- No w końcu coś ciekawszego. - mruknął elf. Następnie wstał z łóżka i ruszył za mężczyzną palącym fajkę. Zostawił tylko przy łóżku obity stalą kostur. Tylko by mu przeszkadzał.
Zapadała noc. Towarzysze Avenkera grali sobie w karty, a sam elf przeglądał książkę o nekromancji. Po chwili do pokoju wpadła zadyszana kobieta, i niemalże wykrzyczała:
-Ruchy, ćwiczenia, do hangarów.
Pilot odsunął sprzed nosa trzymane karty i wycedził powoli.
-Weź tak nie strasz...
-W każdym razie - odrzekł do swoich towarzyszy - idziemy. Może teraz będzie trochę prawdziwej zabawy.
Avenker, melduj się w hangarach
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
Elf po udanej akcji wrócił do swojego pokoju. Podszedł do swojego łóżka i usiadł na nim. Nie wiedząc za bardzo co ze sobą zrobić mag wyciągnął bukłak z wodą i napił się. Jego towarzyszy jeszcze nie było. Rozsiadł się wygodniej i wyciągnął zardzewiały miecz z katakumb. Z zainteresowaniem zaczął go oglądać.
Avenker przez chwilę leżał na łóżku. Nie chciało mu się wstawać. W końcu z jękiem sturlał się na podłogę i wstał. Przeciągnął się i zajrzał do szafy. Wziął z niej 30 sztuk złota oraz swoje komponenty do czarów i skierował się do wyjścia.
transakcja wykonana, przed opuszczeniem Gildii pozostaw broń
Ostatnio zmieniony przez Vanilla 2009-05-17, 18:37, w całości zmieniany 1 raz
Elf wszedł do swojego pokoju i podszedł do łóżka. Następnie wziął ze swojego ekwipunku całe złoto, sztylet nekromanty, długi miecz oraz rękawice z zatrzaskami. Zostawił natomiast różdżkę. Zadowolony wyszedł z pokoju. Zamierzał udać się na rynek na małe zakupy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach