Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Komentarze do rekrutacji.
Autor Wiadomość
MrocznyKefir 
(Bez)Błędny Rycerz



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Baldwin syn Rhaegara
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 05 Lut 2013
Posty: 414
Skąd: Płock
Wysłany: 2013-06-12, 22:58   

Ale to akurat prawda co mówi Van... Beliar JEST znienawidzony. Zniszczył potęgę ludzkości. Większość mieszkańców potraciła swoich krewnych. Gospodarka upadła. Walka o żywność i minerały. Jeśli ktoś dowiedziałby się, że Łowca jest akolitą mrocznego bóstwa....
Nec hercules contra plures, czy jakoś tak.
_________________
Carpe Diem przyjaciele!
 
 
 
REKLAMA 
Alchemik


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Baldwin syn Rhaegara
Pełna KP

 
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Wysłany: 2013-06-12, 23:05   

 
 
 
Kalkstein 
Alchemik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Raven
Pełna KP

 
Wiek: 30
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Skąd: Obywatel Świata.
Wysłany: 2013-06-12, 23:05   

A patrząc po pomysłowości MG nie będzie niczym odkrywczym jakiś kapłan w otoczeniu świty. Tym bardziej że w Porcie rośnie w siłę sekta Angrogha.
_________________
Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-06-12, 23:07   

Sindri w Mircie miałby po prostu inną perspektywę niż gracze. Sesja pewnie szłaby w większości pod PW z NonDisclosureAgreement, a tak to spoko.

Wcale nie łatwiej.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-06-12, 23:10   

Ha, nie oczekuję łatwej gry. Gdyby tak było Albrechtem siedziałbym bezpiecznie w Kopalni i grałbym nim zapewne do tej pory. Lubię wyzwania i ryzyko, dlatego postanowiłem zagrać postacią która ma przerąbane u większości żywych istot. Nie dość że mag, to jeszcze demonolog i sługa Mrocznych Sił.
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
 
 
 
Rollin Dices
y = 1 / sqrt[1 - (c^2/v^2)]



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Salomon z Dali/Salomon Wędrowiec
Pełna KP

 
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 89
Wysłany: 2013-06-12, 23:43   

Wtracajac moje zdanie do dyskusji, uwazam ze kazdy ma prawo do grania taka postacia jaka ma ochote, w gruncie rzeczy nie ma znaczenia czy jest hiper przekokszona. Wazne, by nie psula gry innym. A mysle ze postac poteznego czarnoksieznika, nie zepsuje, a nawet urozmaici nasza rozgrywke.

Wiadomo, jakis balans byc musi, ale nie wydaje mi sie by tutaj postac stanowila zagrozenie dla rownowagi EoDa.

brak polskich znakow zafundowany przez Apple iPad
 
 
Kalkstein 
Alchemik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Raven
Pełna KP

 
Wiek: 30
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Skąd: Obywatel Świata.
Wysłany: 2013-06-12, 23:49   

I tu się w sumie zgodzę.
Mamy nieumarłego, byłego maga rzucającego na lewo i prawo granatami i wysysa dusze z poległych.
Mamy kapłana Muz, który próbuje założyć ośrodek kultu i ma wielkie stopy.
Wreszcie nieskromnie mówiąc mamy mnie- socjopatyczną panią chirurg o wyglądzie szesnastolatki i zdolnościach regeneracyjnych przebijających plemię trolli razem wzięte.

Mag Chaosu będzie ciekawym składnikiem mieszanki jaką stanowi zupa EoDowa.

Choć zgadzam się w kwestii organizacyjnej ze Zkajem...
_________________
Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
 
 
 
kastyl 
Administrator
Kastyl EoD Police



Dane w grze
Rasa: Nieumarły
Miano: Thor (Tellan Varjo)
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 34
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 735
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-06-13, 00:35   

Jakby nie patrzeć Beliar stracił najmniej na Błysku. Orkowie jak go czcili, tak go dalej czczą, kultyści swojej wiary nie stracili, dalej żyją i dalej są ukryci. Dla nich wiele się nie zamieniło.

Dalej. Twierdzisz Łowco, że dobry gracz nie wykłada wszystkiego na stół. Ale też coś musi dać na sam początek. Ty nie dajesz nic ciekawego. ot tylko kilka suchych faktów. Pamiętaj, że jest to zarazem plus na przyszłość, jak i minus. Przez to że nie ma tam konkretów możesz w każdej chwili napisać, że w którymś tam momencie życia Twoja postać spotkała to czy tamto. Choćby nie miała szans wg aktualnej historii, ale jednak spotkała w jakiś dziwny sposób człeka z drugiego końca świata i widziała połowę jego królestwa. Dla MG jest to też ryzyko, że gracz będzie wykorzystywał wiedzę spoza gry do kierowania swoją postacią, tłumacząc się jakimiś tam znajomościami (o których w historii nie ma żadnego słowa) albo tym że coś kiedyś tam widziała lub o tym czytała.
Do tego to co pisałem, taka historia, z racji możliwego późniejszego zdobycia dużej ilości expa za "dopowiedzenie" historii, zasługuje na początek na niewiele więcej ponad podstawową "paczkę" Czyli jedną specjalną broń, zwykły pancerz i 700 expa na początek. Do tego może małe bonusy. Małe, nie w wysokości ponad 7k expa, 4 dodatkowych specjalnych przedmiotów i chowańca.

Kolejna sprawa, poza terenami dawnej Akilli jest od cholery innych terenów które nie były dotknięte błyskiem. Wiele miast i państw, dlatego też Mirt jako główny cel dla tek potężnej postaci to jednak mała przesada. Zwłaszcza że już nawet w kopalni doszło do tak mocnego splugawienia, czarny pan raczej nie brałby na cel jakiejś tam wioski. Poza tym ma sporo innych bardziej upierdliwych problemów. Jak choćby Świadomi, czy moja postać. (Druga istota, która samodzielnie wyrwała się spod władzy Beliara. Nie żebym się chwalił, ale nie mogłem się powstrzymać )



Cytat:
Aby ostatecznie dowieść swej wartości, Sindri bez wahania zabił swojego mistrza i przejął jego interes


Dlaczego nagle przejął interes starego i doświadczonego maga (jego wrogowie pewnie tylko czekali na jego potknięcie[magowie to wredne bestie]), dlaczego inni magowie nie zaczęli spoglądać na niego ostrożniej i uważniej, dlaczego on przeżył gdy jego mistrz zginął, gdzie był, jak to zrobił, dlaczego zabójca zostawił ucznia, dlaczego uczeń nic nie widział/nic nie spostrzegł. Taki krótki opis generuje wieeele pytań dodatkowych, które MG bezlitośnie wykorzysta. Na Twoją niekorzyść, znając Fausta. (czasem potrafi być wredną bestią[bez obrazy])

Kolejna sprawa, jeśli tak mocno i nagminnie poszukiwał zakazanej w Cesarstwie wiedzy (a Cesarzowa miała naprawdę dobry wywiad i porządnie kontrolowała swój lud) i jeśli trwało to jakiś czas ( a trwało to na pewno długi czas), to coś MUSIAŁO się posypać. Ot któryś z posłańców wpadł przypadkiem w łapska Carskich, a ci mieli swoje sposoby żeby wydobyć z jegomościa wszystkie informacje. Nie napisałeś w jaki sposób zbierał tą wiedzę. Nie wiadomo czy się maskował, czy cokolwiek. Poza tym, jakie mógł mieć kontakty poza "konwencjonalnymi" magami, skoro całe życie się uczył, a potem (nie ma o tym żadnej wzmianki JAKI to był interes jego mistrza, więc można założyć, że z plebsem (nie-magami) się nie zadawał, a wnioskując z późniejszych słów większość czasu uczył się lub eksperymentował, więc raczej obracał się w kręgach zwykłych magów) nagle zaczął się interesować zakazaną magią. I uruchamia kontakty totalnie znikąd. Jakie kontakty? Inni magowie? Stos. Plebs? Stos. Sądząc z Twojej historii nikogo nie znał poza magami, więc wg mnie śmiało można uznać, że nikogo innego nie znał i nie miał żadnych kontaktów.

Czary Avenkera sięgają czasów pierwszej edycji. Te postacie, cóż, siłą rzeczy muszą być silniejsze od tych powstałych później. Poza tym spójrz na potwory, które się na mnie rzucają. Ty czy ktokolwiek z nowej edycji nie miałby z nimi żadnych większych szans. No i do tego nerfiony jestem ile się da (nie bezpośrednio, ale pośrednio. To mi zbroję coś zniszczy, to muszę czymś zapłacić, a nie mam nic wartościowego, to nie dostaję NIC za swoje zadania. Kutwa, muszę zrobić jakąś burdę w Ambasadorium xD)
Poza tym, nawet zwykłe obalenie daje ogromną przewagę, czy to w walce, czy daje szansę na ucieczkę.
A co do demonologii, każda umiejętność daje jakieś korzyści. nie ma znaczenia, czy małe/słabe, czy jakieś totalnie przekokszone. Kwestia JAK ich użyjesz. Patrz na Dębowego. Gdybym ja dostał inżynierię, to już bym śmigał tym czołgiem parowym i wjebywał się w sam środek Portu rozpizgując wszystko co w zasięgu wzroku. Albo bym pomyślał nad czymś sporo mniejszym, ale duuuużo bardziej zabójczym. Wszystko daje jakieś możliwości, kwestia je tylko dobrze wykorzystać

Rollin, Kalkstein. Owszem, też nie mam nic przeciwko mrocznemu magowi. Naprawdę. Ja nie jestem taki, że zawsze i wszystkich przekokszonych będę hejtował. Chce, niech gra. Ale pod jednym warunkiem. Historia. W przypadku tej postaci jest, sami przyznajcie, słaba. Ten sam argument przywoływałem przy dyskusji na temat Dębowego (Faust potwierdzi), tak samo przy postaci Raven. Sama w sobie owszem, jest mocna patrząc bez niczego, ale historia sama w sobie jest naprawdę dobra. Choć też narzekałem, że trochę zbyt mocna itp, itd. Było tam sporo konkretów, dobrze opisanych, opowieść całkiem nieźle dopasowana do realiów (nie gryzła się z rzeczywistością) do tego dobrze opisane były punkty zwrotne w jej historii. Owszem, ma regenerację przebijającą plemię trolli, ale nie ma czegoś za nic, takie rzeczy musi odchorować. No i praktycznie nie zna świata (choć moim zdaniem z tym się zapominasz Kalk, tak btw.).
Kapłan muz - na początku miał "zwykły" zestaw. To, że ma teraz sporo "bonusów" wynika z jego gry. Do tego nigdy się nie przyczepię, no chyba że dostanie pół kp umiejętności za posta pokroju średniego jakościowo posta Dębowego. Bez wydawania expa, wtedy coś tu jest nie tak.

Moja postać tak samo, ciągnie się od pierwszej edycji. Jest mocna, jeśli nie najmocniejsza w grze, ale za to mam sporo ograniczeń. Samo to, że jestem nieumarły daje takie same minusy jak bycie kapłanem czy magiem. Do tego Beliar mnie zna (ZNA! każdy pomiot Beliara wie kim jestem i będzie próbował mnie zniszczyć.).
Owszem, mam sporo bonusów. Ale nie dostałem tego wszystkiego tylko za historię typu "nauczył się i ma". Za wszystko albo zapłaciłem (ekwipunek) tracąc coś równie potężnego, albo dostałem za expa i/lub naprawdę dobre opisanie tego w jaki sposób to odkryłem/zdobyłem/dostałem.

A co do języka, demony mają już swój język. Mroczny. (no, chyba że ja coś źle kojarzę. Ale to wtedy niech mnie Faust poprawi.)
_________________
"Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
 
 
 
Kalkstein 
Alchemik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Raven
Pełna KP

 
Wiek: 30
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Skąd: Obywatel Świata.
Wysłany: 2013-06-13, 00:58   

Kastylu
Dzięki za reprymendę na temat znajomości świata. Na przyszłość postaram się ograniczyć do logicznych wniosków i elementów historycznych, tudzież powiedzonek, nazwisk, nauk dawnych wielkich... Ona interesuje się historią i tego z racji możliwości tworzenia świata nie odpuszczę.

Co do zastosowania zdolności inżynierskich to cały czas po głowie chodzi mi karabin maszynowy na parę zaopatrywany szklanymi kulkami z trucizną w środku. Niby na płytówkę to to jest żart, ale na wyposażonych skromnie wrogów... Cholera, to broń na cywili w zasadzie.

Poza tym zaorałeś Łowcę totalnie.
_________________
Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
 
 
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-06-13, 01:16   

Cytat:
Dalej. Twierdzisz Łowco, że dobry gracz nie wykłada wszystkiego na stół. Ale też coś musi dać na sam początek. Ty nie dajesz nic ciekawego. ot tylko kilka suchych faktów. Pamiętaj, że jest to zarazem plus na przyszłość, jak i minus. Przez to że nie ma tam konkretów możesz w każdej chwili napisać, że w którymś tam momencie życia Twoja postać spotkała to czy tamto. Choćby nie miała szans wg aktualnej historii, ale jednak spotkała w jakiś dziwny sposób człeka z drugiego końca świata i widziała połowę jego królestwa. Dla MG jest to też ryzyko, że gracz będzie wykorzystywał wiedzę spoza gry do kierowania swoją postacią, tłumacząc się jakimiś tam znajomościami (o których w historii nie ma żadnego słowa) albo tym że coś kiedyś tam widziała lub o tym czytała.
Do tego to co pisałem, taka historia, z racji możliwego późniejszego zdobycia dużej ilości expa za "dopowiedzenie" historii, zasługuje na początek na niewiele więcej ponad podstawową "paczkę" Czyli jedną specjalną broń, zwykły pancerz i 700 expa na początek. Do tego może małe bonusy. Małe, nie w wysokości ponad 7k expa, 4 dodatkowych specjalnych przedmiotów i chowańca.


Jeśli sugerujesz, iż mógłbym urządzać takie machloje to można skończyć rozmowę i współpracę w tym momencie. W historii jasno jest powiedziane, iż nie utrzymywałem z nikim specjalnych kontaktów. Tylko z demonami i paroma swoimi szpiegami, którzy najpewniej zginęli podczas Błysku. Twój argument jest inwalidą. Dodatkowo, nie mam zamiaru dopowiadać historii za expa, nie jest to moim głównym wyznacznikiem zabawy(patrz Albrecht, postać prowadzona również jedynie na podstawie służby Cesarstwu i trzymałem się tego aż do końca gry. Podobnie jego wybuchów złości i ogólnie człowieka miotanego emocjami).

Cytat:

Dlaczego nagle przejął interes starego i doświadczonego maga (jego wrogowie pewnie tylko czekali na jego potknięcie[magowie to wredne bestie]), dlaczego inni magowie nie zaczęli spoglądać na niego ostrożniej i uważniej, dlaczego on przeżył gdy jego mistrz zginął, gdzie był, jak to zrobił, dlaczego zabójca zostawił ucznia, dlaczego uczeń nic nie widział/nic nie spostrzegł. Taki krótki opis generuje wieeele pytań dodatkowych, które MG bezlitośnie wykorzysta. Na Twoją niekorzyść, znając Fausta. (czasem potrafi być wredną bestią[bez obrazy])


Jak zaznaczyłem wyżej, książki nie mam zamiaru pisać. Dodajmy to, iż śmierć jego mistrza jest tylko ładnym kolorystycznym ubarwieniem jego postaci. Równie dobrze mógłbym to zamienić na własną wieże, opiekuna który popełnił samobójstwo czy innego kwiatka. To nie jest rzecz która definiuje moją postać czy najważniejsze wydarzenie z jej życia. To jedynie epizod który podkreślał jej mroczną naturę. Oboje przyczepiliście się do tego faktu, który tak naprawdę ma takie samo znaczenie jak Kasztanka w dziejach Marszałka Piłsudskiego. Ładny koń, ale bez niego Piłsudski i tak byłby Marszałkiem. Ende.

Co do reszty zarzutów z Twojego postu, po co miało się coś posypać? Odpowiednio zakrojona akcja może pozostać nieodkryta, tzw. zbrodnia doskonała. Odpowiednio popchnięci ludzie nawet nie poczują, iż są manipulowani. Podpowiem, iż Sindri działał podobnie jak Sauron w czasie trwania II Ery. I po co pisać o pionkach? Równie dobrze mógłbym wymienić z imienia każdego wojownika z oddziału Albrechta, ale czy wtedy podania miałyby jakikolwiek sens?

Cytat:
Czary Avenkera sięgają czasów pierwszej edycji. Te postacie, cóż, siłą rzeczy muszą być silniejsze od tych powstałych później. Poza tym spójrz na potwory, które się na mnie rzucają. Ty czy ktokolwiek z nowej edycji nie miałby z nimi żadnych większych szans. No i do tego nerfiony jestem ile się da (nie bezpośrednio, ale pośrednio. To mi zbroję coś zniszczy, to muszę czymś zapłacić, a nie mam nic wartościowego, to nie dostaję NIC za swoje zadania. Kutwa, muszę zrobić jakąś burdę w Ambasadorium xD)
Poza tym, nawet zwykłe obalenie daje ogromną przewagę, czy to w walce, czy daje szansę na ucieczkę.
A co do demonologii, każda umiejętność daje jakieś korzyści. nie ma znaczenia, czy małe/słabe, czy jakieś totalnie przekokszone. Kwestia JAK ich użyjesz. Patrz na Dębowego. Gdybym ja dostał inżynierię, to już bym śmigał tym czołgiem parowym i wjebywał się w sam środek Portu rozpizgując wszystko co w zasięgu wzroku. Albo bym pomyślał nad czymś sporo mniejszym, ale duuuużo bardziej zabójczym. Wszystko daje jakieś możliwości, kwestia je tylko dobrze wykorzystać


Ojej, jesteś taki wspaniały. Pozwolisz, iż postawię ci ołtarzyk w pokoju i będe składał codzienne ofiary dla Thora. Patrz, co napisała Van. Moja postać będzie podobnie "nerfiona" jak Twoja zapewne, więc nie martw się iż będę na takich samych prawach jak inni, klasyczni gracze.

Co do Raven, ma swoje problemy, owszem. Jednakże uporczywie unikasz wad mojej postaci, skupiasz się jedynie na jej zaletach. nie zauważasz mrocznego piętna, wręcz smrodu siarki odczuwalnym przez każdego maga w okolicy kilometra lub trzech, Lorda Bale który może zażądać CZEGOKOLWIEK a Sindri musi to spełnić, cokolwiek by to nie było. Więc tu otwiera się piękna możliwość fabularnego karania mojej postaci za odchodzenie od z góry obranej ścieżki, czy nawet po prostu jej pognębienie zachcianką lubieżnego i sadystycznego demona. Dębowy nie miał żadnych wad. Jego umiejętności to kosmos, do tego ten ekwipunek i historia, która mi nie przypadła do gustu. Ale, chciał grać nim, tylko śmiałem się nieco i nazwałem go pierwszym Space Marine na EoDzie ale nie robiłem mu wielkich wrzutów z powodu jego kreacji. Mimo iz historia nie przypadła mi do gustu. Baldwin zaczął z oddziałem wojowników. Raven jest praktycznie nie do zabicia "cichymi" metodami, ba, praktycznie żadnymi poza dogłębnym spaleniem. Nie mówiąc o Tobie, "wiecznie pognębiony", który może wysysać duszę zmarłych, rozwala demony wielkie na całą komnatę, śmierć mu nie straszna(bo znajdziesz sobie nowe ciało) czy nawet sam masz chowańca, którego tak mi wypominasz.

Cytat:
Moja postać tak samo, ciągnie się od pierwszej edycji. Jest mocna, jeśli nie najmocniejsza w grze, ale za to mam sporo ograniczeń. Samo to, że jestem nieumarły daje takie same minusy jak bycie kapłanem czy magiem. Do tego Beliar mnie zna (ZNA! każdy pomiot Beliara wie kim jestem i będzie próbował mnie zniszczyć.).
Owszem, mam sporo bonusów. Ale nie dostałem tego wszystkiego tylko za historię typu "nauczył się i ma". Za wszystko albo zapłaciłem (ekwipunek) tracąc coś równie potężnego, albo dostałem za expa i/lub naprawdę dobre opisanie tego w jaki sposób to odkryłem/zdobyłem/dostałem.


A więc to tu Ciebie boli. Boisz się, iż zniszczę Twoją postać(zarówno tu jak i wcześniej ciągle piszesz o Beliarze i łowach na Ciebie "Pszypadeg? Nie sondem" ). Masz praktycznie same bonusy, bycie nieumarłym w gruncie rzeczy jest też wielkim bonusem patrząc na aspekt techniczny. Aspekt moralny też wychodzi tutaj raczej na plus, jesteś tym "dobrym" nieumarłym. A Sindri mimo potężnej magii jest ciągle zwykłym człowiekiem, może go zabić większość rzeczy zdolnych do zabicia innych ludzi. Co do samej magii, moim zdaniem skupiłem się na opisaniu aspektu, jakim cudem nauczył się czarować. właściwie, cala moja opowieść to pogoń za wiedzą magiczną i normalną.

Skończyłem i nie zamierzam się więcej w tym temacie wypowiadać na temat Sindriego.
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
 
 
 
Kalkstein 
Alchemik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Raven
Pełna KP

 
Wiek: 30
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Skąd: Obywatel Świata.
Wysłany: 2013-06-13, 09:32   

Cytat:
Raven jest praktycznie nie do zabicia "cichymi" metodami, ba, praktycznie żadnymi poza dogłębnym spaleniem.


Możemy jeszcze:
-Rozszarpać ją przez ghoule
-wysadzić miną przeciwpiechotną czy czymś podobnym
-wrzucić do wanny z kwasem
-poprzebijać kluczowy organ (mózg)
-przejąć kontrolę nad panelem sterowania i zmusić ją do napieprzania głową w ścianę aż umrze
-pokroić na dzwonka
-po prostu zdekapitować

A to wymyślone na poczekaniu. Proszę mi tu nie sugerować, że ona jest nie do ubicia bo to nieprawda. Ona w starciu bezpośrednim jest wręcz śmiesznie słaba. Twój mag ma kostur, każdy pozostały ma jakiś miecz czy inny tasak a ja dysponuję krótszymi od każdego noża skalpelami... To samo w sobie jest wadą, która jest na tyle klimatyczna, że raczej nie spróbuję jej zmieniać. Choć nie oszukujmy się... mam parę pomysłów na ulepszenie jej niekonwencjonalnie.
_________________
Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-06-13, 11:10   

Puszczacie analizy zupełnie jakby MG tu nie było. Zanim będziecie się musieli martwić o OPowatość postaci gracza który chce was zabić, on będzie musiał się martwić o *dużo* więcej.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
kastyl 
Administrator
Kastyl EoD Police



Dane w grze
Rasa: Nieumarły
Miano: Thor (Tellan Varjo)
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 34
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 735
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-06-13, 12:12   

Van, o to akurat się nie martwię. Zbyt długo gram w EoD żeby przejmować się takimi pierdołami.
Głównie chodzi mi o balans pomiędzy jakością historii a bonusem początkowym. Tutaj jest wybitnie niezachowany. Jak pisałem nie mam totalnie nic do samej postaci czarnegovmaga. A niech se będzie wylokszony na maksa, mi to zwisa. Ale niech to wykokszenie uzasadni odpowiednią historią w której będzie wszystko dobrze opisane, a nie tylko napusane w niej że tak jest i już. Przy tej historii nawet nie miałem jak się wczuć czy określić jej bohatera, bo się już skończyła.
_________________
"Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-06-15, 11:21   

Dobra, teraz ja się wypowiem.

W Rekrutacji jest moja decyzja na temat KP Łowcy.

Przebadałem ją surowo i dokładnie. Jednakże jeśli ilość znajdujących się tam błędów wynosiła nawet 50% aktualnie znalezionych, to kto wie, czy nie przepuściłbym podania. No ale na dzień dzisiejszy było niestety nie do zaakceptowania.

Oceniałem ją również bez czytania przedtem tego tematu, by zostać bezstronny i by nic mi nie sugerowało czegokolwiek.

Byki, orty, style nie rażą mnie tak bardzo i nie zwracam na nie tak wielkiej uwagi jak na historię postaci.

Sporo komentarzy Kastyla dotyczących świata i historii postaci było prawdziwych, więc warto je przeczytać. Nie wiem, kto mu dał tytuł "EOD police", ale zasłużył.

Raven jest skokszona, ale Kalk pisze takie posty, że ani razu nie pożałowałem tej decyzji. Chociaż rzeczywiście. Nie grasz tak postacią Kalk, jakby stroniła od ludzi czy jakby żyła przez długi okres czasu w izolacji. Jednak jestem w stanie to wybaczyć, gdyż historia była dobra, a posty cały czas trzymają poziom. No i tylko dzięki nim możesz walczyć nie mając żadnych umiejętności do walki.

Enderus był niestety moim błędem. Chciałem mieć postać w EODzie nieopartą wyłącznie na walce tak bardzo, że nie zwróciłem uwagi na oczywiste błędy w historii i podaniu. Za to jeszcze raz przepraszam i obiecuje, że więcej się nie powtórzy.

I Łowco. Ja osobiście chętnie zobaczyłbym postać po stronie Beliara w EODzie. Możesz być nawet na początku koksem, tylko wszystko zależy od historii. W I edycji też byli silniejsi i słabsi, a wszytko dzięki historii.

Tak więc nie zniechęcaj się i czekam na następne podanie.

Także wasze komentarze spowodowały zmianę zasad w podręczniku, a brzmią one:
Na temat magii: "Tak więc skrótowo. Magia istnieje, ale jest ukryta. Magowie istnieją, ale (jakżeby inaczej) są ukryci. Gracz może wcielić się w maga, ale jego umiejętności i zaklęcia będą przydzielane na podstawie historii i, ewentualnie, jego rad/sugestii. Magia każdego gracza będzie indywidualną umiejętnością i nie ma dla niej ogólnych zasad. Jednak w KP MG postara się opisać ją tak, by była możliwa do zastosowania w świecie End of Days."
Na temat umiejek: "Dodatkowe umiejętności mogą zostać przyznane jako nagrody za wyjątkowo dobrą historię postaci. To, jakie to będą umiejętności (i atuty i cechy) zależy od historii postaci i, ewentualnie, propozycji gracza napisanych Mistrzowi Gry osobno albo na końcu podania, albo na gg, albo prywatną wiadomość, albo przekazanych w inny sposób."

Tak więc Łowco, magia już dostępna. Reszta graczy też może na tym skorzystać.

/encourage
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
kastyl 
Administrator
Kastyl EoD Police



Dane w grze
Rasa: Nieumarły
Miano: Thor (Tellan Varjo)
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 34
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 735
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-06-16, 16:46   

Odnośnie nowej postaci Rollina. (jak chciałeś kilka słów od Police to masz)

Mechanicznie nie mogę się przyczepić, exp, umiejki itp, itd rozdane prawidłowo, tu nie ma co się czepiać.

Sama historia jest dość ciekawie napisana, zwłaszcza urzekł mnie sam początek. Lubie takie zdania wyrwane z kontekstu na początek książki.

W sumie nie mam się za bardzo do czego przyczepić, no może poza kilkoma pierdołami typu co robił przez ten cały czas po Błysku itp, itd. Tak w sumie to fajnie się ją czytało, zaciekawiła mnie.

Wszystko opisane, jeśli chodzi o umiejętności, skąd umie posługiwać się kosturem, skąd ma tą broń(choć tu mogę mieć kilka uwag. Jak jego przodek stworzył tą broń(był magiem czy coś) oraz jak się mocuje te nakładki na końce (to już z czystej ciekawości)) oraz dlaczego jest taki a nie inny, dlaczego tak się zachowuje.

Po prostu dobra historia adekwatna do postaci, jaką chcesz grać. Ani nie heros, ani też zwykły szaraczek. Echh, zaczynają mi się przypominać postacie z pierwszej edycji. Łatwo było tam stracić życie, nawet głupi goblin był wyzwaniem.

Ciekawy jestem tylko w jaki sposób dasz sobie radę ze strażnikami w mieście xD Powodzenia!
_________________
"Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 12