Obrazki strony End of Days są hostowane na serwerze photobucket.com. Jeśli nie ładują się ona prawidłowo, najprawdopodobniej strona photobucket.com jest chwilowo niedostępna. Przepraszamy za utrudnienia.
SzukajUżytkownicyGrupyStatystykiRejestracjaZaloguj się

Poprzedni temat «» Następny temat
Oberża 'Jańczyk'
Autor Wiadomość
Vasilie 



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 57
Wysłany: 2010-02-18, 01:32   

- Na imię mi Marius - skłamał wiedząc że podanie prawdziwego imienia byłoby głupotą
- Pochodzę z wioski na północy, Litkria się zwie. A panu jak na imię? I co dokładnie trzeba zrobić? - zapytał coraz bardziej zaciekawiony Flavius.
 
 
REKLAMA 
Banish your fear


Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo
Pełna KP

 
Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2010-02-18, 01:38   

 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2010-02-18, 01:38   

-Ja, nazywam się August - odparł kupiec, uśmiechając się - potrzebuję pracowników do produkcji do dystrybucji. Aktualnie wiozę próbkę do Uniwersytetu, jednak wie pan, to droga rzecz i ciężka w otrzymaniu. No to jak, wybierze sie pan ze mną do Akili? - rzucił szybko, uniesiony euforycznym wydarzeniem, kończąc piwo i rzucając karczmarzowi monetę drobnej wartości, dobytą z sakiewki przypiętej przy pasku. Flaviusowi rzuciła się ona szczególnie w oczy, była to droga sakiewka, z wysokiej jakości materiału, bardziej odpornej na przecięcia..
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Vasilie 



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 57
Wysłany: 2010-02-18, 01:48   

Flavius przypatrzył się sakiewce która dosłownie odbijała mu się w oczach.
- Nie... - rzekł stanowczo lecz niepewnie - Nie wybiorę się z panem. Po pierwsze, zmierzam w przeciwnym kierunku, a po drugie, jeśli to coś jest takie cenne, nie chcę pracy w której ten przedmiot mógłby się zgubić czy zostać zniszczony, a ja byłbym w to wplątany. - powiedział po czym wstał, ukłonił się i dodał - żegnam - po czym zagwizdał do swoich nowych najemników i machnął ręką by poszli zanim, a sam skierował się na zewnątrz.
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2010-02-18, 01:54   

Trzech nowych kompanów Flaviusa wyszło na zewnątrz. Nieco dalej przy wozie czekało dwóch poprzednich kamratów.
-Co jest? - rzucił jeden z nich, patrząc się na swojego chlebodawcę z nowymi oprychami.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Vasilie 



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 57
Wysłany: 2010-02-18, 02:06   

- Macie nowych kolegów - powiedział po czym dał im znak by zgromadzili się w małym kółku - Słuchajcie uważnie bo nie będę powtarzać - tutaj jeden z pierwszych kompanów Flaviusa zamrugał na znak koncentracji, a szlachcic tylko pokręcił oczyma - Słuchajcie, idźcie do środka i przygotujcie się na bójkę. Będzie gorąco, ostrzegam... Cokolwiek się stanie, to macie walczyć, zrozumiano? - kiedy wszyscy już dali znak Flaviusowi że pojmują rozkazy, ten kazał im wejść do środka i czekać. Kiedy ci już tam byli, Szlachcic sprawdził czy miał szablę przy boku oraz czy pistolet był naładowany. Jego szabla była dla niego jak matka, a pistolet jak ojciec. Kiedy był gotowy, wszedł do środka...

Skierował się w stronę kupca. Powiedział:
- Zgadzam się, pójdę z wami... - Flavius rozejrzał się dookoła by sprawdzić czy nic nie zachwieje jego równowagi. Kiedy mężczyzna znalazł się około 10 metrów od Augusta, a ten nareszcie wykazał oznaki zainteresowania, Flavius wyciągnął pistolet, w mgnieniu oka wymierzył i strzelił prosto w tors mężczyzny. - BUNTOWNIK! BIĆ ICH! - wrzasnął dając znak swym ludziom do ataku, i jednocześnie mając nadzieję że pijaczyny nie zareagują. Ba, wiedział że nie zareagują, bo co biedny pijak wskóra w zbrojnej potyczce? Po co miałby się mieszać? Dla ludzi życie jest zbyt cenne by je stracić, i Flavius o tym wiedział. Wiedział, bo sam dąży do nieśmiertelności.

Wykorzystując element zaskoczenia, Szlachcic wyciągnął szablę i przygotował się do odparcia ewentualnego ataku ze strony ochroniarzy kupca.
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2010-02-18, 02:29   

Jego towarzysze weszli do środka, nie budząc większych podejrzeń przyczaili się przy stolikach, z dala od szynku, przy ścianach. Flavius wszedł, dumny, zwarty i gotowy. Z pewnej odległości dał kupcowi znać zainteresowanie. Gdy ten powstał, Flavius chwycił za pistolet, ścisnał uchwyt i pociągnał cyngiel. Huk, chmura dymu, kupiec runął na ziemię.
Umiera na miejscu
-BUNTOWNIK! BIĆ ICH! - rzucił na głos.
-BURDA!! - odrzucił ktoś z tyłu. Kufle poleciały w ruch. Flavius nie docenił pijaczków. Rzucił okiem przez lewe ramię, na tyły. Jego dwaj kamraci mocowali się z pijaczynami, okładając ich pięściami. Najwyraźniej nie docenił potencjału bojowego mniej lub bardziej spojonego tłumu, tylko czekającego na burdę. Siedzący przy szynku unieśli do góry ręce.
-Bierz co chcesz, tylko oszczędź! - rzucił oberżysta.
Najwyraźniej ochroniarzy nie było.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Vasilie 



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 57
Wysłany: 2010-02-18, 02:34   

- Nie bawić się tylko rąbać ich! - wrzasnął do towarzyszy. Flavius chwycił pierwszą lepszą butelkę wypełnioną alkoholem po czym zamoczył w niej pierwsze lepsze płótno które znalazł. Następnie, rozejrzał się za jakimś źródłem ognia (rozumiem że tu dużo pochodni jest więc to nie problem). Następnie, podpalił płótno i rzucił butelką w stronę drzwi, mając nadzieję na rozpoczęcie pożaru i narobieniu jeszcze większego zamieszania, przy okazji odcinając drogę ludziom którzy chcieli dostać się do środka, lub którzy planowali uciec z panującego chaosu.
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2010-02-18, 02:38   

Towarzysze dobyli broni. Jeden z nowych mocował się na szpady z jakimś szlachetką, jednak cios maczugą zbił go z pionu. Tylko niedobitki chowały sie za stołami i próbowały schwycić swoje pistolety i ostrza, jednak ogień skutecznie rozprysnął się na drzwi i tylko pogłębił panikę. Oberżysta schwycił za szpadę i wyprowadził prosty cios, jednak Flavius zablokował cios szablą. Pojedynek przez szynek nie należał do najłatwiejszych, jednak nie wydawało się aby ktokolwiek miał szybko osiągnąć przewagę nad oponentem...
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Vasilie 



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 57
Wysłany: 2010-02-18, 02:47   

Flavius wiedział że nie ma wiele czasu. Uniósł on swoją szablę do góry mając nadzieję że oberżysta postara się zablokować cios. Kiedy ta była w powietrzu, ten nagle przyklęknął i wyprowadził cios cięty, mierząc w tułowie by przeciąć grubego oberżystę wpół.

****

(jak się udało... albo i nie. Dodam sobie schody ale jak się nie podoba to zapomnij że to napisałem. Po prostu taka oberża to raczej dwu piętrowa, wiesz, pokoje itp :D )

Flavius wiedział że nie ma dużo czasu. Rozejrzał się i bardzo szybko zlokalizował schody.
- Na górę! - wrzasnął do swoich po czym chwycił żyrandol, zakołysał się i przeleciał kilka metrów nad głowami walczących ludzi. Kiedy był już blisko celu, skoczył, przy okazji próbując znokautować grupę ludzi. Flavius nie obawiał się już o ochroniarzy kupca. Wszędzie panował chaos, a znalezienie kogokolwiek w tym chaosie było, a przynajmniej dla niego, mało możliwe.

Kiedy już powędrował na schody, spróbował wejść na piętro, blokując przy tym korytarz i przepuszczając tylko swoich najemników.
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2010-02-18, 02:55   

Flavius był dobrym szermierzem. Kilkanaście sekund minęło zanim jego towarzysze przerżnęli się przez tłum i pomogli mu wykończyć karczmarza.
Kolejny frag na konto
W tym momencie Flavius wraz z towarzyszami przedzierali się przez ladę.

BUM!

Drewniana ściana naprzeciwko drzwi poszła w drzazgi, a dym wybuchu wypełnił połowę sali. Dodatkowo razem z dymem z pożaru znacznie ograniczały widoczność. Flavius usłyszał dwa strzały. Jeden pocisk przeleciał mu obok głowy, jednak to nie było ważne. Gdy już opuszczał główną część oberży, stwierdził że zakrwawiona głowa jednego z jego nowych zabijaków leży na szynku. W dymie zauważył kontury kilku(2-4) postaci zmierzających w jego stronę miarowym krokiem...

Generalnie karczma była połowicznie w ruinie. Wejście i stoły zostały przedekorowane siłą uderzenia i walki. Od drzwi karczemnych prowadziły schody na górę, oraz dwa korytarze - jeden prowadził w lewo i zawijał w prawo, drugi zaś, bezpośrednio w prawo, prowadził do wyjścia. Były także schody na górę.
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Vasilie 



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 57
Wysłany: 2010-02-18, 03:01   

Flaviusa mało obchodził jego nowy najemnik. Walczył, spisał się. Więcej go nie obchodziło. Był dość spokojny. Nikt nie wie kto zastrzelił kupca, a nawet jeśli wiedzą, to przez najbliższe paręnaście minut nawet nie w głowie im o tym pomyśleć. Bez większego zastanowienia, Flavius udał się na piętro, mając nadzieję że jego towarzysze zrobią to samo. Kiedy biegł przy ścianie, złapał też pochodnię i wziął ją ze sobą na górę.

Przy okazji, przeładował pistolet...
Ostatnio zmieniony przez Vasilie 2010-02-18, 03:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2010-02-18, 03:04   

Flavius słyszał walenie w drzwi, którymi kończyć się mógł korytarz na lewo. Gdy zdążał na górę, drzwi zostały wysadzone. Najemnicy ochraniali jego tyły, a on sam szybko pokonał półpiętro i wyszedł na długi korytarz. Po każdej stronie znajdowało się kilka drzwi, a na samym końcu okno, oraz skręcający z lewo oraz w prawo korytarz. Z dołu słyszał głośno rzucane rozkazy.
-Otoczyć!
-Tak jest!
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Vasilie 



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 57
Wysłany: 2010-02-18, 03:10   

Jak pasuje to proszę zaakceptuj wersję pierwszą, jeśli nie, to wersję drugą

Jak to w każdej dobrej karczmie, alkoholu wszędzie jest pełno. Flavius szybko postarał się zebrać kilka butelek które zawierały ten "magiczny" płyn który teraz może okazać się wybawieniem. Kiedy miał już kilka butelek, rzucił on nimi w stronę schodów tak, by alkohol pokrył je chociaż częściowo. Następnie, rzucił w nie pochodnią mając na celu podpalenie schodów.


Wersja 2 (jedynka lepsza)

Nie tracąc czasu, Flavius pobiegł korytarzem w prawo, mając swoją broń w pogotowiu.
 
 
Vanilla 
Banish your fear

Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2422
Wysłany: 2010-02-18, 03:19   

Było ciężko. Krata wódki nie stała pod żadnymi drzwiami, a jedyne co w tej chwili przychodziło mu na myśl to danie nura w jeden lub drugi korytarz, do których miał jakieś 10 metrów, ewentualnie wpaść do któregoś z pokoi...

Rzucił się więc pędem na koniec pierwszego korytarza i uderzył szybko w prawo. Korytarz kończył się schodami prowadzącymi w dół. Najemnicy chyba nie połapali się dość szybko i zawiązali walkę, jednak Flavius nie widział napastników.

Przeciwnicy wchodzili na górę, byli blisko, nawet bardzo blisko. Najemnicy przygotowali się do walki. Kolejny strzał z broni, ale to już go nie obchodziło. Następny strzał i szczęk broni.

Korytarz najwyraźniej prowadził do stajni. Flavius szybko zatrzymał się. Ogień przebijał się z karczmy i ogarnął stosy siana. Konie, trzymane naprzeciw stosów, popadły w panikę. Drzwi były zamknięte...
_________________
Cały tworzony przeze mnie kontent jest na licencji WTFPL


"What a strange world we live in where porn sites are suspect, but defense contracting for gun wielding robots is a plum assignment."
 
 
Vasilie 



Dane w grze
Rasa: Człowiek
Miano: Flavius z rodu Puzo
Pełna KP

 
Wiek: 32
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 57
Wysłany: 2010-02-18, 03:31   

- KURWA! - zaklną szlachcic - I po co mi to było? - powiedział do samego siebie. Szlachcic nie miał wyjścia, pobiegł do stajni w której panował ogromny chaos. Wiedział że siano oraz ogień nie wróżą nic dobrego, lecz miał ogromne nadzieje na wydostanie się stąd.

Kiedy wszedł już do środka, rozejrzał się za potencjalnymi wyjściami. Najpierw sprawdził drzwi, jakoś musi dać się je otworzyć. Kiedy już poluzuje zabezpieczenia, spróbuje prześlizgnąć się przez otwór.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

| | Darmowe fora | Reklama


Głosując na stronę na poniższych toplistach wspomagasz jej rozwój ;)
Gry Wyobraźni - Strona o grach PBF Toplista-Gier Toplista gier rpg Głosuję na GRĘ !!! Ninja Gaiden PBF
© 2007-2009 for Artur "Władca Zła" Szpot
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 12