Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Gospoda "Pod kulawym psem"
Autor Wiadomość
zkajo 
Administrator
Pan i Władca


Wiek: 30
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1245
Wysłany: 2008-04-13, 21:39   

Mężczyzna wyszedł z tawerny mówiąc -Życzę powodzenia, będzie ci potrzebne...-
_________________
 
 
 
REKLAMA

Wysłany: 2008-04-13, 21:44   

 
 
Rudlis
[Usunięty]

Wysłany: 2008-04-13, 21:44   

- Ej, czekaj... - widząc iż gość się nie zatrzyma dał sobie spokój. Nie wiedział gdzie ma się udać by dowiedzieć się czegoś więcej. Lecz nie okazywał tego po sobie. Wstał z krzesła, poprawił pas i wyszedł z tawerny. Kierował się w stronę świątyń, może tam dowie się czegoś więcej.
 
 
Matiddd 
No, ja też lubię dobrą zupę



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Ethiel Inglorion
Pełna KP

 
Pochwały: 3
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 966
Skąd: Sławno
Wysłany: 2009-05-22, 23:17   

Do gospody wszedł Torstein. Widząc tych wszystkich łachmytów wokoło, chwycił Anette za rękę i trzymał ją bliżej siebie, by nikt nie ważył się nawet jej zaczepić. Dookoła wysyłał groźne spojrzenia, gdyż bał się, że któryś z bandziorów zainteresuje się jego towarzyszką. Oboje podeszli do lady, Torstein zaś się odezwał:
- Potrzebuje chleba, piwa i szklankę wody dla niej - powiedział, po czym usiadł przy jednym ze stolików.
_________________
Pełne KP
 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2009-05-22, 23:24   

Torstein wkrótce otrzymał zamówione rzeczy. Piwo było znacznie rozwodnione, chleb powoli stawał się czerstwy. Jedynie Anette nie miała problemu z wypiciem szklanki wody. Nord przesiedział z swoją towarzyszką chwilę, nieco odsapnął i poukładał sobie w głowie.
-To o co chciałeś się mnie zapytać? - rzekła dziewczyna. Jakiekolwiek podsłuchiwanie w takiej głośnej gospodzie było trudne do wykonania, gdyż bywalcy darli się w niebogłosy, niekiedy piorąc się po ryjach i szpetnie kląc.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Matiddd 
No, ja też lubię dobrą zupę



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Ethiel Inglorion
Pełna KP

 
Pochwały: 3
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 966
Skąd: Sławno
Wysłany: 2009-05-22, 23:26   

- Chciałem wiedzieć, jak ty to robisz. Te twoje sztuczki. I co widziałaś w myślach tego bandyty, co tak ciągle bełkotał. Może dowiedziałaś się czegoś ważnego - spytał Nord, który dopiero teraz zdał sobie sprawę, że dziewczyna może zastąpić przesłuchania.
_________________
Pełne KP
 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2009-05-22, 23:31   

-Nie jest to coś ważnego. Nie ma problemu z wyciąganiem wspomnień i pamięci. A u niego nie było nic specjalnego, poza fajnymi przeżyciami z dzieciństwa. Poprawiłam je trochę i wrzuciłam mu na falbank, że tak powiem.. Śmieszne, nie?
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Matiddd 
No, ja też lubię dobrą zupę



Dane w grze
Rasa: Elf
Miano: Ethiel Inglorion
Pełna KP

 
Pochwały: 3
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 30
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 966
Skąd: Sławno
Wysłany: 2009-05-22, 23:38   

Nord, słysząc kawał, zaśmiał się pod nosem. Pewnie nie był to wyborny kawał, lecz gdy żyje się parę lat w puszczy, miedzy dzikimi zwierzętami każdy kawał może śmieszyć. Nord urwał kawałek bochenka chleba i przegryzł go, popijając piwem. Nic tu nie było dobre, ale przynajmniej tu pasowali. Wojownik, gdy już skończył piwo, a dziewczynka już wypiła wodę, stwierdził:
- Będziemy musieli gdzieś przenocować. Noc potrafi być bardzo zimna. Nie chcę ryzykować, by któreś z nas się zaziębiło - powiedział Nord. Nie przejmował się sobą, ale raczej dzieckiem. On już nie raz spał w wykopanym rowie, walcząc o przetrwanie, i dlatego był przyzwyczajony i odporny na zimno. Ona za to była teraz pod jego opieką, a on po raz pierwszy w życiu czuł się naprawdę odpowiedzialny za kogoś. Gdy już oboje skończyli jeść i pić, odeszli od stołu i udali się do wyjścia.
_________________
Pełne KP
 
 
 
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2009-06-25, 12:08   

Podczas swego - nie tak przecież długiego jeszcze - pobytu w Telding, Tygrysica nie miała jeszcze okazji zajrzeć do dzielnicy biedoty. Spodziewała się strasznych i gorszących widoków, ale rzeczywistość przeszła jej najstraszniejsze pomysły. Patrząc na odzianych w byle co, jeśli w ogóle w coś, ludzi, wdychając zapachy ciał niemytych od tygodni, może i miesięcy, zrozumiała, że to najstraszniejszy widok jaki miała przed oczami. Żaden wróg nie zdołał jej dotąd przerazić, jeśli trzymała się z dala od niektórych to jedynie z rozsądku. Nawet porwanie jej mistrza było wydarzeniem paskudnym i traumatycznym, a jednak... Wątpiła, czy zdołałaby przeżyć tu dłuższy czas, nawet z Mistrzem u boku. Na szczęście z zamyślenia wyrwał ją widok poleconej przez Bajarza karczmy. Z ulgą weszła do środka.

Widok nie różnił się zbytnio od tego, z którym oswoiła się już w głównej miejskiej karczmie. Gdyby nie sprzątać tamtej przez dwa lata i wybić dziewięciu na dziesięciu klientów, pozostałych zaś wytarzać w brudzie, wyglądałaby niemal identycznie. Zapici biedaczkowie, jeśli w ogóle zwrócili na nią uwagę, to były to jedynie nieśmiałe spojrzenia, natychmiast powracające do własnych kufli. Tygrysica zdała sobie sprawę, że tutaj - dla odmiany - reprezentuje wyższą warstwę społeczeństwa. No i dobra, powinno to ułatwić załatwienie sprawy.

Nagle zdała sobie sprawę, że najprawdopodobniej czeka ją teraz walka, ona zaś nadal nie ma nowego kija. Odkładała tą sprawę już od tak długiego czasu, że zaczynała przyzwyczajać się do braku znajomego ciężaru na plecach. Cóż, tu i tak by się nie przydał, w ciasnej karczmie nie byłoby się jak zamachnąć. Poza tym, w razie czego nie wypada zabijać przeciwników, którzy przecież mogą być potencjalnymi wykonawcami zlecenia, z którym przyszła.

- Poszukuję specjalisty - powiedziała, podchodząc do kontuaru i kładąc nań trzy drobne monety. - Mógłbyś mi coś polecić?
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-06-25, 16:35   

Z zewnątrz gospoda nie wyglądała tak źle. Kiedyś pewnie była eleganckim budynkiem zbudowanym z grubych belek. Teraz ściany pokryte były kurzem, gdzieniegdzie dziurawe, za to każdy ich centymetr był kiedyś miejscem toalety dla wielu pełnych pęcherzy. Podopalany i podrapany szyld z wymalowanym wyblakłą farbą wizerunkiem chudego psa z krzywą nogą informował podróżnika, że dotarł do gospody "Pod kulawym psem". Wyszukana nazwa dla wyszukanej dzielnicy. Budynek był całkiem spory. Przylegał do wielu pomniejszych baraków tworząc wrażenie nieograniczonego. Miał kilka pięter, niektóre niedawno dobudowane, chyba... W każdym razie z niektórych kup desek na dachu czasami wychylała się ciekawska głowa jakiegoś dzieciaka.

Wnętrze było o dziwo obszerne i dobrze oświetlone. Powietrze było gęste i duszne od potu i zapachu piwa, zwierząt i moczu. Krzywe, pocięte wszelką bronią stoły stały w nieładzie rozstawione po całej gospodzie. Gdzieś pod boczną ścianą odbywały się walki psów. Pod drugą boczną ścianą znajdowały się rzędy stołów i kilka drzwi prowadzących do dalszych pomieszczeń. W oddali znajdował się bar i wejście do kuchni. Szynkwas był poplamiony gdzieniegdzie piwem, a nawet przeżarty kwasem.

Tygrysica idąc przez gospodę zwracała uwagę wielu ludzi. Wodzili oni przede wszystkim za jej kobiecymi kształtami szlachetnie podkreślonymi przez dopasowany strój wojowniczki. Zainteresowanie stracili dopiero, gdy kobieta zatrzymała się przy barmanie, lecz wielu jeszcze przysłuchiwało się jej rozmowie.


***

- Specjalisty, tak? - gruby, pokryty krostami i plamami po ospie i trądziku barman o łysiejącej głowie i brodzie ubrany w poplamiony smalcem, a nawet wymiocinami fartuch oblizał wargi wpatrując się bezczelnie szeroko rozwartymi oczami w tors kobiety próbując dojrzeć jej tyłek starając się niezauważenie i nieznacznie (przynajmniej tak sądził) wyjrzeć zza szynkwas. Czyszczony właśnie przez niego kielonek przy pomocy brudnej szmaty zastygł w jego rękach. Szmata przesuwała się po kuflu w charakterystyczny sposób, na widok którego wiele dorastając dziewcząt z dobrych i wstrzemięźliwych domów pokryłoby się rumieńcem.

- A jakiego to specjalisty szukasz piękna... - przerwał powtarzając ostaną samogłoskę dogłębnie lustrując nogi przybyłej Tygrysicy.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2009-06-25, 18:08   

- Na pewno nie takiego, złociutki - uśmiechnęła się niby niewinnie po czym ruchem tak szybkim, że stary pijak ledwie miał szansę go dostrzec złapała go jedną ręką za szyję. Trzymała go tak, aby nic mu nie uszkodzić, co było o tyle trudne, że znała więcej czułych niż nieczułych punktów na gardle... Dla efektu potrzebowała jednak przecież tylko chwilę go tak potrzymać, aby zrozumiał, że w tej rozmowie nie ma żartów. - A teraz, kiedy już masz uwagę skupioną tam gdzie trzeba... Poszukuję detektywa, poszukiwacza, tropiciela, włamywacza, nazwij to jak chcesz. Dobrego w swoim fachu.
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-06-28, 19:10   

- Suka! - syknął karczmarz prze zaciśnięte gardło biorąc zamach trzymanym w ręce kuflem. Tygrysica spokojnie zablokowała uderzenie wolną ręką. Teraz palcem nacisnęła na krtań karczmarza, a palce drugiej ręki wykręciły barmanowi nadgarstek zatrzaskując go w bardzo bolesnej dźwigni.

Barman wydał z siebie gardłowy, bulgotliwy odgłos. Oczy wyszły mu z orbit i stanęły słupa świecąc białkami. Twarz nabrała sinego koloru. Wojowniczka wypuściła barmana. Ten zwalił się na kolana za szynkwasem dysząc ciężko łapiąc powietrze i masując swoją rękę. Kufel wypadł mu gdzieś wcześniej na podłogę koło niego.

Karczmarz krzyknął klęcząc na podłodze:

- WYNOCHA!

Wstał i powtórzył:

- WYPIERDOLIĆ JĄ Z MOJEJ...

Świst ostrza. Celnie rzucony sztylet śmignął centymetr od prawego ucha karczmarza uderzając głośno w półkę.

Za Tygrysicą pojawił się zakapturzony mężczyzna. Miał 185 centymetrów wzrostu i ubrany był w dopasowaną, skórzaną zbroję pokrytą wieloma ćwiekami, pasami i sprzączkami.

- Dokończ... - zwróciła się zakapturzona postać do karczmarza.

- Eee.... hmm... z karczmy Kulawego Psa...

- Właśnie, i pamiętaj o tym. I nikt nie musi nikogo wyrzucać. To, że każda kobieta jest dla ciebie prostytutką, bo tylko takie nie brzydzą się z tobą przebywać w jednym pokoju, nie znaczy, że wszystkie są dziwkami. Ta kobieta zamierza zostawić w mojej kieszeni dużą ilość złota i nie podoba mi się to, że jej w tym przeszkadzasz.

Karczmarz odburknął coś niezrozumiale, ale dało się usłyszeć takie słowa jak "suka", "dziwka".

Teraz zakapturzona postać zwróciła się do Tygrysicy.

- Nazywam się Garet i jako podwładny Kulawego Psa chętnie zaoferuje swe usługi, jeśli wynagrodzisz mi to odpowiednią ilością złota.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2009-06-28, 20:12   

Do swojej nieznajomości waluty rozsądnie się nie przyznawała. Zakładała, że złodziej zażąda ceny trzykrotnie wyższej niż mu się należy, jeśli utarguje dwukrotną, to będzie sukces. Nie dbała zresztą o to, według kilku poznanych już przez nią cen nie była specjalnie biedna, a ponadto nie dbała o pieniądze, jeśli były jej do czegoś potrzebne, to tylko właśnie do takich celów, do sprawiania, żeby jej misje były prostsze.

A nie było czemu żałować pieniędzy, nawet gdyby była na nie łasa. Ten mag wyglądał na prawdziwego wroga publicznego, znalezienie go może ocalić wielu ludzi.

- Ilość złota zależeć będzie od paru rzeczy - odparła, przyglądając się ekwipunkowi Gareta. Do niej wprawdzie nie przemawiał, był zdecydowanie zbyt ciężki, za to z pewnością nie był łatwy do przebicia. - Na początek, musiałbyś mnie przekonać, że potrafisz zrobić to, czego oczekuję...

Nie wiedziała wprawdzie czego oczekiwać, ale jeśli to specjalista, musiał spotykać się z takimi żądaniami podczas rozmów z każdym nowym klientem.
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-06-30, 21:54   

- Ach, widać, że pierwszy raz ma z "nami" kontakt. Gdybyś przychodziła tutaj częściej, wiedziałabyś, że jestem najlepszym i najdroższym "specjalistą" w tym mieście. O moich umiejętnościach... Dowodem może być po prostu praca. Zabierz mnie do miejsca, które mam zbadać, a sama zobaczysz. Minimalna stawka to 100 sztuk złota z robotę, plus ewentualne dodatki za utrudnienia. Zabierz mnie tam, gdzie jest robota, a sama się przekonasz co potrafię.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Tygrysica 
Master Tigress



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Tygrysica
Pełna KP

 
Pochwały: 7
Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2008
Posty: 493
Wysłany: 2009-07-04, 12:48   

- Brzmi wystarczająco uczciwie - zgodziła się po chwili. - Chodźmy, pokażę Ci, o jaką sprawę chodzi...
 
 
 
Caranthir
[Usunięty]

Wysłany: 2009-07-21, 18:01   

Zabójca wpadł do karczmy i szybko schował się w ciemnym rogu, mając nadzieje że w slumsach nikt nie lubi straży i go nie podkablują.
Owinął się swoim skórzanym płaszczem i przysunął do siebie pusty, brudny kufel.
Ale dziura, chociaż może mi się przydać do zrealizowania moich celów. pomyślał
Do karczmy wpadła straż i zaczęła dość agresywnie wypytywać o Nieznajomego. Altair przysunął kufel do ust i przechylił go udając że pije, w ten sposób zasłonił twarz przed strażą
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 12