Pod dzielnicą znajdują się niezbadane jeszcze kompleksy jaskiń. W przyszłości zostaną one przekształcone na nowe grobowce, warsztaty i krypty, ale teraz, póki mało liczebna populacja tego nie wymaga, jaskinie są siedliskiem potworów i miejscem, gdzie prawdopodobnie znajdują się wrota do innych światów. Dowodem na to jest to, że w Jaskiniach można znaleźć wszystko, łącznie z martwymi przedstawicielami innych ras oraz ich ekwipunkiem.
Przed wejściem do Jaskiń standardowo postawiono tabliczkę informującą o niebezpieczeństwu. Przed grotą stoi ubrany w pełną zbroję płytową Świadomy strażnik, który ma pilnować, by nić z jaskiń nie wydostało się na powierzchnie.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Po kilkunastu minutach błądzenia i szukania jaskiń nieumarły w końcu, z pomocą innego Świadomego, dotarł do wejścia. Podszedł do strażnika i zagadał.
- Witaj. Mam zamiar wejść do tycch jaskiń i zdobyć trochę metalów dla Werony. Co mnie czeka w tych jaskiniach?
- Witaj. - Przywitał go strażnik patrząc na niego spod szczelin w hełmie. - Kolejny Nowicjusz, co? Co Cię czeka w jaskiniach? Praktycznie wszystko. Jaskinie to obszar, gdzie krzyżują się ze sobą różne wymiary. Trzymaj się pierwszego poziomu i nie schodź głębiej, wtedy jest szansa na to, że przeżyjesz. Bądź świadom, że w Jaskiniach normalnie się zużywa mana. Dodatkowo na drugim i głębszych poziomach do czarów potrzebujesz komponentów.
- To wszystko czego powinieneś być świadom. Resztę poznasz sam. Uważaj na żywych.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Na twarzy nieumarłego pojawił się przebiegły uśmiech.
- Krzyżują się wymiary? To znaczy, że można się tamtędy przenieść się do innych światów? - spytał się Świadomy. Starał się, by jego pytanie zabrzmiało obojętnie. A jednak jest możliwość powrotu do świata żywych. Choć szansa na powodzenie jest prawdopodobnie znikoma...
- Tak, można się przenieść do innych światów zamieszkanych przez istoty, które nie są świadome i przyzwyczajone do istnienia inteligentnych, walczących z Beliarem nieumarłych. Dodatkowo tylko w najgłębszych partiach Jaskiń można znaleźć skrzyżowanie tak silne, że jest w stanie przerzucić humanoidalną istotę do innego wymiaru.
- Ale tak, można w Jaskiniach znaleźć przejście do innych światów.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
- Dzięki za pomoc. A więc ruszam. Strzeż się żywych. - odparł mag i szybkim krokiem ruszył w głąb kompleksu jaskiń. Mocniej chwycił w dłoniach drewniany kij. Uważnie rozglądając się dookoła mag zagłębiał się coraz głębiej w mroczną otchłań jaskiń.
Avenker jeszcze raz zerknął na grotę. Zupełnie nie pasowała swoją surowością do gładkiej, marmurowej ściany, w której się znajdowała.
Świadomy przekroczył próg jaskini. Nagle poczuł się... dziwnie. Nowicjusz poczuł charakterystyczny ucisk na bębenki w uszach, jakby ciśnienie uległo zmianie. Poczuł też zmianę zapachu. Jeszcze sekundę temu czuł miły aromat ziół, tkanin, broni oraz noszonych ubrań. Teraz nagle zostało to zastąpione zapachem pleśni i wilgotnej ziemi, skały. Zarejestrował też zmianę w otaczających go dźwiękach. Krok temu, tuż przed wkroczeniem do jaskini był otoczony przez dźwięki walki treningowej, pracy kramarzy i inne pochodzące z dzielnicy. Teraz słyszał szum, jęk, jakieś odległe, zniekształcone echo.
Mag odwrócił się. Widział wyraźnie drogę powrotną, tylko że wszystko co było dalej niż 5 metrów od wyjścia do Podmiasta było dziwnie rozmazane. Dostrzegł strażnika za wejściem do groty. Wyglądał jak posąg, Avenker nie mógł dostrzec żadnego ruchu.
Wygląda na to, że wkraczając tutaj Nowicjusz znalazł się jednocześnie w innym... Miejscu? Wymiarze? Jakby to była inna rzeczywistość...
***
Naprzeciwko Avenkera znajdował się długi na 9 metrów korytarz, który rozdzielał się na dwie drogi tworząc literę Y.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Avenker chwilę stał, tocząc wewnętrzny spór. Czy opłaca się iść w głąb i ryzykować życie? Mag miał bardzo złe przeczucia. Jeszcze nigdy nie czuł się tak odsłonięty na ataki jak teraz. Wydawało mu się, że w każdej chwili może coś go zatakować, a on nie zdoła się obronić. Ztłumił jednak wszelkie wątpliwości i powolnym krokiem ruszył przed siebię. Starał się poruszać jak najciszej i cały czas rozglądał się dookoła (w górę i w dół też). Jego uszy łowiły nawet najcichsze dźwięki. Gdy dotarł do rozwidlenia zatrzymał się. Szybko obejrzał korytarze i z ociąganiem ruszył prawym.
Avenker wybrał prawą odnogę. Szedł 9 metrów korytarzem o torze koła skręcając cały czas w lewo. Na końcu znajdowała się niewielka jaskinia utworzona w przybliżeniu na kształt rombu o przekątnych 9 na 12 metrów. Dłuższa przekątna pokrywa się z korytarzem. Na końcu jaskini Avenker zauważył dalszą część korytarza.
Jaskinia miała nieregularny kształt, w przybliżeniu przypominała romb. Ściany zbudowane były z wymytego przez wodę wapienia (chociaż podłogą jest ubita ziemia... tak... inny wymiar, inne zasady). Wewnątrz jaskini Avenker dostrzegł pożółkłe szkielety jakiś humanoidalnych istot. Było ich razem 4. Jeden znajdował się w pozycji siedzącej, a trzy pozostałe były porozrzucane w nieładzie. Jednemu tych trzech brakowało ręki, znajdowała się na środku jaskini. Wokół były porozrzucane szmaty i pordzewiałe szczątki jakiegoś żelastwa, pewnie resztki z wyposażenia szkieletów, kiedy one były jeszcze żywe.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Mag, nadal czujny, wolnym i cichym krokiem ruszył w stronę najbliższego szkieleta. Cały czas rozglądał się dookoła. Coś musiało zabić jego poprzedników i nadal może się tu czaić.
Gdy Świadomy dotarł do trupów przyjrzał im się uważnie, próbując zidentyfikować szczątki. Następnie przejrzy resztę jaskini. Jeśli nic nie znajdzie ruszy dalej korytarzem.
Avenker nie tracąc czujności podszedł do pierwszego z leżącego na ziemi szkieletu. Miał racje spodziewając się ataku. Spod ziemi wystrzeliły długie na półtora metra, lepkie, żółte, zakończone wydzielającymi śluz gruczołami macki. Świadomy dzięki wyćwiczonej umiejętności unikania zdążył uchylić się przed atakiem i odskoczyć tworząc dystans 3 metrów.
Spod ziemi wyskoczyło segmentowane, zielone ciało zakończone paszczą pełną ostrych zębów. Z kącików szczęk wystawały ostre, pokryte śluzem żuwaczki, a z brody stwora wyrastało kilkanaście żółtych, zakończonych gruczołami macek. Stwór z wyglądy przypominał nieco wielkiego krocionoga.
Dzięki stworzonemu dystansowi Avenker miał szanse, by uderzyć pierwszy.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Od razu widać, że to inny wymiar. Kto żywy widział taką pokrakę? Źle by się skończyło, gdyby nie udało mu się uniknąć ataku. Jednak dzięki wzmożonej czujności i szybkiemu refleksowi Świadomy uniknął śmiercionośnych żuwaczek potwora. Avenker natychmiast zaczął inkantację czaru kuli ognistej. Gdy tylko skończy wiązać zaklęcie wystrzeli pocisk w potwora, a następnie spróbuje odskoczyć jeszcze kawałek.
Avenker zaczął wiązać zaklęcie. Niestety w 4 sekundzie z 10 potrzebnych na rzucenie zaklęcia stwór skoczył i zaatakował Avenkera mackami. Jedna macka trafiła Świadomego w nogę, a druga w dłoń. Nowicjusz poczuł ogarniający dotknięte kończyny paraliż. lewa noga od kolana w dół i prawa dłoń był sparaliżowane i wisiał bezwładnie jak kawałki szmat. Avenekr balansował teraz na prawej nodze, ale wiedział, że bez władzy w lewej kończynie może łatwo się przewrócić i nawet połamać sobie lewa nogę.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Elf zebrał energię i wystrzelił z lewej dłoni piorun kulisty, celując w głowę potwora. Następnie spróbuje odzyskać równowagę. Jeśli się mu nie uda, mag postara się przewrócić na lewą stronę i zamortyzować ręką upadek, tak by nic mu się nie stało.
Avenker wystrzelił piorun kulisty jednocześnie spadając na ziemie. Mag uderzył plecami o ubitą ziemię zamykając instynktownie oczy. Poczuł ból w krzyży, lecz w sparaliżowanych kończynach nic nie czuł. Jednak wyglądało na to, że jest cały.
Piorun kulisty nie trafił idealnie w głowę, lecz minął ją o cal. Jednakże dziwnym zjawiskiem piorun kulisty został przyciągnięty przez stwora, tak że koniec końców uderzył go w pysk.
Stwór szarpnął głową do tyłu wywracając się na plecy jak uderzony młotem. Dziwny syk przetoczył się po jaskini. Potwór wił się w konwulsjach w akompaniamencie trzasków wyładowań i wśród otaczających go łuków elektrycznych. Po chwili stwór znieruchomiał martwy i z wypalonym pyskiem.
+ 50 EXP
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach