A ja z czystym sumieniem mogę polecić:
- Ursula K. Le Guin cykl Ziemiomorze. Naprawdę fajna seria, choć momentami książki wydają się przydługie, ale warto przeczytać do końca.
- Andre Norton cykl Świat Czarownic (SUL SUL SUL) przeogromny świat do którego wiele pisarzy dopisało coś od siebie w postaci opowiadań.
- Frank Herbert cykl Diuna. Znów ogromny świat, tym razem w klimatach s-f. Czerwie (już wiadomo skąd pomysł na nie w grze xD Pozdro Faust), planety Melanż (inaczej zwana Przyprawą) i nieśmiertelny Duncan Idaho (który co rusz ginie), który pojawia się w każdej części książki. (rozpiętość lat serii - jakieś kilka, kilkanaście tysięcy.)
- Robert N. Charrette cykl Shadowrun - znów spory świat, ale tym razem w klimatach s-f i fantasy. Połączenie dwóch światów. Mamy tu smoki, orki, elfy, gnomy magów, oraz mechy, samoloty odrzutowe, sieć Matryca, wszczepy. Ogółem fajnie się czyta. Na bazie tych książek nawet powstał system rpg o tej samej nazwie, co seria.
To na razie tyle, jak przypomnę sobie więcej tytułów to albo tu powrzucam, albo zrobie listę i linka podeśle.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
REKLAMA von Hackfleish
Dane w grze Rasa: Nieumarły
Miano: Thor (Tellan Varjo) Pełna KP
- Frank Herbert cykl Diuna. Znów ogromny świat, tym razem w klimatach s-f. Czerwie (już wiadomo skąd pomysł na nie w grze xD Pozdro Faust), planety Melanż (inaczej zwana Przyprawą) i nieśmiertelny Duncan Idaho (który co rusz ginie), który pojawia się w każdej części książki. (rozpiętość lat serii - jakieś kilka, kilkanaście tysięcy.)
Kilkanaście tysięcy, aktualnie wychodzą nowe kontynuację spod pióra spadkobiercy Herberta, a dodatkowo pojawiają się księgi ogólnie o świecie(np. trzy tomy o dżichadzie butleriańskim, czyli wojnie ludzi z maszynami)
Od siebię mogę polecić serię Tunele, dość porządna literatura, opowiadająca o innej wersji światowego spisku
Do tego cykl "Mroczna Wieża" S. Kinga, oraz cykl "Pieśni Lodu i Ognia"
_________________ Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
Ale Duncan pojawiał się w fabule tylko od Rodu Atrydów do później. Dokładnie do kiedy to nie pamiętam.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Aa, myślałem że ogólnie o ilości stron serii mówiłeś. Ogólnie jednak postać Duncana nigdy mi za bardzo nie podpadła, w przeciwieństwie do Leto Drugiego, Boga Imperatora Diuny. Mój faworyt na najlepiej nakreśloną postać całej sagi.
_________________ Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
Duncan jest o tyle ciekawą postacią, że pojawia się nawet po tym, jak ludzie zapomnieli o tysiącletnim Pokoju Leta II. No samo to, że był "robiony" w ilościach hurtowych.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Ja chciałem w końcu coś przeczytać Pratcheta. Poszedłem do biblioteki w szkolnej, w której znalazłem Tolkiena, Sapkowkiego, wiele o Conanie, oraz gamę innych książek, pomyślałem sobie, że w końcu ruszę z Pratchetem. Kolorów Magii nie było, był za to "Kot". Myślę sobie "Zagadkowa nazwa, może wyda się fajne?"
Potem się okazało, że to na prawdę opowiada o kocie... Zawiodłem się przeogromnie. Jak usiadłem sobie z tą książką, przeczytałem kilka pierwszych stron i na wyrywki, to sobie uświadomiłem na głos w pewnym momencie.
- Jasna kurwa i stu milicjantów... Ja na prawdę na ferie wypożyczyłem sobie książkę o kocie! Szkurwa mać! - moja złość oraz zawiedzenie przelały się w słowa, które obrazują mój smutek. Sądziłem, że czytać będę o kimś na wzór cichego agenta-skrytobójcy, o kociej zręczności.
A tu taki chuj...
Wyrazy niecenzuralne zostały zamieszczone tutaj celowo, aby pokazać moją irytację. Gdyby Zkajowi się to nie spodobało, wulgaryzmy zostaną ocenzurowane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach