Elegancki sklepik wypełniony zapachem kosmetyków i perfum. Posadzka z łatwych do zamiatania kafelków, na ścianach rzędy luster. A przed lustrami wygodne fotele w pełni regulowane. Dodatkowo umywalki, szafeczki, kącik dla dzieci, kącik z czasopismami.
Tak. To prawdziwy fryzjer. Mandala - fryzjerka oraz Gorgia - kosmetyczka chętnie zajmą się każdym klientem. Mycie, strzyżenie, układanie fryzur, czy może przycinanie kopyt, maskowanie blizn, ścieranie rogów. Tak, tutaj znajdziesz wszystko. Nad wszystkim czuwa Antonio, nieumarły elf - mistrz makijażu i fryzjerstwa oraz jego asystent - Marvik, krasnoludzki jubiler (klienci czasem mają spore wymagania co do szlifu swoich rogów czy kopyt)
Oferowane są również usługi pielęgnacyjne dla zwierząt.
Cenę ciężko określić, wszystko zależy od klienta, no bo na przykład strzyżenie piekielnego psa jest trudniejsze niż człowieka.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Thor dotarł w końcu do fryzjera
zaczynam powoli orientować się w rozkładzie tych wszystkich sklepów i pomieszczeń. Szkoda że niedługo muszę wyruszyć z powrotem. na powierzchnie
Elf przyjrzał się sklepikowi. Wyposażenie było naprawdę spore i robiło wrażenie. Niejeden zakład fryzjerski w elitarnych dzielnicach mógłby się powstydzić przy tym sklepiku.
Do Thora podeszła fryzjerka.
- W czym mogę pomóc? -
- Witam. Mm kupon na pełne usługi tutaj. Niedługo wybieram się na powierzchnię i muszę wyglądać jakbym, jeszcze żył. Na szczęście moje ciało nie jest zanadto zniszczone i raczej nie powinno wymagać sporego nakładu pracy. -
Elf dał kupon otrzymany od urzędników.
Po skończonym zabiegu Thor przejrzał się w lustrze. Teraz wyglądał całkiem jak żywy. Nie ma już aż tak bladej skóry, a większość blizn została zamaskowana. Po wszystkim udał się w stronę portalów.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Najpierw kąpiel. Kazano elfowi się rozebrać, gdzie potem na tyłach zakładziku w blaszanej wannie w ciepłej wodzie mógł się wykąpać. Potem Mistrz makijażu dokładnie nasmarował jego ciało pigmentem tak, by było wyglądało na barwne, żywe, rumiane, pełne życia. Poem mycie włosów. Ufarbowanie ich, nadanie im blasku i połysku. Paznokcie, brwi, zęby, wszystko to zostało sprawdzone. Krasnoludzki szlifierz dokładnie mu wyszlifował zęby a potem pokrył szkliwem.
Na końcu fryzjerka ułożyła mu włosy i spryskała perfumami. Ktoś go podłączył do jakieś pompy, która pompowała płyn balsamujący, ale inny, o innej barwie i zapachu.
- Ten płyn będzie wydzielał mieszankę perfum i potu, musimy stworzyć imitację układu wydzielniczego.
Po skończonym zabiegu Thor był gotowy do drogi, i o ile nadal czuł się sztywny i wyglądał na chorego, to na pewno nie na nieumarłego.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach