Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Opuszczone chodniki
Autor Wiadomość
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2012-12-16, 12:30   Opuszczone chodniki

W kopalni górnicy mogą trafić na wiele rzeczy. Albo to podziemne, skażone jezioro, albo leże potworów, albo złoże właśnie się wyczerpało, jest za rzadkie lub w ogóle nieprzydatne. Wtedy odwierty się zamyka, zawala, zostawia pod strażą lub w ogóle samemu sobie.

Takich miejsc jest pełno po całej kopalni. Brak ludzi i środków by je wszystkie obstawić, a ciągle sprawiają kłopoty. To jakiś potwór, to gaz, to inne cholerstwo.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
REKLAMA 
von Hackfleish

Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Wysłany: 2013-05-14, 11:58   

 
 
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-05-14, 11:58   

<na skraju wejścia do opuszczonych sztolni stanęli Albrecht i Raven. Kapitan dopilnował, aby nikt im nie przeszkadzał, po czym rzekł do medyczki>

- Jesteśmy sami. A więc, opowiedzcie o Baldwinie, a później ja opowiem o moim posłaniu.
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
 
 
 
Kalkstein 
Alchemik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Raven
Pełna KP

 
Wiek: 30
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Skąd: Obywatel Świata.
Wysłany: 2013-05-14, 12:16   

-Co tu dużo mówić... ich gród zaatakowały driady, zabiły dwóch, porwały kilku. Sam pan na Grani został ciężko ranny w brzuch- pęknięta wątroba i najpewniej wyłączenie z walki do końca życia. W sumie dzięki temu dowiedziałam się co tam się działo- w końcu ktoś zszywał ranę po wyrwanej żywcem strzale.

-Ogólne: ten gród cierpi okazuje się na niedobór wszystkiego. Ludzi, inwentarza, narzędzi... Z tego co mogłam wywnioskować po słowach "przekazać mu by się pospieszył" to przesłał już panu jakąś wiadomość. Nie otrzymał jej pan?

Twarz była cały czas z takim samym wyrazem. Podejrzewała jednak kruka o przejęcie i tej wiadomości.
_________________
Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
 
 
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-05-14, 12:20   

- Żadnej wiadomości nie otrzymałem. Coś się czai w przestworzach, bo nie doszły także wieści z Mirtu.

<powiedział Albrecht i zamyślił się na chwile. "Będę musiał z moimi rekrutami wyruszyć do tego grodu na manewry">

- Jednakże, mam dla was propozycje. Powiedziałem o waszych umiejętnościach Cesarzowej, której to spodobało się Twoje doświadczenie i wysłała mnie z poleceniem, abym zaproponował wam pozostanie w Bolgori i służenie ludziom tego miasta w leczeniu zarazy. Oraz oczywiście ewentualnych rannych. Cóż na to powiecie?
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
 
 
 
Kalkstein 
Alchemik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Raven
Pełna KP

 
Wiek: 30
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Skąd: Obywatel Świata.
Wysłany: 2013-05-14, 12:39   

Westchnęła. Spodziewała się dokładnie tak ładnej wypowiedzi.

-I wysłała do mnie pana, człowieka, który na oczach medyka dopuścił do masakry? Wiemy oboje jaka jest prawda. Znajdowałam się w karczmie, kiedy to wszystko się zaczęło i widziałam jakimi kłamstwami faszerował pan ludzi. I choć wiem, że zrobił pan to dla Bolgorii, to jednak nie mam zamiaru łatwo tego panu wybaczyć. Widzi pan... ja także kieruję się ideałami i to nawet starszymi od pańskich.

-Teraz sprawa mojego pozostania tutaj. Po dokładniejszym przyjrzeniu się sprawie stwierdzam, że laikowi faktycznie może się wydawać, że jest to jakaś trucizna. Ludzie mają problem z oddychaniem, mają gorączkę... szczególnie dzieci.
Zbadałam jednak każdą studnię w barakach i nie stwierdziłam żadnego śladu trucizny. Najgorszą toksyną, jaką faszerują się mieszkańcy jest halunówka z tych grzybków. Żeby móc skutecznie pomagać potrzebuję dokładnej informacji o tym co wiecie na temat. I nie, nie dam się zwieść byle głupią gadką.
To mój pierwszy warunek: dokładna informacja o tym, co tu się właściwie dzieje.
_________________
Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
 
 
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-05-14, 13:00   

- O wszelkie dodatkowe informacje proszę udać się do cesarzowej. Ja nie mam zamiaru usprawiedliwiać się przed młodocianą medyczką. Wystarczy że nie dopuściłem do niepotrzebnej śmierci, a wszystko dokonało się w imię wyższej sprawy. Nie musi mi pani nic wybaczać, nie potrzebuję wybaczenia i o nie nie proszę.

Nasza władczyni na pewno wyjaśni wszystkie Twoje wątpliwości i udzieli wszelkich informacji potrzebnych do leczenia. Tak więc, akceptuje pani propozycję i uda się do Cesarzowej przedyskutować wszystko dokładnie?


<Albrecht zadał pytanie nie oczekując odpowiedzi przeczącej. W końcu jest medyczką, cyz chce czy nie musi udzielić pomocy zwykłym ludziom. >
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
 
 
 
Kalkstein 
Alchemik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Raven
Pełna KP

 
Wiek: 30
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Skąd: Obywatel Świata.
Wysłany: 2013-05-14, 13:07   

-Więc przyszedł pan z zamiarem skaptowania mnie i zrzuca pan całą odpowiedzialność na wyższą instancję? Dobrze. Pomogę ludziom, ale nie Bolgorii. Poproszę o jakiś dokument, zaświadczenie czy cokolwiek, co pozwoli mi dostać się do pałacu Cesarzowej.

Kiedy go dostała spojrzała kapitanowi w oczy i zamigotała swoimi tęczówkami.
-Do widzenia kapitanie.

Jeśli wszystko poszło zgodnie ze schematem dziewczyna ruszyła do pałacu.
_________________
Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
 
 
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Sindri Myr
Pełna KP

 
Wiek: 29
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 339
Skąd: Rumia
Wysłany: 2013-05-14, 13:11   

<Albrecht szybko naskrobał na papierze parę słów>

Ta medyczka, Raven, ma pełne pozwoleństwo na dostanie się do naszej Pani. Udzielam go w mym imieniu.

Albrecht von Hackfleish


<po czym wręczył papierek medyczce>

- Proszę. To powinno wystarczyć. Do zobaczenia, udam się wykonywać moje obowiązki.

<i odszedł w stronę baraków>
_________________
Lepiej powiedz mi po dobroci, gdzie sa Twoje pieniądze, to wyjdziesz stad z całymi paluszkami. Jakimi paluszkami sie pytasz? Twoimi paluszkami. Mogą w końcu przypadkowo trafić pomiędzy drzwi a futrynę, a ktoś może przypadkowo zatrzasnąć drzwi, prawda?
 
 
 
Kalkstein 
Alchemik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Raven
Pełna KP

 
Wiek: 30
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Skąd: Obywatel Świata.
Wysłany: 2013-05-16, 17:49   

Po pełnej krępującego milczenia chwili w końcu dotarli na skraj opuszczonych ścieżek. Odwróciła się do rozmówców.
-Więc podsumujmy. Chcą panowie szukać ziaren zarazy jak to ładnie nazwaliście i jednocześnie nie wzbudzać paniki. Że tak się zapytam: jak do ciężkiej cholery chcecie tego dokonać wybijając je w zatłoczonej łaźni? Rozumiem, że moje podejście momentami jest nieco... utopijne, ale od kogoś kto mnie krytykuję oczekiwałabym większego pomyślunku.

-Wiecie z czym macie do czynienia, co oznacza, że ubiliście przynajmniej jeden egzemplarz i wiecie, że pluszowe i budzące sympatię to one nie są. Następnym razem pomyślcie, zanim wpadniecie na genialny pomysł.

-Skupmy się jednak na konkretnych zagadnieniach. Próbujemy działać przynajmniej na początku na sposób mniej więcej oddalający zagrożenie? Niech będzie. Potrzeba jednak nam czegoś, co pozwoli wykrywać nam te stworki. Kapłan ma tą zdolność że tak powiem z przydziału. Bieganie we trójkę po całym mieście byłoby jednak mało zoptymalizowane. Do tego, aby móc wyczuwać pasożyty potrzebuję jednego żywego. Najlepiej teraz zaraz.

-Pan panie Thorze... myli się pan, jeśli pan uważa, że nie widzę różnicy pomiędzy pluskwą wysysającą emocje, a tą odbierającą życie. Widziałam dosyć przypadków zaatakowania, aby stwierdzić, iż mamy do czynienia z mentalnym krwiopijcem. A ja działam na takie jak magnes.

-Coś mi się jeszcze zdaje, że "odłamki duszy" nie były jakimś wymyślnym hasłem. Może się pan pochwalić jakąś przydatną niespodzianką?
_________________
Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
 
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2013-05-16, 21:53   

Kapłan zaczął, teraz już nieco głośniej i pewniej.
-To, co zostało przerzucone do Kopalni to pewnego rodzaju nasiona, jaja, karmiące się siłą życiową. Musi być ich kilka w kopalni. Teraz przebywają w stanie uśpienia, więc pewnie jakoś są w stanie się maskować. Nie wiem dokładnie jak - może magia psychiczna albo niewidzialność? Tak czy inaczej musimy je wykryć. Dobrze byłoby ustalić gdzie mamy je szukać. Jakieś pomysły?
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Kalkstein 
Alchemik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Raven
Pełna KP

 
Wiek: 30
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Skąd: Obywatel Świata.
Wysłany: 2013-05-17, 09:37   

-Dlatego właśnie potrzebuję egzemplarza. Każdy wytwarza jakąś aurę, którą inni odpowiednio interpretują. Czasami nazywa się to empatią, czasami zmysłem magicznym. Niech pan nie będzie zdziwiony, to jest dokładnie ta sama zdolność, tylko inaczej ukierunkowana. Muszę wiedzieć jak konkretnie wygląda aura tego stworzenia, a wtedy będę w stanie wyczuć je choćby i po mackach.

-Solankowe źródła są dobrym pomysłem. Przychodzi tutaj sporo ludzi i dlatego na pewno jest tu jakiś pasożyt. Lepiej jednak ewakuować ludzi choćby pod pretekstem zatkanych odpływów.

-Co do miejsc... Nie uwzględnialiście baraków. Jest tam jedno miejsce, gdzie rodzice prowadzą swoje dzieci, kiedy nie mogą na czas pracy zostawić ich z rodziną. To koło 30 dzieciaków w różnym wieku. Gdybym miała zgadywać, choć jeden pasożyt znajdowałby się właśnie tam. Problem może być krytyczny- tam są dzieci, więc potwór mógł zgromadzić już dosyć sił aby przejść do kolejnej formy.

-Dalej, gdybym miała naprawdę wymordować gród, to postarałabym się na początku utłuc jego elitę. Atak przepoczwarzonych zacznie się tu, w Kopalni. Stawiałabym na dzielnicę rzemieślników.
_________________
Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
 
 
 
kastyl 
Administrator
Kastyl EoD Police



Dane w grze
Rasa: Nieumarły
Miano: Thor (Tellan Varjo)
Pełna KP

 
Osiągnięcia, przewinienia: *Stara Gwardia*
Wiek: 34
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 735
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-05-19, 21:44   

Thor wysłuchał co ma do powiedzenia dzewczyna i chwilę pomyślał nad odpowiedzią.
- Ta metoda ma jedną zaletę nad Twoją. Jeśli ludzie będą widzieli, że coś jest robione to to ich uspokoi. Zwłaszcza jeśli pomacha się im odpowiednim papierkiem i sprzeda odpowiednią bajeczkę. A zmuszani ich do zażywania jakiegoś lekarstwa, niewiadomo na co i przeciw czemu zrodzi masę pytań i domysłów. Ludzie lubią jak inni robią wszystko za nich, a nie jak sami muszą coś robić. Widać rzadko przybywasz z innymi ludźmi. Neraq jest w stanie sam znaleźć i zniszczyć ziarna, ja prawdopodobnie też. Ty raczej z magią nie miałaś za wiele wspólnego więc nie wiem w jaki sposób miałabyś wychwytywać ich obecność, ale w to nie wnikam.
Zaczniemy od Źródeł, tam też zobaczysz jak to wygląda i będziesz miała chwilę na zbadanie tego, ale tylko chwile. Potem pójdziemy po jakiś papier i napiszę wam odpowiednie pisma, żeby nikt was nie zatrzymywał. Rozdzielimy się i przeszukamy najbardziej zaludnione miejsca w kopalni. Jeśli chcesz, dziewczyno, możesz zacząć od tego miejsca w Barakach, o którym mówiłaś. Jak znajdziesz jakiś sposób na zniszczenie ziaren, od razu rób to. Jeśli nie, spotkamy się tutaj i któryś z nas się nimi zajmie. -
Thor już miał ruszyć gdy wpadł na jakiś pomysł.
- Choć nie, może coś wymyśle. -
Tellan sięgną do plecaka i wyciągną 4 odłamki dusz. Usiadł pod ścianą i opuścił ciało.
W planie duchowym Świadomy skupił się na trzymanych przez siebie kryształach. Pobrał moc z pierwszego i skupił się na pozostałych trzech. Mając w pamięci więź łączącą jego i chowańca utworzył podobe połączenie pomiędzy kryształami. Lekko zmodyfikował tą więź, aby przenosiła tylko myśli pomiędzy osobami trzymającymi dany kryształ. Następnie nieumarły wrócił do swego ciała.
Thor wstał i dał towarzyszom po jednym z odłamków.
- To są właśnie te odłamki. Zmieniłem je tak, aby umożliwiły komunikację między nami. Mam nadzieję, że zadziałają. Jakieś pytania czy sugestie? -
_________________
"Ten, kto walczy z potworami, winien uważać, aby samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie"
 
 
 
Kalkstein 
Alchemik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Raven
Pełna KP

 
Wiek: 30
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Skąd: Obywatel Świata.
Wysłany: 2013-05-19, 22:18   

Zdziwiła się nieco, kiedy elf padł bez życia na ziemię, a potem wstał, otrzepał się i podał jej kamień. Nawet nie uaktywniła zmysłu magii- jeśli będzie okazja, to sam jej o tym opowie, a poza tym nie opanowała kontroli nad nim na tyle, aby nie było to męczące. Jeszcze nie opanowała.
-Dziękuję za ten... podarek. Kiedy to wszystko się skończy będę miała parę pytań odnośnie tych niezwykłych kamieni. Zaś co do sposobów neutralizacji. -wyciągnęła z pochwy w rękawie skalpel i pokazała go mężczyznom- te ostrza nie są zwykłym srebrem. Choć może nie wyglądają, ten skalpel kroił demoniczny pancerz jak gorący nóż masło. Jeżeli coś może rozkroić jajo takiego pasożyta, to właśnie na to patrzycie. Ruszajmy do tych źródeł, zadanie czeka.
_________________
Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
 
 
 
Faust272 
Namiestnik


Wiek: 34
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 2598
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-05-20, 16:31   

Nareq i Raven dostali po krysztale Komunikacyjnym. Dwa nadal miał Thor.

Coś zgrzytnęło. Podłoga zatrzęsła się. Dudnienia i wibracje nie były sine, ale były niepokojące. Po 2 sekundach ziemia dosłownie pękła pod znajdującymi się tutaj przybyszami.

Spadali w towarzystwie ciężkiego gruzu. Zasłonili się rękami, co uchroniło ich przed poważnymi obrażeniami głowy, ale cała reszta uległa solidnemu poturbowaniu.

Upadli z głośnym plaskiem na coś miękkiego i ruchliwego. Poderwali się przestraszeni myśląc, że wpadli na ruchomy kompost. Niewiele się pomylili.

Stali na jakieś psudoorganicznej materii. Zakrywała ona błoną, jak wielki organ całą podłogę. Drużyna mogła zauważyć żyły, tętnice, naczynia prowadzące produkty procesów metabolicznych.

- Nareszcie się spotykamy, Thorze...

Znał ten głos. Odwrócił się.

Pod jedną ze ścian znajdowała się ogromna plątanina jakby drzew, grzybów, organów i narządów. Poziom obrzydlistwa ustępował tylko brzydocie. W samym centru znajdowała się jakąś humanoidalna postać. Przynajmniej kiedyś taka była. Teraz była zniekształcona o odchodziły od niej rzędy i kaskady różnych połączeń, żył, narządów, konarów. Wszystko pulsowało i pompowało różne substancje. Wystawała tylko głowa, która była na brzegach rozciągnięta jak tkanina i nałożona na inny organ. Przez naciągniętą skórę prześwitywały żyły tego organu. Te rysy, te rogi...

- Zgadza się Thorze. To ja, Twój właściciel. Jak widzisz Beliarowi nie spodobała się Twoja ucieczka. Ale teraz jak Cię znalazłem, to już mi nie uciekniesz. Ukorz się i oddaj się mojej woli a wtedy nie dosięgania Cię kara.

Nareq wyglądał jakby miał zwymiotować. Raven również, ale mniej, poza tym cały ten twór. Fascynujące! Jak to działa, jak to zostało zrobione? Połączenie ciała, roślin i grzybów? Jak to możliwe.
_________________
Avenker: budze nimfę
Vanilla: Nimfa udaje przyjacielską.
Avenker: co to znaczy udaje?
Vanilla: Nimfa uwodzi cię i odbiea ci RZUT OSZCZEPEM
Avenker: a to szmata
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Wyciągasz drąga z torby
Vanilla: Nimfa za ten czas uwodzi cię i odbiera ci eliksir ślepoty
Avenker: wale ją drągiem
Vanilla: Nimfa teleportuje się.
Avenker: a to szmata




 
 
 
Kalkstein 
Alchemik



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Raven
Pełna KP

 
Wiek: 30
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 205
Skąd: Obywatel Świata.
Wysłany: 2013-05-20, 17:10   

Nie-sa-mo-wi-te. Co z tego, że śmierdzi, przecież już niemal odruchowo powstrzymała odruch wymiotny. Tak niezwykłe połączenie zupełnie różnych gatunków! Ile rzeczy do zbadania, ile rzeczy do odkrycia! Jak to działa? Jak można to wykorzystać? Tak mało czasu a tak wiele pytań!

Potem usłyszała ten głos i spojrzała odrywając się na chwilę od studiowania błony pod sobą.
-O kurwa...

O tym stworzeniu czytała tylko w księdze sprzed tysiąca lat. Inteligentny pasożyt psychiczny. Nienarodzony. Stworzenie, które ostatni raz widziano setki lat temu i które ponoć zdolne było wyssać życie z całego miasta. Mogła mieć tylko nadzieję, że nigdy go nie spotka.

Rozejrzała się po komnacie. Cała pokryta była tą wielogatunkową substancją. Wprawne oko widziało wiązki nerwów...
-Uważajcie na to coś - szepnęła tak by usłyszeli - Nie wiem co potrafi, ale na pewno zdolne jest nas wyczuć kiedy chodzimy po tej błonie i zaatakować wasze umysły. Thorze, o co chodzi z tą własnością?

Ona była drugim celem, niesamowicie smakowitym kąskiem dla tego stworzenia. Obudziła w stan pełnej gotowości wszystkie zmysły. Już kiedyś miała do czynienia z atakiem takiego pasożyta na swoje myśli i nigdy, przenigdy nie da czemukolwiek grzebać w swoim mózgu. A już na pewno nie bez walki. Umysł szykował się do obrony.
_________________
Choć nie wiem jak się skryjesz, twoje wnętrze nie jest dla mnie zagadką.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 12