Elf odwrócił czarodziejkę na plecy i poklepał ją po twarzy by sprawdzić czy żyje. Sprawdził także naprędce puls, wydawało się że żyje. W pewnej chwili otworzyła oczy.
-Gdzie ja jestem?
Wojowniczka nie żyła, to było jasne. Na ziemi było mnóstwo krwi zmieszanej z prochem.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Elf pomógł czarodziejce wstać.
- Walczyliśmy z jakimś orkiem ze skrzydłami. Potem za bardzo nie wiem co się stało ale dookoła rozeszła się fala potężnej magicznej energii i straciłem przytomność. - powiedział mag.
-Jakim orkiem? - tu złapała się za głowę, widocznie z bólu - nic nie pamiętam. Gdzie jesteśmy? - mówiła.
Elf zauważył że miała niebieskie oczy i białe włosy. Wyczuł także że w pobliżu nie ma już tak złej aury jak wcześniej. Ork chyba wyzionął ducha. Tylko co stało się z jego ciałem?
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
- Nie pamiętasz całkowicie nic? Nawet jak się nazywasz? - spytał elf. - Trudno. A pamiętasz jak się rzuca czary?
Gdy odpowiedziała mag dokładnie zbadał całą komnate.
Elf pomógł dziewczynie podnieść się i ruszyli w stronę drzwi po lewej. Stanowiły one przejście na schody, którymi skutecznie wspinali się do góry. W końcu udało im się wyjść. Znaleźli się w hali, w której leżała przygnieciona bestia, z którą walczyli uprzednio. Na spotkanie wyszedł im oddział straży.
-Co ty tu robisz, elfie? A ściślej, co tu zaszło? Biblioteka to rumowisko! - wydarł się dowódca straży.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
- To my jesteśmy w biblioteke? - elf był troche zdziwiony. - Ten ork rzucił młotem w kopułe biblioteki i wszystko zaczęło lecieć na nas. Nie mając dużego wyboru przeteleportowaliśmy się do Kaplicy w Cytadeli. A przynajmniej tam chcieliśmy...
Elf opowiedział w skrócie co się wydarzyło.
- Są tu magowie? - spytał się, gdy skończył opowiadać.
-Nie, jeszcze nie wrócił nasz posłaniec - odrzekł dowódca. Ale spisałeś się dzielnie. Jako element mojej wdzięczności weź proszę moją rekomendację - mówiąc to wyciągnął zwój papieru, podszedł do Avenkera i wręczył mu - a teraz idź stąd, chcemy sprawdzić resztę biblioteki.
Oddział szybko minął elfa wraz z czarodziejką i wbiegł tam, skąd przyszli.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach