Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Vanilla
2009-01-02, 18:47
Atak Potworów
Autor Wiadomość
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2008-06-15, 17:07   Atak Potworów

Na Rynku zdarzyło się coś niesamowitego. Z Dzielnicy Centralnej miasta Telding wypadło mrowie dziwnych stworzeń i potworów żądnych krwi i świeżego, ludzkiego mięsa. Cześć z nich pobiegło w stronę Gospody, cześć w inne dzielnica miasta. Pozostała grupa popędziła na Rynek. Wśród straganów pojawił się 4 stwory.

Pierwszym z nich był zwykł szkielet niedźwiedzia. Nie wiadomo, jaka siła spowodowała taką straszliwą transformacje, jednak niedźwiedzi szkielet z pewnością jest potężniejszy niż jego żywy odpowiednik.

Na Serpentesa zaatakował stwór mający wygląd jakby żywej galarety w kształcie sześcianu. To jest po prostu niesamowite, jakie wynaturzenia można spotkać na świecie. Galaretowaty sześcian powoli sunął w stronę maga. Jego przezroczyste, lekko niebieskawe cielsko zawierało w sobie resztki po ludziach i zwierzętach strawionych w kwaśnym, przezroczystym płynie (cielsku) stwora.

Kolejnym monstrum okazała się istota podobna do wielkiej zielonej gąsienicy. Podzielone na segmenty ciało ma około 3 metrów długości. Jest wyposażone w wiele nóg, a z wyglądu przypomina skrzyżowanie gąsienicy z głowonogiem. Z głowy tego stwora wyrasta osiem cienkich macek, umiejscowionych tuż nad żuwaczkami. Każda macka ma około pół metra długości i wydziela jakąś kleista substancję. Monstrum wygląda mniej więcej tak:

Potwór ten zaatakował Constantina

Ostatnim stworem był sporych rozmiarów gnoll. Gnoll wyglądał jak wilk, tylko że był humanoidalnych kształtów, miał tarcze, zbroję łuskową i straszny topór. Gnoll zaatakował Velta, który bronił się pospiesznie wydobytym z worka mieczem.

Pozostali kupcy uciekli w popłochu.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
REKLAMA 
No, ja też lubię dobrą zupę

Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 966
Wysłany: 2008-06-15, 17:21   

 
 
 
Matiddd 
No, ja też lubię dobrą zupę



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Ethiel Inglorion
Pełna KP

 
Pochwały: 3
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 966
Skąd: Sławno
Wysłany: 2008-06-15, 17:21   

Hobbit, widząc potwory, zaklął. Jak zwykle wszystko idzie nie po jego myśli. Ale zaraz! Jest przecież walka. To idealny moment na buchnięcie całych worków z bronią. Pal licho Velta i bezbronnych ludzi. Ważny jest zysk, pomyślał Niziołek. Zakrył chustą swoją twarz, nałożył kaptur, i ruszył, by zdobyć łup. Zaszedł walczących od tyłu, ukrył się, i patrzył, czy nikt, zamiast walczyć z potworami, nie ruszy, by chronić interes kupca. Potem miał zamiar pakować worki z cenną bronią do swojego, dużego worka, by uciec z łupem do pasera.
_________________
Pełne KP
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2008-06-15, 17:31   

Rynkiem wstrząsnęła niezłą eksplozja, której stwórcą był Constantin. Niziołek nie wiedział, jak to zrobił, ale po ziemi walały się resztki po rozbitej fiolce. Nagły wstrząs wywrócił hobbita, który z wielkim łoskotem upadł na worki z bronią. ZObaczywszy to Velt zrozumiał, z kim ma do czynienia:

- Ty pieprzony złodzieju, zaraz odechce ci się takich numerów. Niech no ja Cię... - nie dopowiedział, padł nieprzytomny pod wpływem ciosu gnolla. Stwór obrał sobie teraz za ofiarę małego i łatwego jego zdaniem do schrupania niziołka. Gnoll skoczył i kopnięciem zrzucił hobbita z worków. Gdy ten leżał na ziemi, gnoll stanął w rozkroku, uniósł nad głową swój topór i celował między oczy niziołka.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Matiddd 
No, ja też lubię dobrą zupę



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Ethiel Inglorion
Pełna KP

 
Pochwały: 3
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 966
Skąd: Sławno
Wysłany: 2008-06-15, 17:37   

Na hobbita ściekła ślina z pyska gnolla. "Tak mu wali z pyska, że zaraz zemdleje" - stwierdził hobbit. Nagle zobaczył ogromny topór. Zrobiło mu się jakoś niezwykle ciepło między nogami. Serce skoczyło mu do gardła, waliło mu jak szalone, a nogi jakoś same rzuciły się do ucieczki. Jednym susem hobbit Miał zamiar skoczyć między nogami stwora, prawą ręką chwytając ze jego....ekhem...klejnoty i ciągnąc za sobą. Miał zamiar szybko dorwać się do worków z bronią, by szybko pacnąć stwora i zwiać z ukradzionymi rzeczami.
_________________
Pełne KP
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2008-06-16, 13:06   

Nizołek z dodatkowym bagażem w gaciach :D skoczył naprzód między nogi gnola. Szczęście, że akurat stanął w rozkroku. Gdy topór leciał w stronę głowy niziołka, ten już był za stworem i boleśnie ciągnął go za hmmmm... czekoladki :D. Gnol fiknął kozła i upadł plecami na ziemie wypuszczając topór. Teraz wił się skulony zawodząc i chroniąc ojcostwo. :D

Bardzo ładna akcja, spodobała mi się

Tymczasem do Constantina i Serpentesa dołączyły inne stwory. Cały rynek był spowity w tumanach kurzu. W tym zamieszaniu nikt nie zwracał uwagi na Borgasa.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Matiddd 
No, ja też lubię dobrą zupę



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Ethiel Inglorion
Pełna KP

 
Pochwały: 3
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 966
Skąd: Sławno
Wysłany: 2008-06-16, 13:45   

- I co, do mnie to było, wilku? WALNĄŁEŚ NIE TEGO CO TRZEBA! - krzyknął hobbit, butując głowę gnolla. Gdy wilczur miał już język wywieszony, hobbit napiął klatę i wyszczerzył z dumy zęby. Nagle jednak poczuł smród. Spojrzał na swoje spodnie. Przed wizytą u Dukata trzeba będzie wyrzucić z nich zbędny balast. Teraz jednak trzeba wiać. Chwycił worki z najcenniejszą bronią, po czym pakował je do swojego worka po kartoflach. Miał zamiar teraz szybko prysnąć.

Jak mi się uda zwiać z workami, to powiedz, co zdobyłem :D
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2008-06-16, 16:36   

Złodziejowi udało się uciec z miejsca wydarzeń zabierając ze sobą jeden worek z bronią.

Zbutowałeś głowę gnola - sadysta
+ 240 EXP

Znajdź jakiś bezpieczny kąt. Tam się przebierz (najlepiej kup nowe ubranie) i wtedy podam Ci spis rzeczy, które zdobyłeś.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Matiddd 
No, ja też lubię dobrą zupę



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Ethiel Inglorion
Pełna KP

 
Pochwały: 3
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 966
Skąd: Sławno
Wysłany: 2008-06-16, 18:13   

Hobbit ruszył ku niewielkiej uliczce, wcześniej zabierając z jakiegoś rozwalonego straganu jakieś ciemne spodnie, które były szyte na hobbita. W zaułku przebrał się, podta.. zadbał o higienę (w beczce z wodą umył także ręce, przecz z bakteriami!),przebrał spodnie, a stare z "ładunkiem" zwinął i rzucił je gdzieś za siebie. Rynek był od tej uliczki daleko, więc hobbit czuł się bezpieczny. Otworzył worek i sprawdził, co ukradł.

BTW: Mówiłeś, że worki są podpisane, co jest w środku, więc brałem taki z najcenniejszym ładunkiem, na jaki się natknąłem.
 
 
 
Avenker 
Mandarinki!



Dane w grze
Rasa: Pół-Elf
Miano: Sharin
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 1601
Skąd: się biorą dzieci? :P
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2008-06-16, 18:57   

Na rynek wszedł Avenker razem ze swoim wilkiem. Dookoła niego toczyła się walka. Przerażające potwory zabijały ludzi. Elf miał nadzieję, że w końcu uda mu się z jakimś z tych monstrów zawalczyc. Tak więc skupił się i wycelował kosturem w galaretowaty sześcian. Następnie z użyciem energii z laski wystrzelił w niego kulę ognistą. Jeśli to nic nie da elf z użyciem energii z kostura wystrzeli w monstra błyskawicę. Gdy tylko jakiś potwór się zbliży adept potraktuje go falą magicznego energii.
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2008-06-16, 19:06   

Avenker, sprawdź post w świątyni to się dowiesz za co odjąłem te 5 pkt. Dodatkowo napisz dokładnie, jakiego stwora atakujesz, dokładnie napisałem, jakie są na rynku. Możesz pomóc któremuś z kupców lub zaatakować szkielet niedźwiedzia, wybieraj.

Matiddd, masz do wyboru worki z napisem: ZBROJE, BROŃ BIAŁA, ŁUKI, TARCZE, STRZAŁY I INNE. Najcięższe są worki ze zbrojami i bronią białą, najlżejsze z łukami. Nie powiem ich zawartości, dopóki nie opuścisz rynku, czyli dopóki nie napiszesz gdzieś indziej, oprócz Rynku. Możesz się skryć np. w magazynach Dzielnicy rzemieślniczej lub w slumsach.


Galaretowaty sześcian przyjął kulę ognistą. Ciało stwora zagotowało się, zwęgliło, zaczęło sączyć ropną wydzielinę, innymi słowy, wyglądał jeszcze gorzej niż poprzednio. Jednak monstrum nadal zajęte było próba zjedzenia/pochłonięcia Serpentesa.

Avenker próbował dalej walczyć, ale drogę zastąpił mu niedźwiedź-ożywieniec. Szkielet zaatakował adepta wielką, kościstą łapą. Adept poleciał ze sporą siłą na stoisko z żywnością. Po chwili potwór doskoczył do młodego maga, lecz ten wyrzucił falę ze swoich rąk odrzucając potwora na 5 metrów. To pozwoliło adeptowi wstać. Po chwili niedźwiedź znowu zaatakował. Adept w geście obrony zasłonił się kosturem. Niedźwiedź zatrzasnął na nim swoje kościste zęby, szarpnął i przełamał kij na pół. Górny koniec poleciał na lewo, dolny na prawo. Z połamanego kostura uwolniła się resztka energii i wystrzeliła w szczękę szkieletu znowu odrzucając go na 5 metrów. Teraz była kolej adepta.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Avenker 
Mandarinki!



Dane w grze
Rasa: Pół-Elf
Miano: Sharin
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 1601
Skąd: się biorą dzieci? :P
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2008-06-16, 19:23   

Avenker był wstrząśnięty gdy ożywieniec zniszczył mu kostur. Był wściekły na tą bestię. Zebrał się w nim gniew. Chciał zniszczyc wszystko. Przez zaciśnięte zęby wyszeptał:
- Nonexistant! - Tym razem musiał używac własnej energii do tego czaru. Miał nadzieję, że to go szybko nie wyczerpie.
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2008-06-16, 19:30   

Fala energii wystrzeliła z rąk adepta w momencie wypowiedzenia ostatniej głoski zaklęcia. Kościej mocno przywarł łapami do ziemi, a fala przesunęło go na 10 centymetrów na czyniąc mu większej szkody. Na kamiennym bruku pozostały 10 centymetrowe ślady po wbitych pazurach szkieletu.

Niedźwiedź-ożywieniec odbił się od posadzki i zaszarżował na adepta. Avenker nie mógł nic zrobić, odległość 5 metrów jest za małą, aby zrobić jakikolwiek ruch. Adept zanim zamknął oczy zobaczył nad sobą rozdziawioną do granic niemożliwości szczękę stwora. Usłyszał głuche uderzenie, lecz to nie jego uderzono. Otworzył oczy. Jego wilk Argo rąbnął szkieletu w głowę oszałamiając go. Świadczyła o tym pęknięta głowa wilka i ślady krwi na czaszce szkieletu. Wilk chwycił mocno za kark, a raczej za jedną z wielu kości z tyłu głowy niedźwiedzia. Niedźwiedź ożywieniec stanął na tylnych łapach próbując zrzucić wilka z siebie.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Avenker 
Mandarinki!



Dane w grze
Rasa: Pół-Elf
Miano: Sharin
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 1601
Skąd: się biorą dzieci? :P
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2008-06-16, 19:38   

Adept myślał, że już po nim. I pewnie by tak było gdyby nie jego zwierzak. Elf nie zamierzał pozwolic, żeby ten zasrany trup niedźwiedzia zabił jego zwierzaka. Zebrał w sobie energię i wystrzelił w szkieleta falę energii. Jednak starał się tak wycelowac czar by jak najmniej zadac obrażeń wilkowi.
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2008-06-17, 11:14   

Nie możesz sobie kierować zaklęcia, że np. "aby zadać mniej obrażeń sojusznikowi, aby nie zranić sojusznika". Zaklęcie jest określone i stałe i nie zmienisz jego wpływu. Akurat fala działa na wszystko i to bez względu na znajomości.

Fala energii uderzyła w klatkę piersiową niedźwiedzia. Szkielet stracił równowagę i jakby w zwolnionym tempie, powoli spadał na plecy. W końcu Kościej runął na kręgosłup tłukąc i łamiąc kości. Adept usłyszał krótki i wysoki piski. Po chwili niedźwiedź - ożywniec wstał z powrotem na cztery łapy. Większość żeber miał połamane a kręgi były powykręcane w dziwny sposób. Widać, że szkielet długo nie pociągnie. Dodatkowo na karku i łopatkach przybyło szkieletowi dodatkowych plam z krwi, futra i trzewi. To były pozostałości po Argo... Wilk leżał bez życia nieopodal. Żadne zwierze nie mogło przeżyć ściśnięcia między kamiennym brukiem a twardymi łopatkami i kręgosłupem szkieletu. Argo leżał i dyszał ciężko, pluł krwią. Jego czaszka była pęknięta i widoczna była zawartość. Połamane żebra wystawały spod przebitego futra...
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Avenker 
Mandarinki!



Dane w grze
Rasa: Pół-Elf
Miano: Sharin
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 1601
Skąd: się biorą dzieci? :P
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2008-06-17, 13:38   

Zabiłeś mi wilka :evil: :!:

Avenker nie mógł uwierzyc, że jego wilk jest bliski śmierci. Ale jeszcze żył. Jeszcze miał szanse. Elf spojrzał na szkielet niedźwiedzia i wystrzelił w jego stronę kulę ognia [o ile nie trafi wilka]. Następnie używając zwoju fali adept wystrzela w kierunku monstra kolejny czar. Jeśli będzie miał chwilę czasu [czyli jak bestia się np. przewróci] elf podbiegnie do wilka, położy mu na ciele ręce i szepnie "Morgius porture imperio". Następnie wystrzeli w stronę szkieleta następną falę magicznej energii. Jak szkielet już nie będzie żył Avenker poszuka jakiegoś worka [albo czegoś co ułatwi mi transport wilka] i położy wilka na nim. Gdy to zrobi razem ze swoim zwierzakiem ruszą w stronę świątyni.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 13