End of Days :: Zobacz temat - Bolgor

zkajo · Wysłany: 2008-04-11, 10:04 **Bolgor - Wędrowny kupiec**

Bolgor po długim czasie swej nieobecności znów zawitał w mieście. Jego wóz starannie przykryty plandeką i zaprzężony w parę koni czystej krwi wschodniej przejechał pod Bramą Miasta i zatrzymał się na Rynku. Znalazłszy swoje stałę miejsce, kupiec zaczął rozpakowywać swój inwentarz. Po godzinie na Rynku pojawił sie kolejny stragan, na którym piętrzyły się towary najróżniejszego pochodzenia. Od broni poprzez przyprawy do zabawek dziecięcych.

- Zapraszam ludziska! Do mnie prędko! Przywiozłem ze sobą sprzęty i bronie, zabawki i przyprawy. Czegokolwiek szukacie, na pewno u mnie znajdziecie! Zapraszam!

Krasnolud zauważył Ciebie szwendającego się po Rynku.

- Hej tam podróżniku, dlaczego maszerujesz bez celu. Choć tutaj, na pewno znajdziesz u mnie to, czego potrzebujesz!

Stoisko krasnoluda Bolgora było jednym z najpopularniejszych w Telding.

Bolgor będzie odwiedzał miasto co jakiś czas. Kiedy go nie będzie, będę zamykał temat.

REKLAMA · Wysłany: 2008-04-20, 15:47

Chomik_Zaglady · Wysłany: 2008-04-20, 15:47

Witam panie kupcu!-powiedziałem-ile pan dasz za taką skórzaną zbroję??(pokazuje mu skórzaną zbroję.)

Faust272 · Wysłany: 2008-04-20, 17:03

Bolgor wziął do ręki zbroję i położył ją na straganie i począł ją wnikliwie badać.

- Hmmm... Prosta robota... Kilka warstw utwardzanych skór... Proponuję 8 sztuk złota za tę zbroję.

Chomik_Zaglady · Wysłany: 2008-04-20, 17:25

No więc sprzedane-powiedziałem do kupczyka

Faust272 · Wysłany: 2008-04-21, 12:34

- Dobra. Trzymaj młody - powiedział krasnolud rzucając w Twoje ręce małą sakiewkę - Zapraszam ponownie!

Krasnolud rzucił zbroję gdzieś w kąt wozu.

Avenker · Wysłany: 2008-05-03, 17:27

Avenker podszedł do krasnoluda i powiedział:
- Witam szanownego pana. Czy chciałby pan kupic amulet? - Elf pokazał mu amulet, który dostał od maga - Podobno jest magiczny ale nigdy tego nie sprawdzałem.

Faust272 · Wysłany: 2008-05-03, 19:49

- Hmmm. Amulet magiczny? No to jeśli jest magiczny, to ubijemy interes.

Bolgor wziął jakieś szkiełko i przyjrzał się amuletowi.

- Hmmm. Z pewnością emanuje magią. Nie wiem jakiego rodzaju, ale jestem gotów zapłacić za niego 25 sztuk złota.

Avenker · Wysłany: 2008-05-03, 19:57

- Dobrze, zgadzam się. - wziął od krasnoluda złoto i odszedł.

Chomik_Zaglady · Wysłany: 2008-05-03, 19:58

Kegan podszedł do krasnoluda gdy ten właśnie coś gadał trzymając w ręce amuleto-podobny przedmiot:

-Witam. Dostanę tu może bandaże,krzesiwa(2) i jakąś tanią wódkę?

Faust272 · Wysłany: 2008-05-03, 20:07

- Hubka i krzesiwo za 3 sztuki złota sztuka, bandaże za 2 sztuki złota, mam denaturat za 4 sztuki złota.

Chomik_Zaglady · Wysłany: 2008-05-03, 20:15

Szlag.Denaturat?Tym nie przemyję rany.Ma pan coś innego do ewentualnej dezynsekcji ran?
Aha.No i poproszę 1 komplet hubka & krzesiwo i 2 bandaże.

Faust272 · Wysłany: 2008-05-03, 20:17

- Aleś się wymądrzył. Mam butelkę jodyny, może być? 6 sztuk złota i jest twoja.

Poza tym kupiec odebrał zapłatę za bandaże i krzesiwo.

Chomik_Zaglady · Wysłany: 2008-05-03, 20:18

No to poproszę tą jodynę-powiedział Kegan.

Faust272 · Wysłany: 2008-05-03, 20:24

- Jak sobie życzysz.

Handlarz zamienił butelkę wypełnioną filetowym płynem na 6 sztuk złota.

Miki · Wysłany: 2008-05-15, 19:20

Na rynek zawitał niziołek Jan. Stoisko wędrownego kupca wydało mu się najodpowiedniejsze...
- Witam pana ! - przywitał się niziołek. - Chciałbym kupić parę rzadkich towarów... raz: żółte kryształki, które dziwnie pachną, tak jak w niektórych kopalniach, zwie się to siarca, czy jakoś tak. Poza tym biały proszek, o równie dziwnym zapachu, zwany sa...sal... saletrą, ło właśnie ! No i jeszcze olej, wszystko jedno jaki. Znajdą się takie rzeczy ?