- No dobra niech będzie wezmę tą zbroję łuskową.
Freather kładzie plaszcz i sztylet na stoliku/ladzie czy tym co on tam ma i zabiera zbroję łuskową. Przed wyjściem pyta się jeszcze handlarza czy wie gdzie mieszka myśliwy Bartok. Jeśli tak Freather idzie w tamtym kierunku, a jeśli nie spaceruje po mieście mając nadzieję na spotkanie Bartoka. Oczywiście przed wyjściem zakłada zbroje.
- Bartok tak jak reszta mieszkańców Telding mieszka w Domostwach. Jednak teraz raczej pracuje w jednym z wielu niedawno otworzonych warsztatach. Sprawdź tam. Pospaceruj po pracowniach, aż w końcu znajdziesz Bartok. Raczej nie ma go tutaj w sklepie, widziałem jak zabierał ze sobą niezłej jakości futro, pewnie teraz obrabia je w swoim warsztacie.
- Dzięki za płaszcz, a oto Twoja zbroja.
Sprzedawca schował sztylet i podał zbroje podróżnikowi.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Ildor znalazł półkę z odzieżą. Płaszcz zimowy kosztował 5 sztuk złota.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Ildor uradowany z niskiej ceny odrazu zakupił płaszcz. Miał nadzieję kupić leprzą zbroję jednak doszedł do wniosku, że za złoto jej nie kupi, a nie ma nic na wymianę. To też opóścił pospiesznie składowisko.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Norbin od razu po przekroczeniu odrzwi otrząsnął się z deszczu. Jednym ruchem zrzucił z głowy czarny kaptur i zaczął rozglądać się po sali.
- Bida... - westchnął.
Dołączył do smutnego tłumu, który oglądał lecz nie kupował. Podjął dosyć rozpaczliwą próbę wyrwania się spomiędzy dwóch w skrócie mówiąc okrągłych kobiet. Odetchnął gdy mu się to udało. Przed nim wznosiło się stoisko, na którym leżało trochę orkowej broni. Widać jakiś zapobiegliwy kupiec zdołał zedrzeć to z zabitych przed ucieczką. Szesnastolatek pokręcił głową. Nie będzie jeszcze bardziej grabił tych ludzi z broni, którą i tak zapewne szybko zorganizuje za barierą. Ruszył dalej.
Stanął naprzeciw innego stoiska. Nie wiedział co kupić. Najpotrzebniejsze rzeczy i tak 'zorganizuje', znaczy się ukradnie, orkom. Stwierdził, że warto inaczej zagrać. Wyciągnął jedną z monet i wolno obrócił w rękach. Powtórzył tę czynność kilka razy, aż sprzedawca zwrócił na niego uwagę.
- Co mógłbym u pana za to dostać? Interesuje mnie raczej wyższa półka.
Sprzedawca spojrzał na trzymany przez przybysza przedmiot. Błysk chciwości pojawił się w oku.
Kupiec był przeciętnej urody. Miał około 1,60 metra wysokości, czarne, tłuste i w nieładzie włosy oraz chude ciało. Patrzył an monetę chciwie.
- Rzadko przychodzą do mnie klienci mogący zapłacić za "niektóre" towary. Słyszałem też, że zamierzasz odwiedzić orków. Mam coś dla Ciebie. Jakby co, jestem Karol.
Karol odwrócił się i zajrzał do skrzyni stojącej za nim. Wyciągnął na ladę jakiś pancerz. Był to ewidentnie orkowy pancerz.
Była to zbroja skórzana pokryta ćwiekami, obszyta futrem, miękką skórą oraz wełną. Miejscami była wzmocniona stalowymi płytkami i kolczugą. Jej naramienniki składała się z ciasno nałożonych na siebie stalowych łusek. Metalowe rękawice były obszyte miękką skórą i wyposażone w serie zgrubień i kolców. Wszystko wyglądało na niego jak o rozmiar za duże, ale możliwe, ze po przemianie ten pancerz będzie idealny.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Norbin ani myślał o przedstawieniu się... bo i po co?
- A jednak... zapobiegliwy waszmość jest, że takie coś zabrał. - obrócił monetę jeszcze kilka razy w dłoniach. - Zapewne jest zatrzęsienie chętnych na ten pancerz, choć raczej niewielu jest w stanie założyć go na siebie i nie wyglądać jak niedorostek... odkupił bym go od ciebie. Ale jeśli dorzucisz coś jeszcze. Na przykład kuszę z zapasem bełtów... i naftę do nich.
Uśmiech z twarzy Karola zniknął niespodziewanie. Kupiec włożył palec wskazujący do ust i zastanowił się. Co teraz zrobić? Zgodzić się na żądania klienta i sprzedać to wszystko za jeden Żeton Wymiany? Może jednak zachować i czekać na lepszą okazję do sprzedaży?
- Dobra, zgadzam się. Dostaniesz pancerz, kuszę i litr nafty. Zapalniczkę dorzucę gratis.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
- I bełty do niej.
Zaznaczył Norbin po czym Żeton zmienił właściciela. W chwilę po tym szlachcic taszył na plecach potężny pakunek składający się ze zbroi, kuszy, bełtów, buteleczki nafty z zapalniczką (hmm... zaawansowane to społeczeństwo wielkomiejskie. Na prowincji Norbin nadal skałki i krzesiwa używał) i kilkudziesięciu bełtów. Trochę to ważyło. Wręcz przeważało szesnastolatka. W mieszku ciążył mu jeszcze jeden Żeton Wymiany. Lekko mu jednak było w umyśle. Na co ów żeton przeznaczyć? Czy można zachować i ewentualnie w lepszych czasach dostać za niego więcej?
Przeszukał jeszcze kilka stoisk. Hełm... nie... toporek? Zorganizuje sobie na miejscu. Ze zbroją rzeczywiście byłoby gorzej. Broń dystansową ma. Sztylet do skrytobójstw ma... czego chcieć więcej? KATAPULTY!!! Nie. Tą tż zorganizuje na miejscu
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Elf wszedł do sklepu. Pełno było tu ludzi i straganów. Mag rozejrzał się w poszukiwaniu jakiegoś sprzedawcy z szatami. Następnie do niego podszedł i powiedział:
- Witaj panie. Chciałbym kupić sobie nową szatę. Ta już jest trochę zużyta. - elf wzkazał na podziurawioną i pokrwawioną szmatę, którą miał na sobie. - Zapewne nie masz żadnych magicznych szat. Nic nie szkodzi. Pokaż pan jakie ma pan szaty. Na pewno jakąś wezmę.
Sprzedawca odwrócił się do przybysza. Avenker nie wyglądał na maga... No cóż, klient nasz pan.
- Mylisz się Panie. Mam kilka szat magicznych. Wszystko się sprowadza do tego, czy stać Cię na nie.
Szata prawdziwego widzenia
Noszona pozwala użytkownikowi wykrywać iluzje i istoty niewidzialne w promieniu 4 metrów. Właściwość nie działa przez bariery takie jak ściany i drzwi.
Cena: 2000 sztuk złota
Szata ucznia sztuk magicznych
Raz dziennie pozwala na zregenerowanie 5 pkt. many oraz powiększa maksymalny zasób many o 5%
Cena: 1900 sztuk złota
Błękitna szata
Lniana szata z długim rękawem utrzymana w kolorze błękitnym. Otwierana guzikami na przodzie (zakłąda się ją jak płaszcz). Rękawy proste, Całość bez ozdobień.
Cena: 50 sztuk złota
Wełniany płaszcz z kapturem
Zwykły wełniany płaszcz z kremowej wełny zapinany na guziki z kapturem.
Cena: 40 sztuk złota
- Mam też inne magiczne szaty, ale wątpię, żeby było Ciebie na nie stać.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach