- Płonący kutas Enderusa! Będzie za co zarabiać na życie w Mircie! - wrzasnął rozradowany Baldwin - Dobra, nie podpalimy wozu, nie? Enderusie, weź tym swoim scyzorykiem spal to gówno, żeby znowu nie wstało i cię nie ujebało, hehehe.
_________________ Carpe Diem przyjaciele!
REKLAMA Kastyl EoD Police
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Baldwin syn Rhaegara Pełna KP
Thor dalej przyglądał się Mirtowi. Oglądał i analizował widoczne budynki i ewentualne fortyfikacje. No i co najważniejsze dalej wypatrywał ruchów jakichś ludzi, czy nie organizują się przeciwko nim.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Enderus spojrzał na baldwina jak na idiote.
Ten "scyzoryk" to sam metal jest, i do w takiej postaci podany że nie fajnie dla kogokolwiek kto zostanie tym uderzony.
Już mi starczy halunówki bo jeszcze zapomnę jak robić zabaweczki dla dużych czhłopców Enderus odpowiedział i nie sięgał nawet ręką po halunówkę.
Lepiej zarzuć jakieś dobre mięsko
<Albrecht za to z lekka powiedział do Iviego> - Spal tego futrzaka moją oliwą. Wpierw najel ociupinkę i sprawdź czy się jara, potem wal więcej. Upieczemy misia. Potem uwal mu łepetynę i coś z nią zrób, najlepiej pociachaj na kawałki. <i zajął się raną Enderusa. Postanowił nie cackać się. Za pomocą skalpela wyciął zbędną skórę luźno zwisającą zapewne z ran, oczyścił ranę z brudu spod szponów niedźwiadka pogłębiając ją i wycinając mięsa, po czym zalał to wszystko solidnie jodyną. Taką podlaną roślinkę obwiązał opatrunkiem i uznał swoje dzieło za dobre. po czym rzekł>
- Dobra, baliste załadować na wóz, wóz załadować na koła, a koła załadować do Mirtu. Szyk bojowy, bronie dystansowe w gotowości, do Mirtu ze śpiewem marsz! Graj Adamie, graj marsz triumfalny!
<po czym z naładowaną kuszą w rękach Albrecht poprowadził swój oddział do bram Mirtu.>
_________________ Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
- DO DOOOMUUU WRÓÓÓOOOCIMMYYY, W PIEEECUUU NAPAAALIMYYYY, ALBRECHT I NASZ ENDEERUUUSSSSS - zawył Baldwin po żołniersku
- MIIIIRCIIEEEE NIEEEE SPOKOOOOJNYYYYY
_________________ Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
- O a znacie to ? Stara piosenka biednych Bolgorczyków w czasie walki z orkami. Pamiętam jakby to było wczoraj. Sześć lat przed Świem!
Koniec, leżę w rowie samotnie
Koniec, a nade mną krzyż
Koniec, w tym mroku jest okropnie
Koniec, kolejny będziesz Ty
Kolejna będziesz Ty
Kolejni będziecie wy
Halunówkowe ofiary!
- Znam lepszą aktualną! Spiewajcie, bagatyry! <powiedział Albrecht i zaśpiewał>
W swej życiowej misji
Na koniec pustyni zabierz mnie
Z zapasem bełtów, amunicji
Ja z tobą do nich strzelać chcę
I tępimy znów złodziei
Gdy, gdy Port rozrósł się
Nie tracimy nadziei
Mamy co chcemy
Portowców mamy więc
Na pustyni nie mają dokąd zbiec
I w całej tej krucjacie dobrze wiem
nie powstrzyma nas już nic!
_________________ Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
Dane w grze Rasa: Człowiek
Miano: Salomon z Dali/Salomon Wędrowiec Pełna KP
Dołączył: 03 Lut 2013 Posty: 89
Wysłany: 2013-05-28, 23:08
Zgodnie z poleceniem, jeszcze przed wyruszeniem, Ivi spalił misia-pogromcę-palców-Endreusa. Potem dołączył do wozu i razem z resztą kompanii ruszył do Mirtu, jednak nie dołączał się do śpiewania. Szedł cicho.
To takie proste
Portowcy zbędni nam
Żyjemy mocniej
Gdy nie okradają nas
Na pustyni nie mają dokąd zbiec
I w całej tej krucjacie dobrze wiem
nie powstrzyma nas już nic (niiiiic)
_________________ Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach