Niewiele miejsca, ale za to wiele pracowni, a w niej wiele szafek, półek, stojaków, narzędzi i innych sprzętów. Na widok publiczny wystawiona jest witryna sklepu, galerie pełne klejnotów i biżuterii oraz kasa. Za nią stoi Jewel, Świadomy, który zachował swoje umiejętności i zręczność, jakie miał za życia. Oferował wiele, od zwykłych kamieni, po magiczne amulety.
- Gdzie się błąkasz Ziz? Przynieś złoty łańcuszek Bh0003!
Niewielki zombi utworzony i zmodyfikowany, powstały z połączenie niziołczego i goblińskiego ciała pobiegł zadziwiająco szybko przez kurtynę z koralików, by po chwili wrócić trzymając w dłoni złoty łańcuszek.
- Świetnie.
Jewel przełożył łańcuszek przez niedawno skończony amulet i umieścił go na wystawie. Zawsze odzywa się do klienta tylko jak skończy poprzednią czynność.
- Witam Cię, Bracie. Czego pragniesz? Kamienie, biżuteria, amulety, magiczne, gotowe do napełnienia, czy może przeróbki jubilerskie?
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
Przed wejściem do pracowni Tellan wyciągnął Bratobójce i dokładnie wytarł całą pozostałą na nim truciznę
Szkoda jej, ale nie mam wyboru. Jeżeli jubiler zaciąłby się, mógłbym mieć niemałe kłopoty.
Thor wszedł do pracowni. Widząc, że jubiler jest czymś zajęty, postanowił nie przerywać mu pracy i pooglądać różnorakie dzieła. Szukał wzrokiem jakichś amuletów. nie chciał nic na razie kupić, tylko przyglądał się co może być mu w przyszłości potrzebne o ile będzie go stać na zakup takich dzieł. W międzyczasie jubiler skończył swoją pracę i odezwał się do elfa, a tern odpowiedział.
- Witam. Potrzebuję dość sporej przeróbki pewnej rzeczy. Mianowicie chciałbym, abyś wprawił ten kryształ - Tellan wyciągnął magiczną kulę - w rękojeść tego miecza. -Elf pokazał Bratobójce. - Mam nadzieję, że nie będzie to wielki kłopot. -
Gdy Jewl przyjął zamówienie elf spytał się jeszcze
- Ile miałbym czekać na to i ile by mnie to kosztowało. Ewentualnie czy nie mógłbym zapłacić tymi oto sygnetami. -
Elf po otrzymaniu odpowiedzi ruszył dalej w stronę inżynierów.
*******
Thor wrócił do jubilera po ustalonym czasie i odebrał od niego swoją nową broń.
- Teraz będę musiał z nią trochę poćwiczyć przed wybraniem się w jaskinie. Dziękuję za to, Jewelu. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości znów przybędę do Ciebie. -
Elf pożegnał się i wyszedł.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Jewel wziął do ręki broń. Nic wielkiego, prosta broń dla miłośników trucizn. Ale gdy dostał do ręki klejnot...
- A niech mnie diabli porwą! Skąd to masz? Przecież to czysta, skrystalizowana magia, pierwotna esencja, emulsja energii. Jak ona działa? Jaką moc ma zaklęta.
Jewel zasypał Thora pytaniami. Tellan odpowiedział swoją historię.
- Błyskawica, czyli najpospolitsza... Co ja gadam, takie klejnoty to rzadkość, więc nawet błyskawica jest wiele warta. Słuchaj bracie, kupie to od Ciebie. Powiedz tylko cenę. No ale jeśli nie chcesz sprzedać, to za inkrustowanie tego miecza wezmę... 10 sztuk złota. Te sygnety ze złota, każdy wart jest 4 sztuki złota.
- Radziłbym Ci też przez tą decyzją skonsultować się z Darimatosem, albo innym magiem, który może Ci więcej opowiedzieć o tych kamieniach z czystej magii.
_________________ Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata
- Dziękuję za wiadomości. Wpierw może porozmawiam z Darimatosem, dopiero później podejmę decyzję. - Elf zabrał swoje rzeczy.
Jeśli jest on naprawdę aż tak potężny, to przyda mi się i to bardzo. Ale wpierw porozmawiam z Darimatosem
Elf udał się w kierunku czarnoksiężnika.
_________________ "Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach