierę wspomnienia poczuła sentyment za stratą swojego mentora. - Długich ćwiczeń wymaga zdolność do przechodzenia z szału bitewnego do spokojnego oddechu w krótkich odstępach czasu, tak jak robiłaś to do tej pory... Łatwo też wtedy o utratę kontroli. Jeśli jednak opanujesz te ćwiczenia, będziesz mogła z łatwością wczuć się w walkę jeszcze przed jej rozpoczęciem, a potem, po jej zakończeniu, spokojnie powrócić do swego normalnego stanu... Najwięksi mistrzowie potrafią wprost oddzielić swego ducha od ciała, wpaść w tak głęboki trans... a mimo to powrócić zawsze do normalności, gdy tylko będzie taka potrzeba. To jednak dla ciebie pieśń przyszłości, na razie skupmy się na rozwijaniu twej kontroli...

Uśmiechnęła się ciepło na wspomnienie jak zawsze mądrych słów Mistrza. Wiedząc, czego jej trzeba, z łatwością zerwała podświadomą tamę, trzymającą w ryzach jej emocje, bez namysłu wyprowadzając prawe proste uderzenie w stworzony przez jej obecnego nauczyciela obiekt...

Jeśli atak się udał, natychmiast odbudowała tamę, nie pozwalając sobie na nic głupiego, hamując zapęd do walki, wracając do spojonego oddechu. Nie było to bardzo trudne... choć zużyła na ten atak znacznie więcej anergii niż zwykle, lecz cóż - pierwsze próby bywają bolesne. Była przekonana, że odrobina ćwiczeń i praktyki pozwoli na zminimalizowanie tych strat...
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-04-04, 17:41   

Tygrysica wyprowadziła prawe, proste uderzenie uderzając dolną częścią dłoni. Dłoń dotknęła lustra i przeszłą przez nie wzbudzając dziwne zawirowania energii na powierzchni lustra. Tygrysica uderzyła drugi raz i za drugim razem poczuła pulsującą krew w ręce. Poczuła także ciepło wydobywające się z brzucha i czystość umysłu. Była skupiona tylko na jednym celu. Pięść uderzyła w tafle lustra rozbijając ją. Miliardy iskierek - pozostałości po lustrze - rozprysnęło się promieniście wokół.

Bajarz stał podekscytowany i bijąc brawo zachwalał swoją uczennice.

- Brawo, świetna robota. Wiedziałem, że dasz radę się tego nauczyć. Co prawda jest to niezaawansowana technika ducha, ale jak na kogoś kto nie miał styczności ze sztuką "drogi Ki", przebiłaś niejednego specjalistę. Jestem dumny i cieszę się, że mogłem Ciebie uczyć.

Bajarz sięgnął kufel i wypił cały miód do dna. Po namyśle opróżnił też drugie naczynie. Dziadek usiadł rozpromieniony na łóżku i powiedział:

- Myślę, że przyszłaś do mnie w innej sprawie, niż nauka, dlatego słucham Cię, co chciałabyś wiedzieć?

Nauczyłaś się nowego atutu: Uderzenie Ki
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,41 sekundy. Zapytań do SQL: 15