Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Drapiące Wilki
Autor Wiadomość
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-07-14, 23:41   

Człowiek wyglądał dziwnie. Rana na baraku wyglądała paskudnie, podobna była do rany zarażonej gangreną. Sina, obrzmiałą, zakrwawiona, pełna nacieków. Rana otoczona była kołem skołtunionych, czarnych włosów. Czarna krew wędrowała żyłami od miejsca zranienia rozchodząc się po ciele. Włosy leżącego mężczyzny stał się gęstsze i wydłużały się. Dłonie zaczęła pokrywać się gęstym futrem. Paznokcie rosły i zakrzywiały się. Dłonie wydłużały się. Nogi rozrywały spodnie ukazując pokryte futrem zniekształcone wilcze łapy.

Mężczyzna wstał. Długi nos wilczego pyska węszył zdobycz. Kwestią kilko sekund jest teraz wyczucie Galahada ukrytego wśród drzew.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
REKLAMA 
Chrzest w ogniu

Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2009-07-15, 10:48   

_________________

 
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2009-07-15, 10:48   

Elf chciał wcześniej biec i ratować człowieka gdy wilki odejdą. Lecz gdy wilkołak wgryzł się w niego a teraz on stał się tym... Nagle Galahad stracił widzenie aury. Co się stało?! ... Nikt nie odpowiedział. Teraz na własne oczy widział przeistoczenie się człowieka... Nawet po Tobie Beliarze nie spodziewałem się tego... Zmysły przywróciły mu zimną krew. Szukał na szybko innej kryjówki lub innego drzewa. Skurczysyński kłak. Teraz sam muszę myśleć bo oni oczywiście odstawiają cyrki kurwa jego mać. No ja pierdole!
Nagle usłyszał znajome mu już przytłumione głosy... "Nie daj się zwieść!!!". Galahad schował drewno do plecaka. Łuk zawiesił na plecach i przestawił lekko pochwę od miecza. Jedyne co mógł zrobić to zejść na dół... Wojownik przywiązał linę na jakiejś dogodnej i twardej gałęzi by się nie urwała. Zawiązał ją na dwa supły i sprawdził czy nie rozwiąże się pod jego ciężarem ciągnąc dwa razy rękoma w dół. Gdy upewnił się że lina jest stabilna zaczął się po niej zsuwać na dół. Gdy był już na ziemi zostawił linę i zaczął odbiegać od polany co chwila oglądając za siebie. Wyjął swój Rodowy Miecz i biegł jak najszybciej. Gdy odbiegł na jakieś 100-150 metrów (na oko) od danego drzewa, skręcił na wschód i biegł tak z wyjętym mieczem. Miał nadzieję że wilkołak go nie wytropi tak szybko.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-07-15, 11:12   

Elf wziął suche drewno i zdjąwszy plecak włożył je do niego. Konar trzasł w ręku bardzo głośno rozsypując drzazgi i kurz.

Wilkołak błyskawicznie zwrócił pysk w stronę hałasu.

"Cholera" - pomyślał elf czując suchość w ustach.

Elf powoli wstał, w tym samym momencie wilkołak odepchnął się tylnymi łapami i biegnąc na czworakach szarżował w stronę elfa z wywieszonym, językiem i mordem w oczach. Niebo powoli się rozjaśniało. Galahad wyraźnie widział wilkołaka, tak samo jak wilkołak widział elfa.

Galahad nie miał czasu. Elf zostawił łuk i plecak i ruszył pędem przed siebie. Po przebiegnięciu 100 metrów wilkołak już ocierał się o jego plecy. Elf skręcił gwałtownie odbijając się od drzewa. To zdezorientowało wilkołaka, który zarył łapami w miękkiej ziemi. Elf zyskał kilkaset metrów, ale nie na długo.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2009-07-15, 11:52   

Elf w dzikim pędzie biegł dalej. Gdy wilkołak zarył w ziemi, elf uśmiechnął się tylko i próbował przyspieszyć.
Jakiś głos podobny do Mefista mówił:
-Po prawej stronie masz rzekę, to Twoja droga ratunku!
Galahad skręcił w prawą stronę lecz nic nie ujrzał...
Kurwa... Zapomniałem, coś się stało z Gabrielem i Mefistem... Wojownik jednak pobiegł w prawo i gdy wilkołak by go doganiał, zacznie biec slalomem między drzewami. Co parę kroków gwałtownie zmieniając kierunek, lecz tak by samemu się nie wywalić. Poczuł adrenalinę, po chwili świat jakby stanął, elf nie mógł nic zrobić. Usłyszał tylko odgłosy walki i podwojone: Gryź glebę skurwielu!. Po tych słowach wszystko stało się normalne. A bohater usłyszał tylko: Sory... Była kontrola z centrali.
-Jakiej kurwa centrali?!
-Zrozumiesz za jakiś czas...
Zrobił tylko grymas i obejrzał się kątem oka za siebie.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-07-15, 12:02   

Wilkołak biegł w stronę elfa. Niebo coraz bardziej się przejaśniało. Galahad zauważył, że wilkołak słabnie. Podczas biegu gubił sierść z twarzy, nóg i pleców. Jego pazury powoli się zmniejszały. Pomimo tego jednak nadal był niebezpieczny.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2009-07-15, 12:17   

Galahad uśmiechnął się złowieszczo... Zwolnił lekko, wyjął swoją katanę i czekał aż wilkołak będzie blisko, prawdopodobnie wtedy skoczy... Wojownik poczuł znowu aury paktu a energia wilkołaka była taka sama... Stwór był coraz bliżej, lecz jego siła malała... Gdy potwór skoczy, elf szybko odskoczy lekko i zamachnie się mocno by trafić wilkołaka... Jeśli uda mu się to podbiegnie szybko to kłaka, i ciachnie potworę w oko. Gdy ta zajmie się nową raną, elf przeturla się za nią odsłaniając ubranie na ręce i szybko draśnie się o tylną łapę. Następnie odbiegnie od człowieka.
Gdy wojownik biegł usłyszał tylko...
-Streszczaj się...
-Energia nie podobna nawet do naszej zbliża się...
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2009-07-20, 00:43   

Wilkołak w pewnej chwili wyhamował. Zaciągnął powietrze zmniejszającymi sie nozdrzami, po czym zaczął uciekać, jak najdalej od elfa.

Sarton powoli zaczał odzyskiwać przytomnośc...
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2009-07-20, 14:38   

Elf biegł za wilkołakiem, chciał sprawdzić czy to na pewno ten człowiek, którego szukał od pewnego czasu.
-Jakie wrogie aury?
-Ta... Więc... Powinieneś stąd uciekać...
-Właśnie Gali ruszaj dupę bo dostaniesz po ryju!
-Już to widzę, ale dobra, zaraz stąd spadam.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Sarton
[Usunięty]

Wysłany: 2009-07-20, 17:45   

Człowiek zawył z bólu po czym spojrzał się na swoją ranę. Po chwili myślenia złapał się za ranę i usiadł na ziemi i pomyślał.
*Kurwa mac moje szczęście* po czym udał się na farmę aby wyleczyć rany.
 
 
Altaris 
Chrzest w ogniu



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Altaris / Jednooki
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 28
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1058
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2009-07-20, 19:04   

Galahad biegł za człowiekiem, mimo swojej zręczności potknął się o jeden z korzeni. "Wyrżnął orła" jak to się mówi w jego stronach. Przez chwilę leżał na ziemi cały wściekły na te głupie kłącza... Po chwili zerwał się i zaczął rozglądać. Po człowieku nie było ani śladu... Zniknął w gęstych zaroślach lasu... Elf pobiegł szybko na polanę po swoje strzały, schował je do kołczanu i ruszył w stronę którą tutaj przybył, czyli mianowicie na farmę.
_________________
Wypowiedzi Altarisa.
Wypowiedzi Andariela.


 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 13