Magowie spektakularnie odlecieli na dystans jakichś czterdziestu metrów, a rąbnięcie było wręcz cudownie głośne.
Człowiek zblokował cios Sharina i wytrącił mu sztylet, który wylądowął jakieś trzy metry od niego. Ludzie z tyłu podstawiwszy nogę Sharinowi i Natariel, wywrócili ich. Usłyszeć dało się jak drugi człowiek wyciąga miecz.
-Co to kurwa było?
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Nie byli w stanie widzieć co robili mężczyźni, ale po chwili torba Sharina wylądowała pięć metrów za nim. Teraz drugi mężczyzna podchodził do Natariel, próbując odebrać jej torbe...
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Elfka była pozbawiona zarówno komponentów, jak i swojej magii. Musiała liczyć na bardziej tradycyjne środki.
Jako, że nie była pilnowana, chwyciła za trzymający się pod suknią na rzemieniu sztylet, wyciągnęła go z małej pochewki, po czym rzuciła się w stronę zajętego poszukiwaniem pieniędzy bandytę w celu dźgnięcia go w brzuch.
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
Sharin zdołał pokonać ból, gdy zobaczył, że Natariel rzuca się na napastnika. Półelf odczekał chwilę, żeby mężczyzna nad nim zwrócił na nią uwagę, i z całej siły kopnie go w jaja.
Widząc że elfka podrywa się drugi człowiek zamachnął się mieczem, raniąc ją w rękę. Syknęła z bólu i wypuściła sztylet. W tym momencie zerwał się Sharin. On też przyjął ranę na rękę, jednak człowiek nie miał tyle czasu się zamachnąć, i oberwał prosto w twarz. Zdekoncentrowany, przyjął też cios na krocze.
-O kurwa - powiedział drugi i zaczął uciekać z torbą.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Ciężka sytuacja. Sami sobie nie poradzą, jednak to nie było konieczne. Razem z nimi do Akilii przybyły także artefakty Veleńczyków, które znajdowały się zapewne w rękach cesarskich! Natariel natychmiast chwyciła amulet, po czym wysłała komunikat.
Przysłać posiłki, kilku buntowników w slumsach
Następnie przekaże także lokalizację miejsca.
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
Błysk fioletowego światła. Uciekający buntownik zapadł się pod ziemie, po prostu zniknął.
Chwilę potem w zaułku zmaterializował się niewielki portal z Podmroku, z którego wyszedł potężny, nieumarły szkielet ubrany w czarną, kolczastą zbroję. Stanął przed Sharinem i Natariel trzymając w prawej, kościanej dłoni szyję jednego buntownika, a pod jego lewą nogą leżał kolejny buntownik.
Magowie natychmiast rozpoznali, że portal był specjalnie maskowany, tak by nikt nie mógł go wykryć w promieniu dalszym niż półtora metra. Sama zbroja Świadomego była zrobiona z rudy runicznej tak przerobionej, by ukrywała manę wszystkich w promieniu 6 metrów, natomiast każdy wewnątrz tego kręgu mógł zlokalizować siebie nawzajem.
Świadomy wyciągnął długi sztylet o falistym ostrzu z żyłką purpurowego metalu biegnącą przez całe ostrze i wbił w przytrzymywaną szyję buntownika aż po rękojeść tak, by ostrze zagłębiło się od gardło wzdłuż klatki piersiowej aż do serca. Buntownik chciał krzyczeć, lecz krew i jakaś czarna maź zalała mu gardło wypływając gęstą strugą z ust. Oczy wywróciły się białkami na zewnątrz, a skóra zszarzałą momentalnie.
Po wchłonięciu energii życia pierwszego buntownika lisz wbił sztylet w ucho drugiego, który leżał przyciśnięty pod lewą stopą Świadomego zakutego w czarną zbroję. Ciało wygięło się nienaturalnie prawie pod kątem 100 stopni, by potem głucho opaść na ziemi nieruchomo.
Świadomy zdjął nogę z martwego truchłą i wyprostował się rzucając zaklęcie bariery na całą uliczkę, by nikt nie mógł im przeszkodzić. Wszystkim w pobliżu nagle ta uliczka wydawała się tak brudna i cuchnąca, że wejście tam było ostatnią rzeczą, jaką chcieli teraz zrobić.
- Mamy problem - usłyszała w głowie przekaz telepatyczny Świadomego. Nieumarły jak zwykle, nie wyrażał emocji swoim zachowaniem ani twarzą, w końcu była to czysta czaszka bez mięśni. Jednak Natariel wyczuwała w przekazie poruszenie, a nawet zaniepokojenie, czy nawet... strach.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Świadomy. Nie minęło wiele czasu od ostatniego spotkania z tą nieumarłą rasą, jednak zdawało się jej, że były to całe wieki. Nie rozpoznała przybysza, ba! Zdawał się być zupełnie innym od tych, których przyjemność miała poznać. Tamci nie zaatakowaliby mających szansę na przeżycie ludzi w celu ustabilizowania swojej egzystencji na planie materialnym.
Tutaj musiało chodzić o coś ważnego. Tak ważnego, że Świadomy był w stanie złamać swoje postanowienie. Miała nadzieję, że ta sprawa nie będzie dotyczyła jej osobiście.
- Zdecydowanie. Najwyżsi kapłani Angrogha z tego planu zginęli tuż przed tym, jak otworzyłam portal przed miastem. Jestem jednak pewna, że możecie liczyć na pomoc Cesarzowej. Z czym przybywasz?
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
Nie otworzyłaś portalu przed Akilą. Aktywowałaś kryształ portalowy, ale Świadomi i bramy do Podmroku nie pojawiły się.
- Nie możemy liczyć na pomoc Cesarzowej. Nie otworzyliśmy portali na obrzeżach miasta ze względu właśnie na nią. Zagłada kapłanów Angrogha jest potężnym ciosem, dziwię się zresztą, że mogli egzystować w pobliżu tego monstrum w mieście.
Natariel słyszała myśli Świadomego, ale Sharin nie. Mag ze dziwieniem obserwował rozmawiającą elfkę do zupełnie nieruchomego i nie wydającego z siebie żadnego głosu Świadomego.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
- Monstrum? Co chcesz przez to powiedzieć? - zapytała, chociaż spodziewała się kogo ma na myśli. Ciekawość jednak popychała ją do przodu, aby dalej drążyć niezwykły temat.
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
- Nie mogę tutaj rozmawiać. Moc z tych ludzi - wskazał na buntowników - jest za mała by utrzymać mnie i barierę. Zabierz mnie tam, gdzie nie będzie Beliara i będzie kapłan dobrego bóstwa.
Świadomy wskoczył w portal, którym przyszedł. Portal, Świadomy i bariera znikły. Nikt nie wiedział co się tutaj dzieje, ale na pewno Cesarzowej nie mogło umknąć nagłe niknięcie Natariel i nagłe jej pojawienie się po minucie. Chociaż jej nieobecność trwała około minuty, istnieje 75% prawdopodobieństwo, że wywiad tego nie zauważy. No ale w końcu się wyda, w końcu para buntowników wewnątrz Akili jest dosyć ważnym wydarzeniem. Poza tym coś i tak tu śmierdzi i nie są to slumsy, a raczej prawdziwa tożsamość napastników.
Tam gdzie nie ma Beliara...
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach