- Rozumiem i przepraszam. Nieważne skąd wiem. Ważne jest to, że chcę ci pomóc. Prawdopodobnie groźi ci wielkie niebezpieczeństwo i zapewne zabójca, który cię otruł spróbuje dokończyć swego dzieła. A ja chce temu zapobiec.
- Ech, nieważne. - Bolrog wziął głęboki wdech. - Słuchaj, to mogło być wiele osób. W przeszłości nastąpiłem kilku osobom na odcisk, jednym bardziej, innym mniej. To mógł być jakiś złodziej, którego złapałem, kupiec, któremu podebrałem dobrą umowę, ktokolwiek. Teraz się pewnie mści. A gdybym wiedział kto, to załatwiłbym to sam. - Kupiec spojrzał na Avenkera -Zgodnie z prawem. - Dodał.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
- Nie wiem, nic mi nie przychodzi na myśl. Nawet nie wiem który moich wrogów przeżył oblężenie. -
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
- Hmmm. A kiedy dokładnie zostałeś otruty? Było to w jakimś jedzeniu albo w napoju? I czy widziałeś ostatnio kogoś podejrzanego? - elf chciał się dowiedzieć jak najwięcej. - Poza tym moglibyśmy zrobić pułapkę. Na pewno zabójca będzie chciał dokończyć swoją robotę. A wtedy my go capniemy. Co ty na to?
- Otruli nie dwa dni temu. Nie wiem dokładnie, gdzie była trucizna, ale raczej ktoś mi coś dosypał do mojego piwa, jak jadłem posiłek. A nie widziałem nikogo, kto mógłby mi coś takiego zrobić. -
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
- A czy mógłbyś rozgłosić jakąś plotkę, żeby zabójca spróbował jeszcze raz cię zaatakować? Najlepiej, żeby przyszedł do ciebie do domu. Wtedy ja tam będę na niego czekał. - zaproponował elf.
- NIE. Nikt nie może się dowiedzieć, że ktoś czyha na moje życie.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
- Nie, nie. Nie zrozumiałeś mnie. Chcę, żebyś rozpuścił plotkę w stylu, że robisz jakąś imprezę albo coś podobnego, żeby przyciągnąć zabójcę. W żadnym wypadku nie chce, by ktoś dowiedział się, że twoje życie jest zagrożone.
- Aha, rozumiem co masz na myśli. - Kupiec przez chwilę myślał nad tym. - Ale jest mały problem. Nikt teraz nie organizuje żadnych imprez ani spotkań towarzyskich. Brak wszystkiego, a zwłaszcza humoru. Więc jakbym coś takiego obwieścił, to to byłoby zbyt podejrzane same w sobie. -
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
- Niekoniecznie impreze. Po prostu rozpuść jakąś plotkę, która przyciągnie zabójcę. Na przykład, że w nocy idziesz gdzieś do karczmy albo do przyjaciela. Zabójca może zaatakuje w drodze powrotnej. - zaproponował elf.
- W sumie mogę wysłać wątpliwej wiarygodności posłańca do kogoś, żeby ten spotkał się ze mną przy Wieży Wiatrów. Jutro w nocy. Informacja na pewno przejdzie przez wiele uszu. Może i przez te, o które nam chodzi.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Avenker wszedł do Składu Handlowego i od razu zaczął rozglądać się w poszukiwaniu jakiegoś straganu z roślinami (ewentualnie się pytam kogoś). Jeśli jakiś znalazł poszedł do niego i powiedział do sprzedawcy.
- Witaj panie. Z rozkazu Mistrza Galiana poszukam pewnej rośliny o nazwie Rebis. Czy posiada pan może tą roślinę?
- To ta roślina lecznicza tak? - sprzedawca pogrzebał pod ladą i wyciągnął plik 3 łodyg z korzeniami i liśćmi. Nie były one pierwszej jakości. Łodygi i liście były zżółkłe, miejscami brązowe i pozwijane w rulony. Korzeń był pomarszczony i suchy. Miejscami można było dojrzeć pleśń żerującą na korzeniach.
- 30 sztuk złota i jest Twoja.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach