Sharin podążał za strażnikami. Doprowadzili go w końcu do karawany - dwa wozy, około dziesięciu ludzi różnego pokroju, niektórzy z rodzinami i z 15 strażników. Kobiety z dziećmi siedziały na wozie, zaś strażnicy ładowali worki.
-No i o to właśnie chodzi - rzucił jeden z nich. W końcu do Sharina podszedł jeden znaczniej ubrany wojownik.
-Nazywam się Edmund i jestem dowódcą tej karawany. Miło powitać, panie... - wyciągnął rękę do półelfa.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
-Zdążamy do nowo budowanej kopalni, na zachód od Portu. W związku z wojną żelazo może skończyć się szybciej niż sądziliśmy, dlatego im więcej rąk do pracy tym lepiej. Państwo i tak poszukujecie pracy - tu już odezwał się głośniej, do wszystkich - więc zapewnimy tą pracę, oraz godziwą zapłatę. Jeszcze, jakieś pytania zanim wyruszymy?
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Ostatnio zmieniony przez Vanilla 2013-05-13, 21:48, w całości zmieniany 1 raz
-Cztery dni podróży - odrzekł strażnik. W końcu wszyscy byli gotowi do wędrówki, tak więc wyruszyli - każdy z drobnym swoim ładunkiem zapakowanym już na wóz, oprócz Sharina, który jak każdy dobry podróżnik nosił swój ładunek przy sobie.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Sharin usadowił się na wozie obok Edmunda. Gdy karawana ruszyła półelf zagadnął kierownika wyprawy.
- Co tak wogóle przewozimy? - mag przyjrzał się wozom. - I jak idą prace nad kopalnią?
-Idą jak idą. Dupy nie urywa - skwitował po żołniersku pytanie Sharina - Zapasy, żywność, broń.. Standardowy transport, bez porywów.
W końcu przybyli w Weście. Powitał ich sam Kut. Niezbyt wylewnie, ale to wystarczyło. W końcu pracownicy ustawili się w kolejkę. Każdy po kolei dostawał papiery. W końcu przyszła kolej i na półelfa.
-Imię, wykształcenie - rzucił krótko Kut.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
- Powiedzmy, że znam parę przydatnych magicznych sztuczek. - odparł Sharin. Przez chwilę chciał zaprezentować coś, ale stwierdził, że przy tylu ludziach nie warto.
-Mag - zmarszczył brwi człowiek - Nie żebym był w skowronkach, ale to już coś. Na pewno się pan przydasz.
Kut wręczył mu papier z swoimi i chyba tylko sobie znanymi bazgrołami - melduj się pan u krasnoludów, jakiś namiot sobie znajdziesz. Tu sama wielka rodzina - skończył z przekąsem.
Następny!
Przybyłeś w Weście
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach