Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Karawana Connachta
Autor Wiadomość
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-05-08, 08:18   Karawana Connachta

Niedaleko Baraków rozbiła się karawana z czterech wozów. Pojazdy przewrócono, rozłożono, ułożono w okrąg i naciągnięto na nie dach z materiału nasączonego olejem. W ten sposób powstało coś na kształt sporego namiotu o drewnianych ścianach.

Wewnątrz znajdował się chory, poparzony Gari. Cały czas potrzebował pomocy i to nagłej, inaczej jego życie będzie bardzo zagrożone.

Tymczasowo to miejsce zostało domem dla Connachta (przywódcy karawany), Eriego (jego syna), Gariego i Watariego (dwóch najemników, członków karawany), ich żon i dziecka Gariego. Tutaj musieli żyć, nie mieli wyjścia.

Tymczasowo też postanowili handlować tym, co pozostało im z resztek karawany.

W OFERCIE:

- Oliwa (0,5l)
- Nafta (0,5l)
- Olej skalny (0,5l)
- Olej palny (0,5l)

***

Connacht zwrócił się do Raven.

- Potrzebujemy pomocy dla Gariego. Umrze, jeśli nie utrzyma pomocy, a ja nie znam się tak dobrze na fleczerstwie. Czy możesz pójść z Erim i poszukać dla niego lekarstw? Wierze, że będziesz wiedziała czego szukać.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
REKLAMA 
Alchemik

Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Wysłany: 2013-05-08, 09:59   

 
 
 
Kalkstein 
Alchemik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Raven
Pełna KP

 
Wiek: 30
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Skąd: Obywatel Świata.
Wysłany: 2013-05-08, 09:59   

Gari nadal miał ciężkie odparzenia. Powoli zaczynało się to goić, ale rana na boku była nieco zbyt rozległa aby mogła się zagoić naturalnie. Szczęście w nieszczęściu, że z braku tymczasowego zajęcia zawsze znalazł się w karawanie ktoś, kto mógł oczyszczać rany. Dzięki temu była przynajmniej pewność, że nie wda się zakażenie.

Miała plan- usunąć do końca martwicę z przełyku i załatanie rany na boku poprzez przeszczep skóry z kilku innych miejsc ciała. Potrzebowała do tego znieczulenia...

Miała już ten środek- tą samą substancję, którą kiedyś zwano w Telding białą żywicą teraz wyczuwała w odorze halunówki. Stężenie było jednak znacznie za niskie. Odpowiednia dawka pozwalająca wprowadzić Gariego w stan narkozy z pewnością by go zabiła.

-Connachcie, mam pomysł co zrobić z naszym poparzonym. Będzie to jednak zabieg zbyt bolesny, aby można było go przeprowadzić na świadomym otoczenia człowieku. Potrzebuję dotrzeć do producenta halunówki i zdobyć u niego pewien... dodatek do trunku. Na pewno jest tu gdzieś taki- uciekinierzy nie zabierają ze sobą AŻ tyle alkoholu, bo nie mieliby gdzie załadować reszty rzeczy.
Niestety, nie potrafię dobrze rozmawiać z ludźmi. Sama zbyt łatwo dam się oszukać, więc potrzebuję kogoś z was do pomocy w poszukiwaniu. Proponuje zacząć szukanie od oberży.
_________________
Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-05-08, 10:06   

- Rozumiem...

Connacht zastanowił się.

- Weź po prostu Eriego i udaj się z nim tam gdzie chcesz. Ja muszę zostać, gdyż nie podoba mi się za bardzo to miejsce i nie wyobrażam sobie zostawienie naszego obozu bez opieki. Jeśli będą żądali zapłaty, Eri zaproponuje towar olejarzy.

- Słyszałeś synu mój?

- Tak ojcze.

Eri mrugnął do Raven i spakował do plecaka kilka słojów z oliwą i olejem.

- A może wystarczy po prostu kupić trochę tej halunówki i spić w trupa Gariego? To chyba łatwiejszy sposób, tak mi się wydaje.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Kalkstein 
Alchemik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Raven
Pełna KP

 
Wiek: 30
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Skąd: Obywatel Świata.
Wysłany: 2013-05-08, 10:12   

-Eri... jak ci tutaj wytłumaczyć... spity w trupa człowiek może i nic by nie czuł, ale organizm Gariego jest znacznie osłabiony. Ponieważ nie jest to czysty alkohol, a "wzbogacany" konsekwencje takiego spicia mogłyby być nieprzewidywalne. Potrzebujemy albo jednego, albo drugiego, nie obu naraz. Lekarze nie bez powodu zalecają brać leki na trzeźwo.

Ruszyli do oberży. wydawała się najlepszym miejscem na rekonesans.
_________________
Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
 
 
 
Kalkstein 
Alchemik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Raven
Pełna KP

 
Wiek: 30
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Skąd: Obywatel Świata.
Wysłany: 2013-05-13, 13:35   

Powoli zbliżali się do jedynego w swoim rodzaju drewnianego namiotu. Podróż przez całe Baraki bardzo ich przygnębiła. Wszędzie walały się trupy, a piasek był ciemny od krwi. Raven wkroczyła do wnętrza namiotu i sprawdziła Gariego. Dała Eriemu mówić o tym, co się stało.
_________________
Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
 
 
 
MrocznyKefir 
(Bez)Błędny Rycerz



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Baldwin syn Rhaegara
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 05 Lut 2013
Posty: 414
Skąd: Płock
Wysłany: 2013-05-13, 16:05   

Nietrudno było znaleźć miejsce pobytu Raven, zwaną Cudotwórczynią. Ogromna ilość gapiów widziała, jak ta młoda dziewczyna w środku bitewnego zgiełku nie pozwoliła na śmierć walecznego setnika, który wygnał z miasta trucicieli...

Ach, tak rodzą się legendy. Plotki krążyły, że Raven przebywa na terenie baraków, gdzie leczy rannych pod opieką pewnego weterana wojen. No cóż, dobre miejsce. Po rozmowie z kilkoma gapiami, Baldwin wszedł do namiotu wskazanego przez nich.

Gdy już to zrobił otarł z oczy ze zdziwienia. Ona miała z szesnaście lat! Nie dał po sobie poznać zmieszania, więc dziarsko podszedł do znachorki i rzekł:
- Pani - pochylił się przed nią gdy ta wstała i na wschodnią modłę pocałował ją w dłoń - Jam jest Baldwin Bordword, weteran, setnik cesarski, potomek podupadłej szlachty i rycerz Jej Cesarskiej Mości.

Wiem, że zapewne mnie nienawidzicie jako znachor - rzekł po chwili potrzebnej na odsapnięcie - Jednakże potrzebuję waszej pomocy. Mój rodzinny gród został zaatakowany przez wojownicze driady. Dwoje ludzi jest martwych a kilku rannych. W tym na łożu śmierci przebywa mój ojciec, Rhaegar Bordword. Muszę cię prosić... Nie, błagać - kleknął na jedno kolano - o pomoc. Proszę, rusz ze mną do mego grodu. Nie mogę zaproponować ci żadnych pieniędzy, prócz nędznych 10 sztab żelaza. Nic więcej nie mam. Przez kilka lat żyłem tyle, co ludzie mi dali za obronę przed potworami. Gdy byłem w wojsku też dużych racji nie dawali. Dziękuję ci też za uratowanie mojej osoby. Jeśli uratujesz mego ojca jestem gotów stać się twym dłużnikiem... - to wielkie słowa. wtedy Raven będzie mogła wymagać wiele. Na prawdę wiele. Baldwin to człowiek honoru - Oraz zaproponować tobie i twemu przyjacielowi zamieszkanie w grodzie. Zaczynają się tam sprowadzać ludzie w wyniku kłopotów z Portem. Czy byłabyś chętna?
_________________
Carpe Diem przyjaciele!
 
 
 
Kalkstein 
Alchemik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Raven
Pełna KP

 
Wiek: 30
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Skąd: Obywatel Świata.
Wysłany: 2013-05-13, 16:24   

Minął w zasadzie tydzień odkąd rozpoczęła się ta cholerna rewolucja. Gari został wyleczony z tej cholernej martwicy przełyku i tylko parę dni dzieliło go od zjedzenia czegoś konkretnego. Tydzień, może mnij. Śluzówka szybko się odtwarza a specjalnych przebić nie było.

Przez ten czas wycięła kilka wyrostków i zaszyła kilkadziesiąt ran. Zdążyli się także uruchomić starzy hipochondrycy, którzy nie mieli nic do roboty poza nachodzeniem jej w namiocie. Nie wymagała wiele do zapłaty- tyle, aby móc dalej pracować. Zdołała uzupełnić zapasy nici, wszystkich poza tymi pajęczymi. One były niepowtarzalne, a produkcja bez receptury wręcz nieosiągalna. Miała praktycznie pewność, że te robaczki w księdze opisują ten i wiele pozostałych sekretów ojca.

Właśnie... ojciec. Connacht i rodzina poznali kruka kiedy próbował się bezczelnie poczęstować wyciętym wyrostkiem pacjenta. Cóż... zaakceptowali to wredne ptaszysko. Szkoda tylko, że nie powiedziało, co zrobiło z wiadomością. W karczmie na pewno jej nie było- to sprawdziła.

Przybycie setnika było ciekawą odmianą. Im dłużej go sł€chała tym dziwniejsza wydawała się historia. Driady w górach? I zaatakowały? W końcu skończył przemowę.

-Po pierwsze nie znachorka. Dla mnie to tak samo obraźliwe jak dla pana porównywanie do szeregowca. Dobrze, pomogę panu. Nawet gdyby coś się działo, to sprawa jest całkiem poważna. Nie chcę jednak żelaza. Potrzebuję sprzętu, a ten można zdobyć nie tyle za pieniądze ile dzięki kontaktom. I faktycznie, przyda mi się pańskie wsparcie. Proszę tylko dać mi pięć min ut na przygotowanie wszystkiego i możemy ruszać.
_________________
Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
 
 
 
MrocznyKefir 
(Bez)Błędny Rycerz



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Baldwin syn Rhaegara
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 05 Lut 2013
Posty: 414
Skąd: Płock
Wysłany: 2013-05-13, 16:27   

- Nie widzę nic złego w byciu szeregowcem - uśmiechnął się lekko - Byłem nim przez okres kilku miesięcy. Moja rodzina w dawnej Akilii nie była szanowana.

Dał jej chwilę i szybko na koniu ruszyli w stronę Bordword, by bez zwłoki pójść do komnat ojca...
<Van wkraczasz!>
_________________
Carpe Diem przyjaciele!
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 12