Emisariusz nie mógł się ruszyć. Dodatkowo musiał odpierać zaklęcia innych magów. W tym całym zamieszaniu nikt nie zwracał uwagi na Avenkera. Avenker zaatakował sztyletem Emisariusza. Ten z pogardą spojrzał na widocznie nieobeznanego w walce sztyletem adepta i spokojnym ruchem dłoni wywołał fale energii, która zmiotła Avenkera. Adept poleciał w tył i uderzył kolumnę. Obolały osunął się na ziemie.
Dostrzegł tymczasem Giriona, który rzucił w sługę Beliara toporkiem. Toporek został odbity przez Emisariusza, który jednak nie dostrzegł ukrytego w cieniu toporka zaklęcia. Czerwona masa energii uderzył w Emisariusza powalając go na ziemie.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Elf poczuł jak niewidzialna moc odrzuca go do tyłu. Z impetem uderzył w kolumnę a następnie padł na ziemię. Przez chwilę tam leżał a potem wstał. W sam raz, by zobaczyć jak zaklęcie Giriona odrzuca Emisariusza. Adept wycelował ręką w sługe Beliara i wystrzelił w niego błyskawicę.
Błyskawica wystrzeliła w stronę emisariusza, jednak nie trafiła i odbijając się od ścian uderzyła w witraż i rozbiła go na kawałeczki.
Tymczasem Emisariusz uwolnił kolejne zaklęcie. Chmara owadów i robaków wylała się z rękawów Emisariusza. Całe to plugastwo oblało resztki ołtarzu i rozsypało się po posadzce. Girion przestał interesować się Emisariuszem. Wywołał skoncentrowany płomień i próbował wypalić robaki. Starał się utrzymać całe to łajdactwo z dala od nieprzytomnych.
Tymczasem sługa Beliara wyrzucił magicznym pociskiem wielkości kuli armatniej innego maga na rusztowanie podtrzymujące strop. Mag upadł z głośnym hukiem na ziemie strącając tynk.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Widząc co robi Girion elf uznał, że on sam i tak nic nie zrobi Emisariuszowi. Postanowił jednak pomóc w pozbyciu się owadów. Skupił się i przywołał magiczną moc a następnie spróbował wytworzyć strumień ognia, któy spali plugastwo. Starał się jednak nie podpalić nikogo innego (chyba, że Emisariusza )
Na szczęście Avenker potrafił dowolnie kreować żywioł ognia. Fala gęstego ognia rozlała się po posadzce smażąc wszystkie owady w pobliżu. Nie został ani jeden, wszystkie zginęły.
Emisariusz nie zajmował się robakami. Gdy inni zajmowali się robakami, ten wystrzelił w innego maga gęstą, zieloną masę. Mag pod wpływem zaklęcia skulił się i złapał się za brzuch. Potem zwymiotował krwią i stracił przytomność.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Zadowolony Avenker skupił sie teraz na Emisariuszu. Już tylko kilku magów zostało. A jeśli go nie powstrzymamy zniszczy bariere. Mimo to zawsze jest szansa na pokonanie go. Elf wycelował w niego ręką i wystrzelił w niego promień lodu.
Avenker wydobył moc, ale nagle zabolało go gardło. Począł kasłać i po kilku sekundach udało mu się wykrztusić z płuc drobne pył siarkowy zmieszany z flegmą. Obrzydliwość. Nie mniej zaklęcie nie udało się,a sam Avenker stracił manę potrzebną na stworzenie zaklęcia.
W między czasie Emisariusz odbił mieczem jakieś zaklęcie w stronę maga, który je rzucił. Mag zamienił się w szczura i uciekł chowając się pod ławkami w kaplicy.
Girion przy pomocy zaklęcia podniósł jedną z ławek i rzucił nią w Emisariusza. Impet mebla odrzucił Sługę Beliara w kąt.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Kula ognia idealnie trafiła Emisariusza w czaszkę. Tamten zatoczył się i złapał się ręką za twarz, w każdym razie za coś, co było ukryte pod kapturem.
Girion tymczasem rzucił w stronę emisariusza kolejnym toporkiem. W jego cieniu mag ukrył jakiś pocisk z białej energii. Emisariusz podniósł się i złapał toporek w locie odbijając nim pocisk. Jednak złapał sie za dłoń, którą odbił czar, jakby go zabolała.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Mag widział, że Emisariusz jest coraz słabszy. Jednak magowie też. Elfowi pozostało siły na jeden ostatni czar. Wolał go zachować na czarną godzinę. A może to właśnie była czarna godzina? Elf nie wiedział, jednak postanowił jeszcze poczekać z tym czarem. Zamiast tego wyciągnął zwój z czarem błyskawica i aktywował go. Następnie cisnął strumień energii w Emisariusza.
Avenker aktywował czar. Błyskawica trafiła w Emisariusza, lecz ten zgrabnym ruchem odbił ją mieczem. Pocisk odbijał się od ścian i uderzył w drzwi kaplicy. Ale nie rozwalił drzwi... Błyskawica rozproszyła się na jakieś barierze. Avenker zrozumiał, że Emisariusz Cienia otoczył kaplice jakimś polem ochronnym uniemożliwiając ucieczkę magom z kaplicy, a także odcinając ich od pomocy z zewnątrz.
Na Giriona spadł pocisk składający się z gęstego dymu. Wydawało się, że ten dym "pożera" maga. Girion po chwili stracił przytomność z powodu braku powietrza.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Elf wiedział, że sam nie ma szans na pokonanie Emisariusza. Musiał pomóc Girionowi. Podbiegł więc do niego i ukląkł przy nim. Następnie dotknął go ręką i wypowiedział magiczne słowa zaklęcia "Leczenie lekkich ran". Następnie Zaczął przeszukiwać plecaki w poszukiwaniu czekoś przydatnego do walki z Emisariuszem.
Avenker uleczył Mistrza Gildii, ale ten nadal był nieprzytomny.
Emisariusz nie dawał na siebie długo czekać. Kiedy ostatni mag został przeszyty mieczem Sługi Mroku, Pomiot Beliara skierował swoje ślepia w stronę Avenkera. Zaklęcie uderzyło w Avenkera. Czar przybrał postać jakiegoś czerwonego i świecącego łańcucha, który połączył rękę Emisariusz i serce adepta. Elf poczuł okropny ból. Poczuł jak wzdłuż czaru ucieka od niego jego siłą życiowa. Emisariusz z błogością na twarzy przerwał połączenie. Najwyraźniej chciał się jeszcze pobawić z ofiarą.
- 1 pkt umiejętności magicznych
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Avenker poczuł niesamowity ból. Jakby Emisariusz Cienia wyssał z niego życie. Elf zauważył, że posłaniec Beliara bawi się z nim. Wszyscy magowie albo nieżyli albo byli ranni. Tylko on jeszcze trzymał się na nogach. I to dlatego, że nie stanowił dla niego zbyt dużego zagrożenia. I teraz pozostał on sam. Do tego Emisariusz otoczył kaplice jakimś polem ochronnym. I jesli on go nie pokona Emisariusz pewnie zniszczy całe miasto. Tak więc adept zacisnął dłonie na skoim kosturze i ruszył na sługe Beliara. Elf chciał, żeby to wyglądało tak jakby chciał z nim walczyć wręcz. Jednak, gdy tylko mag zbliży się do niego na mniej niż 5 metrów aktywuje wybuchową pieczęć Serpentesa w swoim kosturze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach