Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Opuszczone chodniki
Autor Wiadomość
kastyl 
Administrator
Kastyl EoD Police



Dane w grze
Rasa: Nieumarły
Miano: Thor (Tellan Varjo)
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 34
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 735
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-05-27, 23:40   

Świetnie. Kilka zaklęć zamkniętych w kryształach. Jak dla mnie bomba, przydadzą się prędzej czy później. Albo opłacę nimi kolejną zbroję.
- No, z tej niewiele już zostało. Tak samo jak z Ciebie. Swoją drogą nie przeszkadza Ci brak nóg? -
Jak cholera przeszkadza. Poza tym i tak moje ciało lepiej wygląda niż Twoje. Przynajmniej JEST
- Odwal się. -

Thor jeszcze spróbował wyczuć jaka magia została zamknięta w pozostałych zębach.
Gdy wrócił myślami do rzeczywistego świata, Raven właśnie kończyła przyszywać sobie nogę.
- Widzę, że nie tylko ja mam kilka sekretów. Swoją drogą co chciałaś mi, eee znaczy się demonowi, zrobić? -
Thor wysłuchał pytań dziewczyny.
- A, to, to jest specjalny płyn balsamiczny. Wynalazek inżynierów z Podmiasta. W tej chwili jak znów przejmę władzę nad swoim ciałem może się ono zacząć rozkładać. Zostało w nim za mało płynu, a procesy pewnie szybko zaczną zachodzić. Potem znów trzeba będzie wyciąć to albo tamto, a i tak już nie mam kilku rzeczy. Szkoda że zbroja została zniszczona, dzięki niej mógłbym szybko dostać się do Podmroku i skorzystać z pomocy Alchemika. W sumie spodobałby Ci się. Tak samo jak Ty ma lekkiego fioła na punkcie zszywania i tym podobnych pierdołach. Kiedyś może z Tobą się tam wybiorę, jeśli będzie czas. -
Thor nagle się zamyślił. Mógłby stworzyć portal, ale nie chciał ryzykować kolejnym spotkaniem z jakimś wysłannikiem Beliara. Cho c teraz nie pętało go jarzmo kontraktu, więc nic nie powinno go tam przywołać.
Kapłan dalej kontynuował swój pokaz śpiewny nad żyłami truchła.
- Ten chyba tam koncert cały odstawia. Powiedz mi, nie chciałabyś się wybrać na małą wycieczkę krajoznawczą? Niedaleko, tylko jeden plan od tego. Jak się pospieszymy to wrócimy przed kolacją. -
_________________
"Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
 
 
 
REKLAMA 
Alchemik


Dane w grze
Rasa: Nieumarły
Miano: Thor (Tellan Varjo)
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Wysłany: 2013-05-28, 00:03   

 
 
 
Kalkstein 
Alchemik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Raven
Pełna KP

 
Wiek: 30
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Skąd: Obywatel Świata.
Wysłany: 2013-05-28, 00:03   

Podmrok? Podmiasto? Nie miała pojęcia o czym ten nieumarły mówi. Ale inżynierowie zdolni wytworzyć takie cudeńka jak ta tkanka balsamująca...
-Owszem, jestem zainteresowana. Chcę zobaczyć tych, którzy byli zdolni dokonać takich osiągnięć medycyny. Zabalsamowane wolne i żywe trupy... liczba mnoga, prawda? To wygląda na opracowywane nie od dziś. Nikt nie poświęcałby całego zespołu takich artystów biologii, gdyby nie spore zapotrzebowanie.

-Muszę cię jednak ostrzec. To, co działo się w tej jaskini znacznie mnie osłabiło. Alchemia jest nieco jak ta magia odłamków- poświęcasz coś, aby osiągnąć coś innego. To kwestia może sześciu godzin, zanim będę w stanie tylko zwijać się z bólu. Może ten jak go zwałeś Alchemik będzie w stanie powstrzymać cały proces, ale szykuj się na ewentualną zapaść.

- A co do tego co planowałam zrobić...Ciało jest tylko narzędziem. Przy odpowiednim treningu można je zmusić do wielu rzeczy. Na przykład do błyskawicznego rozkładu na trupie jady. Z grubsza tym chciałam ci chlusnąć w twarz. No ale jak chcesz mi zafundować tą wycieczkę?

Była podekscytowana. Brudna, ubabrana w lepkiej mazi i z przyszytą nogą, ale ciekawość zżerała ją niesamowicie. Może pozna w końcu kogoś, kto być może wie czym tak naprawdę jest sztuka alchemiczna. Może w końcu pozna ten język, w którym zapisana jest księga ojca. Może... Podmrok brzmiał jakby znajdował się w zupełnie innym planie. Co jeśli dusze z tego planu są niekiedy budulcem dla nowych mieszkańców? Czy może spotkać ojca?
_________________
Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
 
 
 
kastyl 
Administrator
Kastyl EoD Police



Dane w grze
Rasa: Nieumarły
Miano: Thor (Tellan Varjo)
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 34
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 735
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-05-28, 00:38   

- Ciekawe. Przydałby mi się taki... trening. Rzadziej musiałbym wracać do Podmroku. Tak, możesz mówić w liczbie mnogiej. A, cholera, z tego wszystkiego zapomniałem się dobrze przedstawić. Pozwól, iż teraz to zrobię. -
Thor w korpusie demona oparł się o coś plecami i ukłonił się na tyle, na ile był w stanie, co przy obecnym stanie rzeczy wyglądało to dość komicznie. Skończył z twarzą na ziemi, bo stracił równowagę. Podniósł się i powiedział.
- Jestem Thor, oficjalny wysłannik Świadomych i Ambasador Bolgorii w jednym.
My, Świadomi, jesteśmy wyzwolonymi od wpływów Beliara nieumarłymi. Walczymy z pomiotem Plugawego boga i wspieramy żywych w ich walce z wszelakiej maści złymi istotami. Orkami, goblinami, nieświadomymi nieumarłymi. Więcej z chęcią poopowiadam później, jak już się stąd wydostaniemy.

- Do Podmiasta możemy się dostać poprzez portal, zostały mi jeszcze jakieś odłamki, powinienem być w stanie bez problemu otworzyć i utrzymać portal tylko dla naszej trójki, a raczej czwórki. Cholera, nie wiem jak liczyć te dwa ciała. Ale w każdym razie nie powinno być z tym żadnego problemu. A wrócimy tutaj przez już wcześniej ustanowiony portal. Jak znajdziemy się na miejscu nie będzie problemu ze znalezieniem wolnego łózka czy jakiegoś stołu operacyjnego, zależy kto co będzie wolał. Osobiście nie pogardziłbym tym drugim. O ile Neraq nie będzie miał nic przeciwko, jak już skończy swój koncert. -
_________________
"Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
 
 
 
Kalkstein 
Alchemik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Raven
Pełna KP

 
Wiek: 30
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Skąd: Obywatel Świata.
Wysłany: 2013-05-28, 00:55   

-Trening... można spróbować. Jest tylko jeden szkopuł. Swoją kontrole nad ciałem opieram na wiedzy które sznurki pociągnąć, aby uzyskać efekt. Kontrola nad tkankami wynika u mnie głównie z wiedzy i siły woli. Drugiego ci nie brakuje, ale czy znajdziesz dosyć czasu i chęci aby poznać tajniki swojego ciała? Dobrze się zastanów, czy właśnie tego chcesz. Tą wiedzę zdobyłam stąpając po bardzo mrocznej ścieżce i wiele dla niej poświęciłam. Dla mnie już nie ma odwrotu.

-Świadomi... walczycie z pomiotem zła? Kolejna rzecz warta do zapamiętania: jak nie każdy nieumarły jest bezmyślną maszyną do zabijania, tak i nie wszystkie orki i gobliny są spaczone ciemnością mrocznego boga. W tej jaskini wyzwoliłeś się i pokonałeś swojego oprawcę. Nie wszyscy więc, którym przyszło żyć w mroku mają czarne serca. Raven van Pinkle, córka Alistara.

Tak... wiedziała co mówi. Na wschód, przez spaczoną Błyskiem pustynię odbywał się przemarsz wolnego orkowego plemienia. Rhazaaku, ciekawe co teraz porabiasz... Tymczasem wskazała na kapłana.
-Chyba już kończy. Jęczy tą samą pieśń, co na początku kiedy dorwał się do tych żyłek. Może go zgarnąć? Jeszcze się zgubi w tych podziemiach...
_________________
Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
Ostatnio zmieniony przez Kalkstein 2013-05-28, 12:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-05-28, 03:35   

Neraq przestał recytować.

- W porządku, skończyłem. W Kopalni jest około kilkudziesięciu "ziaren zła". Nie musicie się nimi martwić, zajmę się nimi, wiem gdzie dokładnie się znajdują. Wy możecie wybrać się gdzie chcecie. Spotkajmy się za godzinę pod portalem. Wy, kiedy załatwiacie swoje sprawy, a ja, kiedy będę miał problem z zadaniem. Jeśli nie znajdziecie mnie pod portalem, to znaczy że wszytko dobrze się skończyło.

Kapłan zaczął zmawiać szybką modlitwę. Ściana zawaliła się i uformowała w schody prowadzące a powierzchnię.

- Dobra, ruszajcie, ja jeszcze muszę oczyścić to miejsce, żeby nic nie zostało materialnego po tym czarcie w tym miejscu.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
kastyl 
Administrator
Kastyl EoD Police



Dane w grze
Rasa: Nieumarły
Miano: Thor (Tellan Varjo)
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 34
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 735
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-05-28, 22:23   

- A to skubany, mógłby wcześniej o tym powiedzieć... -
Thor powiedział to do siebie, po czym odezwał się głośniej.
- Nie wiem jak Raven, ale ja powinienem się wyrobić. Jeśli nie, wyślę Kiro z informacją kiedy będę w stanie wrócić. Chwile może nam zająć pobyt tam. Daj mi chwilę czasu na przeteleportowanie nas, potem zawalaj to wszystko w cholerę. Zabieram ciało tego czarta, być może będzie ono przydatne komuś do badań w Podmroku. Do zobaczenia i uważaj na siebie. -
Thor podszedł na rękach do swojego plecaka. Wyciągnął śpiwór, jedną z lin i trzy odłamki dusz. Jeden odłamek dał Kiro, mówiąc do niego.
- Masz mały. Choć nie wykazałeś się w walce to jednak bardzo nam pomogłeś po niej. Pamiętaj, zawsze będę o Ciebie dbał. -
Następnie elf rozłożył śpiwór, przeciągnął swoje ciało na niego, prosząc Raven o pomoc, po czym przywiązał linę do śpiwora i swojego ciała w taki sposób, aby mógł ciągnąć obie te rzeczy na raz. Następnie Tellan chwycił oba odłamki dusz i skupił się na nich. Na razie nie wychodził z ciała, starał się bez tego wykorzystać energię jednego z odłamków do zasilenia drugiego. Pamiętał sposób wiązania zaklęcia. Aby nawiązać więź musiał połączyć ze sobą dwa plany. Łatwiej było to zrobić na stałe, znajdując jakieś źródło energii i "przypinając" do niego dany portal. Czasowe i nietrwałe portale nie miały swoistego źródła mocy, więc pobierały ogromną ilość mocy od rzucającego czar. Były też narażone na przyciągnięcie wyjścia przez potężne źródła magii. Być może dlatego, wraz z połączeniem spaczenia duszy, pierwsza próba połączenia Podmroku i Bolgorii była przyczyną tych wszystkich problemów.
Bogatszy o tą wiedzę i uboższy o znamię na duszy Tellan skupił się na celu swojej podróży. Podmieście. Przypomniał sobie asurę komnaty z portalami. Tak, tam musiało być potężne źródło mocy, dzięki któremu taka ilość portalów mogła bez problemu się utrzymać. Świadomy wykorzystał to i odszukał to źródło, po czym "przypiął" się do niego, czerpiąc potrzebną moc z tego portalu. Następnie korzystając z poprzedniej próby otworzył małe przejście do komnaty portalowej. Oczywiście w którejś z wciąż z pustych niszy, aby nikogo nie skrzywdzić.
Gdy wszystko było gotowe, Thor powiedział do Raven.
- Słuchaj dziewczynko. Oboje możemy zrobić dość spore zamieszanie. Nikt nie powinien nas od razu zaatakować, ale bądź uważna. Skierujemy się od razu do Alchemika, on mi pomoże ustabilizować sytuację z moim ciałem, a na Twoją przypadłość coś poradzi. Trzymaj się mnie. No i mogłabyś pomóc mi z moim ciałem, jest jednak trochę ciężkie. -
Następnie Thor wyciągnął arkusz papieru i wyciął niewielki kawałek, na którym napisał.
ŚWIADOMY THOR, CIAŁO ZASTĘPCZE
Po czym przyczepił ją sobie na plecach, prosząc o pomoc Raven, jeśli sam nie był w stanie tego zrobić.
Na koniec elf sprawdził swój ekwipunek i poszukał zgubionego odłamka. Nie szukał do dokładnie, jeśli po chwili go nie znalazł zostawił go na miejscu.
Thor chwycił linę i założył ją na siebie, po czym ruszył w stronę portalu.
_________________
"Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
 
 
 
Kalkstein 
Alchemik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Raven
Pełna KP

 
Wiek: 30
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Skąd: Obywatel Świata.
Wysłany: 2013-05-28, 23:03   

Zmarszczyła brwi. Nikt od tak dawna nie zwrócił się do niej "dziewczynko". Ale może to przez wzgląd na jego wyobrażenie o różnicy wieku. Zresztą, nawet po jej uwzględnieniu żył przynajmniej trzy razy dłużej od niej, a dochodził jeszcze okres bycia nieumarłym. Świadomi są zupełnie nowym rodzajem ożywieńców i mogą nimi rządzić prawa zupełnie odmienne.

-Nie ma problemu. W końcu musimy sobie jakoś pomagać. Neraq, mam tylko jedną prośbę- dobrze się zastanów, kiedy następnym razem będziesz się bawić w boskiego górnika. Ta góra jest w środku wydrążona niczym ser i nie mamy najmniejszego pojęcia, co się stanie z Kopalni, kiedy spróbujesz zawalić tak dużą jaskinię. Tak tylko mówię jakbyś przypadkiem chciał wprowadzić w życie sugestię Thora.

Chwyciła linę i pociągnęła za sobą śpiwór. To ona głównie ciągnęła, bo demon jakby nie patrzeć funkcje ruchowe miał już i tak upośledzone. Świadomi, miasto umarłych, Alchemik... Tyle nowych możliwości, a ona sama nie wiedziała od czego zacząć.

Już miała przekroczyć portal, kiedy coś ją tknęło. Spojrzała w jedną z odnóg jaskini i zobaczyła tam kaleką postać, która patrzyła martwymi oczami wprost na nią. Raven już się nie bała. Skinęła jej z szacunkiem i odwróciła się w stronę przejścia. Gdyby ktoś się go spodziewał ujrzałby delikatny uśmiech, który trwał mgnienie oka. Uśmiech tryumfu.
-Nie tym razem, Grabio. Jeszcze nie tym razem.
_________________
Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
Ostatnio zmieniony przez Kalkstein 2013-05-29, 00:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Kalkstein 
Alchemik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Raven
Pełna KP

 
Wiek: 30
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Skąd: Obywatel Świata.
Wysłany: 2013-05-29, 00:39   

Grabia zamyśliła się.
Nie tym razem… Dziewczyna nie była pierwszą, która powiedziała jej te słowa.

Nie tym razem- powiedział jej generał po rozpaczliwej walce z orkami.
Nie tym razem- powiedziała jej uzdrowicielka, która niegdyś zdławiła zarazę.
Nie tym razem- powiedział jej akolita Anghrogha, jeden z tych, którzy pokonali poprzedniego Nienarodzonego. Cały, liczący setkę paladynów oddział wkroczył wtedy do katakumb, ale tylko ten jeden miał siłę aby przeżyć i powiedzieć jej prosto w oczy „nie dziś”…

Grabia była stara. Tak stara, że sama nie pamiętała momentu swoich narodzin. Jednak śmiertelnicy, którzy żyli ledwie mgnienie oka potrafili rzucić jej w twarz wyzwanie. Te małe, słabe istoty miały odwagę sięgać po wiedzę i potęgę dla nich nie przeznaczoną. I niekiedy im się udawało. Byli śmiertelni, którzy osiągali boskość i tacy, których poświęcenie zmieniało werdykt kości Losu.

A rodzina tej dziewczyny… Ona była wyjątkowa i nie chodziło tu tylko o niezwykłość dziedziczenia. Od kiedy jej pierwsi członkowie zawiązali rytuał krwi spotykała ich wszędzie. Tam, gdzie historia zmieniała kierunek zawsze ktoś z tego rodu był obecny, aby do tej zmiany przyłożyć rękę. Generałowie, doradcy, wojownicy, magowie… Specjaliści nauk wszelakich, którzy swoja wiedzą zmieniali świat na lepsze. Ród o niciach życia grubszych niż jakikolwiek inny.

Tak… obserwowała ich przez cały ten czas. Widziała, jak poświęcali się w imię śmiertelnych idei. Choćby i niecały rok temu podczas tego wybuchu ,który nazwali Błyskiem. Wtedy to jeden z nich poświęcił swoje ciało i duszę, aby zatrzymać to upiorne światło. Jak płatek śniegu, który postanowił zatrzymać lawinę… Ale czy gdyby nie poświęcenie tego jednego maga w Bolgorii byliby jeszcze żywi? Nie wiedziała. Brakło jej wiedzy i determinacji, aby takową zdobyć.

Upór- to szczerze podziwiała w śmiertelnikach. Żyli tak krótko i dzięki temu rodziło się w nich pragnienie zdobycia jak najwięcej. To nie była ona- praktycznie wieczny byt, który mógł zawsze powiedzieć „mam jeszcze czas”.
Postępowanie tych istot zaraziło ją niezwykłym pytaniem: co by zrobiła, gdyby nagle dano jej własne, śmiertelne życie? Nie wiedziała i tego, choć bardzo chciała. Gdyby umiała nazwać uczucie nią targające, to powiedziałaby, że dręczy ją głód. Pragnienie życia, którego nigdy nie zaznała.

Wyrwała się z zamyślenia. Jaskinia, w której miał leże potwór została wybrana nie przez przypadek. Nikt z żywych już o niej nie słyszał. Nie miała nawet pewności, czy choć połowa bóstw pamięta o tym miejscu. Stary, drewniany ołtarz krwawego boga przez który swego czasu przepłynęły rzeki krwi. Ośrodek kultu, który przez kilka setek lat terroryzował tą część świata. Grabia widziała wyraźnie, jak setki młodych ciał było składanych w ofierze, a ich duchy więzione w tym relikcie.
Potem pojawiło się to ziarno, które zaczęło kiełkować i żywić energią tych dusz. Które wtłaczało je w tkanki, aby móc tworzyć życie z nienaturalnej materii. Teraz kapłan z pomocą swojego boga zniszczył do końca tą tkankę i ruszył dalej w poszukiwaniu ziaren.

Przedstawienie nie zostało jednak zakończone. Skały podziwiają jeszcze jedną aktorkę.

Zdeformowana postać wyszła na środek komnaty i podniosła swoje okaleczone dłonie. Gdyby ktoś był w środku usłyszałby tysiące szeptów, które właśnie się uwolniły. Poczułby jak rozgorzała bitwa o ten rząd dusz. Ujrzałby wręcz namacalną wściekłość Beliara i złość Karakasa, kiedy Grabia zrywała macki i łańcuchy wiążące umarłych. Strażniczka porządku miała moc i prawo tak zrobić. Ci ludzie nie będą już więcej kartą przetargową w wojnie między bogami, żaden z nich nie stanie się już Świadomym, ani niczym innym.

Połamane palce wskazały świetlistą ścieżkę do lepszego świata, gdzie nie ma bólu i niesprawiedliwości. Do miejsca, gdzie każda istota będzie mogła żyć jak chce, bez przymusu i boskich nakazów. Gdzie i kiedyś uda się Grabia.

W to przynajmniej wierzyła kulawa Śmierć.
_________________
Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-05-30, 19:52   

Thor próbował zawiązać nowy portal, ale nie mógł. Coś blokowało. Obecność podobnego portalu do Podmroku w Kopalni generowało interferencje wykrzywiające działanie portalu. Jeżeli chcą się udać do Podmroku, muszę naprawić, albo zlikwidować już istniejący portal do Podmroku, który jest w Kopalni.

Kiro zeżarł Odłamek. Zaczął buczeć i skrzywił się. Coś się z nim działo. Po chwili wygiął się wydając z siebie waleczny wrzask. Jego oczy zalśniły i zaczęły płonąć demonicznym ogniem. Moc Kiro uległa zwiększeniu pod wpływem zjedzonych Odłamków.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Kalkstein 
Alchemik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Raven
Pełna KP

 
Wiek: 30
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Skąd: Obywatel Świata.
Wysłany: 2013-05-30, 20:19   

Ten mały chowaniec zjadł odłamek komunikacyjny i zaczął błyskać z oczu niczym latarnia. Na początku była zdziwiona, a potem zauważyła, że ten stworek się po prostu cieszy. Thor z kolei miał spore problemy. Raz za razem próbował użyć swoich kamyczków, aby utworzyć przejście, ale coś mu się nie udawało. O brak wiedzy raczej by go nie posądzała, więc najpewniej coś mu uniemożliwia dopełnienia rytuału.
-Wiesz, to na nic. Twoje ciało za jakiś czas zacznie się rozkładać, to z karteczką będzie działało może jeszcze godzinę jak dobrze pójdzie, a ja po całym zajściu mogę mieć praktycznie w każdej chwili bunt na pokładzie. Powinnam jednak wytrzymać jeszcze jakieś dwie godzinki.

-Jakoś tutaj przybyłeś, a więc możesz i powrócić. Mów co mam zrobić i idę prosto do Niny. Jeszcze mogę.

Ta... Uwalona śluzem, śmierdząca i bosa na jedną nogę. Tylko fartuch był jak spod igły. Czarny jak noc obszyta srebrną nicią gwiazd- jej narzędzie pracy i tarcza. Kiedyś chciała wiedzieć, czym impregnował go ojciec, że miała na sobie ubiór niereagujący na kwasy i jednocześnie chyba niemożliwy do zabrudzenia. Teraz, poznawszy nieco słowo moralność nie była już taka chętna do zdobycia tej wiedzy.
_________________
Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
 
 
 
kastyl 
Administrator
Kastyl EoD Police



Dane w grze
Rasa: Nieumarły
Miano: Thor (Tellan Varjo)
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 34
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 735
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-05-30, 23:38   

- Cholera, nie jestem w stanie utworzyć kolejnego portalu. Istniejący zbyt mocno zaburza przestrzeń. Możemy albo udać się do obecnego, albo nie wiem co. Ja wa każdym razie muszę udać się do Podmroku, albo uzupełnić osocze w swojej krwi. Chociarz poczekaj, mam pewien pomysł. -
Thor po raz kolejny skupił się na magii Odłamków. Tym razem jednak spróbował "podłączyć" dodatkowe wejście portalu, do istniejącego. Stworzył tamten portal, więc nie powinien mieć większych trudności z wykonaniem tego zadania.
Tellan wyszedł z ciała i przeniósł się do komnaty portalowej. Ciężko mu było pokonać opór związany z odległością od ciała, ale przełamał go. Przyjrzał się dokładniej portalowi i znalazł kilka niedoskonałości w utworzonym zaklęciu. Wiedział teraz trochę więcej, głównie dlatego, że lepiej zrozumiał słowa zawarte w księdze. Do tego miał jeden czy dwa dodatkowe pomysły. Wpierw poprawił cel podróży i zasilanie portalu, łącząc je ze źródłem moce w komnacie portalowej w Podmieście, następnie ustabilizował sam portal. Wyrównał wahania mocy pomiędzy wejściem i wyjściem z niego. Pod koniec podłączył dodatkową "nitkę" która służyła tylko za wejście, do tego dał jej wyznaczony zasób mocy, po którym powinna zniknąć. Wejście tej nitki ustawił w miejscu, gdzie aktualnie przebywało jego ciało.
_________________
"Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
 
 
 
Kalkstein 
Alchemik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Raven
Pełna KP

 
Wiek: 30
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Skąd: Obywatel Świata.
Wysłany: 2013-05-31, 00:35   

Więc w tym mieście działa pełnoprawny portal do innego świata. Do tej pory wyobrażała sobie to raczej jako wyrwę między światami podobną do tej, jaka powstaje przy przywołaniach. Pierwszy raz zobaczy portal! Czyż to nie fascynujące? Była tak podekscytowana, że niemal nie zauważyła głuchego łupnięcia demoniego cielska o podłoże.

Spojrzała zmysłem magii na to, co robi Świadomy. Błękitna magia Odłamków kształtowana przez szkarłatne dłonie tworzyła nić... z czymś. Nie wiedziała dokąd może prowadzić połączenie, ale podejrzewała, że ma to związek z portalem. To miałoby sens- po co budować kolejne drzwi, jak możemy użyć już posiadanych? Czekała na rezultat.
_________________
Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-05-31, 19:42   

Thor naciągnął osnowę rzeczywistości. Tak. Manipulacja już obecną energią jest już banalnym zabiegiem. Wiedział gdzie jest portal, wiedział jak on działa, wiedział co trzeba, by zawiązać energię Odłamka by wykonać rezonans z Portalem.

Udało mu się.

Raven już się zastanawiała, czy nie za długo Thor jest bezwładny, gdy nagle buchnęło energią uwolnioną z Odłamka i wszyscy znajdujący się w pomieszczeniu w niewielkim promieniu od zastępczego ciała Tellana zostali przeniesieni do PORTALU W KOPALNI
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 13