Koło placu spacerowali Nord wraz z dzieckiem. Było zimno, toteż wojownik ściągnął swój płaszcz i otulił nim dziecko. Stali w uliczce wychodzącej prosto na plac, schronili się tam, ponieważ dzisiejszej nocy mocno wiał wiatr. Widać było, że czekali na kogoś. Torstein miał nadzieję, że bandyci połakomią się na dodatkową kasę i zgodzą się na jego plan. Wiedział, że takim ludziom nie wolno ufać, lecz pieniądz potrafi wkraść się w łaski każdego....
Na placu chronili się też inni ludzie. Czekali kilka godzin.
Z oddali Nord dostrzegł postawnego człowieka zmierzającego w ich stronę. Dostrzegł ich i kroczył w ich kierunku. Był zakapturzony, raczej nie był strażnikiem.
-To pewnie jeden z tych bandytów - pomyślał Nord.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
- Ukryj się - powiedział krótko do dziewczyny Nord. Nie był pewien, czy bandyci go nie zdradzili. W sumie to byłoby bardzo prawdopodobne - stwierdził Nord. Poprawił tylko szybko maczugę, aby w razie czego szybko ją wydobyć. Sytuacja mu się nie podobała.
Torstein, widząc, jaką sumę mu rzucił bandyta, oburzył się. 10 sztuk złota?! Co to jest! Jeśli za takie sumy oni nadstawiali dupy, to są porąbani. Chyba, że chcieli go oszukać. Wojownik szybko wyciągnął toporek i rzucił się na plecy bandziora, próbując mu przyłożyć ostrze do gardła.
Bandzior był przygotowany. W momencie kiedy wyczuł ruch Torsteina zaczął szybko biec. Ciężki Nord w kolczudze nie był w stanie złapać człowieka, który biegiem oddalił się.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL
"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
- Kurwa mać - zaklął pod nosem Nord, dysząc. Ten bandzior dziwnie się zachowywał. Coś jest nie tak - stwierdził wojownik. Postanowił, że szybko pójdzie po Anette, by szybko się stąd ulotnić. Potem sprawdzi pieniądze.
- Zbieramy się, Anette. Coś tu nie gra - stwierdził Nord, chowając pieniądze i wyjmując na wszelki wypadek maczugę. Następnie pójdą w inne miejsce, by przenocować.
Opuściwszy budynek Gildii skierował się w stronę bardzo uboższej części miasta. Slumsy. Bród, smród i ubóstwo. Tutaj niczego nie można być pewnym oprócz żebrakow wołających o forsę na wino, noża przywołanego przez dźwięk brzęczącej sakiewki oraz tanich, brzydkich dziwek. To naprawdę syf. Coś jednak go tu przyciągnęło. Chęć schlania się w trzy dupy za garstkę miedziaków? Śmierć czyhająca za każdym rogiem? Raczej nie. To coś innego. Kroczył wolnym rokiem przez brudne ulice wdychając równocześnie nieprzyjemny dla niego zapach stęchlizny. To miejsce jest zwykłym gównem. Miał zamiar odwrócić się na pięcie, po czym odejść, jednak tego nie zrobił. Pomnik znajdujący się na placu przykłuł jego uwagę. Podobnie jak kolejna fala smrodu bijąca od zgromadzonych tu żebraków. Wiedział, że jego krótka wędrówka zakończyła się w tym miejscu. Wiedział, że coś go tu czeka. Trzeba było tylko czekać. Czuł to. I robił to niemiłosiernie się niecierpliwiąc.
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
Żebracy zaczepiali przypadkowego przechodnia. Jeden z nich zachowywał się wyjątkowo nachalnie łażąc na czworakach za Carlem.
- Panie... Dobrodziejco... Wspomóż mię biednego... Żyjesz suto i dostatnie, pomóż... Nie mam nic... Panie...
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Nienawidził tych żebraków. Płaszczenie się przed ludźmi mającymi pieniądze to słabość. Mimo to rzucił mu srebrną monetę, aby ten wreszcie się odczepił.
-A teraz precz - powiedział sucho.
Tym razem to on ukazał słabość uginając się przed błaganiami tych ubogich ludzi. Ale miał spokój, ot co.
_________________ Ilość hejterów jest wyznacznikiem fejmu
Żebrak wyszczerzył się ukazując rząd popsutych, czarnych zębów.
- Dziękuje o najhojniejszy... Jak dasz mi złocisz, to powiem Ci coś, co chciałbyś wiedzieć.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach