Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Główna Kaplica
Autor Wiadomość
Argon 
Plugawy nędznik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Argon
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 35
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 583
Wysłany: 2009-05-14, 20:48   

Na ostatnie słowa Maeriusa Argon szeroko się uśmiechnął.
- Oczywiście, mój panie. Modliłem się, by dano mi taką właśnie szansę. Czasami aż za bardzo...ekhm, nieważne. Może to zabrzmi dziwnie, ale nie czuję sie zbytnio szczególniejszy od innych tutaj, raczej...inny. Pragnąłem tylko pogłebić swoją więź z Angroghiem.W każdym razie, dziękuję za docenienie mojego wkładu. To dla mnie zaszczyt uczyć się o Angroghu, naszym jedynym panie. Nie wiem, czy podołam kolejnym wyzwaniom, ale mogę zapewnić, że ze wszystkich sił będę się starał...
Tutaj mężczyzna potarł palcem swój podbródek, pokazując, że kapłan ma na nim kilka kropel wina.
_________________
"All power demands sacrifice... and pain. The universe rewards those willing to spill their life's blood for the promise of power."
 
 
 
REKLAMA 
Pan i Władca


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Argon
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1245
Wysłany: 2009-05-14, 20:54   

 
 
 
zkajo 
Administrator
Pan i Władca


Wiek: 30
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1245
Wysłany: 2009-05-14, 20:54   

Maeriusz otarł się białą chustą i wymazał wszelkie pozostałości cudownej cieczy ze swej brody.
-No więc - powiedział - Czy jesteś gotowy na przyjęcie nowej nauki, której używać będziesz tylko i wyłącznie na usługi swego pana Angrogha? Czy jesteś gotów na to by wyrzec się wszelkiego zła i wszelkich nieczystości ze swego życia na służbę swemu panu? Czy jesteś gotów zostać Wojownikiem Prawdy?

A pytań nie było końca ;-)
_________________
 
 
 
Argon 
Plugawy nędznik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Argon
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 35
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 583
Wysłany: 2009-05-14, 20:59   

Mężczyzna po krótkiej chwili namysłu, analizując rozważnie słowa kapłana w swoich myślach odpowiedział.
- Tak panie. Jestem gotowy przyjmować dalsza naukę. Jestem gotowy poświęcić Angroghowi całe swoje życie.
_________________
"All power demands sacrifice... and pain. The universe rewards those willing to spill their life's blood for the promise of power."
 
 
 
zkajo 
Administrator
Pan i Władca


Wiek: 30
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1245
Wysłany: 2009-05-14, 21:12   

- A więc, niech Angrogh ma cię w swojej opiece... - Powiedział kapłan, po czym wstał i dotknął czoła młodego mężczyzny. Argon poczuł paraliż w całym swoim ciele. Nie mógł się ruszyć, ani nic powiedzieć. Nic też nie słyszał. Nagle, wszędzie do okoła pojawiły się czerwone płomienie, a właściwie płonące zjawy które latały po pokoju, okrążając kapłana oraz Tyberiusza. Argon przepełniony był strachem, zjawy były wszędzie, a z tych dziwnych kontur Argon spostrzegł ponure, płonące twarze które sprwiały wrażenie wrogo nastawionych. Zjawy miały też ręce które sięgały po Argona, chcąc wyrwać go z krzesła. Ten nie mógł się jednak ruszyć, nie wiedział sam czy sparaliżował go strach, czy jakaś dziwna magia. Był przerażony, chciał uciekać lecz nie mógł. Na twarzy kapłana pojawiły się krople potu, a zmarszczone brwi oraz zamknięte oczy wskazywały na jego potężne skupienie. Nagle, Argon zauważył że ściany zakrystii zaczęły się kruszyć, a z sufitu spadać poszczególne tafle i głazy. Krzesło na którym siedział Argon także stanęło w płomieniach, podobnie jak jego rękawy oraz nogi. Argon był przerażony i niemal pewien że nadszedł jego koniec. Nagle, chłopak odzyskał słuch. Sposród dźwięków płomieni i palącego się budynku słyszał także skomlenia zjaw których nie mógł jednak zrozumieć. Były to dziwne piski i szepty, czasami krzyki w nieznanym języku. Kapłan ciągle trzymał swą dłoń na czole Argona. Jedna ze zjaw, zbliżyła się do siedzącego i wyciągnęła swe długie, ogniste ręce. Przypominały one kości, czerwone kości. Kiedy zjawa dotknęła go jedną ze swych dłoni, natychmiast wydała z siebie przerażający pisk, oraz odleciała na drugą stronę komnaty. Zakrystia zamieniła się w istne inferno, wszędzie był ogień. Nagle, rozstąpiła się także ziemia, z której wyszły kolejne zjawy. Argon zamknął oczy z przerażenia, i stracił przytomność...

Kiedy się obudził, zakrystia wyglądała tak samo, jak w tenczas kiedy chłopak do niej zawitał. Kapłan siedział na krześle popijając wino, i nigdzie nie było widać żadnych śladów pożaru ani zjaw...

_________________
Ostatnio zmieniony przez zkajo 2009-05-14, 21:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Argon 
Plugawy nędznik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Argon
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 35
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 583
Wysłany: 2009-05-14, 21:25   

Argon powoli otworzył oczy. Najpierw prawe, później lewe. W końcu dostrzegł siedzącego spokojnie kapłana, który z uśmiechem patrzył na niego. Argon poczuł się dziwnie lekko. Nie czuł na razie niczego. Jakby ktoś mu wymazał kawałek jego myśli. Czuł spływające z czoła krople potu. Czuł się, jakby przebiegł milę. Podniósł prawą rękę i dziwnie się na nią patrzył. Przełknął ślinę.
- Co się sstało?...To było takie...rzeczywiste. Kim...lub czym były te zjawy?
_________________
"All power demands sacrifice... and pain. The universe rewards those willing to spill their life's blood for the promise of power."
 
 
 
zkajo 
Administrator
Pan i Władca


Wiek: 30
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1245
Wysłany: 2009-05-14, 21:28   

-Co dokładniej widziałeś? - powiedział kapłan marszcząc brwii, a uśmiech z jego twarzy zniknął. Argon zrozumiał ze ta chwilowa oznaka radośći którą widział na twarzy kapłana, na pewno nie była spowodowana wizją ani reakcją młodzieńca. - Powiedz chłopcze... opisz mi, co widziałeś?
_________________
 
 
 
Argon 
Plugawy nędznik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Argon
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 35
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 583
Wysłany: 2009-05-14, 21:36   

- No więc... - Argon potrząsnął głową, jakby miało mu to pomóc oswoić się z rzeczywistością. Spuścił głowę.
- Ujrzałem to pomieszczenie przepełnione ogniem...wszystko płonęło, nawet ja! Pokój się zapadał. To było straszne, myślałem że zginę...No i jeszcze te latające zjawy...jakby żywy ognień. Miały kościste ręce...Otaczały mnie, coś szeptały...Ojcze, jedna z nich mnie dotknęła i coś wyszeptała. Wtedy myślałem, ze umarłem.
Mężczyzna podniósł głowę i popatrzył kapłanowi w twarz.
- Co oznacza moja wizja? Czy coś ze mną jest nie tak?
_________________
"All power demands sacrifice... and pain. The universe rewards those willing to spill their life's blood for the promise of power."
 
 
 
zkajo 
Administrator
Pan i Władca


Wiek: 30
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1245
Wysłany: 2009-05-14, 21:42   

- Każdy nowicjusz przechodzi wizję... lecz nie aż tak intensywne jak twoja. To naprawdę mnie nie pokoi. Są dwa wyjścia, albo twa moc jest zaiście bardzo, ale to bardzo potężna...- tutaj kapłan zrobił chwilę przerwy i zmarszczył brwi, po czym kontynuował - ...albo tkwi w tobie mrok który wyniszczy cię od środka, i to mnie martwi...
_________________
 
 
 
Argon 
Plugawy nędznik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Argon
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 35
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 583
Wysłany: 2009-05-14, 21:47   

Argon ponownie spuścił głowę, jakby zupełnie wyczerpany. Cios za ciosem. Kiedy będzie mu dane z czegoś się ucieszyć? Tak bardzo teraz żałuje, że nie ma przy nim Niny.
- Więc ojcze...co mam teraz czynić? Nie mam złych zamiarów co do mojej wiary...Chcę ją tylko pogłębiać ku chwale Angrogha...czy to źle? Czy robię coś nie tak?
_________________
"All power demands sacrifice... and pain. The universe rewards those willing to spill their life's blood for the promise of power."
 
 
 
zkajo 
Administrator
Pan i Władca


Wiek: 30
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1245
Wysłany: 2009-05-14, 21:58   

- Nie chodzi tu o twoje intencje chłopcze... Widzisz... - powiedział kapłan i zamyślił się lekko, nie wiedząc co ma powiedzieć - Przy porodzie, każdy z nas otrzymuje jedną z trzech rzeczy. Dobrą wiarę, złą wiarę, lub żadnej z nich. To jaką wiarę otrzymałeś determinuje twoje moce, czasem jednak nie ma to najmniejszego znaczenia na magię. Wiara twa, objawiać się może w momentach takich jak ten. Co prawda nie ma to nic wspólnego z naszą wolą, czy chęcią czynienia dobra czy zła, jest to jednak zawarta w sobie moc. Zła wiara najczęściej objawia się bolesnymi wizjami, podobnymi do tej którą właśnie doświadczyłeś... Zła wiara najczęściej prowadzi do szaleństwa nawet najcichsze osoby, i objawia się w młodości, i wczesnych latach twego życia... Jest jednak inne rozwiązanie, to mógł być znak od Angrogha. To że zjawa cię dotknęła i natychmiast odleciała świadczy o twej wierze dobrze, bardzo dobrze. Jeśli twa dusza jest złej wiary, i zjawa cię nie dotknęła, to znaczy że albo masz coś w swej duszy co walczy przeciwko tej złej wierze, albo... - tutaj kapłan otworzył szeroko oczy i uniusł brwi - Albo też chronili cię bogowie...
_________________
 
 
 
Argon 
Plugawy nędznik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Argon
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 35
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 583
Wysłany: 2009-05-14, 22:11   

Mężczyzna podniósł głowę i popatrzył na kapłana. Wysilił się na lekki uśmiech.
- Mam nadzieję, że nie oznacza to nic złego. Nie chcę stracić mojej wiary przez przeznaczenie w postaci jakiegoś ducha. Jednak...co dalej? Co dała mi właściwie ta wizja?
_________________
"All power demands sacrifice... and pain. The universe rewards those willing to spill their life's blood for the promise of power."
 
 
 
zkajo 
Administrator
Pan i Władca


Wiek: 30
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1245
Wysłany: 2009-05-14, 22:24   

- Wizja... - tutaj kapłan zamyślił się ponownie - Wizja zwykle wskazuje młodym uczniom drogę którą mają postępować, to jednak było coś zupełnie innego. Kiedy dotknąłem twego czoła poczułem ogromną moc która mnie od ciebie odpychała, nie wiem co to było. Wiary raczej nie stracisz... lecz umysł to co innego. Większość heretyków traciła umysły właśnie przez złą wiarę, nie przez zaślepienie przez Beliara. To nie był ich wybór. Musisz na siebie uważać chłopcze...

Kiedy kapłan mówił, Argon poczuł ogromny ból dochodzący z jego umysłu. Wizja odtworzyła się w jego myślach ponownie. Kiedy zakończyła się, Tyberiusz doznał ogromnego przypływu sił duchowych. Było to coś jakby natchnienie, uczucie jak gdyby coś, lub ktoś weszło do jego ducha i go wzmocniło. Kapłan otworzył szeroko oczy i natychmiast uniusł się z krzesła. Przerażony wskazał na ręce Argona, dłonie kapłana trzęsły się. Kiedy młody mężczyzna spojrzał na swe dłonie, zauważył że na jego rękach wyryte są dziwne runy. Były to dziwne świecące się jasnym światłem pasy, które zaczęły się poruszać i utworzyły znak płonącego oka. Argon patrzył na zjawisko z przerażeniem, nie był pewien co się z nim dzieje. Kapłan także nie ukrywał swego strachu. Stał i przyglądał się wszystkiemu z ciekawością, a zarazem terrorem. Po kilku sekundach, znaki zajaśniły się jeszcze bardziej, a oko które uformowały runy płonęło prawdziwym ogniem. Po zaledwie minucie, znaki przestały się poruszać, a oko zgasło. Zjawisku towarzyszył też syczący dźwięk. Kapłan opadł na krzesło i podparł się swą prawą ręką. Szeptał coś do siebie, a Argon sidział w przerażeniu. Po runach nie było już ani śladu.
-Znaki... widziałem je już... dawno, dawno temu... Bogowie cię chronią chłopcze...
_________________
 
 
 
Argon 
Plugawy nędznik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Argon
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 35
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 583
Wysłany: 2009-05-14, 22:35   

Wizja...Znowu ta przeklęta wizja? Dlaczego mnie to wszystko spotyka? Czym sobie na to zasłużyłem? - myśli kołatały się w głowie Argona non stop.
- Ojcze!... - wymajaczył z zamkniętymi oczami. Jego głos był zniekształcony, raz niższy raz wyższy. Po chwili jednak wrócił do normy.
- Co się ze mną dzieje?! Czuję, jakby coś weszło mi do głowy...Dlaczego mnie to spotyka? Jestem tylko zwykłym synem cieśli...

Mężczyzna z trudem otworzył oczy, jednak nie miał sił się póki co ruszyć z miejsca. Siedział jak niedbale posadzony manekin z opadniętymi rękami. Jego organizm był bardzo wyczerpany...fizycznie jak i psychicznie. Ponadto miał skurcze w rękach. Jakby właśnie udźwignął tonę głazów. W końcu udało mu się podnieść obydwie kończyny i położyć na kolanach. Spojrzał na swoje ręce i spróbował zacisnąć pięść.
- Może mi to ojciec jakoś wytłumaczyć...Gdzie ojciec widział te znaki?
_________________
"All power demands sacrifice... and pain. The universe rewards those willing to spill their life's blood for the promise of power."
 
 
 
zkajo 
Administrator
Pan i Władca


Wiek: 30
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1245
Wysłany: 2009-05-16, 15:06   

- Znaki te widziałem u jednego z kapłanów, wiele lat temu. Nie wiem co się z nim stało - powoli uspokajając się chwycił za kielich i napoił się winem. Sięgnął po drugi kielich który nie był co prawda tak bogato zdobiony, lecz ciągle napewno drogi, po czym wlał do niego trunku i podał Argonowi.

- Chłopcze, nie mam pojęcia co to wszystko znaczy. Po prostu nie wiem, i szybko się raczej nie dowiem. Spróbuję znaleźć coś w księgach, tobie też radzę czegoś poszukać. Jedno wiem na pewno, tkwi w tobie wiara, i tkwi w tobie moc. - Kapłan mówiąc to wstał, po czym podszedł do stołu. Otworzył jedną z szafek po czym wyjął z niej zapieczentwoany zwój. Otworzył go, przeczytał i pokiwał głową. Po chwili, wrócił, i wręczając zwój Argonowi powiedział:
- To zwój z zaklęciem Świętego pocisku. Przeczytaj go uważnie w swojej komnacie, i wypróbuj. Zobacz czy ci się powiedzie. To dość skomplikowane zaklęcie. Pamiętaj, im większa twa wiara im skupienie, tym większy efekt. Proszę cię, nie zrób tylko żadnego bałaganu. Ufam ci chłopcze...

By nauczyć się zaklęcia, musisz spróbować je wykonać. Opisz mi to ładnie gdzie kolwiek chcesz. Polecam komnatę.
_________________
 
 
 
Argon 
Plugawy nędznik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Argon
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 35
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 583
Wysłany: 2009-05-16, 15:21   

Argon wziął od kapłana zwój i schował go do kieszeni. Po chwili podniósł się z krzesła, opierając się o stół. Spojrzał na Maeariusa.
- Jeśli to dar od Angrogha...to bardzo ciężkie to brzemię...
Człowiek chwycił swój kielich z winem i opróżnił go jednym haustem. Głośnym dudnięciem odstawił go z powrotem na stół.
- Ma ojciec rację, muszę poszukać o tym w księgach....mam nadzieje, ze więcej tej przerażającej wizji nie ujrzę...
Kapitan powoli odszedł od stołu i zrobił kilka chwiejnych kroków. Gdy był u drzwi odwrócił się do kapłana.
- Dziękuję za wszystko...mam nadzieje, ze się jeszcze zobaczymy...
Powiedziawszy to, Argon wyszedł zamykając za sobą drzwi.

Tuz przy drzwiach kaplicy czekał na niego wilk, który dziwnie się na niego patrzył, jakby miał wątpliwości, co do wiarygodności swego pana. Argon się tym nie przejmował. Powiedział tylko "Idziemy..." i ruszył przed siebie. Nie miał siły na razie o tym wszystkim myśleć. Musiał porządnie wypocząć...
_________________
"All power demands sacrifice... and pain. The universe rewards those willing to spill their life's blood for the promise of power."
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 13