Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Gospoda
Autor Wiadomość
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-01-04, 23:31   Gospoda

Wielopiętrowa budowla z kamienia. Należy do Granitowych Braci. Wnętrze jest elegancko odizolowane od zewnętrznego, gorącego powietrza. Na rożnie przy ognisku piecze się jakieś mięsko. Stoły są zrobione z blachy, tak samo jak siedziska. Tutaj można sobie odpocząć, zjeść i wypić. A to co odróżnia od innych przybytków to to, że można tutaj się przespać w wygodnym łóżku.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
REKLAMA 
Kapłan Muz

Dołączył: 04 Lut 2013
Posty: 109
Wysłany: 2013-02-28, 20:01   

 
 
 
Messiah 
Kapłan Muz


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Adam vi Vinci/Teherij
Pełna KP

 
Wiek: 27
Dołączył: 04 Lut 2013
Posty: 109
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2013-02-28, 20:01   

Teherij wyszedł z domu, by odwiedzić miejsce, gdzie jeszcze go nie było. Gospodę.

Słyszał plotkę o niejakich Granitowych Braciach. Silni sojusznicy w Barakach - przydaliby się Kapłanowi.

Wszedł do Gospody, tupiąc butami. Rozejrzał się po pomieszczeniu. Ach, tu powietrze jest chłodniejsze! Bosko. Znaczy....

Adam podszedł do szynkwasu.

-Adam Teherij, do usług! Jeśli łaska, podaj dobre piwo! - rzucił gospodarzowi, czy komu tam, kto obsługiwał gości. Obejrzał się za kelnerką. Wyskrobał z sakiewki sztukę żelaza.
-Niedługo bawię tu w Bolgorii. Słyszałem, że wasz lokal jest tu najlepszy. Szczególnie po tym jak sąsiedni legł w gruzach. - uśmiechnął się gorzko, opierając łokcie na deskach, i siadając obok na krzesełku. Szkoda mu było utraty miejsc picia.
-I słyszałem o Granitowych Braciach. Powiedz mi coś więcej, może będą potrzebować takiego jak ja.
_________________
"Gospoda robi się ciekawa. Czy Adam nawróci mieszkańców Bolgorii? Czy Ivi pokona przeciwnika który rzucił mu wyzwanie? Tego dowiecie się już w najbliższym odcinku pod tytułem "Faust odpisał w Gospodzie". " ~ Kalkstein
 
 
 
Słowik 


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Natalia "Słowik"
Pełna KP

 
Dołączyła: 11 Lut 2013
Posty: 58
Wysłany: 2013-02-28, 20:17   

Do gospody za Adamem weszła Natalia.

"Chłodnoooo"

- Witam wszystkich.

Dziewczyna usiadła obok Adama. Zdjęła rękawice i rzuciła je na stół. Rozejrzała się po wnętrzu. Chłodno wygodnie i nic nie wyłazi z ogromnego dołu.

- Miejsce pełne kultury? Miła odmiana. Rozmawiacie o Granitowych Braciach? Chętnie posłucham.
_________________
"Strzyg, wiwern, endriad i wilkołaków wkrótce nie będzie na świecie. A skurwysyny będą zawsze."
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-03-06, 14:37   

Gospoda była pełna ludzi. Było duszno i ciepło, ale nadal lepiej niż na dworze. Ulgę przynosiły chłodne, kamienne mury i chłodny powiew powietrza. Tylko nie wiadomo skąd on jest.

- Nie mamy już piwa. Ostała ino gorzała korzenna. Trzy złomiszcze i literek jest Twój.

Karczmarz nie kwapił się jednaki odpowiadać na pytania. Zniknął w dalszej części baru zajmując się gośćmi. Zrobił to niezależnie od tego, czy goście zdecydowali się kupić trunek, czy też nie.

Jednakże Adam zaczepił siedzący obok krasnolud.

- Ja należę do Cechu Granitowych Braci. Coś chciał grajku? - odezwał się zachrypiałym głosem

Krasnolud patrzył na niego bez emocji, ale nie wrogo. Był tak jakby znudzony. Był ubrany w skórzany płaszcz roboczy oraz skórzane spodnie. Jego głowa była ogolona, a na niej miał skórzany kaptur. Na kapturze znajdowały się jakieś plamy wapna. Jego skórzane rękawice leżały na szynku obok niego. On sam miał rudą brodę związaną w warkocze i zapięte za pas. Trzymał przed sobą jakiś parujący, pachnący ziołami napar o bezbarwnym, odrobinę mętnym kolorze.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Messiah 
Kapłan Muz


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Adam vi Vinci/Teherij
Pełna KP

 
Wiek: 27
Dołączył: 04 Lut 2013
Posty: 109
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2013-03-12, 23:44   

-Dużo o was słyszałem i zainteresowało mnie, czym się paracie. - Teherij uśmiechnął się przyjaźnie. Jego uśmiech zawsze sprawiał, że ludzie chętniej z nim rozmawiali.
Postanowił zainteresować krasnoluda.
-Słyszeliście o wypadkach w tawernie? Stało się to dzisiaj, przed dwiema godzinami ledwo. Byłem świadkiem, na własne oczy widziałem co się tam stało... - popatrzył uważnie na rozmówcę.
-Cała tawerna zniszczona. W Barakach mamy teraz tylko malutką karczmę i waszą gospodę. - miał nadzieje że towarzysz zrozumie jego intencję. Kapłan zauważał plamy wapnia na jego ubraniu; wywnioskował więc, iż musi być to budowniczy. Postanowił wykazać się jakąś wiedzą. Pochodził ze szlacheckiej rodziny - z trudem wyskrobywał nauki przekazane mu przez guwernera.
-Budując przybudówkę koło gospody będzie można ściągnąć dotychczasowych klientów tawerny. Conajmniej setkę mieściło tamte pomieszczenie, a ta gospoda nie pomieści aż tylu. Patrząc na tę konstrukcje wiem, że jest świetnie zbudowana. Zapewne to wasza robota? - Teherij mrugnął -Rzadko widzi się takie konstrukcje w Barakach. Teraz jest to jeszcze bardziej ważne, bo Kopalnia kładzie swoje łapy nawet na nas, tutaj. - pokazywał, że nie pasuje mu taki rozkład faktów.
_________________
"Gospoda robi się ciekawa. Czy Adam nawróci mieszkańców Bolgorii? Czy Ivi pokona przeciwnika który rzucił mu wyzwanie? Tego dowiecie się już w najbliższym odcinku pod tytułem "Faust odpisał w Gospodzie". " ~ Kalkstein
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-03-18, 08:02   

- Skoro tak wiele wiesz o nas, to pewnie wiesz czym się zajmujemy.

Krasnolud spoglądał na przybysza podejrzliwe. Ale wzruszył ramionami i podał gościom piwo. Za darmo.

- No cóż. Pogadać właściwie nie zaszkodzi. Słyszałem, że będziesz gościem na uroczystości nadania imienia córki jednego z naszych braci. A więc nie wypada być ciągle podejrzliwym.

Krasnolud upił trochę trunku ze swojego dzbanka.

- Jestem Bartum, i jestem murarzem. Klan Granitowych Braci jest klanem murarzy, kamieniarzy i rzeźbiarzy. To jest nasza gospoda, pierwsza budowla w Barakach postawiona z kamienia. Co do Tawerny to widzieliśmy co się stało i zamierzamy rozbudować tą Gospodę. Z czasem będzie jeszcze większa i jeszcze wspanialsza.

Bartum westchnął rozmarzony.

- Ale co do Kopalni to nie ma w niej nic złego. Ludzi ma dość, jej strażnicy pilnują porządku nawet w Barakach, oraz to z niej wydobywamy budulec. Czasy niesławne Kopalni już minęły. Teraz sytuacja się stabilizuję. Chociaż dawno już regenta nie widziałem... Powiadają że chory.

- I jeszcze ta Zgnilizna. Ze 3 eksplozje już się zdarzyły licząc tą z Tawerny, która była największa.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Słowik 


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Natalia "Słowik"
Pełna KP

 
Dołączyła: 11 Lut 2013
Posty: 58
Wysłany: 2013-03-18, 15:45   

Dziewczyna podziękowała krasnoludowi za piwo i dalej przysłuchiwała się rozmowie. Słysząc o trzech eksplozjach wyprostowała się gwałtownie.

- Trzy wybuchy? Naprawdę? Myślałam, że to co zdarzyło się w tawernie było pierwszym i jedynym incydentem.
_________________
"Strzyg, wiwern, endriad i wilkołaków wkrótce nie będzie na świecie. A skurwysyny będą zawsze."
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-03-18, 18:26   

Krasnolud upił trochę swojego napoju z dzbanka.

- Wybuch w Tawernie był pierwszym i największym. Potem wybuchł jeden na złomowisku oraz jeden w jednym z baraków mieszkalnych. Ofiar dużo nie było, ani nie było tak widowiskowe. Te małe wielonożówki z bąbla zjadły całą rodzinę z baraku oraz buchnęły jakimś kwasem w kogoś na złomowisku. Jednak szybko zdechł jak wyszły na słońce.

Krasnolud się zaśmiał.

- To pierwszy raz, kiedy pustynia i słońce nam pomogły w tych parszywych czasach.

Bartum wzdychnął.

- Tak czy siak każdy teraz się pilnuje. I ja mam dla was radę. - spojrzał im w oczy - Kiedy wyczujecie chociażby najmniejszą nutę kwaskowego, metalicznego lub amoniakalnego zapachu, uciekajcie i kryjcie się na słońcu.

Murarz pociągnął z dzbanka.

- No i jeszcze te choroby...
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Messiah 
Kapłan Muz


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Adam vi Vinci/Teherij
Pełna KP

 
Wiek: 27
Dołączył: 04 Lut 2013
Posty: 109
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2013-03-19, 00:00   

-Każdy już wie, jak potraktowali nas Bogowie Cesarstwa... - mruknął Teherij, tak, by Bartum i Słowik go słyszeli.
-Myśleliście może o stworzeniu czegoś pięknego? O budynku niewielkim, lecz wydobywającym wasze najlepsze rzemiosło? Nie wątpię, że jest wśród was wielu utalentowanych rzeźbiarzy... - ciągnął Adam. Wiedział jakie są krasnoludy. Ich pycha sprawi, że nie oprą się pokusie...
-Zarówno ja, jak i wasz brat Rafghal, zauważyliśmy, że nie ma co dalej ufać w łaski Starego Panteonu. Przyniosłem tu do Bolgorii łaskę muz. I dzięki tej łasce przeżyłem wypadek w Tawernie.

Kapłan starał się przemawiać tak, by wzbudzić w Bartumie entuzjazm.

-Mistrzowie w swym fachu, Granitowi Bracia, nie mieliby problemów z postawieniem małego przybytku tu, w Barakach. I daliby światu i potomnym prawdziwy pokaz krasnoludzkiego kunsztu. Osiem posągów, osiem muz, wewnątrz małego przybytku. Miejsca mamy wiele. A zyskamy tym jeszcze większą przychylność Muz - kto wie, może Plaga się zakończy?
_________________
"Gospoda robi się ciekawa. Czy Adam nawróci mieszkańców Bolgorii? Czy Ivi pokona przeciwnika który rzucił mu wyzwanie? Tego dowiecie się już w najbliższym odcinku pod tytułem "Faust odpisał w Gospodzie". " ~ Kalkstein
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-04-02, 17:52   

Krasnolud wysłuchał przemówienia muzyka, ale widać było jego sceptyczne nastawienie.

- Postawiliśmy wiele posągów różnym bogom. Zwłaszcza wiele zostało zbudowanych ku czci Angrogha, a widzisz jakie są tego skutki.

Rzemieślnik pociągnął łyk trunku.

- Poza tym nie jest wcale tak dużo rzemieślników, ani kruszcu, ani innych materiałów, ani narzędzi...

Wyliczał rozmyślając.

- Poza tym nie ma gdzie. Na piasku będziemy budować? Tuż to strata całkowita czasu. Poza tym jak muzy miałyby uratować przed Zgnilizną? Śpiewem?
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Słowik 


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Natalia "Słowik"
Pełna KP

 
Dołączyła: 11 Lut 2013
Posty: 58
Wysłany: 2013-04-05, 16:42   

Słysząc przemowę krasnoluda dziewczyna mimowolnie przewróciła oczami mając nadzieję, że tego nie widział.

"Czy wszystkie krasnoludy takie są są czy tylko Bartum ma zwyczaj wymyślania pięćdziesięciu powodów przez które nie można czegoś zrobić? Chociaż... Nie, on jest porządnym krasnoludem. Dał piwo."

- Nie jestem zbyt religijna jednak myślę, że po tym co zafundowali nam Bogowie przydałby się...powiew świeżości. Ludzie mieliby do kogo się zwrócić. Skoro jedni Bogowie dali nam tylko hektary pustyń, to może waśnie muzy dadzą nam łaskę? A jeśli jest szansa, że zaraza się zakończy to co szkodzi spróbować? Nawet jeżeli stanie się to dzięki muzyce. Co wcale nie jest taki głupie, coś o tym wiem. W końcu mamy kapłana- Słowik uśmiechnęła się wymownie do Adama- to już coś.

- Może nie znam się na rzeźbie, ale... Mówisz, że nie ma rzemieślników. Ilu ich potrzeba? Nie macie materiałów, narzędzi, ale przecież budujecie. Chociażby...- Natalia machnęła ręką- gospoda jakoś powstała.
_________________
"Strzyg, wiwern, endriad i wilkołaków wkrótce nie będzie na świecie. A skurwysyny będą zawsze."
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-04-06, 17:50   

- Bogowie nie bogowie, ja tam już w takie rzeczy czasu tracić nie będę. Ja się uratował tylko dlatego, że sam przywędrował tutaj. Sam uczyłem się rzemiosła, sam zarabiam na życie, sam utrzymuję rodzinę, żaden bożek mi niczego nie dał.

Krasnolud westchnął.

- Kiedyś byłem bardziej religijny, ale to minęło. Tak samo myśli wiele ludzi i moich współbraci. Dla kogo więc mamy budować świątynie? Nawet jeśli materiały by się znalazły, to samo tworzenie świątyni jest bez sensu. Nikt tam by nie chodził.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-05-07, 22:29   

Drzwi strzeliły mocno. Padające do środka przezeń światło przesłonił błysk zbroi i schowanego miecza. Stanowczym krokiem, najwyraźniej starając się zrobić tyle huku ile to możliwe do środka weszło pięciu zbrojnych.

Uwaga całej gospody skupiona była w tym momencie na nich. Nieco starzej wyglądająby człowiek w półpłytowej zbroi o jakości zupełnie nie budzącej sensacji podszedł nieco bliżej w stronę gości i rzekł donośnie.
- Proszę zachować spokój! Jesteśmy Strażą Miasta Port, poszukujemy bardzo groźnego zbiega! Jeśli macie, panie i panowie jakiekolwiek dokumenty mogące potwierdzić tożsamość, proszę przygotować je teraz! Przepraszamy za kłopot!

Wśród gości rozszedł się szmer. Miny i słowa wskazywały na mieszaninę zdziwienia, zdenerwowania czy zwykłego oburzenia. Ręce powędrowały na miecze, topory i sztylety.

Dwóch zbrojnych zajęło miejsce przy wyjściu, pozostali rozeszli się między gości. Uważny obserwator mógłby zauważyć przez okna że na zewnątrz kręciło się podobnież kilku, czy nawet kilkunastu im podobnych.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-05-07, 23:00   

<Albrecht siedział sobie przy stoliku i grzecznie jadł swój posiłek, gdy strażnicy Portu weszli do karczmy i zrobili raban. Mówili coś o zbiegu. Pomyślał, iż na pewno nie chodzi tutaj o jego awanturę z przeszłości, o chałupę nikt nie wysłałby całej kompani. To musiał być rzeczywiście ktoś, kto sporo namieszał. Skończywszy przeżuwać suchy chleb, rycerz otrzepał się z okruszków, wstał, zwrócił się do straży i rzekł>

- Kogo takiego szukacie panowie, może będe wam w stanie pomóc. Jestem Albrecht von Hackfleisch, kapitan w służbie Bolgori. <po czym zwrócił się do starucha w półpłycie, biorąc go za dowódce>

- Rozumiem, iż cała wasza operacja pościgowa została uzgodniona z władzami tego miasta. Jest was tutaj dość sporo, a mniemam iż jeszcze więcej żołnierzy poszukuje tego człowieka w innych kluczowych punktach miasta. A taka liczba wojowników, przebywających bez zezwolenia mogłabybyć dość niepokojąca...

<Albrecht założył ręce na plecy i czekał na odpowiedź starucha>
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-05-07, 23:03   

-Zbieg jest wyjątkowo niebezpieczny i waga zagrożenia z pewnością uzasadnia ciężar naszego postępowania - odrzekł człowiek. W tym momencie wszystkie oczy zwrócone były właśnie na Albrechta i dowódcy, który wyzywająco patrzył się Albrechtowi w oczy. Mógłby pomyśleć że rzuca mu wyzwanie, gdyby nie miły, acz stanowczy głos wojskowego.

-Zanim podam panu więcej informacji, muszę ustalić iż rzeczywiście jest pan kapitanem. Oczywiście na osobności.Poproszę jakieś dokumenty, jeśli takowe pan posiada. Jeśli woli pan porozmawiać o tym później, będę w naszym obozie.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,13 sekundy. Zapytań do SQL: 12